wtorek, 19 sierpnia 2025

Crossroads. Nasza szansa - Devney Perry

Crossroads. Nasza szansa - Devney Perry

Nasze drogi rozejdą się do czasu, aż znowu się ze sobą zderzymy


Tytuł: Crossroads. nasza szansa 

Seria: Haven River Ranch (tom 1)

Autor: Devney Perry 

Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik 

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohaterowie: Indya, West

Narracja: Pierwszoosobowa

Liczba stron: 350

Liczba rozdziałów: 28

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Ocena: 10/10


Poruszająca historia o miłości i stracie.


Poznałam Westa Havena, gdy miałam osiem lat. Nauczył mnie grać w pokera, gdy skończyłam dziewięć. W okolicach jedenastych urodzin wspólnie robiliśmy samoloty z papieru.

Pocałował mnie, gdy miałam szesnaście lat. Był najlepszym wspomnieniem z każdych moich wakacji w Montanie. Skradł moje serce.

Gdy skończyłam dwadzieścia trzy lata, nasze drogi bezpowrotnie się rozeszły.

Wiele lat później złamałam złożoną sobie obietnicę i wróciłam na nasze ranczo, tym razem nie jako gość, lecz jako właścicielka. West być może nie chce mnie znać, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że jestem jedyną nadzieją na uratowanie jego rodzinnej ziemi.

Praca z nim to wyzwanie, szczególnie gdy nieustannie powracają wspomnienia młodzieńczych czasów. Powtarzam sobie jednak, że to tylko na chwilę. Nasze drogi się skrzyżowały, ale niebawem znów się rozejdą. Być może los dał nam szansę, by raz na zawsze pożegnać się z przeszłością i ostatecznie powiedzieć sobie nawzajem: „żegnaj”.


Wystarczy, że nie zakocham się ponownie w Weście Havenie.

(Opis z lubimy czytać)


Kochałam Westa Havena tak bardzo, że odbierało mi rozum. Tak bardzo, że oddałabym wszystko, by być u jego boku. Ależ była ze mnie głupia gówniara.


Gdy tylko zobaczyłam te książkę, wiedziałam, że muszę ją przeczytać i że dostarczy mi niezapomnianych wrażeń. Ale czy tak było? 

Indya zna Westa odkąd byli dziećmi. Wraz z rodzicami przyjeżdżała na wakacje do Montany. Ten tydzień w roku był najpiękniejszym jej wspomnieniem. Razem się bawili, uczyli nowych rzeczy, wspólnie odkrywali świat i siebie. Indya nigdy nie przypuszczała, że pewnego dnia odkupi ranczo, a West stanie się jej pracownikiem. Ich drogi znów się krzyżują, a oni dostają drugą szansę od losu. Ale czy ją wykorzystają?

Bawiłam się wybornie. Ta dwójka to cudowni bohaterowie, obok których nie można przejść obojętnie. Są jak z krwi i kości. Wyraziści. Pełni pasji do tego co robią.

On kowboj z krwi i kości, twardy, ale przy tej jednej kobiecie mięknie mi serce.

Ona  nie boi się wyzwań, to kobieta z charakterem, która nie udaje twardzielki. 

Ich spotkania to była czysta chemia, przyciąganie. Od przyjaźni do miłości to idealne podsumowanie ich relacji, choć niestety jeszcze pojawi nam się troszkę oporów, gdy Indya przejmuje ranczo. West nie wie czy może jej zaufać, jakie ma intencje. Ale z każdym kolejnym krokiem poznają siebie bardziej i ich relacja staje się jeszcze bardziej piękna. No i oczywiście pikantna. Nie zabraknie nam tu scen 18+, które są zdobione ze smakiem i nie przytłaczają fabuły. 

To idealny romans kowbojski. Dla każdego kto szuka gorącej, ale jednocześnie pełnej emocji historii o drugich szansach i miłości, która przetrwała lata. Idealnie sprawdzi się dla fanek slow Burn, enemies to lovers. To opowieść z duszą i wspomnieniami w tle. Jeśli macie ochotę uciec do świata miłości, rancza i nietuzinkowego kowboja, to zachęcam gorąco. Ja jestem totalnie zakochana w tej historii. Jest świetna na letnie wieczory, ale i te chłodne, które niebawem nadejdą też. Polecam gorąco. 


Współpraca reklamowa z Czwarta strona 

piątek, 15 sierpnia 2025

Tamto złote lato - Carley Fortune

Tamto złote lato - Carley Fortune

Po prostu zaczekaj i przekonaj się sama, dokąd zaprowadzi cię słońce. I nie zapomnij: nad jeziorem dzieją się dobre rzeczy



Tytuł: Tamto złote lato  

Seria: 

Autor: Carley Fortune 

Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohaterowie: Alice, Sam

Narracja: Pierwszoosobowa

Liczba stron: 

Liczba rozdziałów: 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Ocena: 10/10

„Nad jeziorem dzieją się dobre rzeczy” – lubi powtarzać Nan.


To właśnie tam, w małym domku nad wodą, Alice i jej babcia spędziły niezapomniane lato. Dziewczyna miała siedemnaście lat, gdy uchwyciła w kadrze trzech roześmianych nastolatków w żółtej motorówce. Wciąż pamięta tamten dzień, choć wtedy jeszcze nie wiedziała, że to jedno zdjęcie na zawsze odmieni jej życie.


Dziś Alice chowa się za obiektywem, to inni mają błyszczeć. Ale ostatnio coraz częściej czuje, że potrzebuje odmiany. Kiedy po niefortunnym upadku Nan wymaga opieki, Alice wraca do Barry’s Bay, by w tym magicznym miejscu spędzić z babcią jeszcze jedno lato.

Nie spodziewa się jednak, że spokój jeziora zmąci znany jej dźwięk. Żółta motorówka wraca, a za jej sterem siedzi Charlie Florek – ten sam chłopak, którego sfotografowała przed laty. Teraz jest mężczyzną – pewnym siebie, czarującym i niebezpiecznie bliskim.


Pod gwiaździstym niebem i wśród ciepłych fal wspomnień Alice jest szczęśliwa. Ale zaczyna się martwić o swoje serce.


Zawsze widziała ludzi takimi, jacy są – dlatego jest tak dobra w tym, co robi. Ale nigdy nie spotkała kogoś, kto patrzy i widzi tylko ją.

(Opis z lubimy czytać)


Jego uśmiech jest oślepiający jak poranne słońce nad zatoką. Dołeczki. Zmarszczki w kącikach oczu. Woda spływająca mu z nosa. Pstryk


W weekend wspólnie z Patrycją udało mi się przeczytać tę książkę. Jak wypadła?

Zacznijmy od tego, że bracia Florek są uroczy. Wiedziałam, że historię Sama również pokocham. Choć pamiętałam szkody jakie poczynił bratu, to nie skreślam go, a wręcz przeciwnie kibicowałam mu i chciałam żeby i u niego ułożyło się jak najlepiej.

Alice to młoda kobieta, która wraz z babcią jedzie nad jezioro. Babcia jest po operacji biodra, a taka wycieczka do miejsca jej młodości może pomóc jej dojść do siebie. Domkiem opiekuje się Sam Florek i już od pierwszego kontaktu z Alice jest coś między nimi, co przyciąga ich do siebie. Sam po śmierci rodziców ma już tylko brata. Pluje sobie w brodę, że przez lata nie doceniał tego co miał. Teraz stara się jakoś żyć, ale ma przed Alice pewien sekret. Co się stanie kiedy wyjdzie wszystko na jaw?

Ta historia to must have tego lata. Lekka, przyjemna, urocza, sprawiająca, że człowiek się uśmiechnie, a i łza się w oku zakręci. To historia, którą po prostu się przeżywa. Polubiłam Alice i Sama. Była to dwójka tak charakternych ludzi. Oni byli jak z krwi i kości. Nie byli papierowi. To ich powoli rozwijające się uczucie. Aż sama miałam motyle w brzuchu. To książka przy której nie zaznacie słowa "nuda". Będziecie mocno kibicować naszym bohaterom i gwarantuje, że was nie zawiedzie.

To historia drugich szans, nostalgii za utraconymi w młodości chwil, cudownych relacji (nie tylko romantycznych, ale ta relacja Alice z babcią to było coś przecudnego), przepięknych widoków. To książka o tym, że każdy zasługuje na szczęście i każdy jest tego szczęścia wart. To opowieść o dorastaniu, wybaczaniu i sile wspomnień.
Jest piękna, wzruszająca. Swoją prostotą porwie was od pierwszej strony. Ja jestem totalnie zakochana w tej książce i całym sercem wam polecam. 

czwartek, 14 sierpnia 2025

Fatum. Cienie rodziny Barrosa - Karolina Wilchowska

Fatum. Cienie rodziny Barrosa  - Karolina Wilchowska

 Ich miłość była przeklęta, nieważne jak silna 



Tytuł: 
Fatum. Cienie rodziny Barrosa 

Seria:  Cienie Rodziny Barrosa 

Autor: Karolina Wilchowska 

Tłumaczenie: -

Liczba stron: 307

Liczba rozdziałów: -

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohater: Rachela, Javier, Sergio

Narracja: Pierwszoosobowa 

Wydawnictwo: Moje Wydawnictwo 

Ocena: 10/10


Rachela, córka rynkowego potentata prowadzącego firmę IT, wskutek intrygi, jaką zaplanował jej przyrodni brat Benjamin, trafia na ranczo rodziny Barrosa. Z dnia na dzień traci luksusowe i beztroskie życie, a majątek, do którego ma zyskać dostęp, staje się jej przekleństwem. Javier Barrosa przez nieostrożność brata zostaje wmieszany w aferę mafijną. Chcąc ratować rodzinę z opresji, przystaje na propozycję Abrahama Singha, ojca Racheli. Wraz ze swoim synem Sergio zabiera dziewczynę na ranczo do Santa Rosa, gdzie będzie musiał stoczyć bój o miłość i bezpieczeństwo najbliższych. Sergio Barrosa-Santos po traumie, jaką przeżył, widząc śmierć siostry, a następnie samobójstwo matki, dorasta szybciej niż jego rówieśnicy. Rachelę zna od urodzenia, lecz dopiero nieoczekiwane spotkanie po latach powoduje, że zaczyna czuć do niej coś więcej niż jedynie chęć niesienia pomocy.

(Opis z Lubimy Czytać)


Czasem los odbiera wszystko, by dać nam to, czego naprawdę potrzebujemy, nawet jeśli najpierw trzeba przejść przez piekło


Widząc wiele pozytywnych opinii i zachęcające rolki patronek postanowiłam sprawdzić co kryje się za tą piękną okładką. Sięgnęłam po audiobook, a lektorzy zrobili tu tak wspaniałą robotę, że słuchało się tej książki z wielką przyjemnością. 

Rachela w swoim krótkim życiu przeszła tak wiele. Spisek brata, intrygi, aranżowane małżeństwo, aż wreszcie ucieczka do Nowego Meksyku. Jej wybawcą był ten sam mężczyzna, do którego wzdychała od najmłodszych lat. Javier choć miał już prawie 40 lat, fascynował młodą dziewczynę od początku. Był niebezpieczny, pochował już swoją żonę i ukochaną córkę, a z synem nie potrafił się dogadać. To właśnie jego synowi wpadła w oko Hela. Urocza, młoda kobieta, która swoją niewinnością potrafiła oczarować nie jedno serce. Ale jak potoczą się losy tej trójki i kogo wybierze Rachela?

Powiem wam, że uwielbiam motyw age gap. I tu również się nie zawiodłam, a do tego trójkąt miłosny, gdzie o serce Racheli walczył ojciec z synem, no... działo się! Jestem totalnie zauroczona tą historią, choć muszę przyznać, że zakończenie... Polały się łzy i jak najszybciej chce poznać kolejny tom tej fantastycznej serii. Jeśli lubicie takie mafijne klimaty, jeśli macie ochotę przenieść się na urocze ranczo, jeśli macie ochotę poznać dwóch przystojniaków i słodką Rachelę to nie zwlekajcie ani chwili dłużej. Cieszę się, że sięgnęłam po nią czym prędzej i dałam się porwać tej świetnej historii. Gorąco wam polecam.  

wtorek, 24 czerwca 2025

Minecraft: zbierz plony, ugotuj, zjedz! Oficjalna książka kucharska - Tara Theoharis

Minecraft: zbierz plony, ugotuj, zjedz! Oficjalna książka kucharska - Tara Theoharis

 


Tytuł: Minecraft: zbierz plony, ugotuj, zjedz! Oficjalna książka kucharska

Seria: 
Autor: Tata Theoharis 
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Liczba stron: 128
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Książka kucharska  
Bohater:
Narracja: 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena: 9/10 

Odkryj ponad 40 przepisów na takie pyszności, jak grzybowy burger, podejrzana potrawka czy słynne kwadratowe ciasto. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od tego, jak radzi sobie z kucharzeniem. Nie zwlekaj, zabierz się do gotowania i przenieś Minecrafta z wirtualnego świata do swojej kuchni!
(Opis z lubimy czytać)


Teraz jest prawdziwy szał na Minecrafta. Moje dziecko samo oszalało na jego punkcie, choć ja nie koniecznie czuję ten Vibe. Ale gdy tylko zobaczyłam, że na rynek książki weszła właśnie ta pozycja, wiedziałam, że musimy ją mieć. 

Przepisy, które znajdziemy w środku podzielone są na te łatwiejsze i trudniejsze dzięki temu można wybrać odpowiedni poziom. Jeśli mamy ochotę na coś łatwego i szybkiego w przygotowaniu ta książka nam tego dostarczy. Co prawda czasem jest problem by znaleźć odpowiedni składnik, ale zawsze można coś wykombinować, puścić wodze fantazji i zobaczyć co nam z tego wyjdzie. Ilustracje są przepiękne, przyciągają oko i można sobie podpatrzeć jak podać danie. 

Książka sprawdzi się idealnie dla fanów Minecrafta, jak i osób, które chcą poeksperymentować w kuchni. Jest tu ponad 40 przepisów, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Może być to fajna forma spędzenia wspólnie czasu z dzieckiem, nauki miar, odmierzania i świetnej zabawy. Nam bardzo przypadła do gustu i polecamy serdecznie. 



piątek, 13 czerwca 2025

10 urodziny bloga recenzeckiego!

10 urodziny bloga recenzeckiego!

 



I stało się. Mamy okrągłe urodziny bloga. Aż ciężko mi w to uwierzyć. Choć gdybym tak policzyła to moja kariera blogowa zaczęła się dobre 16 lat temu. Patrzę na te liczbę i nie wierzę, bo to połowa mojego życia 🤣 

W tym czasie tak wiele się wydarzyło, a ja nadal tu jestem. Nadal tworzę dla was treści i kocham to co robię. Kocham recenzować książki i cieszę się, że te 10 lat temu podjęłam taką a nie inną decyzję. Cieszę się, że mimo tylu lat nadal mnie tu odwiedzacie, choć teraz głównie tworzę tu, by kopiować i dodawać treści na Instagram. Ale widzę, że wchodzicie, czasem zostawicie coś po sobie. Jestem wam bardzo wdzięczna. 

Dziękuję wam moi Instagramowi obserwatorzy, że pomagacie mi się rozwijać, że razem możemy tak wiele osiągnąć, bo bez was nie było by mnie. Kocham to co robię, czasem czytam więcej, czasem wcale. Ale gdzieś zawsze jestem. Staram się robić dla was zdjęcia, które was zachwycą. A moje opinie zawsze są w 100 procentach szczere i w zgodzie ze mną. 

Dziękuję też każdemu autorowi i wydawnictwu, które przez te 10 lat nawiązało ze mną tyle wspaniałych współprac. Pozwalacie mi rozwijać skrzydła. Cieszy mnie każdy wasz odzew czy do rolek (do których z taką radością wróciłam w tym roku) czy do recenzji. To naprawdę cieszy i jest satysfakcjonujące, że ktoś docenia moją pracę i serce wkładane w to co robię. 

A teraz zapraszam was na wirtualny tort i świętujemy ten dzień! ❤️

czwartek, 12 czerwca 2025

Serce z odzysku - Erin Steward

Serce z odzysku - Erin Steward

 Umiera się tylko raz. Ale życie? To robi się ciągle, dzień po dniu.



T
ytuł
: Serce z odzysku 

Seria: 
Autor: Erin Steward 
Tłumaczenie: 
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Literatura młodzieżowa 
Bohater: Sydney
Narracja: 
Wydawnictwo: Jaguar 
Ocena: /10 

Żyję, bo ona umarła.

Jak mam oddychać, kiedy każde uderzenie mojego serca należy do kogoś innego?

Sydney Moss powinna była umrzeć. Miała umrzeć.

Czekała na przeszczep serca zamknięta w czterech ścianach, dzieląc swoje dni z jedyną bratnią duszą – chorą na serce Chloe.

Aż pewnego dnia zadzwonił telefon. Serce się znalazło. Tylko że to serce należało do Mii.

Mia zginęła tragicznie, pozostawiając po sobie marzenia zapisane na mapie i przyjaciela, który nie może o niej zapomnieć. Clayton – sama jego obecność sprawia, że nowe serce Sydney zaczyna bić szybciej. Ale jak się zakochać, kiedy nie potrafisz wyznać prawdy?

Poruszająca opowieść o stracie, drugiej szansie i życiu, która zaczyna się na nowo dzięki komuś innemu.
(Opis z Lubimy Czytać)

Chciałabym móc Tobą potrząsnąć i zmusić, żebyś mnie wysłuchała: ona chciała, żebyś żyła!
Więc żyj.
Ponieważ życie nie czeka.
I kiedy mija, to na dobre.



🫀Bardzo czekałam na te książkę, dlatego gdy przyszła od razu się za nią zabrałam. Ale czy wypadła tak jak tego oczekiwałam?

🫀Sidney to nastolatka, która najbardziej na świecie chce żyć. Jednak jej serce jest chore, przez co wszystko co znała i kochała musiała porzucić na rzecz szpitali, leczenia. Jej codzienność była warunkowana szpitalnym rytmem. Teraz dostała szansę, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Ktoś umarł, by ona mogła żyć. Zmarła osoba podarowała jej niezwykły dar - dar życia, który Sid chce spłacić. Odnajduje rodzinę i przyjaciela zmarłej Moi, która w swoim życiu nie miała lekko, ale miała mapę marzeń, która teraz wraz z jej przyjacielem chce realizować. Czy jej się to uda? I czy warto zaczynać znajomość od kłamstwa?

🫀Ta książka jest tak pełna bólu. Nie sądziłam, że będzie to aż tak emocjonalna podróż. Cieszyłam się, że Sidney mimo iż miała umrzeć, przeżyła. Przerażające jednak było to jaką niejako obsesję miała na punkcie dawczyni. Tak bardzo było mi jej szkoda. Bo powinna przeżywać swoje najlepsze lata, a nie starać się niejako zadośćuczynić. I może łatwo się mi tylko mówi, a życie po przeszczepie bywa naprawdę trudne, w końcu ma się w swoim ciele obcy organ.  Jednak mocno jej kibicowałam. I tak samo kibicowałam Chloe, jej przyjaciółce, z którą razem tworzyły kanał w internecie, były dla siebie takim wsparciem. To była piękna przyjaźń i tak bardzo poruszyło mnie to co się tu działo. 

🫀Mamy tu także wątek romantyczny, który został zrobiony z takim wyrafinowaniem, smakiem. Jejku to było coś niesamowitego. Clayton to tak ciepła i wspaniała osoba, która przeszła wiele, a świat postrzegał go jak kogoś najgorszego. Dzięki Sid wyszedł z tej swojej skorupy. Dodatkowo powiem wam, że rodzice Sidney i babcia Claytona to takie cudowne osobyz które aż chciałoby się poznać i uściskać. Jeśli macie ochotę na pełną wzruszeń, wspaniała lekturę, to koniecznie sięgnijcie. Ja jestem zachwycona i polecam wam całym sercem. 

Współpraca reklamowa z Jaguar 

środa, 11 czerwca 2025

Wiatr od morza - Magdalena Witkiewicz

Wiatr od morza - Magdalena Witkiewicz

 Czas leczy rany, staram się pamiętać tylko te dobre chwile. I jak zawsze , na rozwidleniu życiowych dróg wybieram tę, która ma szansę zaprowadzić mnie do słońca.



T
ytuł
: Wiatr od morza

Seria: 
Autor: Magdalena Witkiewicz 
Tłumaczenie:-
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 
Bohater: Anna
Narracja: 
Wydawnictwo: Pracownia dobrych myśli
Ocena: 10/10 

Wiele lat po maturze Anna otrzymuje zaproszenie na spotkanie absolwentów liceum. To budzi w niej lawinę wspomnień – zarówno tych pięknych, jak i bolesnych.
Z jednej strony chciałaby raz na zawsze zamknąć drzwi do przeszłości, by dawne sekrety nie ujrzały światła dziennego. Z drugiej tęskni za młodzieńczymi latami, gdy świat – mimo szarości PRL-u – wydawał się piękny.

Gdańsk, lata 80. – miasto pełne kontrastów, w którym polityczne napięcia mieszają się z codziennymi radościami młodych ludzi. W tym świecie grupa licealistów walczy o swoje marzenia i miejsce w rzeczywistości pełnej lęków, nadziei i tajemnic. Miłość, zdrada, przyjaźń i dramatyczne wybory splatają ich losy, zmuszając ich do podejmowania decyzji, które będą skutkowały przez całe życie.
Śmierć jednego z przyjaciół staje się punktem, który naznaczy ich wszystkich. Sekrety i niewyjaśnione sprawy kładą się cieniem na ich dorosłym życiu, przypominając, że czasem nie da się uciec od tego, co już minęło.

„Wiatr od morza” to opowieść o młodości w cieniu wielkich przemian, o miłości, lojalności i tęsknocie za czasami, gdy życie wydawało się prostsze, choć wcale takie nie było.
Anna od lat żyje z ciężarem sekretów, których nie zdradziła nawet najbliższym. A może to ona nie dostrzega tajemnic skrywanych przez innych?
Co, jeśli najbliżsi, także mają swoje powody, by niechętnie wracać do przeszłości?
(Opis z Lubimy Czytać) 

Bo miłość to nie tylko magia pierwszych chwil, ale też codzienna praca - rozmowy, kompromisy, każdego dnia wybieranie siebie na nowo. I przebaczenie. Bo w każdym związku są słowa, których się żałuje, gesty, których zabrakło, decyzje, które mogłyby być inne i… błędy. Ale jeśli umiemy wybaczyć, to nawet po burzy odnajdziemy spokój.

🎈Dawno nie czytałam nic od Magdaleny Witkiewicz, dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po "Wiatr od morza. Sztorm". Jaki był powrót do twórczości autorki? 

🎈Anna, nasza główna bohaterka, ma teraz sześćdziesiąt lat. Jest nauczycielką, która stara się nie tylko nauczać młodych dorosłych, ale też być dla nich podporą gdy coś się dzieje, reaguje. Pewnego dnia dostaje zaproszenie na zjazd klasowy. W piwnicy znajduje stare zdjęcia i wtedy wspomnienia ożywają. Przenosimy się do lat 80-tych, by wraz z Anną i paczką jej przyjaciół przeżywać wydarzenia, które na zawsze odcisnęły piętno w Polakach, ale przede wszystkim zmieniły Annę. 

🎈Powrót do książki Magdaleny Witkiewicz był jak powrót do domu. Ten styl, ta historia... Moje serce radowało się i płakałam jednocześnie. Powiem wam, że klimaty dawnych lat, tego jak wyglądała Polska w stanie wojennym zawsze wzbudza we mnie mnóstwo emocji, mnóstwo takiego smutku, ale też takiej nostalgii. Dodatkowo autorka porusza tu trudny temat traumy, depresji, która może skończyć się tragicznie. Ta książka to powrót do przeszłości, brutalnej, ciężkiej, ale w tym wszystkim jest trochę koloru. To jak ludzie się jednoczyli, jak nie było niczego, a jednak było wszystko. 

 🎈Powiem wam, że ta książka mimo swojego takiego mocnego wydźwięku jest cudowna. Słuchając audiobooka (swoją drogą, lektorzy czytający ją to cudo samo w sobie!) czułam się jakbym przeniosła się te kilkadziesiąt lat wstecz. Byłam przez chwilę jedną z nich. Czułam się częścią tego wszystkiego. Jestem przepełniona emocjami. I szkoda, że o tym okresie tak mało mówi się w szkołach (a może teraz jest inaczej? Może ktoś mi powie?). Mnie bardzo interesują tamte wydarzenia. Dlatego myślę, że ta książka jest wspaniała. Jeśli macie ochotę na niebanalną historię, od której nie da się oderwać, a łzy będą nieodłączną częścią lektury, to serdecznie wam polecam. 

Współpraca reklamowa z Pracownia dobrych myśli 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger