czwartek, 2 lipca 2020

[PRZEDPREMIEROWO]: Zatrute serca - Angelika Ślusarczyk [PATRONAT]



Straciłam wszystko, co ważne. Straciłam również siebie. Część mnie odeszła raz na zawsze. 


Tytuł: Zatrute serca 
Seria:  
Autor: Angelika Ślusarczyk
Tłumaczenie:  -
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów: 42 
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Klara, Bogdan, Marcel, Ania, Łukasz
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: WasPos
Data premiery: 16.07.2020

Ocena: 10/10



Klara to młoda dziewczyna, która pracuje w jednej z wrocławskich restauracji, studiując jednocześnie to, z czym wiąże swoją przyszłość - kosmetologię. Doświadczona przez los, twardo stąpa po ziemi, jednak wciąż czegoś jej brakuje. Gdy pewnego dnia wybiera się na imprezę do klubu ze znajomym z pracy, spotyka mężczyznę, którego oczy zapadają jej głęboko w pamięć. Zrządzeniem losu spotyka tajemniczego chłopaka coraz częściej, aż w końcu zaczyna się między nimi tworzyć nić porozumienia, co dla obojga może skończyć się tragicznie. Jednak odrzucając wszystko to, co mówi rozum, Klara słucha głosu uczuć. Czy odda swoje ciało, duszę oraz serce nieznajomemu? Czy podejmie szaloną i skrajnie nieodpowiedzialną decyzję? Jak zmieni się jej życie? Czy będzie potrafiła zamknąć sprawiające ból rozdziały z przeszłości?
Zatrute serca to historia, która splata losy kilku bohaterów, ukazując, że nie zawsze życie jest piękne i przepełnione szczęściem. Każdy kogoś traci, każdy kogoś rani. Każdy z nich ma zatrute serce. Czy mimo napotykanych przeciwności będą potrafili docenić chwilę obecną i to, co mają?

(Opis z Lubimy Czytać)

Marcel, Ania, Klara i Łukasz myśleli niby o czymś innym, a jednak o tym samym. Z każdą kolejną minutą rozmyślań dochodzili do wniosku, że ich serca na swój sposób są zatrute. Są w posiadaniu trucizny, która jest w stanie zniszczyć każdą osobę na tym świecie i wszystkie relacje, jakie ludzie potrafią tworzyć. [...] 


   Druga powieść Angeliki Ślusarczyk dostarcza czytelnikowi wielu emocji. Jakich? Zapraszam na opinię. 

     Klara to kobieta po przejściach, którą możemy poznać w debiutanckiej powieści Angeliki pt. "Naucz się beze mnie żyć". To dobra, mądra dziewczyna, która stara się żyć po ogromnej stracie, jaką jest śmierć ukochanej osoby. W "Zatrute serca" poznamy jednak jej pełną historię. Jej życie od samego początku nie jest łatwe. Gdy zmarła jej mama, ojciec znalazł sobie inną kobietę, z którą jak mu się wydawało, miał dobre życie. Jednak podczas nieobecności ojca, jej macocha zmieniała się w prawdziwą zołzę. To Klara musiała prać, gotować, sprzątać, a kobieta, że tak powiem "leżała i pachniała". Przy mężu oczywiście nie pokazywała tego, udając troskę o jego córkę. Klara mimo iż studiowała, także pracowała w restauracji, chcąc zarobić jak najwięcej, by wyrwać się z domu. Jej marzeniem było mieszkanie i wymarzona praca kosmetyczki w Krakowie. Gdy pewnego dnia poznaje nieznajomego, coś w jej sercu zaczyna się topić. Ich początkowe spotkania nie jednego wprawiłoby w zawał, ponieważ spotykają się często w nocy, na wyludnionej wtedy okolicy. Z początku nie rozmawiają ze sobą, wystarczy im sama obecność, milczenie. Lecz z każdym kolejnym spotkaniem, coś się w nich zmienia. Ale czy mają szansę na szczęście? 
    Łukasz to mężczyzna z przeszłością, którą chce rzucić. Jednak demony w postaci ludzi, mu to uniemożliwiają. Gdy poznaje Klarę zdaje się, że chce się zmienić, rzucić wszystko i być szczęśliwy z tą jedną, jedyną. Choć znają się krótko, a ich spotkanie było niecodziennie, coś w chłopaku pęka. Chce być wolny od świństwa w jakie wdepnął. Ale czy uda mu się to zrobić bez okropnych konsekwencji?
    Poznajemy w tej powieści również Bogdana, ojca Klary, który stara się poukładać swoje życie po stracie ukochanej żony. Ale czy przy nowej partnerce zazna w końcu miłości? 
     Są też Marcel i Ania. Pierwszy prawdziwy przyjaciel Klary, z którym kontakt urwał się jej niespodziewanie, oraz jego dziewczyna, która odnajduje Klarę i stają się dla siebie bliższe.
    Jak potoczą się losy bohaterów i jak bardzo ich zatrute serca będą cierpieć? Musicie się przekonać sami. 

    Styl autorki jest lekki, przyjemny. Mimo narracji w trzeciej osobie, wczytałam się w tę powieść od razu. Dostałam wiele emocji, które wylewały się ze stron, bombardując mnie z mocą, która wyciskała  łzy. Nie mamy tutaj zbędnego lania wody, opisy są odpowiedniej długości, a dialogi naturalne. 
   Akcja powieści nie wlecze się, jest za to idealnie wyważona. Wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc idealną całość, w której się nie pogubimy. 
    Okładka jest piękna, delikatna i pasuje do treści. W środku znajdziemy podział na rozdziały, które prowadzone są z perspektywy kilku bohaterów, ale dzięki temu każdego z nich mamy okazję poznać. 

    Powiem Wam, że debiut autorki był świetny, ale ta powieść to po prostu petarda. Dostajemy tutaj tak wiele emocji, że w pewnym momencie złapałam się na tym, że łzy same lecą mi po policzkach. 
    Powieść jest trudna, przez tematy w niej poruszane, przez cierpienia bohaterów. Każdy z nich przeżywa jakiś swój dramat. Dla Klary najgorszym ciosem jest śmierć ukochanego, po której musi się pozbierać, zacząć żyć na nowo. Ale czy jej się to uda? Czy przeszłość chłopaka dopadnie i ją? 
     Każdy z bohaterów ma zatrute serce, ale czy to oznacza, że nie ma prawa do szczęścia, miłości? Co jeśli, jest w tym jakaś prawda? 
     Powiem Wam, że książka jest życiowa. Ile razy gdy coś idzie nie tak, może iść jeszcze gorzej? Ile razy problemy piętrzą się, by później sprawić, że człowiek rozpada się na kawałki i powrót do normalności jest ciężki? Nie chcę Wam za wiele zdradzać, bo ta książka zasługuje na Wasze przeczytanie, ale chciałabym Wam powiedzieć jedno. Należy walczyć o swoje dobro do ostatnich sił. Czasami jest ono na wyciągnięcie ręki, czasem trzeba się pomęczyć, a czy będzie warto zweryfikuje los. Ale trzeba walczyć o miłość, o przyjaźń, o to co w życiu najcenniejsze, bo nigdy nie wiadomo, co ma dla nas przygotowane Bóg, a niektóre decyzje mogą to tylko przyspieszyć. 
    Podobało mi się też to jak została przedstawiona przyjaźń Klary i Marcela. Czasami nowe obowiązki, otoczenie sprawia, że zapominamy o tych, którzy kiedyś znaczyli dla nas tak wiele. A straconej przyjaźni nie jesteśmy w stanie naprawić. Zaufanie już nie będzie takie jak dawniej, uraz i ból pozostaną do końca życia. To smutne, ale jak najbardziej prawdziwe. 
     Kochani, z całego serca pragnę polecić Wam powieść Angeliki. To bomba emocji, prawdziwość tej historii skłoni Was do przemyśleń, a to najpiękniejsze jest w książkach. Ach i jeszcze jedno! Możecie obie powieści autorki czytać oddzielnie. Jednak chciałabym byście poznali je obie. Są wprost cudowne. Ja jestem zakochana i trochę przez nie poturbowana. Ale było bardzo, bardzo warto! ♥ 


Miał dość spojrzeń młodych dziewczyn, które pożerały go wzrokiem. Kusiły, dotykały, podrywały... Kiedyś na pewno skorzystałby z niejednej okazji, jednak teraz przez cały czas przed oczami miał tylko i wyłącznie Klarę. [...]

Angeliko, już za kilka dni premiera, a więc życzę Ci samych sukcesów zarówno tych pisarskich, jak i zawodowych. Każdą z tych rzeczy robisz świetnie! ♥ Życzę Ci także mnóstwo czasu, by powstawały kolejne Twoje powieści, byś czarowała słowem. Jestem ogromnie wdzięczna, że zaufałaś mi i powierzyłaś swoje papierowe dziecko pod mój patronat. Jestem dumna z niego ♥ 


3 komentarze:

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger