piątek, 30 marca 2018

Podsumowanie I kwartału + bonus :D

Podsumowanie I kwartału + bonus :D


Cześć moi drodzy! :)
Dawno nie było podsumowań, więc stwierdziłam, że skoro nie mam czasu co miesiąc na takie rzeczy to będę to robić kwartalnie :D
Statystyki będą duże chociaż :D

Przeczytane:
Styczeń: 
1. Cel - Elle Kennedy
2. Cienie - Wojciech Chmielarz
3. Dzień ostatnich szans - Robyn Schneider
4. Lila i Ethan. Nie kuś mnie.  - Jessica Sorrensen
5. Deadline na szczęście - Anna Tabak

Luty:
6. Powrót do domu - Allan Stratton
7. Moje szerokie tory - Anna Szuszek
8. Gus - Kim Holden 
9. Zanim zostaliśmy nieznajomymi - Renee Carlino  
10. Srebrny Łabędź - Amo Jones  
11. Papierowa Księżniczka - Erin Watt 
12. Cinder i Ella - Kelly Oram 
13. Royce Rolls - Margaret Stohl 

Marzec:
14. Twarze Marilyn Monroe - Sarah Churchwell
15. Jej wysokość P. - Joanne Macgregor
16. Każdego dnia - David Levithan
17. Wiara, Nadzieja, Miłość - Monika Jagodzińska
18. Kiedy przyjdzie czas - Natalia Jagiełło - Dąbrowska
19. Czas Żniw - Samantha Shannon  
20. To nie może być prawda - Hanna Dikta
21. Dziedzictwo ognia - Sarah J. Maas 

Na te 21 książek tylko 2 były złe, więc uważam ten wynik za całkiem dobry :) 

Blogowo: 
Napisałam 24 posty w tym: 19 recenzji, reszta to zapowiedzi i TAGi :) 
Obserwatorów: 269 
Wyświetleń bloga: 116 672

Dziękuje Wam, że jesteście ze mną! ♥

A teraz bonus, czyli Zapowiedzi na kwiecień :D


Gdy próg gospody na krańcu świata przekraczają wędrowcy, by schronić się przed zamiecią, nic nie wskazuje na to, że wkrótce będą musieli stawić czoła hordom zła…
Zasypana śniegiem gospoda na przełęczy ściętych lodem gór na dalekiej Północy. I garstka podróżnych, uwięzionych tu przez mróz i zawieję. Ciepły zajazd Pod Głowomłotem wydaje się dobrym miejscem na przetrwanie burzy śnieżnej, lecz wśród gości szybko pojawiają się pierwsze konflikty. Jest tu grupka żołdaków, którzy bez skrępowania obłapiają córki karczmarza; jest Havald, zmęczony życiem wojownik, który pragnie już tylko spokoju; jest Leandra, władająca magią elfka, która próbuje przekonać wojaka do udziału w pewnej misji. Atmosfera zagęszcza się, gdy jeden z parobków pada ofiarą brutalnego mordu. Odcięta od świata gospoda kryje wiele tajemnic, a nie każdy wędrowiec jest tym, za kogo się podaje. Gdzieś czai się bestia… Trop wiedzie do legendarnego Królestwa Askiru.

Wydawnictwo INITIUM.
Premiera:  20.04.2018



Czy przyjaźń może przerodzić się w prawdziwą miłość?
Sol i Hanna to dwoje przyjaciół z dzieciństwa, którzy niespodziewanie spotykają się po latach. Opowieść rozpoczyna się 31 grudnia, kiedy to Hannę bezceremonialnie porzuca jej chłopak Danny, jeden z najprzystojniejszych w szkole. Hanna jest zrozpaczona. Koleżanki próbują zająć jej miejsce, a jedynym przyjacielem, który stara się ją pocieszyć, jest Sol. Chłopak wpada na pomysł, żeby oboje raz w miesiącu przez cały rok oglądali wspólnie film – raz wybrany przez niego, raz przez nią. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że Sol zakochuje się w dziewczynie. Czy uda mu się zdobyć jej serce?


Wydawnictwo: YA!
Premiera: 04.04.2018


Kontynuacja bestsellerowej serii "Szklany tron", która zdobyła miliony czytelników na całym świecie, a autorka, Sarah J. Maas, stała się ulubienicą czytelników i recenzentów.
Oszałamiający sukces powieści Sarah J. Maas to nieposkromiona wyobraźnia autorki, galopująca akcja, wyraziści bohaterowie oraz artystycznie wykreowany świat. Z rozmachem napisana historia rozgrywa się podczas zdarzeń opisanych tomie "Imperium Burz", który w Polsce stał się bestsellerem jeszcze przed premierą. Opowiada o dziejach Chaola Westfall, który odbywa podróż do dalekiego królestwa.

Wydawnictwo: Uroboros
Premiera: 18.04.2018




 A może by tak przestać zawracać sobie głowę stereotypami?
Szesnastoletnia Fleur pochodzi z małego angielskiego miasteczka niedaleko Hastings. Jej rodzice są dobrze sytuowani, a życie Fleur toczy się bezproblemowo: szkoła, nauka, a w weekendy praca w "dziedzictwie" – Fleur wraz z przyjaciółmi, Blossom i Pipem, przywdziewa stroje jedenastowiecznych Saksonów i opowiada turystom o życiu w dawnej, wesołej Anglii. Dwa razy w tygodniu Fleur spotyka się z Georgem, swoim poważnym, starszym o trzy lata chłopakiem, który studiuje w szkole marynarki wojennej
i gustuje w hipsterskich restauracjach. Jedynym problemem jest nadopiekuńcza matka, która w każdej aktywności córki widzi zagrożenie. Powieść, która pokazuje, że ambicją dziewczyn nie są zakupy, malowanie paznokci i pieczenie ciasteczek.

Wydawnictwo: YA!
Premiera: 18.04.2018

 "Billy Elliot"dla nastolatków! Dowcipna i wzruszająca książka, która zadaje kłam stereotypom o rolach mężczyzn i kobiet.
Ben jest wrażliwym, spokojnym nastolatkiem, pisze pamiętnik i pochodzi z porządnej, chociaż lekko niekonwencjonalnej rodziny – ojciec jest mechanikiem samochodowym, matka jeździ po miastach i miasteczkach Wielkiej Brytanii ze swoim magicznym show. Ben ma też zdolność do pakowania się w kłopoty. Po niefortunnej wyprawie do lokalnego marketu po alkohol na imprezę trafia pod opiekę kuratora. Koledzy – inicjatorzy unikają kary, zaś Ben musi zastosować się do zaleceń programu resocjalizacji.
Wybór zajęć pozalekcyjnych jest niewielki – mechanika samochodowa z własnym tatą, garncarstwo i robienie na drutach. Ben wybiera robótki ze względu na atrakcyjną nauczycielkę, która ma prowadzić zajęcia. Po pierwszych próbach okazuje się, że Ben ma niesamowity talent do robienia na drutach. Ale jak powiedzieć o tym kumplom, adorowanej dziewczynie, a przede wszystkim tacie, który cały czas ma nadzieję, że Ben wciągnie się w naprawę samochodów i piłkę nożną?

Wydawnictwo: YA!
Premiera: 18.04.2018

Pierwszy tom bestsellerowej serii fantasy dla młodzieży!
Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.
"Biały Kruk to pierwszy tom serii Raven, w której wątki paranormalne łączą się z romansem i tajemnicami! To idealna propozycja dla fanów książek fantasy, którzy zakochali się historiach takich jak Saga Zmierzch, Akademia Wampirów czy Dary Anioła!"
Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego... coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?
Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką, . Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?
Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?

Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 26.04.2018

Co Was zaciekawiło? Na co czekacie? Jak Wasze miesiące? :D

Z racji tego, że Święta już tuż, tuż chciałabym Wam życzyć zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych! :)

poniedziałek, 26 marca 2018

Twarze Marilyn Monroe - Sarah Churhwell

Twarze Marilyn Monroe - Sarah Churhwell
Problem nadwrażliwców polega właśnie na tym, że mogliby istnieć w wielu wersjach, ale życie jest tylko jedno i zmusza do tego, żeby byli przede wszystkim tymi, za których biorą ich inni.


Tytuł: Twarze Marilyn Monroe
Seria: -
Autor: Sarah Churchwell
Tłumaczenie: Robert Waliś
Gatunek: Biografia
Bohater/Bohaterka: -
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Narracja:-
Wydawnictwo: Marginesy
Książka bierze udział w wyzwaniu: 14/52, ABC Czytania






Krucha piękność, którą należy się zaopiekować, czy cyniczna bywalczyni hollywoodzkich imprez? Głupiutka modelka czy skrzętnie ukrywająca swoją inteligencję femme fatale? Marilyn miała wiele twarzy.

Zachowały się po niej filmy fabularne i tomiki wierszy, powstały dokumenty, tysiące artykułów prasowych, biografie, fikcyjne opowieści autorstwa Normana Mailera czy Joyce Carol Oates. Możemy obejrzeć zdjęcia ukazujące jej urodę i życie. Wydaje się, że na temat Marilyn Monroe powiedziano już wszystko. Jaka więc była naprawdę?

Twarze Marilyn Monroe po raz pierwszy opisują powstawanie legendy. Zbierają opowieści i anegdoty, przyglądają się wizerunkowi Marilyn tworzonemu przez ludzi, którzy ją znali, aktorów, reżyserów, przez widzów, krytyków filmowych, biografów. Autorka przeciwstawia je sobie, konfrontuje z wypowiedziami samej Monroe. I dociera do źródeł tego wspaniałego amerykańskiego mitu, którym Marilyn Monroe stała się już za życia, a który szczególnie umocnił się po jej przedwczesnej śmierci.  

(Opis z Lubimy Czytać) 




Życie jest po to, żeby je przeżyć.

Wszyscy chyba wiemy, kim była Marilyn Monroe. Jej wizerunek nawet po tylu latach od jej śmierci zdobi praktycznie wszystko: od portfeli, gadzetów na koszulkach kończąc. Sama w gimnazjum byłam zafascynowana tą postacią, oglądałam filmy, mam kilka koszulek. Jednakże jaka była na prawdę. Czy postać Marilyn Monroe to wytwór, fikcja, jedna wielka ściema?
Pierwszy raz sięgnęłam po biografię tej aktorki i modelki. Padło na nowość wydawnictwa Marginesy "Twarze Marilyn Monroe" autorstwa Sarah Churchwell. Na samym starcie autorka przyznaje, że nigdy nie interesowała się postacią Marilyn. Wychowała się na zupełnie innych filmach, zupełnie innych aktorkach. Do głębszego zapoznania się z Marilyn zainspirowała ją Sylvia Plath. A może to rozgłos jaki daje nazwisko nieżyjącej gwiazdy, może chęć wzbudzenia sensacji, jaką to ona nie jest dobrą autorką, która "broni" Marilyn. Moje spekulacje są równie wiele znaczące, co ta książka.
Otóż autorka na początku pisze, że czytała wiele biografii, żadna nie satysfakcjonowała jej, więc sama podjęła się zgłębianiu prawdy. Jednakże w moim odczuciu są to wszystkie znane biografie pozbierane w jednej książce. Jak wspominałam nie czytałam innych, ale są tutaj przytoczone, więc dużo o tym świadczy.
Nie wiem czemu wierzyć, co jest fikcją, co prawdą. Z jednej strony autorka pokazuje nam znaną postać jako osobę dobrą, złaknioną wiedzy na temat aktorstwa, a z drugiej jako "seksbombę", która swoją pozycje, swoje sukcesy zawdzięcza "karierze przez łóżko". Tak samo rozwodzenie się nad prawdziwym nazwiskiem gwiazdy. Mamy w książce załączony akt urodzenia, ale nie trzeba napisać, że to może być zfałszowane, a aktorka może mieć pięć różnych kombinacji jednego słowa. Dobra, skoro się zgłębiała w to bardziej jak sądzi, to dlaczego popiera tezy innych biografów i nie wnosi nic swojego do tej sprawy?
Dla mnie ta pozycja to nic nie wnosząca w życie "biografia", która nic nie wyjaśniła, a dodatkowo pozostawiła kolejne pytania: "jak" "Dlaczego" "Po co". Jak było naprawdę wie sama Marilyn i zabrała te wszystkie swoje "tajemnice" do grobu, więc obawiam się, że wiele więcej się nie dowiemy niż spekulacje, domysły, gdybanie.
Najbardziej w sumie zabolał mnie fakt jak postrzegano piękne kobiety dawniej. Traktowano je przedmiotowo, jak jakieś nienaturalne zjawisko, stworzone do fantazji mężczyzn. No halo, to kobieta, człowiek należy się jej chyba jakiś szacunek.
Uwielbiam filmy z Marilyn, uwielbiam jej całą postać. Jaka była tego nie wiemy i szkoda, że nie znalazłam w tej książce nic, co sprawiło by, że poznam ją bardziej. Brakowało mi jakichkolwiek emocji, jakiegoś takiego wow. Czytałam do tej pory tylko jedną biografię i nie mogę powiedzieć, że jestem jakimś wielkim znawcą. Ale historia Marka Webbera była tak do bólu szczera, tak przepełniona emocjami. A tego w "Twarze Marilyn Monroe" mi zabrakło.
Na pytanie czy chcecie sięgnąć po te pozycję odpowiedzcie sobie sami, bo ja nie zamierzam przekonywać was w te czy inną stronę.

 Kobieta łatwiej przyzna, że nie ma racji, gdy ma rację, niż gdy jej nie ma.

Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu 

piątek, 23 marca 2018

Kiedy przyjdzie czas - Natalia Jagiełło-Dąbrowska

Kiedy przyjdzie czas - Natalia Jagiełło-Dąbrowska

 (...) Wszystko, czego teraz pragnę, to się wyłączyć.



Tytuł: Kiedy przyjdzie czas
Seria: Nasze kiedyś (Tom 2)
Autor: Natalia Jagiełło - Dąbrowska
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Julia
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Książka bierze udział w wyzwaniu: 18/52





Na dziś. Na jutro. Na zawsze.

Urlop na Majorce był najlepszym urlopem w życiu Julii. I zakończył się w najgorszy z możliwych sposobów. Julia wraca do Londynu przekonana, że Hektor, jej wielka miłość, oszukał ją, że była tylko jego zabawką. Pragnie o wszystkim zapomnieć, pogodzić się ze stratą i bólem. Tęsknota jest jednak silna, a Hektor nie ustępuje, nieustannie szukając z nią kontaktu. W nadziei na odnalezienie spokoju Julia wyjeżdża w swoje rodzinne strony. Tu będzie musiała się zmierzyć ze swoją przeszłością i podjąć decyzje, które zaważą na jej dalszym życiu…   




(Opis z Lubimy Czytać)

(...) Czasami tak bywa, że aby coś zakończyć, trzeba wrócić do początku.

Styl autorki nie był taki zły. Czytało się szybko, na całe szczęście, ale kilka kwestii pozostawiło mnie w takim, zawieszeniu pomiędzy chcę czytać, by wiedzieć więcej, a chcę tym cisnąć w kąt. Te sprzeczne kwestie wynikały z tego, że autorka akcję osadziła w Londynie. Polka wyjeżdżająca za pracą, no normalne w dzisiejszych czasach. Ale przerabiać polskie imiona, na zagraniczne to trochę bez sensu. Zamiast Julii, była Julie. Rodzice przylecieli do Londynu na urodziny i jakie było moje rozczarowaniem, gdy matka bohaterki do męża Pawła, powiedziała Paul, a on do niej nie Emilio, a Emily. To takie głupie czepianie się, ale zabolało. No kurcze jesteśmy polakami, mamy piękne imiona, po co je spłycać do zagranicznych. Mamy tutaj sceny erotyczne, które po kilku kolejnych robią się po prostu...nudne, schematyczne. Lubię takie sceny, ale akurat tutaj mnie nie przekonały.

Bohaterów, mamy tutaj wielu. Są przyjaciele Julii, szefostwo, rodzeństwo, rodzice, czy znajomi poznani na urlopie. Każdy w jakiś sposób chce pomóc Julce uporać się z przeżyciami z przeszłości jak i dać szansę na przyszłość. 
Julka błędnie ocenia sytuację związkową Hektora, który przeżył własne piekło i smutne jest to, że nie otworzył się przed Julką tak jak ona przed nim. Julka stara się być silna, pogodzona z odejściem faceta, ale w głębi duszy nie radzi sobie. Kocha go i chce z jednej strony wrócić, a z drugiej wie, że to nie możliwe. 
Hektor prócz tego, że mieszka na Majorce, to jeszcze ma przed Julką sekret. Stare dzieje nie pozwalają mu normalnie funkcjonować. Jednak za wszelką cenę chce odzyskać zaufanie i miłość kobiety. 
Mimo iż znają się tylko trzy tygodnie wierzą, że jest to szczera i głęboka miłość. Ale czy dadzą radę, czy wybaczą sobie wszystko i będą razem? 

Okładka jest piękna. Dwie dłonie tworzące serce na tle zachodzącego słońca. Czcionka jest idealna do szybkiego czytania, a rozmieszczenie tekstu dobre. 


Przebrnęłam przez książkę i w sumie nie wniosła do mojego życia zupełnie nic. Może tyle, by być szczerym z drugim człowiekiem i dawać mu szanse na rozmowę i wytłumaczenie się, a nie uciekać, bo czegoś nie wiemy. Ale jak nie pogadamy, się nie dowiemy, będziemy żyć w swoich gdybaniach i nigdy nie będzie lepiej. 
Jednakże czy to było coś głębszego, coś co mnie powaliło? Nie. Ot zwykła książka o miłości, wybaczaniu i innych cudach na kiju okraszona tajemnicami, tragediami, no coś czego jest dużo na rynku. 
Spodziewałam się romansidła, ba ja chciałam romansidła, ktore będę czytała z wypiekami na twarzy, które mnie pozytywnie zaskoczy i zawładnie moim sercem, jednak trochę za wysoko postawiłam poprzeczkę. 
Jeśli jesteście niewymagający, to was zadowoli ta lektura, ale nie oczekujcie niczego wow.

– Julie, spójrz na mnie… – Patrzę. – Ja nie będę się z tobą spierać. Chcę ci tylko powiedzieć kilka rzeczy. Po pierwsze, pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, zawsze, rozumiesz? – Kiwam głową. – Po drugie, postąpisz, jak uważasz,ale dobrze ci radzę, wysłuchaj go. Pozwól mu się wytłumaczyć, bo postępujesz niesprawiedliwie, nie dając mu tej szansy.


Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu


poniedziałek, 19 marca 2018

Wiara, Nadzieja, Miłość - Monika Jagodzińska

Wiara, Nadzieja, Miłość - Monika Jagodzińska
[...] Czasami znajdujemy wymówki lub sami je tworzymy, bo nie chcemy stracić czegoś bądź też kogoś, na kim nam zależy. [...]


Tytuł: Wiara, Nadzieja, Miłość
Seria: -
Autor: Monika Jagodzińska
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: Diana
Liczba stron: 119
Liczba rozdziałów: -
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Psychoskok 
Książka bierze udział w wyzwaniu: 17/52, ABC Czytania
Premiera: 26 marzec 2018r. 

Diana jest uczennicą trzeciej klasy gimnazjum. Trudny okres, niby jeszcze człowiek nie jest dorosły lecz już nie dziecko. Moment przejścia okazał się być dla niej zgubny. Dziewczyna ma problemy z emocjami. Boi się otworzyć na ludzi. Jest typem szarej myszki, która nawet jedynej zaufanej przyjaciółce Jowicie nie jest w stanie zdradzić wszystkich swoich uczuć. Kiedy nowo poznany chłopak ośmieszył ją w Internecie, próbuje znaleźć powód, bo przecież w ogóle jej nie znał. Szuka winy w sobie. Postanawia zmianę. I tutaj zaczyna się historia. Z pozoru niewinna przemiana zmienia się w zagrażającą życiu chorobę. Diana wraz z traconymi kilogramami traci chęć życia. Czeka ją niełatwa droga. Upadki, wspinaczka. Życie Diany potoczyło się w sposób, w jaki się nie spodziewała... 
I kolejna już w miesiącu książka młodzieżowa, której nie brak optymizmu, która niesie ze sobą przesłanie, która jest cudowna i obok, której nie można przejść obojętnie!
 (Opis z Lubimy Czytać)

[...] Gonimy, biegamy, a wystarczy jeden moment, jeden tragiczny moment i znikamy. Tak po prostu. [...]

Czasami życie jest niesprawiedliwe. Czasami ludzie z otyłością są traktowani źle, postrzegani gorzej, tylko dlatego, że mają kilka kilogramów za dużo. Dlaczego tak jest, dlaczego człowiek, człowiekowi jest gotowy zgotować piekło tylko dlatego, że jego wygląd różni się od jego. 

Diana nie ma łatwego życia. Jest grubiutka, przez co czuje się gorsza, nieakceptowana przez siebie oraz rówieśników. Nie wierzy, że może znaleźć miłość i szczęście. Będąc w ostatniej klasie gimnazjum poznaje chłopaka, który dopiero co przeniósł się do jej szkoły. Umawia się z nim. Jest szczęśliwa, że ktoś w końcu ją zauważył i polubił za charakter nie wygląd. Jednak chłopak okazuje się palantem (tak innego słowa na takich bez mózgów nie ma), który chce tylko ośmieszyć dziewczynę. To wydarzenie sprawia, że Diana chce zmian. Zaczyna dietę, ćwiczenia. Wie, że nowa szkoła (liceum), nowi ludzie sprawią, że będzie się czuła lepiej. Jednak przegina. Zaczynają się problemy ze zdrowiem. Coś co miało uleczyć sprawiło, że zaczyna chorować. Dodatkowo traci jedyną przyjaciółkę jaką miała. Mimo początkowych oporów dziewczyna walczy, walczy dla siebie i dla Jowity. Jej determinacja i samozaparcie są czymś co daje nadzieję. Nadzieję na to, że jeszcze może być pięknie. 
Mamy tutaj wspomnianą wyżej Jowitę, która widzi w Dianie człowieka, a nie grubaskę, która nie ma uczuć. Jest przy niej zawsze. To przyjaźń, która przetrwa wiele. 
Rodzice Diany są również dobrymi osobami, które starają się wspierać córkę i pomagać jej. 
Nowe przyjaciółki Diany widać, że wnoszą coś do życia dziewczyny. Jednak ich kreacja nie jest tak obszerna, ale to nie przeszkadza, dzięki temu możemy poznawać lepiej główną bohaterkę. 

Nigdy nie jest za późno, by uwierzyć.

Ze stylem autorki miałam już do czynienia podczas lektury Cyklu (klik w nazwę,a  przeniesiecie się do recenzji) i tym razem nie zawiodłam się. Autorka nie owija w bawełnę, nie mamy zbędnych opisów, wulgaryzmów, scen 18+, czy nudnej akcji. Wydarzenia następują po sobie chronologicznie, dzięki czemu się nie pogubimy. Akcja jest w miarę szybka (jak już mówiłam, mała ilość opisów), ale przez to jest wciągająca i dająca dużo do myślenia.

Okładka jest ładna. Minimalistyczna z dziewczyną na żółtym tle. Siedzi do nas tyłem, co pozwala wykreować jej wizerunek samodzielnie. Do tego jest chuda, co daje nam do myślenia, jak potoczy się życie Diany. 

Tak długo, jak nie umiera nadzieja, jest szansa na jasne światło.

Książkę można podzielić na dwie kategorie, z jednej mamy tutaj motywację, by zacząć ćwiczyć, dobrze się odżywiać, co mnie skłoniło do refleksji nad swoim ciałem ;D Ale mamy też tutaj aspekt akceptacji drugiego człowieka takiego jakim jest. 
Osoby otyłe też mają uczucia, też mają lustra i widzą się na co dzień, więc nie trzeba im tego uświadamiać jeszcze bardziej przez docinki, głupie komentarze, czy jawne chamstwo. Może to choroba, może świadomy wybór, ale trzeba każdego traktować po ludzku, a nie jak obiekt drwin. Nikt nie wie, jak będzie wyglądał za miesiąc, rok, pięćdziesiąt.
Tolerancja jest ważna, a od tego zależy samopoczucie czy nawet życie innych osób. Dobrze, ze Diana nie była sama, dobrze, ze miała wsparcie. Takie osoby też czeka coś pięknego, tylko trzeba uwierzyć. 
Każde ciało: grube, chude, wysokie czy niskie zasługuje na akceptację jego posiadacza, bo jeśli dobrze czujemy się w środku to nasza pewność siebie aż z nas promieniuje, a to jest najważniejsze. Kochajmy się :) 
Myślę, że książka jest idealna właśnie też dla młodszych odbiorców (gimnazjum czy już nawet podstawówka). Trzeba dzieci uświadamiać, że są piękne takie jakie są, że dobro i piękno drugiego człowieka pochodzi ze środka, a nie z ciała jakie posiada. Myślę, że książka może wiele nauczyć i wnieść do życia każdego z nas. 
Ja polecam i Wam radzę ją poznać, bo warto! 

O ile wcześniej czułam się popękana, o tyle teraz rozsypałam się do końca. 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu.

piątek, 16 marca 2018

Każdego dnia - David Levithan

Każdego dnia - David Levithan
Ona jest moją pierwszą i jedyną miłością. Większość osób wie, że pierwsza miłość nie będzie jedyna. Dla mnie jednak nią jest. To moja ostatnia szansa, na więcej sobie nie pozwolę. 


Tytuł: Każdego dnia
Seria: Każdego dnia (Tom 1)
Autor: David Levithan
Tłumaczenie: Donata Olejnik
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: A
Liczba stron: 254
Liczba rozdziałów: -
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Książka bierze udział w wyzwaniu: 16/52, ABC Czytania




Każdego dnia w innym ciele i w innym życiu
Każdego dnia zakochany w tej samej dziewczynie

Każdego dnia tak samo – bez ostrzeżenia – A nie wie, kim dzisiaj będzie i gdzie się znajdzie. A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać: Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie zasady, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku.  

(Opis z Lubimy Czytać)

Miłość nigdy nie oznacza utraty kończyny. 

Jak to jest budzić się codziennie w innym ciele? Jak to jest nie znać niczego innego poza przemieszczaniem się? Jak to jest nie mieć własnego pokoju, domu, rodziców, rodzeństwa, psa? Jak to jest być tylko jakby duszą, pożyczającą sobie na jeden dzień ciało innego właściciela? 

Nasz bohater nie ma imienia, sam nadał je sobie, żeby jakoś się określić, żeby się identyfikować i nie zatracić w nicości. Przybrał imię A. To mądry, dobry chłopak, który nigdy nie pozwalał sobie czuć czegokolwiek, a już na pewno nie miłości. Gdy poznaje piękną Rhiannon wszystko się zmienia. Chłopak szuka każdego sposobu, by choć przez chwilę spotykać się z dziewczyną. Codziennie w innym ciele, czasem to ciało przystojniaków, czasem ciało dziewcząt. Za każdym razem jego uczucie nie słabnie. Ale czy pisane jest im prawdziwe Love Story z Happy Endem na końcu? 
Rhiannon w momencie, gdy ją poznajemy jest dziewczyną Justina, który nawiasem mówiąc traktuje ją jak pewnik, który jest stale obecny w jego życiu, bardziej to przyzwyczajenie niż miłość. Co się jednak stanie jeśli dziewczyna zacznie spotykać się z A? To dobra, kochana osoba, która nawet podczas złego traktowania przez swojego chłopaka, potrafi go kochać i być przy nim, nie mówiąc, nie skarżąc się na nic. Ale każdy zasługuje na szczęście.
Każdą osobę, w której zamieszkuje ciało A poznajemy. Może nie jakoś dogłębnie, może nie jakoś idealnie, ale to wystarczy, by mieć ogólny zarys i nie być całkiem zieloni w tym. 

Tak właśnie działa miłość: masz ochotę napisać od nowa rzeczywistość . Wybrać bohaterów, zbudować dekoracje, poprowadzić fabułę. Osoba, którą kochasz, siedzi naprzeciwko ciebie, a ty zrobiłbyś co w twojej mocy, żeby to urzeczywistnić. 

Autor zrobił coś wspaniałego. Nigdy nie czytałam takiej historii i jak dla mnie jest oryginalna i świetna. Nie mamy tutaj trudnych słów, wulgaryzmów, scen erotycznych czy zbędnych opisów. Wszystko dobrze przemyślane, akcja wyważona i zazębiająca się. Styl autora jest czymś co każdemu się spodoba, jest lekki, przyjemny, więc i tutaj nie ma się czego przyczepić. 

Zmuszanie złej osoby, by zachowywała się dobrze, to wyczerpujące zadanie. Nietrudno zrozumieć, dlaczego o wiele łatwiej jej zachowywać się źle.


Okładka początkowa nie przyciągała mojego spojrzenia, widziałam ją wiele razy i odchodziłam od niej, nie dając jej szansy, za co teraz się besztam w duchu, bo moje ocenianie książek po okładce jest okropne! Straciłam dobrą powieść, która zasługuje na poznanie jej. Jednakże nowa, filmowa okładka to jest coś. Uwielbiam takie okładki, czego przykładem jest np też moje ukochane Zostań, jeśli kochasz. Bardzo podobna okładka i dlatego tak się zakochałam. 
W wydaniu filmowym znajdziemy również fotki z filmu! Coś cudownego, dla każdego, kto uwielbia również filmy. Ja bardzo chcę obejrzeć ten film i te zdjęcia to coś co podoba mi się równie mocno. 
W środku czcionka również jest idealna do szybkiego czytania. Nie znajdziemy tutaj podziału na rozdziały, tylko na dni, które opisuje nam A. Nie przeszkadza to jednak w poznawaniu tej historii. 

Jednego się dotąd nauczyłem: każdy człowiek chce, żeby wszystko grało. Nie marzymy o niczym fantastycznym cudownym, ani wyjątkowym. Z radością godzimy się na to, że wszystko gra, bo tyle nam w zupełności wystarcza.

To historia miłosna, ale nie takie banalne, oklepane lanie wody. To coś głębszego. To ukazanie, że miłość pochodzi z serca i duszy człowieka, a nie z miłości ciała. Można być pięknym, wysportowanym, zgrabnym, lub ogromnym, wysokim, czy otyłym, ale miłość zawsze jest taka sama, zawsze kocha się całym sercem, niezależnie od wyglądu. Liczy się to co jest wewnątrz nas. 
Autor w dość nietypowy sposób przedstawił tę miłość. To poszukiwanie siebie i niezatracenie się w ciele "zamieszkiwanej" osoby, to całe jestestwo, charakter A. To wszystko co miał to wspomnienia, dobre i złe chwile, ale cały czas pozostawał sobą, nie dał się zwariować, omotać ciału, które przyjmował. 
Czasami człowiek nie patrzy na konsekwencje swej miłości i za wszelką cenę stara się ją przy sobie zatrzymać. Nie zawsze jest to łatwe. A nigdy nie obudzi się przy swojej kobiecie, nigdy nie będzie dłużej niż jeden dzień daną osobą, ale jego upór, samozaparcie i dążenie do miłości jest czymś cudownym, czymś co pozwala mieć nadzieję, na lepsze jutro. 
Dzięki tej powieści oderwałam się na chwilę od rzeczywistości i spędziłam całkiem przyjemne chwile. Dlatego polecam Wam, na te coraz dłuższe wiosenne wieczory, bo książka choć krótka niesie ze sobą nadzieję.

[...] Chodzi o to, że dokonujemy wyboru. Każdego dnia decydujemy, że nikogo nie skrzywdzimy. Nie jestem inny pod tym względem.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu 

poniedziałek, 12 marca 2018

Jej wysokość P. - Joanne MacGregor

Jej wysokość P. - Joanne MacGregor

Normalność była miła. Normalność była nijaka. Normalność była cholernie nudna. 



Tytuł: Jej wzsokość P.
Seria: -
Autor: Joanna MacGregor
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Gatunek: Literatura młodzieżowa 
Bohater/Bohaterka: Peyton
Liczba stron: 431
Liczba rozdziałów: 54
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Kobiece
Książka bierze udział w wyzwaniu: 14/52, ABC Czytania




Osobom powyżej metra osiemdziesięciu wzrostu zakazuje się randkowania z osobami powyżej metra siedemdziesięciu pięciu - Prawo Wysokich Dziewczyn.

    Peyton w tym roku kończy liceum. Chociaż jest ładna i zgrabna - nie ma powodzenia wśród chłopców. Dlaczego? Ponieważ jest bardzo wysoka. To jedyna rzecz, jaką zauważają w niej ludzie. Ma ponad 180 cm wzrostu i tylko pięciu uczniów w szkole ją przewyższa. Do tego problemy rodzinne i krytyka, z jaką się spotyka, powodują, że trzyma się raczej na uboczu. 
   Pewnego dnia decyduje się na wzięcie udziału w zakładzie. Jeśli pójdzie na trzy randki i bal maturalny z kimś wyższym od siebie, wygra 800$. Sprawy się komplikują, kiedy zakochuje się w chłopaku, który spełnia warunki zakładu. Czy Peyton postawi na nową miłość, czy zrobi wszystko, aby wygrać pieniądze i dzięki nim wyrwać się z rodzinnego koszmaru? 
    Historia, która udowadnia, że pewność siebie bierze się z tego, co czujesz się we własnej skórze, a nie - jak postrzegają cię inni!
(Opis z okładki)

Chodzi bardziej o to, że postać ze sztuki zawsze dobrze wie, jak i kiedy się poruszać. Jej kwestie i gesty zostały dla niej napisane. W prawdziwym życiu często nie mam pojęcia, jak się zachować. I nie ma prób. 


   Książki młodzieżowe to coś co uwielbiam. Myślę, że nigdy nie będę za stara, żeby je czytać, ot samozaparcie. Są książki lekkie, przyjemne, czasami niosące w sobie wielką mądrość, która oddziałuje na młodszych czytelników. Po prostu idealne, żeby dzielić się wiedzą i postrzeganiem świata.

   Jestem niska, mam 158cm wzrostu, mam problemy z kupowaniem ciuchów, czy obuwia. Sprzedawcy, śmieją często, żebym się ubierała na dziale dziecięcym, co jest mocno wkurzające. Zawsze chciałam być wysoka, ale po przeczytaniu tej pozycji wiem, że bycie wysokim też ma swoje minusy. 
   Może dosięgniesz wszędzie, może półki sklepowe nie są dla ciebie wyzwaniem, ale co z tego jak ładne dziewczęce ubrania robią tylko na małe, filigranowe dziewczęta. 

Właśnie. Ty natomiast trzymasz świat na dystans za pomocą tajemnic i uników. Widziałem, jak chowasz się za maską humoru. Myślę, że chowasz się nawet za swoim wzrostem.

 
 Nasza Peyton jest wysoka, 180 cm, to bardzo dużo jak na dziewczynę. W szkole jak i poza nią spotyka się z wieloma kompromitującymi określeniami jej wysokości. To nie jej wina, że urodziła się w takim ciele, ale dziewczyna nie akceptuje tego. Dodatkowo, gdy przyjmuje zakład, chce coś udowodnić swoim kolegą z pracy, ale i udowodnić coś sobie. Udowodnić, że jest warta uczucia drugiego człowieka, uczucia chłopaka. Peyton jest cudowną osobą, która mimo iż nie wierzy za bardzo w siebie, jest w stanie wiele osiągnąć, musi tylko uwierzyć. Ma cudowną przyjaciółkę. Niestety na rodzicach nie może polegać. Rozwiedli się. Ojciec  ma nową rodzinę, matka ma pewne problemy z zajmowaniem się sobą, a co dopiero pomocą córce. 
   Jay, to równie wysoki nastolatek, 192 cm wzrostu daje mu przewagę nad Peyton, gdzie i ona może poczuć się niższa i bardziej dziewczęca. Zaczyna się coś między nimi, ale czy na pewno jest to miłość, czy tylko zakład? Rodzina Jaya jest tak inna od rodziny Peyton. Mimo, iż ojciec nie może się pogodzić, że córka i syn obrali takie kierunki w swoim życiu, to szczęśliwa, pełna rodzina. Chłopak jest seksowny, utalentowany pod względem aktorstwa. Został moim nowym mężem, choć Prawo Wysokich Dziewczyn tego zabrania. 
   Bohaterowie tej książki to realni, dobrze wykreowani ludzie, którzy dążą do obranego celu. Każdy jest inny, ale każdy też ma ten sam cel, być szczęśliwym. 

[...] Nikt nie jest w stanie cię zawstydzić, jeśli mu w tym nie pomożesz, więc musisz podejść do tego z poczuciem humoru albo przynajmniej udawać. Śmiej się razem z nami, a zazdrość przyjmuj z uśmiechem.

   Styl autorki jest tym co potrzebne do skonstruowania powieści młodzieżowej. Pisze lekko, przyjemnie, nie używa trudnych słów, czy wulgaryzmów. Wszystko jasno i wyraźnie zostało przedstawione, nie mamy tutaj zagmatwanej akcji, ani zbędnych opisów. Wydarzenia następują po sobie, powoli odkrywają tajemnicę rodzinne Peyton i na długo pozostają w głowie. 

Ludzi nie interesuje prawda, jeśli jest nudna albo niewygodna. Chcą sensacji. 

   Okładka jest kolejnym plusem tej powieści. Jest jasna, radosna i taka słodka. Nie mamy twarzy tych ludzi, co jest plusem, bo możemy ich obraz sami wykreować w swojej głowie. 
Czcionka jest przejrzysta i dobrze rozmieszczony tekst pozwala nam na szybki czytanie. Każdy rozdział zaczyna się od pięknej dużej litery, co przypomina mi niektóre wydania bajki dla dzieci, które uwielbiam, także to również jest ogromny plus całej wizualnej sprawy. 

[...] Nie potrzebujesz niczyjego blasku, sama masz go wystarczająco dużo. 

 
 Wiecie, to nie jest jedna z tych pustych młodzieżówek, to ta która niesie ze sobą jakieś przesłanie. Otóż jak już na początku wspominałam wysokie osoby, też mają swoje kompleksy, też czują się nie atrakcyjne, też zasługują na akceptację. Postrzeganie kogoś pod względem wyglądu, wzrostu, ubioru i innych materialnych spraw jest dziecinne, głupie i nie na miejscu. Wysokie osoby, też mają serce, uczucia, które można łatwo zranić. Takie osoby, też zasługują na naszą akceptację, przyjaźń czy miłość. Autorka pod postacią wysokiej osoby, przedstawiła nam stereotypy jakie od zarania dziejów kierują ludźmi. Dziewczyny mają być kobiece, filigranowe i malutkie. Faceci muszą grać w futboll. Wysocy ludzie muszą zostać modelkami, siatkarzami, koszykarzami. Nikt nie patrzy na nich jak na kogoś, kto chce zostać aktorem, czy projektantką mody. 
   Ta książka otwiera trochę oczy na otaczający świat, na to, że każdy zasługuje na szczęście. Trzeba akceptować się takim jakim się jest nie ważne czy jesteśmy piękni, wysocy, czy mali z wielkimi okularami na nosie. To co piękne jest w nas, w środku, w naszej duszy i sercu. Trzeba otwierać się na to. 
Powieść spodobała mi się ogromnie pod względem zagadnienia, fabuły, może i banalnej, ale jednak tak słodkiej i genialnej. To coś co każdy powinien przeczytać. Ja Wam polecam, a resztę musicie wybrać sami 

[...] Myślałam, że bycie dobrą matką polega na kurczowym trzymaniu przy sobie dzieci. Ale jest zupełnie odwrotnie, prawda? Chodzi o taką miłość, która pozwoli im wyfrunąć z gniazda i być tam, gdzie pragnąć być. [...]

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie Wydawnictwu. 

piątek, 9 marca 2018

Royce Rolls - Margaret Stohl

Royce Rolls - Margaret Stohl

Mogła mu powiedzieć. Cokolwiek chciała. Może nawet wszystko.


Tytuł: Royce Rolls
Seria: -
Autor: Margaret Stohl
Tłumaczenie: Katarzyna Rosłan
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohater: Bentley
Liczba stron: 400
Liczba rozdziałów:
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: YA!
Książka bierze udział w wyzwaniu: 13/52, ABC Czytania


   Z humorem o świecie współczesnych reality shows.
   Amerykańska story w stylu glamour, zaprawiona błyskotliwym humorem. A gdyby tak ktoś napisał książkę o reality show rodziny inteligentniejszej od Kardashainów?

   Rodzina Royce Rolls ma wszystko – luksusowe wille, ogromną fortunę, świetne nazwisko. Ma także, jak każda rodzina - problemy, z których największym, acz nie jedynym, wydaje się spadek popularności ich dotąd oglądanego przez miliony reality-show: „Rolling with the Royces”. Szesnastoletnia Bentley i jej rodzeństwo: Porshe i Maybach cieszą się, że wreszcie odzyskają swobodę, uwolnią się od wszechobecnych kamer. Ale matka – Mercedes, która jest uzależniona od show zaczyna się załamywać... załamują się też więzi rodzinne, co i jak je uratuje?

Mercedes wywróciła oczami, ale Bent wiedziała, że kamień spadł jej z serca

    Ta książka jest zupełnie inna niż wszystkie dotąd przez Was czytane. Zapytacie dlaczego, a ja Wam powiem, że nie spotkałam się w mojej czytelniczej karierze z książką będącą historią ludzi żyjących z Reality Show. Wiedziałam, że takowe istnieją (programy tv), ale nigdy jakoś specjalnie nie zaprzątałam sobie głowy tym co jest prawdziwe, co na potrzeby tv, albo co jest zwyczajnie kompletną farsą.
   Powieść Margaret Shol to nie tylko historia dzieci telewizji, to historia rodziny i tego jak ogromny ma wpływ występowanie w takim programie na ludzi. 
   Powieść pisana jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej, głównie oczyma Bentley, jednak w niczym nie przeszkadza nam to. Od pierwszych stron wciągamy się w tej świat i stajemy się bardziej nakręcani kolejnymi wydarzeniami. 
    Akcja podzielona jest na trzy etapy: Teraz, 11 miesięcy wcześniej, tydzień później i znów 11 miesięcy wcześniej. Jednakże taki układ nie przeszkadza nam w zrozumieniu książki. Wiecie, to spodobało mi się najbardziej, że stopniowo odkrywamy tajemnicę nakreśloną w pierwszym rozdziale, a autorka zdradza ją dopiero pod sam koniec książki. Wiecie sama dopiero też na końcu zorientowałam się o co chodzi i dzięki temu bawiłam się świetnie! 
    Bentley, to ta niby niegrzeczna dziewczynka, sprawiająca kłopoty, uczęszczająca do AA. Ale poza programem? Właśnie jest zupełnie inna. To wrażliwa i dobra dziewczyna, która nade wszystko stawia na komfort rodziny. Jeśli program się skończy, ona sobie poradzi, jednak jej matka, siostra czy brat będą zupełnie bezradni. To przebojowa dziewczyna, która z opresji uratuje każdego. 
   Maybach, najmłodsze dziecko, dobre, kochane. Nikt jednak nie zwraca uwagi na ogromne uzależnienie chłopaka, tylko Bentley zdaje się to dostrzegać i stara się zrobić wszystko by wyciągnąć go z kłopotów. 
   Mercedes i Porshe - Matka i córka. Dwie diwy (jak nazywa je Bentley i Bach). To one zawsze są w centrum zainteresowania, to one przykuwają uwagę i to one są tutaj gwiazdami. Bez telewizji równie dobrze mogły by przestać istnieć. Telewizja jest ich motorem napędowym, ich siłą. 
   Mimo, iż każda postać jest różna, żadna nie denerwowała swoim zachowaniem, każda była indywidualna, każda miała jakieś swoje powódki, ale to właśnie było w tym wszystkim najlepsze. 
   Na okładce widzimy róż i można by powiedzieć taki "bogaty napis", oraz Usteczka, co przypomina mi o Usteczkach Porshe (myślę, że z tym dziewczyna to miała jakiś pomysł). Jest delikatna, a zarazem śliczna. 
   Błędów w druku nie znalazłam, czcionka ułatwia szybkie czytanie, a każdy rozdział, gdzie narrator opowiada życie Bentley i jej rodziny dodatkowo posiada notkę prasową. Na prawdę coś genialnego. To nie tylko puste słowa, że gwiazdy, że wielkie szoł, to coś co poparte jest "faktami" z tych materiałów jakiegoś redaktora, to coś co urzeczywistnia te książkę. Ogromny plus za ten zabieg.
    Powieść Margaret Shol była czystą przyjemnością. Oderwałam się od swojego świata, i zagłębiłam w świat celebrytów. To tak jakbym sama była w L.A. 
    Książka opowiada o gwiazdach, ale porusza ważny temat jakim jest uzależnienie od telewizji, ale i inne nałogi. Mówi nam też, byśmy nie wierzyli we wszystko co leci na ekranie. To nie jest wesoła, rodzinna pozycja, to smutna historia młodej dziewczyny, która wie, że upadek programu, równa się upadkowi rodziny, bo siostra i matka nie pogodzą się z tym tak łatwo. 
    Ale dzięki Bentley poznajemy czym jest charyzma, upartość, i dążenie do obranego celu za wszelką cenę. Dla rodziny jest warta na wiele, nawet za cenę swoich osiągnięć. 
   Dałam się wciągnąć do świata sław i nie żałuję bo była to przyjemna "Jazda z Royce'ami". 
   Dlatego gorąco was zachęcam do odwiedzenia tego świata.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu. 

poniedziałek, 5 marca 2018

Cinder i Ella - Kelly Oram

Cinder i Ella - Kelly Oram
Potrzebujesz dobrych rzeczy w swoim życiu, żeby zrównoważyć te złe. 


Tytuł: Cinder i Ella
Seria: Uwaga Młodość
Cykl: Cinder i Ella (Tom 1)
Autor: Kelly Oram
Tłumaczenie: Joanna Nykiel
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: Brian/Ella
Liczba stron: 342
Liczba rozdziałów: 32
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Książka bierze udział w wyzwaniu: 12/52




Czy historia niczym z baśni o Kopciuszku
może się wydarzyć w XXI wieku?
Lub
Czy historia niczym z baśni o Kopciuszku
może się wydarzyć tu i teraz?
Lub
Ponadczasowa opowieść o Kopciuszku
w nowoczesnym wydaniu
Lub
Piękna współczesna opowieść,
która Cię wzruszy i rozbawi do łez
Lub
Najlepsza opowieść o Kopciuszku,
z jaką się spotkaliście

Niespełna rok temu osiemnastoletnia Ella uległa tragicznemu wypadkowi, w którym zginęła jej mama, a ona sama odniosła bardzo poważne obrażenia. Powrót do zdrowia jest trudny, dlatego dziewczyna trafia pod opiekę dawno niewidzianego ojca i jego nowej rodziny… na drugim końcu kraju! [za którą szczerze nie przepada!] Teraz Ella musi musi przekonać innych, że potrafi żyć samodzielnie…. i po dłuższej przerwie ponownie nawiązuje kontakt z kimś, kto jako jedyny jest gotów jej pomóc… I bardzo wiele dla niej znaczy… Anonimowy przyjaciel poznany na blogu. Cinder.  

 (Opis z Lubimy Czytać)

Są pewne granice odrzucenia. Nawet mała dziewczynka ma swoją dumę. 

Gdy zobaczyłam, że książkę porównuje się do Kopciuszka, którego szczerze kocham, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jednak czy sprostała oczekiwaniom? Czy była tak dobra, genialna, fenomenalna?

[...] nigdy nie będzie lekko. Ludzie zawsze będą jakoś na to reagować - jedni lepiej, drudzy gorzej.

Ella to silna dziewczyna, która przeżyła wypadek, w którym straciła mamę, możliwość normalnego poruszania się, a jej skóra w 70% została poparzona. Na swoim koncie ma siedemnaście operacji, chwilową śpiączkę i osiem miesięcy wyjęte z życia. Dodatkowo musi mieszkać z ojcem, który porzucił ją, gdy była mała i założył nową rodzinę. Brzmi fanie, nie? Dziewczyna jest zagubiona w nowej sytuacji, nie ma nikogo bliskiego z kim mogłaby porozmawiać. Ojciec zapisuje ją do prywatnej szkoły, gdzie chodzą już dwie jego przybrane córki. Ella w szkole nie ma łatwo, z nikim się nie przyjaźni, a uczniowie dokuczają jej. W domu sytuacja nie jest lepsza. Jej tydzień wypełniają: szkoła, terapia, rehabilitacja. Dziewczyna uwielbia czytać, prowadzi własnego bloga, to tam 3 lata temu poznała Cindera, najlepszego przyjaciela, powiernika, swoją miłość. Ale nigdy się nie spotkali, a Cinder ukrywa swą prawdziwą tożsamość. 
Cinder jest dobrym przyjacielem.Gdy podczas wymiany zdań kontakt z Ellą nagle się urywa jest pewny, że to chwilowe. Jednak gdy cisza trwa całymi miesiącami, chłopak czuje, że stało się coś złego. Strata ukochanej przyjaciółki jest dla niego ciężka, nie radzi sobie z tym. Gdy po prawie roku dostaje od Elli wiadomość mało nie pada na zawał, z ulgi, szczęścia. Jest cudownym chłopakiem, który ma swoje za uszami. Jest sławny. Czy dwójka takich dzieciaków ma szansę być ze sobą na dobre i złe? 

Chcesz wiedzieć, dlaczego nigdy nie udało ci się doprowadzić mnie do łez?  - zapytałam. - Dlatego, że próbowałeś pogrążyć kogoś, kto już sięgnął samego dna. [...]

Są książki przez które się płynie i właśnie do nich należy Cinder i Ella. Autorka potrafi operować uczuciami w taki sposób, że nim się obejrzymy już płaczemy, lub się śmiejemy. Czasem są to łzy smutku, a czasem wzruszenia, bo coś było tak piękne. Wszystko napisane lekko i przyjemnie. Nie znajdziemy tu scen erotycznych, więc nawet nadaje się dla młodszych odbiorców takie 15+, myślę, że będzie okej, ale też i starsze księżniczki nie mają co narzekać, bo do dziecinnych ta książka na pewno się nie zalicza. Mamy tutaj ładnie wyważoną akcję, która jest dobrze rozplanowana, a wydarzenia następują po sobie, przez co czyta się łatwo, szybko i z zapartym tchem. Siedziałam prawie do północy, tak bardzo chciałam wiedzieć co jest dalej, aż książka mi się skończyła?! Jak żyć?! :(

[...] poznając ludzi w realnym świecie, trudno nie oceniać ich przez pryzmat wszystkich tych powierzchownych spraw - wyglądu, pieniędzy, samochodu, znajomości. [...]

Okładka jest piękna, czerwony dywan, wziewna suknia. Ten Kopciuszek zgubił coś innego niż pantofelek ;) Musicie koniecznie przekonać się co takiego to było ;D I nie podpowiedzi nie ma na okładce. Ale sami przyznajcie, że jest taka kobieca, jak z filmu ♥ Mnie kupiła ;D Mimo iż okładki zagranicznie również są przepiękne. 
Błędów w druku nie było. Czcionka idealna do szybkiego czytania, a tekst dobrze rozmieszczony.

[...] prawdziwe piękno pochodzi ze środka. Jeśli będziesz się czuła piękna, to inni tak cię zobaczą. [...]

Od początku roku sięgam tylko po takie książki, które wiem, że mnie zachwycą i tutaj się nie pomyliłam. Łzy miałam w oczach przez większą część książki, uśmiech równie wiele razy się pojawiał. To nie jest odmóżdżacz, to nie jest "głupia młodzieżówka". To najbardziej emocjonalna i piękna książka. Pokazuje nam jak ważne jest wsparcie rodziny, jak okrutni potrafią być ludzie, jak sława ma wpływ na życie innych i jak losowe zdarzenia potrafią zmienić, a tym bardziej namieszać w życiu. 
Książka o stracie, ale i o odnalezieniu tej jednej jedynej osoby, dla której nie liczy się wygląd, a to co ma się w środku. Osoby, która jest najlepszym przyjacielem, ale może być też kimś więcej. 
Historia trudna, bo nie zawsze akceptujemy siebie, swoją rzeczywistość, ale właśnie przez historię Elli uczymy się jak być silną, jak zaakceptować swoje życie, jak cieszyć się małymi rzeczami, jak wyjść do ludzi. Nie zawsze wszystko jest ładne i kolorowe. Ale trzeba chwytać każdy dzień. 
Jeśli macie ochotę na solidną dawkę emocji, nowego książkowego męża i fabułę, która nie szybko wyjdzie wam z głowy, to bierzcie się za te książkę czym prędzej bo warto! Nie zwlekajcie, bo poleci foch! Ta książka jest genialna i to absolutne Must Have każdego książkoholika zakochanego w bajkach! :) 


[...] Nie poddawaj się dlatego, że się boisz.Nie będzie ci łatwo, ale tak właśnie jest z rzeczami, o które warto walczyć. Pamiętaj, że masz przyjaciół. Pomożemy ci.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger