- Życie jest zbyt krótkie, żeby nie wybaczać i nie zapominać…
Tytuł: Pierwszy raz
Seria: Pierwszy raz
Autor: Agata Czykierda -Grabowska
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Lena/Kuba
Liczba stron: 367
Liczba rozdziałów: -
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Novae Res
Kuba od zawsze kochał siostrę swojego najlepszego przyjaciela – niestety, bez wzajemności. Piękna i kompletnie nieświadoma jego uczuć Lena byłą zagadką, której nie potrafił rozwikłać.
A ona… poraniona i zatrzaśnięta w pancerzu obojętności, który budowała sobie przez lata, nie chce wpuszczać do swojego świata mężczyzn w obawie przed kolejną traumą.
Pewnego dnia przewrotny los ponownie połączy ze sobą drogi tych dwojga.
W Kubie ze zdwojoną siłą odżywają dawne uczucia, a Lena zaczyna patrzeć na dawnego przyjaciela w sposób, którego sama nie rozumie. Rozpoczynają pełną namiętności grę, w której oboje udają, że łączy ich tylko przyjaźń.
Czy można oddzielić pożądanie od miłości?
Czy można uniknąć zranienia, gdy serce otwiera się pierwszy raz?
(Opis z Lubimy Czytać)
Można kogoś ranić na milion sposobów, a ślady mogą pozostać niewidoczne przez wiele lat.
Miał być pierwszy raz, a co z tego wyszło? Boże nawet nie wiem od czego zacząć. Choć Bóg, i to co chce napisać, to chyba bardzo złe połączenie. Przepraszam.
Jeśli macie ochotę na polską, książkową wersję Mody na sukces bez Ridge i Brook, Tylor i innych, to świetnie trafiliście, ta książka zwali was z nóg. Jeśli jak ja nie macie ochoty na flaki z olejem, to sory lepiej omijajcie.
Zacznę jak zawsze od stylu, który mnie męczył. Narracja w 3 osobie, to coś co nie jest proste i tutaj właśnie nie wiem, czy to tego wina, czy tego, że dramat goni dramat, są powroty, rozstania... Zgubiłam się.
Akcja opiera się właśnie o wyżej wspomniane powroty, rozstania, dramaty i jeszcze więcej... tego wszystkiego.Niby wydarzenia zazębiają się tworząc całość, ale zachowanie bohaterów dopełnia mój nastrój.
Okładka sama w sobie jest piękna, zmysłowa i zwiastuje nam dobrą akcję z porządnym romansem. Błędów w druku nie znalazłam, tekst dość dobrze rozmieszczony.
Bohaterowie, to kolejny gwóźdź do trumny tej książki. Opiszę Wam ich krótko, bo inaczej to i tak sensu nie ma.
Więc mamy sobie Lenę, która ma brata i ten brat będzie się żenił. No i Lena jako dobra siostra pomaga bratu. Jednak jej przeszłość jest tak smutna, że dziewczyna boi się związków, boi się, że może być tak potraktowana jak traktuje pewien mężczyzna kobietę, i tutaj ją rozumiem. Jest ostrożna i zdystansowana. Jednak gdy po latach spotyka Kubę, coś w niej zaczyna się dziać, jednak nie chce tego zniszczyć, nie chce się przejechać.
Kuba, to chłopak, który od lat kocha Lenę i nie może ułożyć sobie życia z nikim innym. Jednak jako dobry kolega (brata Leny) i starszy znajomy dziewczyny, odsuwa się, by nie skrzywdzić jej i by nie stracić przyjaźni. Gdy ponownie ich drogi się krzyżują zachowuje się jak dupek, palant i najgorsza świnia na świecie.
A teraz konkrety o tych dwóch postaciach. O ile Lenę można polubić, o tyle Kuba to zwykły bufon (i jak ja kocham bad boyów, to tutaj myślałam, że rypnę tą książką z pierwszego piętra). No wyobraźcie sobie; umawiasz się z dziewczyną, ale nagle jej coś wypada, po czym ona zmieniając już plany nie chce ingerować w nie ponownie, bo brat jednak odwołał jej "Zadanie" (przed ślubem), więc idziecie spotkać się z koleżanką, ale zaczepia was obcy facet i nagle ni z gruchy ni z pietruchy wpada Kuba i nazywa (swoją miłość, kobietę swego życia) DZIWKĄ! Po czym nie gadają ze sobą, potem ona przyłapuje go z inną, a potem dzieje się dramat i Lenka jak głupia krowa leci pomagać biednemu Kubusiowi. I tak w sumie przez całą książkę.
Wszystko starałam się zrozumieć, polubić postaci czy coś, ale Jezus Maria no się nie dało. Początek tak bardzo mi się spodobał, zaczęłam się zastanawiać nawet, czy się nie zakocham, a tu nagle on nazywa bezpodstawnie kobietę takim epitetem. No do cholery ciężkiej, czy w tych czasach rozmowa dziewczyny z innym facetem to to samo co seks? Czy nie będąc w związku ma się prawo tak zwracać do kobiety? I w końcu najważniejsze, czy trzeba tak od razu mówić, nie pytając, nie rozmawiając z drugą (oskarżaną) osobą!? Bo moim zdaniem takie zachowanie jest dziecinne, prostackie i świńskie.
Jeśli ktoś by się tak do mnie odezwał, bo pożyczę jakiemuś kolesiowi telefon, by zadzwonił, czy coś to dostał, by w twarz i więcej nie miałby prawa nawet jednego głupiego słowa powiedzieć. Skończyłabym znajomość i tyle. Jeśli ktoś nie szanuje mnie na samym początku to nie ma w moim życiu nic do roboty. Ale nie oczywiście fikcja literacka nie zna granic, i dzięki wspaniałomyślności Leny, dobremu sercu Kuby i milionów dramatów, mamy wielkie love, które co chwile przechodzi kryzysy, powstania, upadki i porażki, ale jest tak silne i magiczne, że przetrwa wszystko. Zabijcie mnie.
Chciałabym się doszukać tutaj choć jednego pozytywu, ale nie widzę takiego. No cholera nie widzę. No może prócz okładki, ale to cieszy tylko oko, bo dla umysłu tutaj nie ma nic. Skusiłam się, bo osoba, która mi poleciła, ma taki sam gust jak ja, i czułam, że się mi spodoba, jednak tym razem coś zawiodło ;( (I tak cię kocham najmocniej na świcie ♥). Tym razem nie polecam, jednak wiem, że niektórym się podoba. Wczoraj premierę miał 2 tom tej serii, więc możecie poznać oba na raz ;D
Pierwszy raz poczuła coś podobnego.Pierwszy raz była całkowicie wolna i najważniejsza.Pierwszy raz
Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu.
Będę czytać niedługo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta książka okazała się wspaniała. 😊
OdpowiedzUsuńOkładka jest świetna ale powiem Ci, że ona mi jakoś nie pasuje do tej historii. Ona sama to taki średniaczek, liczyłam na coś lepszego. Jestem ciekawa jaka będzie kolejna część :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Szkoda, że nie doszukałaś się żadnych pozytywów. W takim razie i ja nie będę się ich doszukiwać i zrezygnuję z lektury, choć lubię inne książki autorki :)
OdpowiedzUsuńLubię tę Panią i jestem zaskoczona Twoją opinią. Co prawda książki nie czytałam, ale Kubę i Lenę znam z innej pozycji autorki, tam ich nawet polubiłam. Ja ostatnio czytałam "Adama" i też troszkę się zawiodłam.. Ale myślałam, że "Pierwszy raz" będzie lepszy. No i teraz się boję.. Ale chyba dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam opis tej książki, zastanawiając się, jakie romansidło by tu przeczytać i jakoś już po opisie coś mnie od tej powieści odpychało :D Teraz trochę bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że to mi się nie spodoba :D Aczkolwiek jeśli książka wpadnie w moje ręce jakoś przypadkowo - to czemu nie, dam jej szansę, ale specjalnie o nią starać się zamiaru nie mam :D
OdpowiedzUsuńOkej, to ten Kuba jednak przesadził. Jak ja nienawidzę takich dramatów. No ileż można. Naprawdę. Dobrze, że się nie skusiłam na tę książkę. Czytałam tylko jedną tej autorki i tak się wynudziłam i do tej pory żałuję straconego czasu. Jakoś nie mogę się przekonać do innych jej książek. Reklama robi swoje, ale to jednak szczerość recenzji pokazuje ile jakaś książka jest warta. Nie wiem jak bohaterka mogła kontynuować swoje losy z takim człowiekiem. :/
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Przykro mi, że nie przypadła ci do gustu. Ja musze w końcu zacząć czytać Jak powietrze, wstyd, że leży od tak dawna na półce i jeszcze jej nie poznałam...
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i po Twojej ocenie widzę, że nie warto zaprzątać sobie nią głowy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
Szkoda, że jednak nie przypadła Ci do gustu :-) Może drugi tom okaże się lepszy? 🤔
OdpowiedzUsuńJa tam i tak przeczytam skoro już i tak kupiłam :D
OdpowiedzUsuńKto wie może akurat mi się spodoba :P