środa, 30 września 2020

Zdradliwy los - Ana Rose

Zdradliwy los - Ana Rose

Może czasem warto dać sobie spokój i zobaczyć dokąd nas to zaprowadzi. 


 


Tytuł: Zdradliwy los

Seria: -
Autor: Ana Rose
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 373
Liczba rozdziałów: 23
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Avery, Shane
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: WasPos
Data premiery: 08.09.2020

Ocena: 9/10

Życie bywa przewrotne.

A szczególnie u tej pary.

Shane już raz stracił rodzinę. Więc nie na rękę była mu nowa siostra i ugodowa macocha.

Natomiast Avery nigdy nie miała pełnej rodziny. Ale posiadała wspaniałą mamę, która świetnie dawała sobie radę w roli zarówno matki, jak i ojca.

Ona – dopiero poznaje życie.
On – sądzi, że już je dobrze zna.

Dwa światy, które się zderzają.
Dla niej – to nowa sytuacja i obce otoczenie.
Dla niego – okazja na świetną zabawę.

Są zmuszeni stworzyć razem nową rodzinę.

Jednak czy zdradliwy los nie okaże się ich zgubą?

Czy miłość bliskich będzie warta największego ryzyka?

I czy jesteście w stanie zaryzykować wspólnie z nimi?
(Opis z Lubimy Czytać)

Nasza miłość mogła trwać wiecznie, a zmieniła się w nienawiść... 

Avery to dziewczyna, z którą nigdy nie ma problemów. Jest ułożona, nie pali, nie pije. Uwielbia siatkówkę i należy do szkolnej drużyny. Ma koleżanki, ale nie są to jakoś bliskie przyjaciółki. Wychowywana tylko przez mamę, czuje się szczęśliwa i kocha rodzicielkę. Cieszy się, że jej życie się zmienia. Poznała bowiem wdowca, który obdarza ją uczuciem i proponuje, by wspólnie zamieszkali. Mają przenieść się do niego. Avery postanawia ostatni raz zaszaleć choć nigdy tego nie robiła. W nowym miejscu poznaje Dafne, z którą się zaprzyjaźnia. Dziewczyna ma dwie przyjaciółki i we czwórkę zmieniają Avery. Dziewczyna stara się wychodzić więcej. Poznaje niejakiego Shane, który działa na nią jak płachta na byka. Wiadomo kto się czubi ten się lubi, ale kim okaże się Shane? 

Shane po śmierci matki staje się zimy, wyrachowany. Bierze udział w nielegalnych wyścigach motocyklowych, podczas których wykonuje różne zadania. Tak naprawdę to gangsterzy, którzy za pomocą naiwności chłopaków załatwiają swoje interesy. Gdy pewnego dnia oczom Shane ukazuje się piękna kobieta, wie że chce ją mieć. To jego nowy cel. Jednak dziewczyna znika z jego pola widzenia, by innego dnia znów pojawić się w jego życiu. Prócz dziewczyny Shane ma na głowie ślub ojca, który po śmierci żony, ponownie chce ułożyć sobie życie. Shane jest zły, nie chce mieć macochy. Jak potoczą się sprawy między nim i Avery? 

Styl autorki jest lekki, książkę czyta się szybko. Nie ma zbędnych opisów, dialogi są naturalne nie wymuszone. Sceny 18+ są zrobione ze smakiem i stanowią dodatek nieprzysłaniający fabuły.
Akcja toczy się swoim rytmem. Wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc całość, w której się nie zgubimy. 
Okładka jest piękna, romantyczna. W środku znajdziemy podział na rozdziały z dwóch perspektyw, więc z łatwością możemy poznać oboje bohaterów.


    Bawiłam się świetnie w wykreowanym przez autorkę świecie. Było dużo emocji i bohaterowie tak naprawdę przez większość książki nie wiedzieli kim dla siebie są. Były docinki, droczenie się. To uczucie nie wybuchło nagle, nie było fajerwerków. Wszystko rozgrywało się powoli. Wiadomo kto się lubi ten się czubi. Autorka poszła w tym kierunku i udało jej się to świetnie. 
   Można powiedzieć, że miłość tej dwójki była trudna i nie powinna się wydarzyć. Ich zbliżenie, otworzenie się przed sobą, przyniosło poważne konsekwencje. Autorka pokazała również jak ważne jest zaufanie i nie wierzenie w każde słowo kogoś, kto celowo chce nas zranić i osiągnąć własne cele. 
   W powieści znajdziemy również jak inni manipulują ludźmi. To straszne, ale jak obecne w dzisiejszych czasach. Byle dostać to czego się chce, byle pokazać, że jest się lepszym, a tak naprawdę się jest osobą podkładającą świnie, by celowo zranić drugiego człowieka. Jak Shane był dupkiem, tak było mi go naprawdę żal. Zżyłam się z bohaterami i każde ich cierpienie sprawiało mi przykrość. 
    Podobał mi się Zdradliwy los. W sumie taki był ten los bohaterów. Gdy już myśleli, że gorzej nie będzie, działo się coś, co zmieniało ich życie na gorzej. Musicie koniecznie się dowiedzieć jak potoczyło się ich życie dalej. Ta książka jest tego warta. Ja wam serdecznie polecam. 

Szczęście wraca do nas w najmniej spodziewanym momencie. 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu oraz Autorce

poniedziałek, 28 września 2020

Landon & Shay. Tom 1 - Brittainy C. Cherry

Landon & Shay. Tom 1 - Brittainy C. Cherry


Wydaje mi się, że urodziłem się z dziurą w sercu. Jaka osoba chciałaby kochać wadliwe serce?  




 Tytuł:
 Landon & Shay

Seria:  L&S Duet (Tom 1)

Autor: Brittainy C. Cherry
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek 
Liczba stron: 420
Liczba rozdziałów: 34
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Shay, Landon
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 09.09.2020
Ocena: 10/10

Shay Gable i ja nigdy nie przypadaliśmy sobie do gustu.
Zawsze próbowaliśmy się unikać. Rozchodziliśmy się w różne strony. Nawet na siebie nie patrzyliśmy.
Wszystko się zmieniło, gdy rzuciłem jej wyzwanie. Zaczęło się od głupiego zakładu: rozkochać ją we mnie, nim sam się w niej zakocham.
Miałem zgarnąć łatwą wygraną. Przecież jej nie kochałem, ledwo ją tolerowałem. Mimo to nasza relacja powoli zaczęła ulegać zmianie. Dziewczyna sprawiała, że zapragnąłem nieznanych wcześniej rzeczy. Miłości, szczęścia, związku.
Im bliżej byliśmy, tym bardziej przeganiała mój mrok i głęboko skrywane emocje. Ból, urazę, prawdę.
Nasz związek stał się zbyt prawdziwy, uczucia się pomieszały i wzrosło ryzyko zranienia. Jednak, jak mówi stare powiedzenie: w miłości i na wojnie wszystko jest dozwolone – a zwłaszcza złamane serce.
(Opis z Lubimy Czytać)

- Znasz takie kiepskie dni jak dziś, prawda? - Zapytałem.
- Tak.
- W moim przypadku jest tak codziennie. 

Landon rodziców widzi okazjonalnie. Mama jest w ciągłych wyjazdach, a ojciec prawnik rzadko bywa w domu, wręcz w ogóle go tam nie spotkamy. Jedynym męskim autorytetem był dla niego wujek Lance, który prawie rok wcześniej popełnił samobójstwo. Landon nie może sobie z tym poradzić i choć teraz nie ma już problemów narkotykowych to ma problemy z emocjami. Jest smutny i tylko dzięki przyjaciołom jakoś funkcjonuje. Podczas jednej z imprez, które zorganizował Landon pada pomysł, by rozkochał w sobie Shay, jego odwiecznego wroga. Nie przypuszcza jednak, że dziewczyna wszystko słyszy i również zamierza wziąć udział w zakładzie. Do czego doprowadzi ich niewinny zakład?
Shay ma kochających ją bliskich. Jednak pod tą fasadą, kryją się demony, które niszczą dziewczynę od środka. Shay uwielbia pisać scenariusze i jest w tym naprawdę dobra. Zawsze może liczyć na swoje przyjaciółki, a także kuzynkę, które są dla niej oparciem, gdy w jej domu dzieje się źle. Biorąc udział w zakładzie nie przypuszczała, że teraz wszystko może się, aż tak zmienić. Jej świat zmieni się tak bardzo, ale czy będzie umiała sobie z tym poradzić? 

Styl autorki jest lekki, czyta się szybko. Nie ma zbędnych opisów, a dialogi są naturalne, nie wymuszone. 
Akcja powieści toczy się własnym rytmem, które nie wlecze się, ani nie pędzi. Wydarzenia następują po sobie, więc się nie pogubimy w tym świecie.
Okładka jest ładna i przyciąga wzrok. W środku znajdziemy podział na rozdziały, z perspektywy obojgu bohaterów, więc możemy ich z łatwością poznać. Szkoda tylko, że okładka nie jest trochę twardsza przez co trzeba ostrożnie się z nią obchodzić, by nie załamać grzbietu.

Autorkę znam z wielu innych powieści, które przypadły mi do gustu. Tutaj mamy do czynienia z nastolatkami, którzy mają wiele problemów. Autorka nie boi się o nich mówić głośno, pokazuje nam, że szczera rozmowa może załatwić naprawdę wiele i zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.
W tej powieści mamy do czynienia z depresją i problemem narkotykowym, które są tak można powiedzieć powszechne w dzisiejszych czasach. Zapalnikami jest wiele czynników, jakieś wydarzenie, które pcha młode osoby, do przeróżnych działań, a w skutek czego konsekwencje nie zawsze są łagodne. 
Ta książka choć z pozoru lekka, skrywa w sobie wiele emocji. Dwóch zagorzałych wrogów, teraz stara się o to, kto pierwszy się w kim zakocha. To coś można powiedzieć niewyobrażalnego, ale czasami obca osoba może pomóc bardziej niż przyjaciel. Choć czy tak było w przypadku Landona i Shay. 
To powieść obok, której nie można przejść obojętnie. Czyta się ją czasem z uśmiechem, czasem z rozdziawioną buzią i smutkiem. Ale dzięki tym wydarzeniom, możemy oderwać się od swoich problemów, "pożyć" chwilę życiem innych. To świetna powieść, która zapadła w mojej pamięci. Teraz pragnę poznać kontynuację ich losów, bo to jeszcze nie koniec tej historii. Jak ułoży się życie tych bohaterów? Jestem ogromnie ciekawa, a Was zachęcam do zapoznania się z tą historią, bo jest tego warta.

Cel na jutro - przetrwać. Ni mniej, ni więcej.

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie księgarni Tania Książka, na której znajdziecie tę powieść w atrakcyjnej cenie: 

Książka: "Landon&Shay" 

Nowość w kategorii Książki dla kobiet

piątek, 25 września 2020

The guarded heart - Blair LeBlanc

The guarded heart - Blair LeBlanc

Nie możesz zranić kogoś, kto jest martwy w środku.



 

Tytuł: The guarded heart
Seria:  -
Autor: Blair LeBlanc
Tłumaczenie:  Klaudia Wyrwińka, Amelia Szczuchniak
Liczba stron: 300
Liczba rozdziałów: 27
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Rain, Cassian
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo:  NieZwykłe
Data premiery: 05.08.2020
Ocena: 10/10


Znienawidził ją, jeszcze zanim ją poznał.
Kiedy trzydziestoletni Cassian dowiedział się, że zostanie ochroniarzem córki znienawidzonego polityka, uznał, że fortuna nie mogła być dla niego bardziej łaskawa. Uwiedzie dziewiętnastolatkę, okręci ją sobie wokół palca i to da mu spokój, którego od tak dawna pragnie. Może to wyrówna rachunki między nim a jej ojcem.
Może.
Rain zawsze sprawiała problemy swoim ochroniarzom. Grała z nimi w kotka i myszkę. Jednak Cassian jest inny. Jest jej cieniem, mężczyzną bez uczuć, patrzącym na nią wzrokiem, który ją pali i… rozbiera.
Jednak Cassian skrywa pewien sekret. Ma cel, o istnieniu którego Rain nie ma pojęcia.
Ale wkrótce się dowie.
(Opis z Lubimy Czytać)

… z kaburą na broń wyglądał niczym mokry sen każdej dziewczyny, która marzyła o superbohaterze.

   Rain to dziewczyna, która miała tylko matkę, która zmieniała mężczyzn jak rękawiczki, jednak dla swojej córki zawsze była dobra. Gdy Rain dowiedziała się, że jej ojcem jest polityk, postanowiła go poznać. Nie chciała od niego pieniędzy, choć nie przelewało się im w domu. Chciała być kochana, akceptowana. Zamiast tego dostała ojca, który dał córce pokój w domu i to by było na tyle. Dziewczyna nie obchodziła go, traktował ją zimno. Przy ludziach zgrywał troskliwego tatuśka, ale to tylko na rzecz kampanii wyborczych. Zatrudnił dla dziewczyny także ochroniarzy, by czuła się bezpieczna. Rain czuje się jednak jak na łańcuchu, wyjścia które dawniej były normą, teraz musi  podporządkować pod ochroniarzy, którzy decydują, czy może gdzieś wyjść czy nie. Jeden z nich, choć sporo od niej starszy przyciąga ją jak magnez, ale czy coś między nimi będzie?
    Cassian to mężczyzna po przejściach. W jego sercu jest smutek po stracie siostry. Ojciec po śmierci jednego dziecka załamał się, tak że jedynym jego przyjacielem był alkohol. Odtrącił drugie dziecko. Jednak Cassian poradził sobie w życiu. Stał się najlepszym ochroniarzem. Gdy dowiaduje się kogo tym razem przyjdzie mu ochraniać, mimo niechęci zgadza się, planując zemstę na znienawidzonym polityku. Jednak obecność Rain, jej delikatność, młodzieńcze spojrzenie na świat, sprawia, że i Cassian czuje coś więcej niż powinien. Co z tego wyniknie? 

   Styl autorki jest lekki, przyjemny. Czyta się szybko. Nie ma tu zbędnego lania wody, dialogi są naturalne, a sceny 18+, stanowią subtelny dodatek.
    Akcja powieści toczy się własnym rytmem, które nie pozwala się zgubić w fabule. 
    Okładka jest ładna. W środku znajdziemy podział na rozdziały z perspektywy Rain oraz Cassiana, dzięki czemu możemy z łatwością poznać oboje bohaterów. 

    Czytane tej książki to sama przyjemność. To była tak urocza, pełna emocji lektura, która pozostanie ze mną na dłużej, a ja wrócę do niej nie raz. Moje serce biło szybko, by jak najszybciej ją przeczytać, poznać zakończenie. Fascynowała mnie, a gdy dobrnęłam do końca odczułam pustkę. Dlatego mogę stwierdzić, że była to genialna powieść!
   Rain to najbardziej radosna osoba, z jaką mi przyszło mieć styczność w książce. Jej humor zaraża każdego, a imię jest tak nie adekwatne! W końcu Rain, to deszcz po angielsku. A ona jest jak słońce, co zresztą czyni Cassian i tak ją nazywa. Mimo iż miała tylko mamę i ojczymów, którzy byli raczej typami spod ciemnej gwiazdy, stała się mądrą, dobrą i otwartą kobietą. Pragnęła znaleźć ojca, poznać go nie dla pieniędzy, ale dla miłości. Mimo iż mężczyzna nie zasłużył swoim zachowaniem na to miano, ona go wybielała, chciała by był taki o jakim zawsze skrycie marzyła. To było tak cholernie smutne, bo ona zasługiwała na miłość obojgu rodziców, a dostała po nosie. 
    Cassian to osoba, która raczej się nie uśmiecha. Jest smutny, wycofany czasem można powiedzieć odpychający, ale to właśnie przyciąga Rain. Stara się trochę pokolorować jego życie. Wiadomo strata bliskiej osoby, wyrządziła mu wiele krzywdy. I rozumiałam go. To było równie dobijające.
    Dwójka ludzi, których nie powinno połączyć uczucie. Dlatego, że: on był ochroniarzem, ona miała być przez niego chroniona. On był trzydziestolatkiem, ona miała niespełna dziewiętnaście lat. Ale to jest w miłości najpiękniejsze: nie pyta o wiek, pochodzenie czy pracę. Po prostu się pojawia. Z dnia na dzień. Zmienia życie dwojga ludzi. Ale czy taka romantyczna miłość jest im pisana?
    Jestem zakochana, zauroczona tą powieścią. Ogromnie mi się podobała, sprawiła, że płakałam, ale i się uśmiechałam. To przejmująca powieść, którą każdy powinien przeczytać. Jest cienka, jej czytanie idzie naprawdę sprawnie, bo rozdziały nie są długie. Zachęcam Was do sięgnięcia po nią. Jest tego warta. Ja gorącą Wam polecam. 

Na co dzień zachowywał się nieczule, ale w rzeczywistości był pełen pasji.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu 

środa, 23 września 2020

To tylko przyjaciel - Abby Jimenez

To tylko przyjaciel - Abby Jimenez


Kocha się kogoś na dobre i na złe, niezależnie od okoliczności.



 Tytuł: To tylko przyjaciel

Seria:  -

Autor: Abby Jimenez
Tłumaczenie: Paweł Wolak
Liczba stron: 480 
Liczba rozdziałów: 41
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Kristen, Josh
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 15.07.2020
Ocena: 10/10


Ta powieść stanie się hitem nadchodzącego lata! Podnosi na duchu, chwyta za serce i wzrusza do łez. A przy tym pozostaje w pamięci jeszcze długo po lekturze! „To tylko przyjaciel” to świetnie napisana, subtelna i zabawna komedia romantyczna w stylu kultowych filmowych historii. Abby Jimenez przekonuje w niej, że marzenia się spełniają, a prawdziwa miłość może pokonać wszelkie przeszkody.

Kristen Peterson ceni w życiu niezależność i przyjaźń. Nie ma czasu dla facetów, którzy nie rozumieją jej poczucia humoru, ma go za to zawsze dla przyjaciół, ukochanego psa i własnej firmy, którą prężnie rozwija. Chciałaby mieć czas także dla swojego chłopaka Tylera, niestety on wiecznie nieobecny robi karierę w armii na zagranicznych kontraktach. Czas na macierzyństwo nigdy dla Kristen nie nadejdzie, niedługo przejdzie operacje, po której nie będzie mogła mieć dzieci. Wcześniej jednak odbędzie się ślub jej najlepszej przyjaciółki, Sloan. Kristen pomaga w przygotowaniach do wesela. Kiedy poznaje drużbę pana młodego, czuje że pojawia się między nimi niewytłumaczalnie silna chemia. Josh Copeland jest zabawny, seksowny, świetnie reaguje na jej sarkastyczne komentarze i wie, że kiedy Kristen robi się zła, trzeba po prostu dać jej dobrze zjeść. Jest jednak coś, co sprawia, że Josh może być dla Kristen jedynie przyjacielem, nigdy kimś więcej. Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen przecież nie mogłaby mu jej dać. Decyduje się więc na ryzykowny status relacji: friends with benefits. Choć taki układ teoretycznie wydaje się prosty, w praktyce jednak będzie bardzo skomplikowany…
(Opis z Lubimy Czytać) 

- Mój dziadek zawsze powtarzał: „Głupoty nie da się naprawić taśmą klejącą”.

 Kristen to przebojowa dziewczyna. Aż nie chce się wierzyć, że wychowała ją ekscentryczna matka, która wszystko chciała mieć pod kontrolą i mieć idealną córkę. Dziewczyna prowadzi sklep z akcesoriami dla małych piesków. Od dwóch lat jest w związku na odległość z wojskowym, który przyjeżdża tak naprawdę na kilka dni w roku. Teraz jednak ma się wszystko zmienić, a on ma zamieszkać z Kristen, która czuje się przytłoczona. Kristen przechodzi ciężkie miesiączki i po ślubie najlepszej przyjaciółki chce się poddać usunięciu macicy, bo tak czy tak nie może mieć dzieci, a tylko cierpi katusze. Gdy poznaje Josha przystojnego drużbę wie, że prosto byłoby się w nim zakochać. Problem pojawia się taki, że ona ma chłopaka, któremu jest wierna. Jak potoczą się losy tej dwójki?

Josh nie dawno zakończył kilkuletni związek z partnerką, która nie chciała dać mu dzieci. Dla Josha rodzina jest najważniejsza, a posiadanie kilkoro dzieci to spełnienie marzeń. Sam ma sześć sióstr i docenia to w jakiej rodzinie przyszło mu żyć. Dlatego zostawia stare życie i przenosi się wiele kilometrów, by rozpocząć pracę w straży przy boku przyjaciela, który już za kilka miesięcy ma wziąć ślub. Gdy Josh poznaje Kristen ich zaczepki, cięty język sprawiają, że rozumieją się jak nikt. Wspólne żarty, spędzanie czasu, a nawet praca, którą Josh wykonuje dla Kristen, sprawiają, ze ta dwójka ma się ku sobie. Tyle, że prócz chłopaka Kristen jest jeszcze tajemnica, której ona mu nie wyjawiła. Czy mają jednak szansę na szczęśliwy koniec? 

Styl autorki przypadł mi do gustu od pierwszego zdania. Cięte riposty, niewielkie opisy i naturalne dialogi, sprawiły, że przez książkę wprost płynęłam. Scen 18+ było tak naprawdę kilka, które stały się dopełnieniem fabuły.
Akcja powieści toczy się własnym rytmem, które nie pędzi ani się nie wlecze. Wszystko zostało zaplanowane idealnie, a wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc całość, w której się nie zgubimy. 
Okładka jest piękna, wakacyjna i przyciąga wzrok. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy obojgu bohaterów, więc z łatwością możemy oboje z nich poznać. 

   Ta książka to taki rollercoaster, jakiego się nie spodziewałam. Widziałam wiele opinii, że ta książka to coś niesamowitego, ale nie sądziłam, że tak w niej odlecę. Ja wprost ją pochłonęłam. Kartki uciekały w takim tempie, że czytając setkami w mig doszłam do końca. Nie było momentu, bym nie wybuchała śmiechem.       Przekomarzania bohaterów były tak naturalne, jakbym była obok nich i z nimi robiła niektóre zwariowane rzeczy, albo przyglądała się im podczas rozmów. Później zrobiło się smutno, ale to tylko sprawiło, że ryczałam jak bóbr, modląc się o dobre zakończenie. Czy takie dostałam? Musicie się przekonać sami. 
   Autorka podjęła się trudnego tematu. Choroba głównej bohaterki, jej ciężkie, bolesne okresy, mięśniaki na macicy, to wyrok jaki jest wprost niewyobrażalny dla kobiety, która marzy o rodzinie. To cios, przez który czuje się mało kobieca, wybrakowana. Mając przy sobie tego jedynego mężczyznę, łatwiej jest to wszystko znieść, kobieta uczy się niejako akceptacji swojego ciała. 
   Ta historia była piękna, bolesna, pełna zwrotów akcji. Kristen mogła zaproponować Joshowi tylko przyjaźń, ale czy mu to wystarczy? Czy jest gotów porzucić swoje marzenia tylko dla kobiety, w której jest szaleńczo zakochany? Ta powieść pokazuje nam również jak ważne jest nasze zdrowie, by się regularnie badać i dbać nie tylko o bliskich, ale i o siebie. 
    Jestem wprost oczarowana tą powieścią. Wiem, że wiele razy do niej wrócę, bo jest tego warta. To kolejna świetna książka, która sprawiła, że mam kaca książkowego, ciągle o niej myślę. Polecam Wam serdecznie. 



- Wydaje mi się, że wszechświat się ze mnie śmieje. Gdy tylko pomyślę, że nie może być gorzej, to mówi: „Potrzymaj mi piwo” i jeszcze bardziej mi dopieprza.

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie księgarni Tania Książka, na której znajdziecie tę powieść w atrakcyjnej cenie: 



Bestseller! 15 miejsce w kategorii Książki dla kobiet 

poniedziałek, 21 września 2020

Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt - Nina Britton Boyle

Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt - Nina Britton Boyle



 Tytuł: Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt
Seria:  -
Autor: Nina Britton Boyle
Tłumaczenie: Łukasz Golowanow
Liczba stron: 440
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Historia
Bohater: -
Narracja: -
Wydawnictwo: Replika
Data premiery: 20.01.2020
Ocena: 10/10


Skrzydła we krwi to owoc czterdziestoletniej pracy autorki. Jako rdzenna mieszkanka Northolt Nina Britton Boyle od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historie ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny.
Opowieści ojca wywarły na niej głębokie wrażenie i zostawiły długotrwały ślad. Podczas jednej z rozlicznych wizyt pod Polish War Memorial, które odbywała z mężem i dziećmi, Nina postanowiła, że napisze książkę o losach polskich lotników, będącą hołdem dla ich służby i poświęcenia.
Przez kolejne czterdzieści lat prowadziła skrupulatne badania w brytyjskich Archiwach Narodowych, Instytucie Sikorskiego oraz bazie RAF-u w Hendon. Z pomocą Polskich Sił Powietrznych, ministerstwa obrony, a także dzięki wicekonsulowi brytyjskiemu w Polsce oraz wsparciu osób, które zamieszczały ogłoszenia w polskiej prasie, Nina dotarła także do weteranów Dywizjonu 303. Ich dokonania, niektóre słabo znane, zaprezentowała czytelnikowi w bardzo przystępnej formie.
Książka składa się z pięciu części i kilku apendyksów. Pierwsza ukazuje sylwetki „ojców założycieli” – 36 osób związanych z Dywizjonem 303 od jego powstania. Część druga zawiera wspomnienia pilotów. W części trzeciej i czwartej, na podstawie wspomnień i meldunków bojowych, Boyle relacjonuje udział Dywizjonu 303 w bitwie o Anglię i omawia funkcjonowanie tej formacji w bazie RAF-u w Northolt. Część piąta obejmuje zbiór krótkich artykułów tematycznych związanych z dywizjonem.
Dodatkowo w książce znalazło się podsumowanie dokonań polskiego lotnictwa w latach 1940–1945, wybór listów i dokumentów, słownik oraz indeks. Całość opracowania uzupełniają zdjęcia i dokumenty, w tym wiele wcześniej niepublikowanych.
W 2014 roku Polish Air Force Memorial Committee, w uznaniu za opiekę nad grobami polskich lotników sprawowaną w imieniu rodzin z Polski, uhonorował Ninę Britton Boyle Commendation Certificate za znaczący wkład osobisty w utrwalanie pamięci o polskich lotnikach i ich osiągnięciach na Zachodzie.
(Opis z Lubimy Czytać)

    Czym był Dywizjon 303. 
Dywizjon 303 to jednostka lotnictwa myśliwskiego Polskich Sił Powietrznych im. Tadeusza Kościuszki w Wielkiej Brytanii. Polski Dywizjon 303 brał udział w Bitwie o Anglię i odniósł pierwsze zwycięstwo 30 sierpnia 1942 roku, gdy podczas lotu treningowego Ludwik Paszkiewicz odłączył się i zestrzelił myśliwiec. Następnego dnia po tym wydarzeniu uznano Dywizjon 303 gotowy do walki. Jest zaliczany do najlepszych dywizjonów alianckich, mając na swoim koncie ponad sto zestrzeleń. 

Powieści o polskich lotnikach stacjonujących poza ojczyzną pojawiło się wiele. Mamy nawet adaptacje kinowe. Jednak powieść Niny jest najbardziej rzetelną książką z jaką miałem styczność, a było ich wiele. 
   Książka podzielona jest na pięć części, w której opisani są bohaterowie ich biogramy i wspomnienia, funkcjonowanie jednostki, raporty bojowe i wiele innych ciekawych i przydatnych informacji. Styl jakim posługuje się autorka również zasługuje na uznanie. Nie są to tylko suche fakty, ale przedstawione w sposób interesujący wydarzenia, które miały miejsce nie tak dawno temu. Dzięki tym wspomnieniom można przenieść się w ten brutalny świat, który był dla Polaków codziennością. Oni walczyli dzielnie, za to byśmy mogli żyć w wolnym świecie. Stawiali swoje życie nad dobro innych. Walczyli tam, gdzie było niebezpiecznie, a wróg czaił się z każdej strony. 
    Dodatkowym atutem książki są fotografie, dzięki, którym możemy nie tylko wyobrażać sobie miejsca czy twarze lotników, ale zobaczyć ich niejako "na żywo". 
   Autorka wykonała kawał dobrej roboty. Tyle lat zbierania materiałów i pracy nad książką, zaowocowało tym, że jest to spory tom, ale napisany w sposób przystępny dla każdego, gdzie każdy kto szuka wiedzy o Dywizjonie 303 dostanie to, czego potrzebuje.
   Książka ta to ponad czterysto stronnicowa dawka wiedzy nie tylko dla miłośników historii, ale dla każdego, kto ma ochotę zapoznać się z historią Dywizjony 303 podczas II Wojny Światowej. Ale także może przydać się uczniom, którzy chcą poszerzyć wiedzę, czy mają do napisania jakieś zadania domowe o tym zagadnieniu. 
   Ogromnie podobała mi się ta powieść i z czystym sumieniem polecam każdemu, kto tylko ma ochotę na dawkę historii. 
(Robert - współautor bloga coraciemnosci.blogspot.com)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu 

piątek, 18 września 2020

The sweetest oblivion - Danielle Lori

The sweetest oblivion - Danielle Lori

 

Był zauroczeniem, pragnieniem i potrzebą, a ja byłam pewna, że to nieodwzajemnione.
Ale kiedy moje palce spływały mu po krawacie i spoczywały na jego klatce piersiowej - Bu-bum. Bu-bum. Bu-bum. Jego bicie serca ścigało się dla mnie.



Tytuł: The sweetest oblivion
Seria:  Made (Tom 1)
Autor: Danielle Lori
Tłumaczenie:  Izabela Wilczyńska
Liczba stron: 450 
Liczba rozdziałów: 52
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Elena, Nico
Narracja: Pierwszoosbowa
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 20.08.2020
Ocena: 10/10




Romans mafijny, idealny dla fanów Złączonych honorem!

„Niebezpieczny mafioso, zakazany związek i wątek hate-love – perfekcyjna mieszanka”. Gorące Book Story

Elenę nazywają słodką Abelli. Kobieta uważa, że to ze względu na jej pogodne usposobienie, jednak w szeregach mafii z zupełnie innego powodu otrzymała taki przydomek… Mężczyźni wodzą za nią pożądliwym wzrokiem i wielu z nich oddałoby wszystko, żeby dowiedzieć się, jak słodka może być Abelli.
Szczególnie jeden z nich – szef mafii o pseudonimie „As”, z wytatuowanym na przedramieniu asem pik. Jednak w aranżowanym małżeństwie Nicolas ma poślubić młodszą, nie starszą siostrę Abelli.
Elena nie może zaprzeczyć, że mężczyzna jest bardzo seksowny i kiedy znajduje się w pobliżu, jej serce bije w rytmie uderzających o szybę kropli deszczu.
Tylko że on jest zbyt straszny, zbyt niebezpieczny i zostanie jej szwagrem….
(Opis z Lubimy Czytać)

Przysięgam na Boga, Eleno, jeśli dowiem się, że pozwoliłaś, by jakiś mężczyzna cię dotknął, oddam ci jego ręce w pudełku.

  Na okładce możemy znaleźć opis, że jest to idealny romans mafijny dla fanów Złączeni honorem. Tej serii nie znam, w planie mam, ale z przyjemnością sięgnęłam po tę powieść. Czy mi się spodobała? Zapraszam. 

   Elena to kobieta wychowana w pięknym domu, jednak świat mafii w jej życiu nie jest obecny od wczoraj. Ojciec para się brudnymi interesami. Dziewczyna chciała jednak zaznać innego życia, dlatego wdaje się w romans, który kończy się dla niej źle. Mimo iż jest najstarszą córką swojego ojca, to jej siostra wyjdzie za mąż jako pierwsza. To bezwzględny, niebezpieczny, acz przystojny mężczyzna. Początkowa niechęć kobiety do Nico zmienia się pod wpływem ich częstych spotkań, które jako przyszła rodzina odbywają co chwilę. Tyle, że on ma być jej szwagrem, a zachowują się jak narzeczeni. Co z tego wszystkiego wyniknie?
    Nico to mężczyzna stanowczy, porywczy i niebywale przystojny. Może mieć każdą kobietę i wykorzystuje to bez krępacji. Od przyjaciół, czy rodziny słyszał o słodkiej Abelli, której ciało jest tak ponętne, że pragną ją mieć wszyscy mężczyźni. Ale nie on. Poprzysiągł sobie, że żadna Abelli nie będzie rządzić jego przyrodzeniem. Do czasu. Wszystko zmienia się, gdy ją poznaje. Wszyscy mieli rację. Jest kusząca.  Problem polega na tym, że on ma ożenić się z drugą z sióstr, która jest jej zupełnym przeciwieństwem. Co zrobi Nico? 

    Styl autorki przypadł mi do gustu. Pisze ona lekko, przyjemnie. Strony same uciekają. Nie mamy tutaj trudnych słów, czy lania wody, dialogi są naturalne a sceny 18+ zrobione ze smakiem i nie przysłaniają fabuły.
    Akcja powieści toczy się własnym rytmem. Nie zgubimy się w wydarzeniach, ponieważ każde następuje po sobie.
   Okładka jest utrzymana w ciemnych kolorach, z kartą, która pasuje do powieści. W środku mamy podział na krótkie rozdziały z perspektywy obu bohaterów, przez co możemy poznać ich oboje. 

    Powiem Wam, że teraz mnóstwo jest książek o mafii i jak ich unikałam, tak jest to już któraś z kolei powieść.  Mało tego, podobała mi się. Była lekka i w sam raz na kilka wieczorów. Mogłam się przy niej oderwać od rzeczywistości i przenieść do tego jakże innego i niebezpiecznego świata. Samej mafii mamy tutaj sporo i jest obecna w życiu bohaterów, a nie jest tylko tłem powieści, za co serdecznie dziękuję autorce, bo nie zniosłabym jakby książka o mafii nie zawierała jej wiele prócz wspomnienia. Także to ogromny plus. 
    Trochę przerażało mnie to, jak z zimną krwią Nico zastrzelił swojego kuzyna. Bum, ciach, prach i wracamy do lunchu. Tak samo jak ojciec nie wstawił się za synem, tylko pozwolił swojemu zięciowi trochę go skatować, postrzelić. To było postrzelone już w ogóle! Mafia nie przestanie mnie zaskakiwać i cieszę się, że tutaj było to tak pokazane, nie przesłodzone i podkoloryzowane, a pokazana ta brutalność tego świata, bo bądźmy szczerzy, tak właśnie jest. 
    W powieści znajdziemy motyw aranżowanych małżeństw. Coś co "wyszło już z mody", nadal występuje w świecie mafii, jeśli ktoś chce utrzymać swoją władzę. Tak właśnie było tutaj. Nico miał poślubić Adrianę. Jednak każda rozmowa Nico i Eleny, każdy ich kontakt fizyczny, sprawia że lecą iskry. Czuć tę chemię. Ale niestety na tym powinno się to skończyć, a nawet nie powinno się to stać! Los bywa przewrotny i jeszcze nie raz pokrzyżuje wszystkim plany. Co przygotował dla tej dwójki? 
    Podobała mi się ta powieść. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, które mam nadzieję ukażą się u nas szybko. A Wam polecam. 

Musiałem wydostać się z tego przeklętego domu, zanim zrobiłem coś głupiego, jak żądanie, żeby zapomniała o każdym mężczyźnie, którego spotkała, oprócz mnie.

  Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu 

wtorek, 15 września 2020

Przy naszej piosence - Klaudia Bianek

Przy naszej piosence - Klaudia Bianek


Wiesz dlaczego dam radę? -No dlaczego? -Bo Jesteś obok. A gdy jesteś obok, to wszystko wydaje się do zniesienia.


 


Tytuł: Przy naszej piosence
Seria:  Jedyne takie miejsce (tom 3)
Autor: Klaudia Bianek
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 384
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Kornelia, Antek
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: We need ya
Data premiery: 01.07.2020
Ocena: 10/10


Zwyciężczyni konkursu na najlepszą powieść! Po głośnym debiucie – „Jedynym takim miejscu”, każda jej książka jest jeszcze lepsza. Ta bestsellerowa autorka młodego pokolenia potrafi poruszyć do łez.
Antek jest baristą i właścicielem świetnie prosperującej kawiarni. Niestety nie ma szczęścia w miłości. Skupiony na pracy, nie traci czasu na poważne związki z dziewczynami. Pewnego wieczoru, zbyt pochłonięty natłokiem spraw, zapomina włączyć alarm w kawiarni, co doprowadzi do nieodwracalnych zmian w jego życiu.
Kornelia stoi u progu dorosłości, lecz już od dawna wraz z młodszym bratem są zdani tylko na siebie. Głód i brak podstawowych środków do życia skłaniają Kornelię do desperackiego kroku – kradzieży. Chce chronić brata, ponieważ obawia się, że jeśli wpadnie w kłopoty, to zostaną rozdzieleni. Sprawy jeszcze bardziej się komplikują, gdy staje oko w oko z właścicielem kawiarni…
To jedno spotkanie będzie początkiem krętej i pełnej wyzwań drogi. Czy Kornelia zaufa Antkowi i opowie mu o wydarzeniach z przeszłości, które ją ukształtowały? Czy Antek odważy się wyciągnąć dziewczynę z piekła, w którym żyje? Czy ich wspólna piosenka będzie pierwszym krokiem do nowej historii?

(Opis z Lubimy Czytać) 


Razem ze wszystkim sobie poradzimy - wyszeptałem z mocą. Byłem o tym przekonany. Czułem się silny i kompletny tylko wtedy, gdy ona była przy mnie.

Książki Klaudii mają to do siebie, że są życiowe, piękne i wzruszające. Jak było tym razem? Zapraszam na recenzję. 

     Kornelia to młoda dziewczyna, której życie nie oszczędza. Ojca nie zna, matka to kobieta, która ma gdzieś dzieci. Jest kobietą, która umawia się z bogatymi sponsorami, a jej dzieci mieszkają w mieszkaniu komunalnym, bez ciepłej wody, jedzenia. Kornelia ma młodszego brata, który mimo iż ma piętnaście lat, już nie raz miał do czynienia z prawem i policją. Głód popycha ich do kradzieży. I wtedy Kornelia poznaje Antka. Włamuje się do jego kawiarni, ale zabiera tylko kanapki. Antek powiadomiony przez właściciela pobliskiego sklepu, że ktoś jest w środku, jedzie natychmiast na miejsce. A gdy dowiaduje się prawdy robi coś niebywałego. Pomaga dziewczynie i jej bratu.  
    Antek to brat Klary z powieści "Ocalało tylko serce". Młody Zegarek jest samotnym mężczyzną, który prowadzi swoją kawiarnię. Spełnia się zawodowo w tym co robi. Dlatego jest zły, że ktoś rozkrada jego dobytek, na który ciężko pracował. Ale gdy złodziejką okazuje się młoda dziewczyna, do tego kradnąca jedzenie, coś w nim się zmienia. Pomaga jak tylko może, ale czy w tym wszystkim jego uczucia nie zostaną wystawione na próbę? 

   Styl autorki jest prosty. Pisze ona lekko, a strony same uciekają. Nie ma tutaj zbędnych opisów, a dialogi są naturalne.
 Akcja powieści toczy się własnym rytmem, które nie pędzi, ani się nie wlecze. Wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc idealną całość.
 Okładka jest piękna, romantyczna i pasuje do poprzednich części. W środku nie znajdziemy podziału na rozdziały, ale jak w przypadku poprzedniczek podział na historię z perspektywy Antka i Kornelii.

     Powiem Wam, że ja lubię takie życiowe historie, a ta do takiej się zalicza. Ileż to jest rodzin, które wyglądają jak rodzina Adriana i Kornelii? Problemy finansowe, głodne, zaniedbane dzieci, trudne warunki mieszkaniowe. Takich osób jest mnóstwo, mimo iż mogło by się wydawać, że to nierealne, skoro się nie spotyka takich osób na co dzień. Ale takie osoby istnieją i codziennie mierzą się ze swoimi problemami. Wstydzą się tego. Swojej sytuacji i boją się prosić o pomoc. Może by opieka społeczna nie rozdzieliła rodzeństwa? Może boją się konsekwencji ze strony "rodziców"? To wszystko dzieje się naprawdę, może za ścianą. To coś strasznego. I podobało mi się, że Klaudia poruszyła taki temat. 
   Podobało mi się, to jak bezinteresownie zachował się Antek. Pokazało to, że nie wszyscy traktują biedne osoby jak "coś złego". Wzruszyłam się nie raz. To on sprawił, że życie rodzeństwa choć na chwilę stało się lepsze. 
    Jak zwykle nie zawiodłam się na twórczości autorki i jestem ciekawa o kim będzie kolejny tom. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Klaudii, koniecznie musicie to zmienić! Już w październiku kolejna książka autorki, więc musicie nadrobić zaległości. Jak już jedną przeczytacie, to przepadniecie i będziecie chcieć więcej - wiem co mówię, jestem tego idealnym przykładem! :D 
    Nie zostało mi nic innego jak polecić Wam tę piękną, wzruszającą, życiową, pełną zakrętów losu, mnóstwa przeciwności, ale i uczuciową powieść! Ja jestem zauroczona!

 Zaczął mnie prowadzić przez dźwięki i słowa piosenki, gdy wokalista otwierał swe serce, uwalniając ukryte w nim uczucia. Dałam mu się wieść, poruszona lekkością, z jaką wirowaliśmy wspólnie po parkowym bruku. Szum fontanny i dźwięki nocy tworzyły swoją własną kompozycję, oczyszczając moje myśli i kojąc szalejące jeszcze przed chwilą emocje.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger