Tytuł: Grudniowe kwiaty
Tegoroczna zima na Kwiatowej przyniesie wiele niespodzianek! Dowiedz się, co słychać u Twoich ulubionych bohaterów w świątecznej odsłonie serii „Rok na Kwiatowej”!
Norbert czuje, że nareszcie wszystko w jego życiu zaczyna się układać. Jego firma prężnie się rozwija, więc wraz ze wspólnikiem wynajmuje nowy lokal i przyjmuje coraz więcej zleceń. Gdyby tylko udało mu się naprawić relację z najlepszą przyjaciółką… Pojawia się doskonała okazja, bo zbliżają się święta, a to przecież szczególny czas, gdy możemy pokazać najbliższym, jak bardzo nam na nich zależy. Jednak Norbert nie obawia się wyłącznie tego, czy Julia mu wybaczy. Chce jej zdradzić jeszcze pewien sekret, ale nie wie, jak dziewczyna zareaguje.
Tymczasem Danuta szykuje świąteczne spotkanie dla znajomych i sąsiadów z bloku przy ulicy Kwiatowej. Nie zabraknie na nim również Norberta i Dominika – jaką rolę w ich życiu odegra prawniczka? I co zrobi Julia, gdy pozna tajemnicę Norberta?
(Opis z Lubimy Czytać)
Styl autorki jest lekki, przyjemny. Bezpośredni zwrot do czytelnika, jest czymś dla mnie nowym, ale jakże ciekawym i bardzo przypadł mi do gustu.
Akcja powieści toczy się w swoim idealnym rytmie, nic nie dzieje się za wolno, ani się nie wlecze.
Okładka jest ładna. W środku mamy podział na wypowiedzi zarówno Norberta jak i reszty bohaterów podzielonych na części.
Norbert zakłada firmę wraz z kolegą, a dzięki jednemu z klientów zamiast biuro mieć w domu, dostają szansę na wynajęcie lokalu. Można, by powiedzieć, że jest idealnie. Choć jak wszędzie pojawiają się problemy z klientami, czasem trzeba zarwać noc nad projektem, Norbert jest zadowolony ze swojego sukcesu. Jedynie sytuacja z Julią ciąży mu na sercu. Trzeba porozmawiać i wyjawić tajemnice. Czy bohaterom uda się naprawić relację między sobą?
Grudniowe kwiaty to już ósmy tom serii Rok na Kwiatowej. Pomimo iż nie znałam wcześniej poprzednich tomów z łatwością się odnalazłam w tej książce. Uważam zatem, że jeśli nie czytaliście poprzednich, śmiało możecie sięgnąć po tę powieść. Jej grudniowy, magiczny czas na pewno zachęci Was, by sięgnąć po poprzednie tomy.
Autorka bardzo wyraźnie postawiła na opis przyjaźni, to ona tutaj odgrywa najważniejszą wartość w życiu bohaterów. Mimo, że spotkania nie są częste, każde z nich ma swoje obowiązki zarówno zawodowe, jak i domowe, to nic tutaj nie blednie. Ta przyjacielska więź jest wyczuwalna i aktualna. To piękne, gdy można do przyjaciela iść w tych dobrych i złych rzeczach. I to znajdziemy w tej książce.
To piękna książka, która skłoni nas do refleksji, która ukaże nam silne, prawdziwe więzi między bohaterami. Tutaj znajdziemy ludzi takich jak my. Z prawdziwymi problemami, które nie są wyolbrzymione. Podobała mi się ta powieść i kiedyś mam nadzieję, że nadrobię pozostałe części. Polecam Wam serdecznie.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu
Chętnie bym tę książkę przygarnęła.
OdpowiedzUsuńJeśli książka skłania do refleksji, to cudownie. Akurat potrzebuję czegoś takiego. :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest rewelacyjna i zdecydowanie zachęca do lektury. :)
OdpowiedzUsuńDo książki raczej mnie nie ciągnie, ale kto wie, może w przyszłym roku w okresie świątecznym się skuszę, bo w tym raczej nie przeczytam. :)
Pozdrawiam. :)