piątek, 22 lipca 2022

[PRZEDPREMIEROWO] : Vik - Belle Aurora [PATRONAT]

 

Będziecie razem jak zapałka w zbiorniku z benzyną. – Pociągnęłam za jedwabisty kosmyk jej blond włosów. – Wybuchowi


Tytuł: Vik

Seria:   Shot Callers (Tom 2)
Autor: Belle Aurora
Tłumaczenie: Mateusz Grzywa
Liczba stron: 554
Liczba rozdziałów: 39
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Nastasia, Vik 
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo:  NieZwykłe
Data premiery: 28.07.2022

Ocena: 10/10


Niezwykle wyczekiwany drugi tom serii „Shot Callers” Belle Aurory!
Nastasia Leokov pokochała Viktora Nikulina od momentu, kiedy pierwszy raz go zobaczyła. Jednak dziewczyna wiedziała, że nie jest jej pisane do niego należeć. Vik był najlepszym przyjacielem jej brata, a ich przyjaźń nie należała do tradycyjnych, ponieważ scalała ją mafia.
Nastasia była dla Viktora zakazana. Mężczyzna traktował ją jak cenny skarb, który trzeba chronić, ale nigdy dotykać. Aż do pamiętnego pocałunku, który wszystko zmienił.
Tamtego dnia między Nastasią a Viktorem zrodziło się pożądanie tak silne, że odebrało im rozsądek. Jednak muszą walczyć z tym elektryzującym napięciem, które sprawia, że odpychają się i przyciągają bez końca.
Niestety nie mogą być razem, ich związek jest zakazany. Tymczasem Nastasia chce od Viktora jednej rzeczy, której on nie chce jej dać.
(Opis z Lubimy Czytać)

Nie miało to jednak żadnego znaczenia, bo miałem coś dobrego, wiesz?
Żołądek podszedł mi do gardła.
– Miałem ciebie. – Jego głos się zmienił, stał się niższy, głębszy
i wyrażał uczucia, których nie potrafiłam nazwać. – Zostałem dla
ciebie.

Prawie ponad dwa lata czekałam na ten tom. Czekałam na tego bohatera. I w końcu go mam! Jest moją dumą! ❤️ Ale po kolei.

Nastasia to siostra Lva (którego poznajemy w pierwszym tomie serii) i Sashy. Od zawsze podobał jej się Vik. I choć nie powinni, związali się ze sobą. Teraz ich związek stoi pod znakiem zapytania. Wszystko jest w zawieszeniu i choć oboje czują coś do siebie, ciężko im na nowo zbudować coś trwałego. Czy to się zmieni? 

Nas to dziewczyna, która jest twarda, silna i umie o siebie zadbać. Jednak zmaga się z problemami natury psychicznej, które nie dają jej normalnie funkcjonować. 

Vik natomiast to słodki, uroczy mężczyzna, który uwierzcie mi na słowo jest piekielnie niebezpieczny i potrafi robić różne złe rzeczy. 

Styl autorki jest prosty, przyjemny. Nie ma zbędnych opisów, lania wody. Dialogi są naturalne,  nie wymyszone.

Akcja powieści toczy się swoim rytmem, więc nie pogubimy się w niej. Nie wlecze się i cały czas coś się dzieje, więc nie ma mowy o nudzie!

Okładka jest piękna i przyciąga oko. Ilość stron jest spota, ale za to dłużej możemy rozkoszować się tą powieścią. Poznajemy dokładnie zarówno Nas jak i Vika, bo rozdziały są z perspektywy ich obojga, a i nie tylko. 

Czy opłacało się czekać? Oczywiście, że tak! Choć nie ukrywam tęskniłam za tymi bohaterami i tym światem. Jednak znów się nie zawiodłam. Było mnóstwo emocji, których autorka nam nie szczędziła. Było niebezpiecznie, choć mafijnych spraw nie było aż tak dużo jak się spodziewałam. Były problemy jak zwykłych ludzi. 

Nastasia i Vik znają się niemal całe życie. Tworzą związek, ale ostatnio ciągle się odpychają, więc się rozstają, choć chemia i przyciąganie jest wyczuwalne z każdym ich spotkaniem. Ale oboje muszą dorosnąć i uporać się ze swoimi problemami. Czy im się to uda? Musicie przekonać się sami.

Jestem zakochana w tej historii. Nas i Vik to tak cudowne osoby, że miałam ochotę ich wyściskać jak zaczęłam czytać. Spotkamy też Lva, Sashe, Anike czy Minę. Postaci drugoplanowe jednak równie dobrze wykreowane.

Vik jest drugim tomem. Opowiada losy innych postaci, jednak te z pierwszego tomu również się przewijają. Zalecam wam czytać po kolei, bo książki są świetne i czyta się je w momencie. Ta książka jest piękna, bawiłam się przy niej cudownie i mam nadzieję, że i wam się spodoba. Dla osób, które nie przepadają za romansami mafijnymi również będzie fajna, ponieważ aż tak wiele mafii tu nie ma, także polecam dać jej szanse. 
Koniecznie dajcie się jej porwać, bo jest tego warta. Serdecznie Wam polecam.

Za możliwość przeczytania i objęcia patronatem medialnym książki dziękuję serdecznie wydawnictwu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger