piątek, 8 maja 2015

Rozdział 26 ...

Cześć i czołem! 
Po dość długiej nieobecności mam dla was świerzutki rozdzialik. Jest krótki, ale mam nadzieje że przypadnie wam do gustu :)
_________________________________


Heath
Plan Annie był prosty, ale skuteczny. Grupy czarownic miały zająć się zaklęciem obezwładniającym wampiry, a reszta miała niezauważona przedrzeć się do domu i odbić Suri. Nic nie mogło pójść nie tak. Zaopatrzeni w kołki i krótkofalówki stanęli na skraju lasu. Dom tonął w ciemnościach. Heath przedarł się do Annie, która wydawała rozkazy czarownicom.
- Myślisz, że wszystko pójdzie zgodnie z planem? – zapytał nieco ściszonym głosem by nie siać paniki wobec współudziałowców.
- Nie wiem mój drogi. Trzeba mieć nadzieje i starać się działać szybko i zgodnie z planem, a powinno się udać. Och- westchnęła widząc zamyślone spojrzenie mężczyzny – nie martw się na zapas. – poklepawszy do pocieszająco po ramieniu uniosła ręce do góry- gotowi ? – wykrzyknęła i gdy wszyscy skinęli posłusznie głowami zaczęła mruczeć w języku tylko sobie znajomym. Chwilę później spojrzała surowo na Heath’a – macie kwadrans.
- W drogę! – warknął przez zęby Heath i ruszył ku domowi.
Potężne zaklęcia Annie nie obejmowały sprzymierzeńców. Nikt nie wiedział jak kobieta tego dokonała, jednak żyła już tyle lat, że każdy przyzwyczaił się do jej niezwykłego talentu. Zgodnie z planem wampiry podzieliły się na dwójki i ruszyły korytarzami. Heath wraz z Clausem wzięli dolny parter. Przemierzali sale, kuchnie, bibliotekę. Nigdzie nie było śladu Suri.
- Cały dół czysty. A jak u was panowie? – odezwał się Claus przez krótkofalówkę.
- Na drugim piętrze nic – odezwał się po chwili głos.
- Trójka też pusta.
- I co teraz? Przecież gdzieś musi być nie zapadła się od tak pod ziemię. – westchnął ciężko kompan.
Heath zastanowił się. Twarz miał ściągniętą w wyrazie bólu i cierpienia. Jak długo ma czekać by znów ją zobaczyć?
- To jest to! – krzyknął po chwili uradowany - Przecież w każdym starym domostwie były podziemia. Teraz trzeba je tylko znaleźć! Wszyscy na parter! – powiedział przez krótkofalówkę, a fala wampirów spłynęła po schodach. – rozdzielamy się po parterze i szukamy ukrytych drzwi czegokolwiek prowadzącego do podziemi.
- Panowie? – odezwał się głos w środku ich głów – czego szukacie? Albo raczej kogo? Dziewczyna jest bezpieczna i nic złego się jej nie stanie jeśli natychmiast opuścicie ten teren. – teraz już nie w głowie lecz na własne uszy słyszeli mężczyznę. Ton który nie znosił sprzeciwu.
Heath odwrócił się szybko i ujrzał ją. Była piękniejsza niż ją zapamiętał. Stała oparta o stół i patrzyła na przybyłych z pogardą.
- Suri – szepnął uradowany i podszedł do niej – nic ci nie jest? Chodź zabierzemy cie do domu
- Tu jest mój dom. – odparła stanowczo dziewczyna. – nie wiem czego chcesz, ale wynoś się stąd!

To było jak kubeł zimnej wody. Patrzył na nią szeroko otwartymi oczyma. 

5 komentarzy:

  1. Dotarłam!!! :D (teraz tylko trza nadrobić zaległości...)
    Cudne i lekkie opisy ;) a bardzo mi się spodobał ten ,,fala wampirów rozlała się po schodach" poetycko-cudne ;)
    Czytałam miesiąc temu jedynie 26 rozdział (potem nie znalazłam czasu na nadrabianie, wybacz ;(. )

    Jestem prawie pewna, że oni na mieszali Suri w głowie. Jakoś magicznie albo wampirowo XD

    Więcej domyśleń przedstawie jak nadrobie poprzednie bo niezbyt ogarniam XD
    No lecę nadrabiać ;P

    fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy rozdział. Czekam na więcej z niecierpliwością.
    A tym czasem zapraszam do mnie :) ----> aroundmydayy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótki, ale konkretny rozdział. Jak bardzo zmieniła się Suri? Chętnie poznam rozwinięcie tej historii!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałm już poprzednie rozdziały!!! :D
    Super było to czytać!!! Masz dobre porównania i (jak juz mowilam) widoczne opisy :)
    Kiedy next????????
    Pozdrawiam i weny ;)
    fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam Cię do LBA c:
      http://fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com/p/nomy-do-lba.html?m=0

      Usuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger