Świat zwariował, a może zgłupiał.
Tytuł: Patostreamerzy Seria: Kryminały a warszawskie (Tom 5)
Autor: Wojciech Kulawski
Tłumaczenie:
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Gatunek: Kryminał
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: strefakryminalu.pl
Data premiery: 19.07.2022
Ocena: 9/10
Stołeczni kryminalni odnajdują na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego w spalonej stodole ciało Stefana Koniecznego. Ślady wskazują, że mężczyzna był przed śmiercią torturowany. Sprawę udaje się dość szybko rozwiązać, bo zabójcą okazuje się mieszkający nieopodal sąsiad.Jakiś czas później dziennikarze „Gazety Warszawskiej” znajdują w sieci film z przebiegu tortur Stefana Koniecznego. Informują policję, która na nowo otwiera śledztwo. Wszystkie fakty wskazują na to, że zabójcą jest znany w Internecie patostreamer Metaxa. Niestety wkrótce okazuje się, że ofiar jest WIĘCEJ. Dwa lata wcześniej na Roztocze przyjeżdża grupa tancerzy amatorów pod przewodnictwem Krzysztofa Tycana. Podczas nauki nowych kroków odkrywają również tajniki świadomego śnienia.Jaki związek mają zabójstwa relacjonowane na żywo przez Metaxę do sieci z wielbicielami zmysłowego tańca? Świat patostreamerów jest brudny, brutalny i bezwzględny, jednak przede wszystkim zaspokaja gusta zdemoralizowanej internetowej publiczności.
(Opis z Lubimy Czytać)
A co się dzieje z przekazem na żywo? Jezt gdzieś rejestrowany?
- Zwykle nie, i na tym polega cała zabawa. Jeśli coś przeoczysz, to już nigdy do tego nie wrócisz. Natomiast z najciekawszych, czyli najidiotyczniejszych albo najstraszniejszych, momentów zawsze możesz obejrzeć skrót.
Nie chce wam tutaj zbyt wiele zdradzić z fabuły więc pokrótce opowiem wam, co tutaj znajdziemy w książce.
Kryminalni znajdują spalone zwłoki. Obrażenia wskazują, że wcześniej był torturowany, a sprawca zadał mu ogromne cierpienie. Wszczynają więc dochodzenie, które ma na celu ustalenie sprawcy. Jakiś czas później dziennikarze gazety trafiają na filmik w internecie, w którym ktoś na wizji katuje człowieka. Zgłaszają to policji. Trzeba ustalić kto to jest. Do czego dojdą policjanci i co z tym wszystkim ma wspólnego grupa tancerzy przebywająca dwa lata wcześniej na Roztoczu?
Styl autora jest lekki, przyjemny. Książkę czyta sje szybko i sprawnie. Nie ma tu zbędnego lania wody, długich opisów. A dialogi są naturalne.
Okładka jest ładna i pasuje do treści. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy wielu bohaterów, ale nie pogubimy się w tym ponieważ wszystko jest przemyślane i fajnie opisane.
Uwielbiam kryminały. Zarówno je czytać, jak i też oglądać seriale detektywistyczne. W tej historii dostajemy wszystko to, czego od takiej książki oczekuje. A więc co? Duża dawka emocji, zagadka, przy której można pogłówkować, a i tak nie znajdziemy odpowiedzi na "kto zabił", fajni bohaterowie, których jeszcze nie raz chciałoby się spotkać.
Historia przedstawiona jest z kilku perspektyw. Mamy grupę dochodzeniową, tancerzy czy redatorów. Każdy wątek coś wnosi do sprawy, która łączy się w spójną i logiczną całość, więc nie zgubimy się w tych wydarzeniach. A wręcz przeciwnie można kombinować, domyślać się i też pobawić się w śledczych, który próbują ustalić kto, czemu zginął i czy będzie ktoś następny?
Ja bawiłam się świetnie. Mimo iż jest to już kolejny tom serii, to spokojnie można je czytać w dowolnej kolwjnosci. Wiem, że jeszcze nie raz sięgnę po książki autora, bo pisze naprawdę świetnie. Książka wciągnęła mnie od samego początku i do samego końca byłam mocno zaintrygowana. Pozycja ta spodoba się fanom kryminału, którzy lubią niebanalnej historię. Bardzo przypadła mi do gustu i myślę, że znajdzie jeszcze wielu czytelników. Dajcie jej szansę, bo warto! Polecam gorąco!
To jak szykanie robotnicy w mrowisku [...]
We współpracy z autorem. Dziękuję za możliwość przeczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.