Cześć i czołem!
Po dość długiej nieobecności mam dla was świerzutki rozdzialik. Jest krótki, ale mam nadzieje że przypadnie wam do gustu :)
_________________________________
Heath
Plan
Annie był prosty, ale skuteczny. Grupy czarownic miały zająć się zaklęciem
obezwładniającym wampiry, a reszta miała niezauważona przedrzeć się do domu i
odbić Suri. Nic nie mogło pójść nie tak. Zaopatrzeni w kołki i krótkofalówki
stanęli na skraju lasu. Dom tonął w ciemnościach. Heath przedarł się do Annie,
która wydawała rozkazy czarownicom.
-
Myślisz, że wszystko pójdzie zgodnie z planem? – zapytał nieco ściszonym głosem
by nie siać paniki wobec współudziałowców.
- Nie
wiem mój drogi. Trzeba mieć nadzieje i starać się działać szybko i zgodnie z
planem, a powinno się udać. Och- westchnęła widząc zamyślone spojrzenie
mężczyzny – nie martw się na zapas. – poklepawszy do pocieszająco po ramieniu
uniosła ręce do góry- gotowi ? – wykrzyknęła i gdy wszyscy skinęli posłusznie
głowami zaczęła mruczeć w języku tylko sobie znajomym. Chwilę później spojrzała
surowo na Heath’a – macie kwadrans.
- W
drogę! – warknął przez zęby Heath i ruszył ku domowi.
Potężne
zaklęcia Annie nie obejmowały sprzymierzeńców. Nikt nie wiedział jak kobieta
tego dokonała, jednak żyła już tyle lat, że każdy przyzwyczaił się do jej
niezwykłego talentu. Zgodnie z planem wampiry podzieliły się na dwójki i
ruszyły korytarzami. Heath wraz z Clausem wzięli dolny parter. Przemierzali sale,
kuchnie, bibliotekę. Nigdzie nie było śladu Suri.
- Cały
dół czysty. A jak u was panowie? – odezwał się Claus przez krótkofalówkę.
- Na
drugim piętrze nic – odezwał się po chwili głos.
-
Trójka też pusta.
- I
co teraz? Przecież gdzieś musi być nie zapadła się od tak pod ziemię. –
westchnął ciężko kompan.
Heath
zastanowił się. Twarz miał ściągniętą w wyrazie bólu i cierpienia. Jak długo ma
czekać by znów ją zobaczyć?
- To
jest to! – krzyknął po chwili uradowany - Przecież w każdym starym domostwie
były podziemia. Teraz trzeba je tylko znaleźć! Wszyscy na parter! – powiedział
przez krótkofalówkę, a fala wampirów spłynęła po schodach. – rozdzielamy się po
parterze i szukamy ukrytych drzwi czegokolwiek prowadzącego do podziemi.
-
Panowie? – odezwał się głos w środku ich głów – czego szukacie? Albo raczej
kogo? Dziewczyna jest bezpieczna i nic złego się jej nie stanie jeśli
natychmiast opuścicie ten teren. – teraz już nie w głowie lecz na własne uszy
słyszeli mężczyznę. Ton który nie znosił sprzeciwu.
Heath
odwrócił się szybko i ujrzał ją. Była piękniejsza niż ją zapamiętał. Stała oparta
o stół i patrzyła na przybyłych z pogardą.
-
Suri – szepnął uradowany i podszedł do niej – nic ci nie jest? Chodź zabierzemy
cie do domu
- Tu
jest mój dom. – odparła stanowczo dziewczyna. – nie wiem czego chcesz, ale
wynoś się stąd!
To było
jak kubeł zimnej wody. Patrzył na nią szeroko otwartymi oczyma.
Dotarłam!!! :D (teraz tylko trza nadrobić zaległości...)
OdpowiedzUsuńCudne i lekkie opisy ;) a bardzo mi się spodobał ten ,,fala wampirów rozlała się po schodach" poetycko-cudne ;)
Czytałam miesiąc temu jedynie 26 rozdział (potem nie znalazłam czasu na nadrabianie, wybacz ;(. )
Jestem prawie pewna, że oni na mieszali Suri w głowie. Jakoś magicznie albo wampirowo XD
Więcej domyśleń przedstawie jak nadrobie poprzednie bo niezbyt ogarniam XD
No lecę nadrabiać ;P
fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com
Ciekawy rozdział. Czekam na więcej z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńA tym czasem zapraszam do mnie :) ----> aroundmydayy.blogspot.com
Krótki, ale konkretny rozdział. Jak bardzo zmieniła się Suri? Chętnie poznam rozwinięcie tej historii!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałm już poprzednie rozdziały!!! :D
OdpowiedzUsuńSuper było to czytać!!! Masz dobre porównania i (jak juz mowilam) widoczne opisy :)
Kiedy next????????
Pozdrawiam i weny ;)
fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com
Nominowałam Cię do LBA c:
Usuńhttp://fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com/p/nomy-do-lba.html?m=0