poniedziałek, 20 września 2021

Nie zadzieraj z nim - K. Bromberg

 

Nie możesz oddać połowy serca, bo to tak, jakbyś oddała komuś złamane. Musisz dać je całe i wierzyć, że ta osoba je zatrzyma i będzie je chronić.


Tytuł
: Nie zadzieraj z nim 

Seria: Bezwzględna gra (Tom 1)

Autor: K. Bromberg

Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka 

Liczba stron: 403

 Liczba rozdziałów: 76

 Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohater: Dekker, Hunter 

Narracja: Pierwszoosobowa 

Wydawnictwo: Editio Red 

Data premiery: 03.08.2021

Ocena: 8/10

Wszystko zależy od wygranej. Agencja upadnie, jeśli Dekker Kincade zawiedzie. A rodzinna firma to jedyne, co ojciec może przekazać dziewczynie i jej trzem siostrom. Co prawda one wciąż się ze sobą kłócą, ale też bardzo się kochają i są gotowe wiele dla siebie poświęcić. Zwłaszcza że z ojcem wcale nie jest dobrze. Dekker musi więc zebrać się w sobie i wytężyć siły. Zagłuszyć dumę, zapomnieć o zranionym sercu i doprowadzić do podpisania kontraktu z najpopularniejszą gwiazdą hokeja. Tyle że kontrakt wszystkiego nie załatwi. Wygląda na to, że Hunter Maddox ma poważny problem.

Jeśli zawiedzie, w tym sezonie jego drużyna nie zdobędzie Pucharu Stanleya. Z jakiegoś powodu jednak gwiazdorowi idzie coraz gorzej. Bójki w szatni, bezsensowne wybryki na mieście. Po wszystkim pozostaje tylko bezlitosny ból, gniew i totalna beznadzieja. Jego szczęśliwa gwiazda przygasa. To niebezpieczne, bo podczas meczu nie ma miejsca na żadne słabości. Na przykład takie jak waleczna, uparta i piękna Dekker. Hunter nie potrafi przestać o niej myśleć, a teraz nie może się rozpraszać.

Dekker i Hunter kiedyś bardzo dobrze się znali. Łączył ich wspaniały seks, który być może mógł się zmienić w coś więcej… ale się nie zmienił. Więc się rozstali. Dekker pozostało złamane serce, Hunter wciąż ją wspominał. Tymczasem było już za późno. Teraz spotkają się wyłącznie na stopie zawodowej. A przecież profesjonalna agentka nie romansuje z klientem. Choćby była w nim bardzo zakochana…

(Opis z Lubimy Czytać) 

Nikt nie planuje tego, że się zakocha. Pewnego dnia po prostu się budzisz i widzisz wszystko w innych barwach. Docierają do ciebie niespodziewane motylki w brzuchu na jego widok, to frustrujące rozmyślanie po nocach o każdym spotkaniu, te odruchowe, szczere uśmiechy, gdy dostajesz od niego wiadomość... To wszystko się zbiera i w końcu zmienia się w miłość. Miłość składa się właśnie z takich drobiazgów. Z tych niewidzialnych rzeczy, które dotykają twojej duszy. 

Dekker to młoda, silna kobieta, która łatwo się nie poddaje. Ale gdy dostaje od ojca zadanie, by podpisać kontrakt ze sławnym hokeistą, Hunterem Maddoxem. Nie było by to może dziwne i trudne, gdyby nie fakt, że tę dwójkę, trzy lata temu, coś łączyło. Niestety skończyło się szybko i złamanym sercem. Kobieta choć sceptycznie nastawiona wybiera się w podróż, by przekonać Huntera do zmiany agenta. Co z tego wyniknie? I czy dawne uczucia ożyją?

Hunter to chłopak, który nie ma lekko. Żyje w toksycznej rodzinie, gdzie musi być najlepszy, a choćby nie wiem jak się starał zawsze jest niewystarczający.  Ponowne spotkanie z Dekker może wprowadzić go w jeszcze większe kłopoty.

Autorka pisze lekko, przyjemnie. Nie ma tu przydługich opisów, a dialogi są niewymuszone.

Nie pogubimy się w wydarzeniach, ponieważ zazębiają się ze sobą tworząc całość.

Okładka przyciąga spojrzenie i jest piękna. W środku mamy nie długie opisy z perspektywy zarówno Huntera jak i Dekker.

Książka pokazuje nam, że czasem sukces, który się osiąga nie jest wystarczający, by zadowolić innych, że ciągle są chore ambicje, które nie pozwalają człowiekowi odetchnąć choć na chwilę, a presja jest ogromna. Do tego mamy do czynienia z ratowaniem rodzinnej firmy za wszelką cenę. Nawet dawno złamane serce nie może być przeszkodą do tego celu.

Historia Dekker i Huntera nie należy do łatwych, są tam niewyjaśnione sprawy, które wymagają przepracownia.

Dawno już nie czytałam książki o sportowcu, a tutaj dodatkowo pojawił się motyw agenta gwiazd, więc dodatkowo coś nowego i świeżego. Podobała mi się ta książka, ten świat stworzony przez autorkę. Już nie mogę doczekać się kolejnych książek spod jej pióra. Polecam Wam serdecznie.


Nie jestem pewna, co jest gorsze – to, że wiedział o moich uczuciach względem niego, czy uświadomienie sobie, że wiedział, a mimo to pozwolił mi odejść, nie mówiąc nawet słowa.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu 

2 komentarze:

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger