wtorek, 13 kwietnia 2021

[PRZEDPREMIEROWO] Teraz i na zawsze - Mikki Daughtry, Rachael Lippincott


- Mamo, przysięgałem, że będę ją kochał do końca życia. Nawet zwykła przyjaźń z kimś nowym zdanlje mi się nadużyciem.

[...]

- Jak możesz w ogóle tak mówić? Niesprawiedliwy? Wiesz, co jest niesprawiedliwe? To, że Kim zginęła z powodu klotki i burzy. Jedynie, co mogę zrobić, to dotrzymać obietnicy. 


 


Tytuł: Teraz i na zawsze 

Seria




Autor: Mikki Daughtry, Rachael Lippincott

Tłumaczenie: Maciej Potulny 

Liczba stron: 400

Liczba rozdziałów: 43

Gatunek: Literatura młodzieżowa 

Bohater: Kyle

Narracja: Pierwszoosobowa 

Wydawnictwo: Media Rodzina 

Data premiery : 14.04.2021

Ocena:9/10

Autorki światowego megahitu "Trzy kroki od siebie" powracają z nową poruszającą historią miłosną i pytaniem: Czy można znaleźć prawdziwą miłość, kiedy straciło się wszystko?


Kyle i Kimberly tworzyli idealną parę przez wszystkie lata liceum. Jednak w wieczór balu na zakończenie szkoły wydarza się katastrofa. Podczas jazdy samochodem zupełnie niespodziewanie Kimberly zrywa z Kyle’em i dochodzi do wypadku. Kimberly ginie, a Kyle z uszkodzeniem mózgu trafia do szpitala. Nikt nie jest w stanie pojąć, z jak ogromną traumą musi zmierzyć się chłopak. Nikt nie jest w stanie go zrozumieć.


Z wyjątkiem zjawiskowej dziewczyny o imieniu Marley.


Marley cierpi z powodu własnej straty, straty, za którą wciąż się obwinia. Podczas gdy ona i Kyle wzajemnie leczą swoje rany, niepostrzeżenie pojawia się między nimi uczucie. Kyle jednak nie może się pozbyć przeświadczenia, że nadciąga kolejna katastrofa – silniejsza niż wszystkie inne. Katastrofa, która zniszczy wszystko, co tak bardzo starał się zbudować na nowo. I ma rację.


Niezapomniana powieść, idealna dla fanów Johna Greena, Nicoli Yoon, Davida Levithana i Jenny Han. Opowieść pełna emocji, wzruszeń i zaskoczeń z twistem, którego nie sposób przewidzieć. Wszyscy, którzy pokochali "Trzy kroki od siebie" nie mogą przegapić tej historii!

(Opis z Lubimy Czytać)


-No, ale dlaczego ślimak? 

- [...] Jesteśmy ciche, jesteśmy nieśmiałe i ukrywamy się przed światem. 

Powieść "Trzy kroki od siebie" sprawiła, że mocno ją przeżyłam. Jak było w tym wypadku? 


Kyle i Kimberly tworzą parę od długiego czasu. I choć dopiero kończą szkole, przed nimi colage, to wydają się szczęśliwi. Chcą razem studiować na tej samej uczelni. Ale czy na pewno? Czy to tylko marzenie Kyla? Gdy podczas balu na zakończenie liceum dochodzi między nimi do sprzeczki, a związek kończy się tragicznym wypadkiem, Kyle musi zmierzyć się nie tylko z tym, że Kimberly go rzuciła, ale i z jej stratą już na zawsze. 

Marley to dziewczyna zamknięta w sobie, smutna. Przeżyła niewyobrażalną stratę i czuję, że nie ma prawa do szczęścia. Spotkanie z Kylem sprawia, że otwiera się na świat, na jego piękno. Ale czy to wystarczy? 

Kyle to chłopak można powiedzieć trochę zapatrzony w siebie, idealizujący swoją rzeczywistość.  Utrata Kim i obecność Marley otwiera mu nieco oczy. Można powiedzieć, że Bohater przechodzi przemianę. Ale również i w Marley, zachodzą zmiany. Ta dwójka nie denerwowała mnie, a uzupełniała świetnie powieść. 

Akcja powieści toczy się swoim rytmem. Nje wlecze się, ani nie pędzi. Wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc całość, w której się nie pogubimy. 

Styl autorek jest lekki, piszą tak, że czytelnik wprost przepada. Nie mamy tu trudnych słów, długich opisów, a dialogi są naturalne. Scen 18 + też tutaj nie znajdziemy. 

Okładka jest piękna i pasuje do powieści. W środku znajdziemy podział na rozdziały z perspektywy Kyle, co również mi się podobało. 

Książka jest piękna, bolesna, wzruszająca. Mamy tutaj do czynienia z żałobą po stracie ukochanej osoby. Każdy przechodzi ją na swój sposób. Podobało mi się, że autorki podjęły taki temat w kontekście nastolatków i stworzyły książkę dla młodzieży, która może w jakiś sposób pomóc w tym trundym czasie. 

Uczucie Marley i Kyle to coś do czego bohaterowie dochodzą powoli. Zaczynają od przyjaźni, od wzajemnego zaufania sobie powierzenia tego, co siedzi w ich głowach, sercach, tak smutnych po śmierci bliskich osób. To było budujące. Ze każdy potrzebuje w życiu takiej osoby, by wspólnie stawić czoła takiej stracie. 

Podobało mi się to, co autorki stworzyły. To była pełna emocji książka, która jak w przypadku poprzedniczki zostanie w mojej głowie na długi czas. Jeśli szukacie książki, która wciągnie was do swojego świata, to ta pozycja jest dla was. Sprawi, że docenicie to co macie, moze nawet otworzycie oczy na pewne znajomości. Czasem coś takiego jest potrzebne. A kilka ostatnich rozdziałów, sprawi, że wprost otworzycie oczy że zdziwienia. Bardzo mi się podobała i polecam Wam serdecznie. 


- Czekaj... Naprawdę mi przykro... 

- Udowodnij, że tak jest! - mówię i podnoszę żółtą karteczkę. - Pomóż mi. Proszę jedynie, żebyś mi uwierzył, Sam. To ona. Wiem, że to ona. 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictu 




1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger