Cześć kochani!
Postanowiłam, że post z tej serii będzie pojawiał się raz w miesiącu by wyrobić sobie pewną rutynę i by znów o nim nie zapomnieć. Tak więc dziś przedstawię Wam top moich ukochanych okładek.
Miejsce nr. 7
Marzenia Kate uwielbiam okładki z serii Zaczytaj się. Mają w sobie coś takiego co przykuwa uwagę i sprawia, że książka faktycznie jest niesamowita!
Miejsce nr. 6
Szalona panna Mathley no kupiłam ją ze względu na te megaśną okładkę, która jak dla mnie jest przefajna. Jak szalona to po całości. Się zastanawiam czemu jeszcze jej nie przeczytałam ...
Miejsce nr. 5
Podaruj mi miłość magia świąt zawarta w okładce jest czarująca. Dlatego też czytanie jej w święta było miłym przeżyciem.

Na krawędzi nigdy smutna dziewczyna, która roztopiła moje serduszko, gdy tylko zobaczyłam książkę na zszywce. Wszystko zawarte w okładce cóż chcieć więcej?
Miejsce nr. 2
W poświacie księżyca, zapowiada nam romans z gatunku tego co uwielbiam najbardziej, więc oby mnie nie rozczarowała. Przyznacie, że okładka magnetyczna?
Miejsce nr. 1
Hopeless od zawsze wam powtarzam, że ta okładka jest przeboska i dlatego ma tak wysokie miejsce! I to dobry przykład, że oceniając książkę po okładce nie zawsze się sparzymy :D
A wasze TOP 7 jak wygląda?
Kurcze, Twoje Top 7 zupełnie do mnie nie trafia :D Niestety nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMoje niestety też nie :D mi się podoba okładka książki "Nigdy i na zawsze" :)
UsuńDołączam się, bo to także nie moje klimaty, chyba preferuję okładkową krew w kryminałach :)
UsuńMi z tych okładek podoba się jedynie "Pulse" i "Podaruj mi miłość', reszta zupełnie nie w moim stylu :) Chyba jestem jedną z nielicznych osób, którym nie podoba się okładka "Hopeless", całe szczęście, że mnie to nie zraziło do sięgnięcia po tę książkę, bo jest cudowna! :)
OdpowiedzUsuńZ tych okładek podoba mi się Hopeless :) oprócz tego ogromnie lubię Czerwoną królową, W ramionach gwiazd ;)
OdpowiedzUsuńPulse czytałam <3 Chciałabym poczytać Na krawędzi nigdy. Okładka faktycznie jest niesamowita...
OdpowiedzUsuńKilku książek nie znam, ale wygląd okładek kusi :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię okładkę "Szeptem", "Morza szept" i "Syrena" <3
OdpowiedzUsuńHopeless rzeczywiście jest przepiękne :) Szkoda, że Losing Hope zostało wydane, jak zostało, ponieważ nijak nie pasuje do pięknej fotografii umieszczonej na tomie pierwszym.
OdpowiedzUsuńOoo tak, Hopeless Hopeless Hopeless! Kocham tę okładkę i dobrze, że ją zmienili, bo oryginalna za fajna nie jest. Ale moim okładkowym majstersztykiem zawsze będzie "Marsjanin"! Muszę go w końcu przeczytać xd
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
BOOKBLOG
Ma jakoś te twoje okładki nie za bardzo przypadły do gustu... Podobają mi się jedynie "Hopeless" i "Na krawędzi nigdy". :D Chociaż żadnej z nich nie czytałam.
OdpowiedzUsuń"Hopeless", ooo tak! Przepiękna, subtelna okładka :)
OdpowiedzUsuńwww.zksiazkadolozka.blogspot.com
Hopeless ma zdecydowanie śliczną okładkę. Kiedyś jeszcze mi się podobała ,,Podaruj mi miłość", ale teraz jak patrzę, jak se stoi na półce i że się tak na niej zawiodłam, to już mi się nie podoba. :c
OdpowiedzUsuńLost in books
Najbardziej podobają mi się "Na krawędzi nigdy" i "Podaruj mi miłość". Okładka "Hopeless" też jest niczego sobie ;) "Pulse" jest średnia, a reszta nie za bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D
houseofreaders.blogspot.com
Moje ukochane okładki to "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender", "Magonia", cała seria "Parabellum", wszystkie części "Rywalek" i "Klejnot"
OdpowiedzUsuńZgadzam się z "Na krawędzi nigdy", ale reszta do mnie nie trafia :D Szczególnie Hopeless, okładka jest w pewien sposób klimatyczna, ale już bardziej mi się podoba okładka "Maybe Someday". Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, ale myślę że w moim top byłyby np. Szczygieł, Mara Dyer, Bez słów no i Na krawędzi nigdy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://natalie-and-books.blogspot.com/
O proszę, moja siódemka wyglądałaby zupełnie inaczej :) Gustuję w całkiem innych typach. Ale wiadomo, każdemu podoba się co innego.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Ja na pewno uwielbiam okładki Selekcji i oryginalne Sagi Księżycowej mi się bardzo podobają *o*
OdpowiedzUsuń"Hopeless ma uroczą okładkę, ale u mnie i tak królują powieści z trylogii "Delirium" i "Rywalek" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Ohh z tych wszystkich najbardziej uwielbiam okładkę "Podaruj mi miłość". Jeśli chodzi o moją listę, to z książek, które posiadam na pewno wybrałabym Hrabinę (Rebecca Johns), Ciecie (Veit Etzold) oraz może całą serię Kwiatów na poddaszu :3 Choć to trudne zadanie! Albo żadna książka nie przychodzi mi na myśl, albo wszystkie i nie można wybrać :x
OdpowiedzUsuń→ borenium.blogspot.com
Okładka "Hopeless" jest boska!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za długą nieobecność! Już powracam i nadrabiam zaległości.
Pozdrawiam i zapraszam na konkurs oraz przedpremierową recenzję,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Może kiedyś zrobię moje tom 7 i ciekawe czy Tobie się spodoba :)
OdpowiedzUsuń