wtorek, 11 lipca 2017

Noc Kupały - Katarzyna Berenika Miszczuk

 Ciężko znieść, gdy wszyscy umierają, a ty trwasz.

Tytuł: Noc Kupały (Tom 2)
Seria: Kwiat Paproci
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Gatunek: Literatura współczesna
Bohater/Bohaterka: Gosława
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 416
Liczba rozdziałów: 38
Wydawnictwo: WAB
Książka bierze udział w wyzwaniu: 22/52

   Zbliża się Noc Kupały, noc przesilenia letniego, noc zakwitnięcia kwiatu paproci. Gosia musi stanąć przed trudnym zadaniem. Trzeba wybrać komu oddać kwiat, a kandydatów przybywa. Na każdym kroku czai się ktoś, kto czyha na życie dziewczyny. Nie wiadomo komu można ufać, z kim zawrzeć sojusz by nie okazał się pechowy. Na domiar złego związek z Mieszkiem staje pod znakiem zapytania. Zapytacie pewnie "dlaczego?", otóż między nich wkradł się duch zmarłej żony mężczyzny. A może w cale nie duch i w cale nie zmarłej?
    Jak poradzić sobie z kobietą, bogami i złymi marami? Baba Jaga zaopatrza naszą bohaterkę we wszystkie możliwe specyfiki, by udało jej się ujść z życiem. Ale czy to wszystko wystarczy? Jaka będzie decyzja Gosi? I ile nowych bóstw wkroczy do walki o kwiat?

Myślę, że gdybyś żyła w moich czasach, to z całą pewnością byłybyśmy najlepszymi przyjaciółkami, razem doiłybyśmy krowy.

    Dobrze, że na II tom nie musiałam czekać, chociaż biorąc pod uwagę, że III nie prędko dostanę to trochę jest mi smutno. Wciągająca, magiczna, piękna - tak można opisać w skrócie ten świat i bohaterów.

   Styl autorki nie różni się niczym od tego, w którym zakochałam się podczas czytania "Szeptuchy". Lekki, wciągający, przyjemny. Nie mamy tutaj trudnych słów. Ale za to znajdziemy starą gwarę polską, jednak tak wplecioną w treść, że bez trudu zrozumiemy co Baba Jaga mówi do swoich pacjentów. Erotyk też to żaden, dlatego nadaje się dla młodszych odbiorców idealnie. A humor sprawia, że ciężko jest być poważnym.
    Akcja tym razem toczy się nam na przełomie maja i czerwca. Boże jak czytałam jak jest ciepło to aż mi się smutno robiło bo u nas maj deszczowy, a Gosia latała już w sukience na szelkach! :( Niemniej jednak akcja płynie. Nie jest za szybka, ani za wolna co bardzo cieszy. Nie mamy tutaj wielu wątków, przez co się nie pogubimy. Wszystko chronologicznie się zazębia sprawiając, że serce mocniej bije w niektórych momentach.
     Bohaterowie są sympatyczni  i od razu można ich polubić.
     Pamiętacie jak wam pisałam, że Gosia boi się wszelkiego robactwa? No to w tej części nawet już tak nie panikuje. Co więcej jest kilka takich sytuacji, w których dawna Gosława dostałaby zawału, a tu proszę opanowanie, rzeczowe podejście do tematu. No jestem z niej dumna. Dodatkowo coraz lepiej idzie jej nauka u Szeptuchy. Dalej jest roztrzepaną i trochę za szybko ufającą osobą, przez co wpada w kłopoty, ale robi to w taki sposób, że jest to nawet niekiedy urocze i przede wszystkim śmieszne.
      Mieszko, cudowny mężczyzna, który dość chwilę już chodzi po tym świecie. Chociaż po tylu latach to już powinien mieć wywalone na byłą żonę, że tak powiem, a nie jeszcze jej szukać. Dobra wiem, że chciał dobrze, chciał chronić Gosię i dlatego szukał tamtej, ale nic bohaterce nie powiedział, więc to jak ona się poczuła i jak to odebrała jest zupełnie naturalne. Ale go uwielbiam no, opiekuńczy i słodki ♥ trochę taki na dystans, ale to też idzie wytłumaczyć tym, że jego życie jest bardziej skomplikowane :D (jejku, jak to napisać, żebyście zrozumieli i jego i mnie i od razu go nie przekreślili? xD Czytajcie Noc Kupały! xD)
     Błędów w tekście nie znalazłam. Rozdziały są króciutkie, a każdy zawiera listek paproci, co jest cudowne ♥ Okładka sama w sobie mnie rozkochała. Mężczyzna, który dla mnie jest uosobieniem Mieszka. Seksowny, który nie jest nam podany na tacy i zostawia pole do wyobrażenia go sobie jak chcemy.
      Jak już pisałam w poprzedniej recenzji, znajdziemy tutaj dawkę mitów, podań i legend narodu polskiego. Jest to tak świetnie wkomponowane w całość, że po prostu czuje się to całą sobą, a mity  nie utrudniają czytania wręcz przeciwnie. Czasem dobrze jest poznać coś co pochodzi z rodzinnego kraju. Akcja dzieje się w XXI wieku, ale nawiązanie do bogów sprawia, że to wszystko jest takie inne, dużo fajniejsze.
      Książka dla starszych jak i młodszych. Nawet myślę, że i mężczyzną by się spodobała. (i ja to sprawdzę xD) Coś co wciąga, czaruje i sprawia, że chce się więcej i więcej. Uprzedzam, zdobądźcie wszystkie tomy na raz bo pustka po skończeniu przygody jest ogromna i tęskni się za tym światem. Mówię to całkiem szczerze i poważnie! :D |Sięgnijcie po nią bo inaczej będzie foch :D
A może ktoś już czytał? Jak wrażenia?

Szeptucha | Noc Kupały | Żerca 

Odwróciliśmy się w kierunku źródła tego ponurego głosu. Radek zdjął rękę z mojego ramienia. Za nami stał nie kto inny jak wesoły niczym burzowa chmura i uśmiechnięty jak dziecko przed aplikacją szczepionki władca Polan.

5 komentarzy:

  1. Niewiele słyszałam o tej serii, chociaż co nieco obiło mi się uszy. W sumie, to coś zdecydowanie innego od tego, co czytam na co dzień, a jednak chętnie bym sięgnęła po pierwszy tom. :)

    Obserwuję!
    NaD okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, że czytałam i uwielbiam <3
    Ja mam "Żercę" już od dawna, i dziś, pakując się na wyjazd za granicę spakowałam też ją :D Może w końcu przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam nie lubię Mieszka xD Kto jest za tym by Gosia była z tortem czekoladowym Baby Jagi? :D "Żerca" już czeka na półce, ale chcę mu trochę dać czas, może nawet bliżej premiery kolejnego tomu przeczytam, żebym nie musiała tak długo czekać :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger