środa, 4 czerwca 2014

Rozdział 22 ...

Kolejny rozdział.
Nie pisze za ile następny bo teraz to już ode mnie zależy. 
Szkoda , że coraz mniej komentarzy.
Pozdrawiam. 
___________________



Noc była bezwietrzna, ale dla starego wampira to nie był problem. Bez trudu mógł znaleźć „ochotnika” , z którego mógł się napić. Nie czuł nic. Ani złości, ani rozczarowania. Nic. Stał się obojętny na świat. Martwił się o Suri i dla niej byłby w stanie zrobić wszystko. Jednak w pojedynkę ciężko będzie sprostać pierwotnemu i jego kompanom. Gdyby nie ten cholerny Mark! Wściekłość ogarnęła go do żywego. Jeden wampir, a tyle potrafi namieszać i napsuć krwi człowiekowi. Zemści się. Zemści za Katie i za Suri. Nikt nie będzie bezkarny. Ulice były prawie puste. Tu i ówdzie para wracała z klubu, gdzie indziej kobiety lekkich obyczajów czekały na swoich klientów. Zatrzymał się. A może by tak się zabawić? , mruknął uśmiechając się pod nosem. Lekkim krokiem podszedł do dziewczyny.

- Witaj – powiedział twardym głosem wpatrując się w ciemne oczy dziewczyny. – pozwolisz, że zabiorę cię ze sobą.

Mógł to zrobić bez hipnozy. W końcu nadal był pociągającym młodzieńcem. Lecz hipnoza zawsze sprawiała mu dużo frajdy, z której nigdy nie wyrósł. Dziewczyna bez oporu udała się za nim. Prowadził ją w ciemny zaułek. Tam nie obawiał się nikogo. Nikt o takiej porze nie zapuszcza się w ciemne miejsca. Skąpe odzienie blondynki odsłaniało więcej niż zakrywało. Powoli odgarnął włosy z jej szyi palcem szukając tętnicy.

- A teraz spokojnie dziewczynko to nic strasznego cię nie spotka. – mruknął. Dziewczyna poruszyła się. Była spięta. Patrzył z zamiłowaniem w szyję, a oczy zaczęły okalać zmarszczki.

- Zostaw mnie! – wrzasnęła próbując się uwolnić od niego. Nie pamiętała jak się tu znalazła, ale coraz mniej się jej to podobało.

- Powiedziałem już żebyś się uspokoiła dziecinko.  – warknął.

- Nie mów tak do mnie!

- To jak mam mówić? Kobietka lekkich obyczajów? – zaśmiał się gorzko. Była w takim położeniu, że nie mogła uciec. Jednak nic nie powstrzymało jej przed wymierzeniem mu siarczystego policzka. Głowa poleciała mu w bok lecz mimo to nie poczuł uderzenia. To w zupełności wystarczyło by rozwścieczyć go na dobre. Kły wydłużyły się.

- Nie będziesz się opierać. Oddasz się bez walki i będzie ci dobrze jak nigdy. – znów wpatrywał się w jej oczy.

Nachylił się rozcinając jej skórę i zaczął pić. Gorąca krew uderzyła w jego kubki smakowe. Ogarniała go euforia. Chciał więcej i więcej. Swobodnie przeczesywał zakamarki pamięci dziewczyny. W końcu nabrała imienia. Sonia. Ładnie, lecz niedostatecznie. Ciężkie dzieciństwo, samotność, brak środków do życia. Poczuł jak Sonia słabnie. Przycisnął ją mocno do siebie. Ostatnia nić życia wypaliła się w niej. Naciął swój nadgarstek i przystawił do jej ust. Po kilku chwilach ułożył bezwładne ciało na ziemi.

- To co teraz otrzymałaś będzie dużo gorsze od twojego poprzedniego życia, dziecinko. – zaśmiał się bez krzty współczucia. Nie miał go. Widział znacznie więcej zła, a ta kilkunastoletnia dziewczyna nie obchodziła go ani trochę. Pospiesznie oddalił się.



***



Gdy dotarł do domu już świtało. Salon wyglądał jak pobojowisko, a martwe ciało leżało zsunięte z kanapy. I znów musi sam wszystko ogarnąć. Ale czy też nie sam narobił tego bałaganu? Przerzucił sobie ciało przez ramię i udał się do piwnicy. Ułożył równiutko i skropił benzyną odpalając zapałkę.

- Zachowujesz się jak psychopata – odezwał się damski głos tuż za nim. Podskoczył. Jak mógł nie usłyszeć kroków? Odwrócił się natrafiając na surowe spojrzenie Anie.

- To ty. – odparł z ulgą patrząc na kobietę.

- Niestety tylko ja, ale za to mam dobre wieści. – uśmiechnęła się patrząc na ciało w płomieniach – że też jeszcze ten dom stoi w całości, gdy ty go użytkujesz – zaśmiała się wyraźnie już rozluźniona. Nigdy nie potrafiła długo się na niego gniewać i tym razem nie zamierzała. Ruszyli na górę.

- A więc co to za dobre wieści? – odezwał się gdy siedzieli już w kuchni sącząc lemoniadę. Jemu nie robiło to różnicy i tak nie czuł smaku. Jednak dla Anie zawsze we wszystkim robił wyjątek.

- Wiem gdzie jest Suri i mam plan jaką ją stamtąd wyciągnąć. Wstępne plany już są opracowane, a grupy zrzeszone go tego czekają na sygnał. Musisz jednak się ogarnąć bo twoje nastawienie może wszystko popsuć.
Patrzył na nią szeroko otwartymi oczyma. Wreszcie coś. Wreszcie uda im się uratować te biedną istotkę. Teraz wszystko zależy od niego.

8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem, że nie wiesz, kiedy kolejny wpis. W końcu ostatni miesiąc nauki itd. Co do komentarzy, to niestety już tak bywa, odczułam to na samej sobie. Gdyby tak nasze blogi dało się bardziej rozsławić... no ale cóż. Najlepiej by było jakbyś znalazła jakieś o podobnej tematyce. Wtedy ich autorzy mogliby zainteresować się Twoim opowiadaniem. Ja jednak pomimo, iż nie jestem jakoś wtajemniczona zbytnio w ten klimat z wampirami potrafię się odnaleźć w Twoim dziele. ;d Co do samego tworu, to ciekawi mnie, czy i kiedy uda się im odbić Suri. ;)
    deszczpada007.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś o tym wiem, sama chciałam zrezygnować z pisania dalej opowiadania, ale zmieniłam zdanie. Rozdział świetny, wreszcie ta biedna Suro uratują.

    Rozdział 19 właśnie dodany! Zapraszam do czytania!
    ~ lilliecharlottedes.blgospot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu wróciłam i jestem! Czytało się świetnie bo w taki upał chętnie czyta się miłe, krótkie i treściwe notki ♥ Jak zwykle nie mam się do czego przyczepić, więc mogę Cię tylko ukochać i czekam na więcej !

    Witajcie po długim czasie kochani! W końcu dodałam nową notkę serdecznie Was na nią zapraszam. Od razu informuje, że niebawem wrócę do czytania Waszych notek! A tym czasem zapraszam na nową notkę!
    http://my-world-is-your-name.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję niedosyt! Serio <3 Chyba komentarze to problem każdego blogowicza , na początku jest super, dużo itp., a później interesowanie maleje :( Mam nadzieję, że z twoim się tak nie stanie. Zapraszam do mnie :
    cale-zycie-sama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie nowy rozdział, zapraszam!

    ~ lilliecharlottedes.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, bardzo lubię opowiadania w których jest choć jeden wampir, na prawdę "wciągnęło" mnie to. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie piszesz , masz talent , mogłabyś zostać sławną pisarką *_*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger