czwartek, 29 września 2016

Angelfall - Susane Ee

Angelfall - Susane Ee

Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak wielkim zwycięstwem jest przeżycie kolejnego dnia


Tytuł: Angelfall 
Seria: Opowieść Penryn o końcu świata
Autor: Susan Ee
Bohater/Bohaterka: Penryn
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 308
Liczba rozdziałów: 47
Wydawnictwo: FILIA
ISBN: 978-83-63622-15-2


    Penryn żyje w świecie, gdzie Anioły to nie cudowne istoty Boże, które mają chronić ludzi. To pragnący śmierci, gotowi zrobić wszystko by pogrzebać ludzkość mordercy. Dziewczyna wraz z matką wariatką i młodszą siostrzyczką - niepełnosprawną Paige próbuje uciec z miasta i poszukać bezpiecznego schronienia. Jednak ucieczkę udaremnia walka Aniołów. Gdy czarne charaktery odcinają jednemu ze swoich pobratymców skrzydła Penryn gotowa jest do ucieczki. Niestety Anioły zauważają je. Porywają małą Paige i znikają w ciemnościach. Po matce ani śladu. Odtąd nasza bohaterka skazana jest na Upadłego Anioła.
   Zabiera go do pobliskiego biura i tam pomaga mu dojść do siebie. Robi to po to by wyciągnąć od niego informacje o miejscu przetrzymywania siostry. Chce wyrwać dziewczynkę z łap oprawców.
   Jak rozwinie się znajomość z Aniołem? Po której stronie odpowie się Penryn? O co tak na prawdę chodzi w świecie Aniołów? I czy zdoła ocalić siostrę?

Od początku wiedziałem, że lojalność cie zgubi. Nie przyszło mi tylko do głowy, że będzie to lojalność wobec mnie.

Do tej serii przymierzałam się już długi czas i gdy wreszcie udało mi się zmobilizować za sprawą Meredith i jej Book Touru, odkryłam, że wiele straciłam nie zagłębiając się w te historię wcześniej. Ale do rzeczy ....


AKCJA
    Od samego początku jesteśmy bombardowani natłokiem wydarzeń. Myślałam, że tak szybko rozwijająca się akcja nie będzie w stanie nadgonić to końca książki bo ileż można pisać przez 300 stron skoro już na początku wszystko się dzieje? Ale dostałam pozytywne zaskoczenie! Autorka wie jak budować napięcie i pomysłów jej nie brak, przez co książka jest na prawdę wyjątkowa.

STYL
   Autorka ma przyjemny styl pisania. Mimo iż dialogi występują rzadko to nie ma tu zbędnych opisów. Jest tyle ile potrzeba co nie zaśmieca głowy tylko pozwala odnaleźć się w całej sytuacji. 
 
BOHATEROWIE
    Penryn jest odważna i za wszelką cenę próbuje uratować siostrę. Mimo iż jest nastolatką nie ma w głowie przysłowiowego siana tylko myśli w miarę racjonalnie. W miarę, gdyż ryzyko na jakie się naraża jest ogromne, ale wszystko idzie zrozumieć właśnie dlatego, że kocha siostrę najbardziej na świecie. Jest lojalna i potrafi o siebie zadbać. A to jest najważniejsze. Nie użala się nad sobą mimo iż każdego podobna sytuacja wytrąciłaby z równowagi. 
   Raffe jest seksownym Aniołkiem, któremu odcięcie skrzydeł nie odjęło uroku. Mimo iż jest szantażowany przez Penryn to nie poddaje się łatwo. Jego rozmowy z dziewczyną są po prostu mistrzowskie. No nowy mąż jak nic :D 
 
WYDAWNICTWO
      Nie znalazłam żadnego błędu, literówki, ani nic co utrudniałoby czytanie czy zrozumienie treści. Pod każdym napisem rozdziału i między cyferkami strony znajdują się słodziutkie listeczki, które mi osobiście przypominają skrzydełka. Są urocze no :D
 
OKŁADKA
     Jest klimatyczna i taka piękna. Te skrzydła idealnie oddają treść książki i przyciągają uwagę.
 
PODSUMOWANIE
    Książka pokazuje nam poświecenie jakie jesteśmy w stanie podjąć dla ukochanej osoby. Determinację i wytrwałość. Coś co daje kopa i pozwala zastanowić się czy na miejscu głównej bohaterki postąpilibyśmy tak samo.
    Powieści postawiłam wysoką poprzeczkę i sprostała zadaniu. Jestem pewna, ze sięgnę po resztę tomów tylko nie wiem kiedy. Historia jest tak oryginalna i tak nie banalnie przedstawiona, że sama się prosi o przeczytanie. Powiem Wam, że znów z tematem Aniołów przedstawionych w ten sposób spotykam się pierwszy raz. Jest małe podobieństwo do Darów Anioła - Cassandry Clare, ale nie tak rażące. W sumie to normalna rzecz, jednak no Dary dla mnie były z tym pierwsze :D Ale brawo dla Susan, że nie wyszła poza historię Aniołów i oddała prawdziwość tego w swojej książce. 
    Polecam każdemu na chłodne wieczorki, bo książka na prawdę sprawia, że robi się gorąco przez wydarzenia. Także proszę bardzo po nią sięgać! :D A kto czytał niech się mega rozpisze w komentarzu to podyskutujemy <3
 
BOOK TOUR
      I z tegoż miejsca chcę podziękować mojej Meredith z bloga Strefa Czytania za zorganizowanie akcji i to, że się tak szybko zgłosiłam, że nie zapomniałam o tym xD Była to cudowna podróż i mam nadzieję, że jeszcze jakiś Book Tour zorganizujesz ! :D 
Link do akcji i bloga Meredith znajdziecie klikając w poniższe zdjęcie!!!!
https://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/2016/08/zapisy-na-book-tour-z-angelfall.html
 

 Piosenka, którą pokochałam w tym czasie: 


Wyzwanie: Czytam ile chcę
Posyłam mu złośliwy uśmiech.
- Ty... - mówi, krzywiąc się - nie zasługujesz na zbawienie.
- Jakbyś mógł mi je załatwić - odpowiadam chrapliwym głosem.

poniedziałek, 26 września 2016

Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Leslye Walton

Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Leslye Walton
To, że miłość nie wygląda tak, jakbyś tego chciała, nie znaczy, że jej wokół ciebie nie ma.

Tytuł: Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender
Seria: -
Autor: Leslye Walton
Bohater/Bohaterka: Ava
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 298
Liczba rozdziałów: 27
Wydawnictwo: SQN
ISBN: 978-83-7924-598-7


    Ava Lavender jest inna niż wszyscy. A to za sprawą skrzydeł, które posiadała od urodzenia. Dziewczyna próbując odgadnąć tajemnicę kim jest odsłania przed nami historię swojej rodziny. Historię niekiedy straszną, dziwną i zagmatwaną, okraszoną bólem, ale pełną magicznych, nie pojętych ludzkim umysłem zdarzeń. Poznajemy jej przodków i ich miłości, które kończyły się, albo tragicznie, albo smutnie.
   Dla samej Avy również wszystko może skończyć się tak jak w poprzednich przypadkach. Gdy Nathaniel Sarrows zaczyna mieć obsesję na punkcie jej skrzydeł, wszystko zaczyna zmierzać w złym kierunku. Ale czy po traumatycznych przeżyciach dziewczyna odnajdzie miłość, która wreszcie skończy pasmo rodzinnych nieszczęść?

[...] ktoś, kto twierdzi, że nie chce cię zranić, w końcu to zrobi.

AKCJA
   Ciężko mi pisać o akcji, gdyż jest to opowieść rodzinna, więc jakiś zaskakujących zwrotów nie ma. Płynie sobie własnym rytmem, który dla takiego jakby dziennika jest naturalny. Historia opowiada nam o pradziadkach, dziadkach, matce, aż wreszcie samej Avie. Wszystko płynnie przechodzi z jednej historii w drugą. 
STYL
   Jest przystępny. Łatwo się czyta, chociaż zdarzają się słowa nie w polskim języku, ale są wyjaśnione na dole karteczki. Także dodatkowo można zasięgnąć języka.
BOHATEROWIE
   Ava spragniona wiedzy o swojej rodzinie, swoich skrzydłach. Całe życie spędziła w domu, wycieczki poza dobrze jej znane mury nie wchodziły w grę. Matka starała się chronić ją i jej brata, który był na swój sposób również "dziwny". Gdy dziewczyna zaznała już wymykania się z domu późną nocą wszystko się skończyło. Mimo iż Ava nie była jakoś heroicznie nastawiona, bo po tym zdarzeniu nie mogła dojść do siebie, jakby nie przyjmowała tego wszystkiego takim jakie było polubiłam ją. Właśnie dlatego. Że specjalnie nie udawała, że "och wszystko jest okey, żyjmy dalej" tylko pokazała kruchotę ludzkiej psychiki, która w różnych okolicznościach jest inna.
  Rowe starszy brat najlepszej przyjaciółki Avy był po prostu taaki kochany. Był wsparciem i dobrym głosem w życiu Avy. I po owych zdarzeniach nie odwrócił się od niej, a wręcz przeciwnie. Czuć było od niego pozytywną energię od samego początku.
   Cardigan najlepsza przyjaciółka z tych prawdziwych. Chciała dla Avy jak najlepiej. Kochała ją mimo jej skrzydeł. Robiła wszystko by dziewczyna poczuła się jak prawdziwa nastolatka, a nie odmieniec. Wydarzenia z życia przyjaciółki odcisnęły na niej swe piętno i to było takie smutne :( Także cała trójka zyskuje moje wielkie TAK ♥
WYDAWNICTWO
   Jak dla mnie odwalili kawał dobrej roboty. Literówek nie znalazłam, a okładka po prostu ... och ♥
OKŁADKA
    Najpiękniejsza okładka 2016 roku! Serio. Jest cudowna w dotyku i to piórko jest złote przy brzegach ... mówię Wam zdjęcie nie oddaje tego w pełni ♥ Absolutne Must Have każdej okładkowej sroki! :D No i te skrzydełka i w ogóle cały środek jest czymś niesamowitym.
PODSUMOWANIE
    Od książki nie dostałam tego czego oczekiwałam, może dlatego że oczekiwałam odmóżdżacza, romansidła, jakiejś taniej młodzieżówki, a dostałam coś poważnego na co nie byłam przygotowana po moich jeszcze niedawnych oporach czytelniczych. Myślę, że kolejne spotkanie z tą książką może być lepsze :) 
    Podsumowując już ogólnie powiem Wam, że jest to coś nowego, coś ciekawego i oryginalnego. Zaczynając czytać o tej rodzinie nachodziły mnie różne myśli (nie zawsze miłe i pochlebne), ale jak szłam dalej i czasy się zmieniały i wreszcie dotarłam do historii Avy po prostu stało się wielkie BUM i wreszcie poczułam te książkę! Taaak to było coś cudownego móc czytać o głównej bohaterce, a nie o tym kim kto był dawniej. Mimo iż książka nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia to na pewno jest godna polecenia jako powiew świeżości, a jeśli lubicie zagłębiać się w cudze historie to coś dla was! Ja czasem czułam się jakbym podręcznik do historii czytała, ale cóż nie zawsze mamy to czego oczekujemy, ale zawsze warto dać szansę i skończyć książkę. Dla zakończenia na prawdę warto! :D

I to może być sedno problemu: wszyscy boimy się siebie nawzajem, bez względu na to, czy mamy skrzydła, czy nie.

Książka bierze udział w wyzwaniu: czytam ile chce :D

niedziela, 25 września 2016

E-mail:


JUSTYNAMAJCHER@INTERIA.PL

sobota, 24 września 2016

Książkowe muszę - nie muszę ♥

Książkowe muszę - nie muszę ♥

Witajcie!
Dziś kolejna odsłona nowego cyklu, który przyjęliście ciepło. Dziękuje wam za każdy komentarz, który dał do myślenia i to fajne, że dzielicie się ze mną swoimi przemyśleniami i w ogóle. Mam nadzieję, że pod tym postem również znajdę od was odpowiedzi :D Zaczynajmy :D


\


1. Wyśnione miejsca - Brenna Yovanoff 34.90 ; 24.43 ; 23.23
2. Bez winy - Mia Sheridan 39.90 ; 27.93 ; ... 
3. Zima koloru turkusu - Carina Bartsch 34.90 ; 24.43 ; 20.72
4. Mimo moich win  - Tarryn Fisher 36.90 ; 25.83 ; 24.21
5. Never, Never - Colleen Hoover 39.90 ; 27.93 ; 25.93
6. Obsydian - Jennifer L. Armentrout 39.90 ; 27.93 ; 23.56
7.Onyks - Jennifer L. Armentrout 39.90 ; 27.93 ; 25,02
8. Opal - Jennifer L. Armentrout 39.90 ; 27.93 ; 25,11
9. Orgin - Jennifer L. Armentrout 39.90 ; 27.93 ; 25,49
10. Opposition - Jennifer L. Armentrout 39.90 ; 27.93 ; 24,11

Cennik leci tak po kolei:
a) cena z okładki: 386.-
b) cena na Aros.pl: 270,02
c) cena na nieprzeczytane.pl: 217,38

Jak widać znów nie jest to jakaś malutka kwota. Powiem może tyle, że Obsydian już za mną, a Never Never czeka na swoją kolej na półce. 
Co z tej listy polecacie? Co odradzacie? 
Dawajcie propozycje innych księgarni :)


czwartek, 22 września 2016

Nigdy, przenigdy ♥

Nigdy, przenigdy ♥

Nie kocham cię. Nic a nic. I nie pokocham. Nigdy, przenigdy.


Tytuł: Never, Never (tom 1-3)
Seria: Never, Never
Autor: Colleen Hoover, Tarryn Fisher
Bohater/Bohaterka: Silas/ Charlie
Narracja: Pierwszoosobowa
Ilość stron: 383
Ilość rozdziałów: 14/18/14
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
ISBN: 978-83-7515-256-2



Wyobrażacie sobie stracić pamięć? Ale tak nie do końca. Na przykład pamiętalibyście teksty ukochanych piosenek, czym są google, ale nie pamiętali twarzy ukochanej osoby. Straszne, prawda? A to właśnie przytrafiło się naszym dzisiejszym bohaterom. Tylko dlaczego? Kto za tym stoi? Ale po kolei!
   Charlie i Silas to para niemal idealna. Niemal. Wszystko dlatego, że poprzez pewną sprawę, która skłóciła obie nierozłączne rodziny. Bohaterowie wychowywali się razem ich rodzice przyjaźnili się, a gdy dzieci weszły w okres dojrzewania odkryły, że łączy ich nie tylko więź przyjaźni, ale także i miłość. Od tego czasu są ze sobą, lecz jeden błąd i wszystko zaczyna się sypać. Rodziny oskarżają się nawzajem, a Charlie robi wszystko by zwrócić ukochanego przeciw sobie. I tak się dzieje. Zrywają ze sobą.
    Gdy budzą się następnego dnia nie pamiętają kim są, ale pamiętają jak się obsługuje laptopa. Wspólnie próbują ustalić co takiego dzieje się z ich ciałami. Czy uda im się rozwiązać te tajemnicę?


Przeznaczenie to pole magnetyczne przyciągające nasze dusze do pasujących do nas ludzi, miejsc i rzeczy.

AKCJA
  Trzyma w napięciu od samego początku. Nie wlecze się, nie jest nudna. Cały czas coś się dzieje. Nie pozwala nam odłożyć książki choć na chwilę bo jest się ciekawym co będzie dalej. Autorki nie zdradzają za wiele, ale tyle ile trzeba więc dodatkowo możemy prowadzić własne śledztwo. Tym razem Ania nie dała się mi podejść i nie powiedziała mi czy mam dobre przypuszczenia (a takie były xDD) Nie mniej jednak jestem typem Sherlocka Holmes'a więc takie zagadki to wiecie xDD

STYL
  Powiem Wam, że gdybym nie wiedziała, że napisały ją dwie różne osoby to wzięłabym te książkę jako jedną autorkę. Oj zagmatwane, ale już tłumaczę. Dla mnie styl autorek był taki sam. Żadna nie używała trudnych słów, a wszystko idealnie ze sobą współgrało. Czytając z perspektywy Charlie czy Silasa nie było różnicy, było lekko, zrozumiale i cudnie. Opisy też nie zawierały zbyt wielu zbędnych informacji. No po prostu genialne!
BOHATEROWIE
    Charlie zagubiona dziewczyna, która za wszelką cenę chce się dowiedzieć o co chodzi. Nie wariowała, nie miała pretensji po prostu przyjęła los jakim był. A potem zrobiła coś mega. Potrafiła wyplątać się spod sideł ojca- manipulatora. Na prawdę nie wiele osób stać na coś takiego, a ona poradziła sobie doskonale.
    Silas mimo iż był młody potrafił walczyć nie tylko o swoje, ale i o Charlie. Gdy ta była uwięziona i nikt nie chciał mu pomóc sam postanowił działać. Odważny i nie dający się przeznaczeniu facet, który był oparciem dla Charlie. Taki słodziak ;D Ale do męża miana nie zyskał ;D

WYDAWNICTWO
   Wydawnictwo Otwarte jest jak dla mnie najlepsze. Mam kilka ulubionych i ono jest w czołówce (kiedyś wam o niej opowiem xD). Tym razem też się nie zawiodłam.
    Dodatkowo powiem Wam coś. Książka podzielona jest na 3 części. Dlaczego? Dlatego, że każda część to osobny tom. A ten egzemplarz, który wyszedł w sierpniu 2016 zawiera właśnie wszystkie tomy. Dlatego w rozdziałach napisałam wam po kolei ile rozdziałów ma który tom :) (ot taka sprytna ja xD)

OKŁADKA
Jak zwykle okładki książek Hoover mnie zachwycają. Ta jest w porządku choć nie porywa, jak w przypadku Hopeless ;D Ale też jest nie zła nie? :D
PODSUMOWANIE
     Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Była mega fajną przygodą i kolejną książką w tym miesiącu, która pozwoliła mi otworzyć się znów na czytanie. Więc w wyrazie hołdu czytać ją! xD (żartuje). Co Wam mogę jeszcze powiedzieć? Na pewno to, że nudy to tu nie zaznacie, jak już wcześniej pisałam zagadki są na pierwszym miejscu. Więc nawet osoba, która nie lubi romansów może po nią sięgnąć. Mimo iż to romans to wątek ten jest na prawdę mało widoczny. Jasne od niego wszystko się zaczęło, ale bohaterowie raczej dochodzą prawdy niż się cały czas miziają ;D
    Idealna lektura na zimne dni, bo rozgrzeje wasze serca i umysły.

Powiedziałam, że trzeba zaufać instynktowi. Nie sercu, bo bywa, że oszukuje, i nie głowie, bo za bardzo opiera się na logice.

Książkę wygrałam w konkursie wydawnictwa Otwartego. Dziękuje.
Książka bierze udział w wyzwaniu: czytam ile chcę ♥
Recenzja na lubimy czytać 

ZAPRASZAM WAS NA FILM! ;D
Otóż za sprawą Kitty z bloga Biblioteczka ciekawych książek nagrałam filmik prezentów urodzinowych :D Oceńcie sami ;D 

poniedziałek, 19 września 2016

Book Tour: Córka Żywiołu - Leigh Fallon

Book Tour: Córka Żywiołu - Leigh Fallon

Teraz dotarło do mnie, że przede mną siedziało właśnie troje ludzi o niewiarygodnej mocy, ludzi, którzy mogliby zetrzeć w pył wszystko...

Tytuł: Córka Żywiołu
Seria: Carrier
Autor: Leigh Fallon
Bohater/Bohaterka: Megan
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 313
Liczba rozdziałów: 23
Wydawnictwo: Galeria Książki
ISBN:  978-83-62170-32-6


   Megan przeprowadza się z Bostonu do Irlandii. Jest to duży szok nie tylko kulturowy, ale i pod względem znajomych. Już pierwszego dnia w szkole dziewczyna poznaje paczkę swoich nowych przyjaciół. Ale nie tylko ich. W oko wpada jej przystojny Adam DeRis. Z jakiś niewyjaśnionych przyczyn coś ją ciągnie do niego mimo iż on z początku wydaje się niedostępny.
    Dziewczyna robi wszystko co w jej mocy by zdobyć przystojniaka. Gdy wreszcie się jej to udaje sprawy zaczynają przybierać zupełnie inny obrót niż by się spodziewała. Czyżby plotki na temat rodziny DeRis'ów były prawdziwe? A może to z Megan coś jest nie w porządku?

- Jak mówisz 'dziwne', to co właściwie masz na myśli?
- No, takie naprawdę dziwne. No wiesz... różne takie czary - mary...

   Otóż znów krótki opis, nie wiem co się dzieje :D Ale może niżej będzie lepiej? Zobaczymy czy się zakochałam czy wręcz przeciwnie.


AKCJA
   Szybsze tempo widziałam u ślimaka. Serio. Jakbym tak połowę tego wykreśliła może by i dało się to lepiej czytać. Akcja wlekła się niemiłosiernie. Od przeprowadzki do momentu jakiegoś co zaczęło się dziać minęło wiele kartek. Ja wiem, że jakoś trzeba zacząć i w ogóle, ale niech zaczęcie będzie na 1 rozdział nie na ponad 100 stron!
STYL
   I kolejna masakra. Wszystko było by fajnie, gdyby nie moje ukochane co? Opisy wszystkiego co się rusza na kilka(naście) zdań. No po choinkę ja się pytam? Dialogi też ułożone były jakby na siłę, jakby nic lepszego autorce do głowy nie przyszło i wpisywała co się nawinęło. Najlepsze było jak Megan się pyta czy Adam jej wytłumaczy co się dzieje, a ten, że nie jest gotowy by to opowiedzieć. No to po jakiego grzyba się pytam zapraszał ją do domu, gdzie jak na tacy miała podane wszystkie dziwne rzeczy? No logiczne ...  

BOHATEROWIE
   Bohaterowie nie wyróżnili się niczym. Kompletnie. Mdłe, nudne i zwyczajne postaci, które po prostu sobie funkcjonowały w społeczeństwie.
    Adam jak dla mnie nie był żadnym bad boy'em tylko zwykłym debilem, który chciał pokazać jaki to on nie jest, a do takiego brakowało mu hm ... lata świetlne.
    Megan kolejna szara postać, która jak już przyszło co do czego okey zaakceptowała wszystko bez lamentów, bez paniki, ale i bez entuzjazmu. Coś jak: - odcięliśmy ci nogę. - Aha okey.
   Żaden bohater nie skradł mojego serca, z żadnym nie nawiązałam przyjaźni, a szkoda bo na to liczyłam.

WYDAWNICTWO
   Dobra robota! Nie znalazłam błędów, ani nic takiego co przeszkadzałoby czytać książkę. Ale następnym razem błagam usuńcie pół zbędnych treści xDD
OKŁADKA
   Cudowna, piękna, która zachęca by po nią sięgnąć. No jak się domyślcie dla okładki sięgnęłam po książkę :D
PODSUMOWANIE
  Autorka miała dobry pomysł, który jej nie wyszedł. Momentami książka przypominała mi kilka innych książek jak Kim jesteś Sky? Pamiętniki Wampirów  i kilka pomysłów, które nie pamiętam gdzie, ale gdzieś już podobne widziałam. Na prawdę wielka szkoda bo książka miała potencjał, a ja wielką nadzieję, że mnie zachwyci. Jeśli się przeskakiwało nudne opisy to szło to czytać, serio, wydawało się to lepszym pomysłem i jakoś nic się nie traciło przez to. Szukam jakiegoś plusu, ale jeden jaki znajduje to temat tu zawarty. Czytam o żywiołach w taki sposób pierwszy raz. 
   Jeśli jednak nie lubicie romansideł, a nastawiacie się na fantastykę muszę was rozczarować. Fantastyki tu jak na lekarstwo za to romansidło od pierwszego rozdziału. Na lubimy czytać pasowało by zmienić kategorię tej książki! 

   Za możliwość przeczytania dziękuje Monice z bloga Just & Books , która zorganizowała swój pierwszy blogowy Book Tour ♥

Książka bierze udział w wyzwaniu: czytam ile chcę ♥
Ten człowiek mnie porwał, pobił, groził mi i truł mnie jakimiś chemikaliami, a teraz odebrał mi powód do życia. Mój strach zniknął.

sobota, 17 września 2016

Maybe Someday zakończyła podróż, czyli podsumowanie Book Touru!

Maybe Someday zakończyła podróż, czyli podsumowanie Book Touru!

Cześć! ♥
   Dziś wielki dzień ;D Własnie do 2 doszła mi 1 więc mamy 21 latek, a co za tym idzie czas świętować. Miał być BookHoul wielkie otwieranie prezentów, ale zaczęłam już wczoraj, a jeszcze czekam do jutra i w ogóle, tak więc takie coś będzie w poniedziałek, a dziś poświętuję z moją perełką ♥
   Jak wiecie, albo i nie na rozkręcenie bloga zorganizowałam Book Tour z książką Maybe Someday - Colleen Hoover. Zgłoszeń było nie wiele, nie z każdym się udało skontaktować i niektórzy się wypisali, ale ogółem książka przebyła trochę Polski. Kogo odwiedziła? Czy się podobała? Oto recenzje każdej z uczestniczek. Zapraszam do krótkiego podsumowania, co się komu podobało i odwiedzania blogów dziewczyn ;) Znajdziecie tam wiele więcej tekstu no i oczywiście inne recenzje ;D Tak więc zaczynajmy ;D



Meredith ze Strefy czytania pisała tak:
" I tu przechodzimy do kolejnego punktu - humor! Występował i to w sporych ilościach! Tak bardzo nie lubię, gdy książka jest pozbawiona humoru, ale z całą stanowczością nie można tego powiedzieć o Maybe someday. Styl autorki jest przyjemny, naładowany emocjami, które sączą się z kartek. Narracja jest podzielona na perspektywę Sydney i Ridge'a, czyli coś, co lubię i powiem Wam, że wolałam narrację Ridge'a :D "
A po więcej tekstu zajrzyjcie tutaj: Maybe Someday


Co zachwyciło Adriannę autorkę bloga  Tajemnicze książki?
"Tematy, jakie porusza powieść to jej kolejne mocne punkty. Wydawać by się mogło, że problemy młodych ludzi to tylko błahostki, nic nie znaczące w realnym świecie sprawy. Na szczęście autorce udało się obalić te stereotypy i pokazać ich świat takim, jaki rzeczywiście jest. Każdy z nas bowiem dąży do osiągnięcia szczęścia, zakochania się i trwania przy jednej, i tej samej osobie, i właśnie o tym jest ta powieść, o niesamowitej sile przyjaźni i miłości, która na wieki jest w stanie połączyć dwie zupełnie różne osoby."
Po więcej klikajcie tutaj: Maybe Someday

A Klaudia z bloga Z książką do łóżka pisała tak:
"Colleen Hoover ma ogromny talent do łamania serca, czy Wy również do zauważyliście? Potrafi tak zagrać na uczuciach, że człowiek potrafi topić się w swoich łzach godzinami. Po lekturze "Maybe someday" wiem, że będę się jeszcze długo zbierać. To ona skradła moje myśli i duży kawał mojego serca. Sydney, Ridge, Maggie, Warren- oni wszyscy są po prostu niesamowici. Cała fabuła była niesamowita i miała ten swój niepowtarzalny klimat."
Więcej znajdziecie tutaj: Maybe Someday

Ania niestety nie ma bloga, ale co na ten temat myśli?
"Ma coś w sobie. Można przy niej płakać, ale też się śmiać. Jest trójkąt miłosny zdrada i  w ogóle."


Nika z bloga Nika ogólnie miała takie odczucia:
"Coś co mi się niesamowicie podobało, to ukazanie dwóch artystycznych dusz i tego jak piękne jest samo tworzenie, tym bardziej wspólne. Nigdy nie czytałam książki, w której byłby ten temat tak dobrze przedstawiony. Przez pewną rzecz ich muzyczna więź była jeszcze bardziej niesamowita, jeszcze bardziej intymna i fascynująca, nie chcę jednak mówić o co chodzi, bo wolę Wam nie spojlerować. Jednak kto czytał, na pewno domyśla się o co mi chodzi. ;)"
Cała recenzja znajduje się tutaj: Maybe Someday

Justowa z bloga Just & Books może przekona was tym:  
" Dużo emocji, wiele wrażeń, niecodzienna fabuła, nietuzinkowi bohaterowie, zwroty akcji, rozbieranie ludzkiej psychiki na cząsteczki pierwsze, znaczenie słowa przyjaźń, miłość i lojalność- z tym kojarzyć będzie mi się ten utwór. Emocje i wrażenia? Książka dostarcza ich wiele. Zaczynając od pięknej, nieco ulotnej, lekkiej okładki, która pobudza zmysły, aż po ostatnie strony z tłumaczeniami piosenek. "
Więcej znajdziecie tutaj: Maybe Someday

Ponadto u mnie też znajdziecie recenzję tej książki dokładnie sprzed roku : Maybe Someday 

   Na zakończenie każda z uczestniczek oddała swój cenny dla mnie głos w ankiecie :) Wszystkie odpowiedzi zebrałam w jednym miejscu. (jeśli coś jest nie czytelne powiększcie zdjęcie :))





 

  Dziękuje każdej z uczestniczek za profesjonalne podejście do książki. Wróciła widać, że czytana, ale w stanie jak nowa. Dziękuje za wasze przemyślenia, refleksje na karteczkach. Książka wygląda przez to pięknie. Dziękuje Wam też za zgłoszenie się i dobry kontakt z Wami ♥ Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że może kolejny Book Tour już  wkrótce! :)

  

piątek, 16 września 2016

Zgadnij cytat

Zgadnij cytat



Hejka!
W kolejnej odsłonie Zgadnij cytat witam na swoim blogu Olę K. z bloga Nieuleczalny książkoholizm. Jak tym razem poradziłyśmy sobie? Możecie zobaczyć  poniżej! :) 
 

J: Twoim pierwszym cytatem jest: „Prawda się nie liczy. Liczy się tylko to, w co wierzą ludzie.” 2 zdania bo są razem mają sens :D
A: ooo kurczę. Czytałam to? czy to nie jest Ugly love? 
J: Pewnie, że tak :D :D ale to nie Ugly :D :
A: może to GNW?
J: Nie :P to bardziej takie nie romansidło, a takie o grupach społecznych
A: ooo, czekaj, czekaj, chyba wiem - czy to nie jest moja wielka miłość - "Czerwona królowa"? i Maven czy jak mu tam było <3 w każdym razie ten, którego kocham <3
J: Dokładnie :D Punkciorek dla ciebie <3
:P
A: dziękuję <3to teraz ja, będzie prościutko! "Miłość to dziwka" (ja to mam szczęście do losowania...)
J: hahah noo :D ja wiem z czego to jest :D tylko czekaj muszę pomyśleć :D To nie będzie Maybe Someday ?
A: niestety, nie 

J: Ugry love? 
A: nie Colleen :)
J: czemu ja tak myślałam ? O.o
A: ale też młodzieżówka. podpowiedź?
J:  poproszę :D
A: jest to dzieło bardzo, bardzo płodnej w powieści autorki. wydana pod dwoma tytułami, pierwszy raz przeszła bez echa, a za drugim osiągnęła sukces dzięki ekranizacji
J: hm ... lubie ten cytat :D zostań jeśli kochasz?
A: tak! punkt dla Ciebie
Runda1: 1:1

J: o kurde xD znowu będą 2 :D "Kładzie dłonie na mojej pupie. Wzdrygam się i czuję przypływ paniki, ale on zaczyna całować mnie coraz mocniej."
A: Hopeless?
J: Nie :D
A: proszę, byłam pewna, że Hopeless. to może Pułapka uczuć?
J: nic Hoover :D mamy już faze xD
A: hahaha. CoHarts w końcu. Lato koloru wiśni?
J: Nie :D powiem ci że Hopeless było blisko tematyki ;p
A: kurczę... daj mi sekundkę pomyślę :) może Morze spokoju?
J: Nie :D podpowiedź?
A: Poproszę :D jeszcze mam dwa typy książek, inaczej pasuję
J: Więc książka autorki. Oboje ona i on mają ciężkie przeżycia. Ale gdyby nie mieli siebie nawzajem to było by kiepsko z nimi
A: Przypadki Callie i Kaydena?
J: Taaaak <3
A: zapomniałam, że to czytałam. "OK, bieliznę zobaczy najwcześniej po roku związku"
J: To będzie coś Hoover?
A: Nie xD
J: Nie było pytania xDD Morze spokoju ?
A: niestety nie :D
J: Proszę podpowiedź.
A: nie ma tu wątku traumatycznej przeszłości i nie dzieje się w Ameryce
J: Co bym nie pomyślała to w Amaeryce się dzieje
A: książka, która nie wyróżnia się właściwie niczym szczególnym, ale blogwerki ją pokochały
J: Nie mam bladego pojęcia :D kojarzę cytat ale nie wiem skąd jest
A: hm, to może jeszcze jedno: bardzo charakterystyczni, sarkastyczni bohaterowie, których coś łączyło w przeszłości i spotykają się po latach
J: Lato koloru wiśni! :D
Runda2: 2:2

J: "minęło kilka tygodni od dnia, kiedy Corbin nas nakrył" 
A: Ugry Love :D to teraz ja! "Powinienem sobie sprawić miotłę albo mopa"
J: hahahah xD ja wiem xD
A: <uwielbiam moje cytaty> to co to?
J: są boskie :D czekaj musze sie skupic xD pułapka uczuc ?
A: nie….
J: choinka :D
A: nie motylkuj :P nieme zupełnie nie w tą stronę
J: to znowu nie pamiętam xD
A: może zdanie wcześniej ci coś pomoże, chcesz?
J: czekaj bo ja wymyslilam xD sił trucizny ?
A: nie, nie!
J: czerwona krolowa ?
A: bardzo specyficzny narrator. żadna młodzieżówka, choć główna bohaterka jest młoda
J: nie mam pojecia xd
A: poprzednie zdanie to "Cholerna kosa"
J: złodziejka książek ?
A: tak! <3 brawo!
J: lii :D wiedzialam ze cos mi to mowi xd
Runda3: 3:3
J: "Czy wiesz że oboje zarezerwowali sobie bilety na samolot do ciebie używając karty kredytowej Grega?" :D
A: Colleen? 
J: nie ale blisko ;p
A: Morze spokoju?
J: nie :D
Powiem ci że tez specyficzna książka :D
A: hm, Pięćdziesiąt twarzy Greja
J: Jezus Maria xD nie xD ta książka będzie mieć na ciebie focha o porównanie :D 
em ... pisana w innej formie :D 
A: wybacz mi, książko! Love, Rosie? 
J: taaak! :D książka ci wybaczyła :D
A: i nagle cały cytat stał się jasny :) 
dam Ci dwa zdania, bo jedno nie ma snesu 
"Dawno temu zawarłam układ z Bogiem. Obiecałam mu wiarę, pod warunkiem, że pozwoli mi pospać dłużej w niedzielne poranki" 
J: Hoover? Morze spokoju!!!!! xD 
A: Nie i nie  
J: Akademia Wampirów :D
Runda 4: 4:4
J: hahah xDłiii :D 
Tata nauczył mnie stolarki, kiedy miałem osiem lat, po śmierci mamy i siostry. 
 A: Morze spokoju! nareszcie! tyle razy się przewijało
J: Taaak <3
A: "W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie."
J: Hopeless <3
A: nieee. nic Collen xD
J: Jak to nie ?? O.o
A: przykro mi
J: ej nie wiem xd czytanie z Hopeless mi sie kojarzy tylko
·    A: jest to baardzo, bardzo bardzo popularna książka w której dużą rolę odgrwa inna książka
J: Cień wiatru?
A: to nie cień wiatru
J: To co to?
A: Rak i papierosy?
J: Gwiazd naszych wina!
A: <3
Runda 5: 5:5


Książki użyte w wyzwaniu!
 Dziękuję Oli, że poświęciła czas na te zabawę! :) No i zapraszam wszystkich do udziału, zasady są bajecznie proste :)


Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger