Zamilkłam, zastanawiając się nad tym, że istnieją tysiące sposobów, na jakie człowiek może się poddać, a Kyland nie wybrał żadnego z nich.
Tytuł:
Bez Szans
Seria:
-
Autor:
Mia Sheridan
Gatunek:
Literatura obyczajowa, romans
Bohater/Bohaterka:
Kyland / Tenleigh
Narracja:
Pierwszoosobowa
Liczba
stron: 319
Liczba
rozdziałów: 29
Wydawnictwo:
Otwarte
ISBN:
Książka bierze
udział w wyzwaniu: ABC czytania, 10/52
O
KSIĄŻCE W SKRÓCIE
Kyland i Tenleigh
mieszkają w okropnych warunkach w małej górskiej mieścince w
stanie Kentucky. Bieda patrzy im w oczy. Nie dojadają, żyją w
obskurnych domach. Jedyną szansą na lepsze życie są egzaminy
końcowe i stypendium, które pozwala na opłacenie uczelni i
utrzymanie się w innym mieście. Oboje mają takie same plany, oboje
chcą wynieść się z tego miasta. Każde z innego powodu, ale
jednak.
Pewnego dnia
między tą dwójką rodzi się uczucie, któremu Kyland za wszelką
cenę chcę się oprzeć. W końcu to on ma wyjechać i zostawić za
sobą całą przeszłość. Ale czy wszystko ułoży się po jego
myśli? Które z bohaterów podejmie nowe życie? Jak poradzą sobie
z uczuciem?
Którego dnia, kiedy spełnię swoje marzenia, pomyślę o tych wszystkich rzeczach, które złamały mi serce i będę za nie wdzięczny.
Książkę miałam w
planie odkąd została wydana, a dzięki mojej kochanej przyjaciółce,
która mi ją zaproponowała miałam przyjemność zakochać się i
poznać nowych bohaterów, cudownych jak ich miłość ♥ Dziękuje
Aniu za e booka ♥
STYL
Mia Sheridan jak
zwykle zaczarowała mnie. Jej styl jest lekki, przyjemny i
wprowadzający czytelnika w trans, przez co nie sposób się oderwać
od książki.
AKCJA
Wszystko jest
dobrze przemyślane i rozplanowane. Wydarzenia podzielone są na
teraźniejszość w jakiej się dzieją oraz na przyszłość, która
następuje po powrocie ze studiów. Nie ciągnie się, nie jest
zagmatwana, po prostu idealnie.
BOHATEROWIE
Kyland no i
jestem rozdarta! Chłopak, który miał w życiu naprawdę źle, ale
walczy dla siebie o lepszą przyszłość, ma plany i dąży do nich.
Zaimponował mi. Ale, no jest jedno, ale. To jak potraktował Ten.
Dobra było w słusznej sprawie i w ogóle go rozumiałam i doceniam
jego poświęcenie i miłość. I to było takie słodkie. Mimo tej
jednej skazy został moim mężem :D (Kitty, trzeba obmyślić plan
jak wyżywić HAREM! XD)
Tenleigh,
również mi imponowała. Tak jak Kyland nie miała nic, wiązała
koniec z końcem żyjąc z siostrą i matką. Ale przynajmniej miała
rodzinę, nie tak jak Ky, który był całkiem sam. Mądra i zdolna.
No i kochała książki ;D Mam nową przyjaciółkę.
Zżyłam się z
nimi tak bardzo, że smutno mi było rozstając się z nimi. Ale
wiem, że będą żyć w mojej pamięci, bo tak dobrze wykreowanych
postaci dawno nie spotkałam w książce.
WYDAWNICTWO/OKŁADKA
Ciężko ocenić
mi pracę wydawnictwa bo czytałam e-booka, którego dostałam od
przyjaciółki i tu zdarzały się błędy no i nie było „-”
obwieszczających dialogi, przez co czytanie było trudne. Dlatego
też kropkę z wydawnictwem zostawię bez komentarza, a jedynie
powiem wam o okładce.
Jest ona w podobnym
klimacie co książka „Bez słów” - Mii Sheridan. I to mi się
niezmiernie podoba. Taki mraśny facet na okładce tylko zachęca do
czytania.
PODSUMOWANIE
Książka była
genialną odskocznią od moich codziennych obowiązków i mimo
dziecka przeczytałam ją w jeden dzień! Może właśnie dlatego, że
e-book lepiej się czyta karmiąc malucha ;D Ale ja tu nie o tym ;D
Historia ukazana w
powieści jest smutna, prawdziwa i przejmująca. Pokazuje nam, że na
świecie nie wszystko jest kolorowe, że czasem by dojść do czegoś
w życiu trzeba się porządnie napracować. Poznajemy nie wesołe
przeżycia bohaterów, ich psychikę na utratę kogoś bliskiego. Ale
też książka o nadziei, że nie wszystko jest tylko czarne lub
białe. O nadziei na lepsze jutro, poświęceniu i miłości tak
ogromnej, że wszystko można dla niej znieść. Mimo smutnej
wegetacji w Dennville jest miejsce na szczęście tak jak w każdym
z nas, mimo przeciwności losu, trzeba go brać jakim jest, nie
poddawać się i czerpać z niego jak najwięcej.
Polecam każdemu,
bez wyjątku, małemu, dużemu, mężczyźnie, kobiecie bo książka
otwiera oczy i uczy nas pokory i radości.
Miłość, tego właśnie chciałam. I gotowa byłam stracić dla niej głowę. Nagle zdałam sobie sprawę, że nie ma na świecie nic ważniejszego od miłości.
Lubię tę autorkę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Jest genialna! :D Dlatego książka może ci się spodobać :D
UsuńJa ciągle odkładam lekturę książek autorki i aż sama się teraz zastanawiam, czemu :P Muszę koniecznie to zmienić, bo widzę, że mam co nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D Autorka jest świetna! :)
UsuńCzytała "Bez winy" tej autorki. Po "Bez szans" też z chęcią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć i po Bez Winy bo mnie mega ciekawi twórczość tej autorki :)
UsuńZ tej serii czytałam tylko "Bez słów", które bardzo mi się podobało. Na swoją kolej czeka "Bez winy", które podobno nie zachwyca. "Bez szans" na razie nie mam w planach, ale jeśli zauważę gdzieś na przecenie to zapewne się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://the-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com/
Bez słów było mega :D Bez winy też mam w planach zobaczymy jak się uda :D
UsuńZ tą autorką spotkałam się przy okazji Bez słów i bardzo mi się ta książka podobała :D Muszę kiedyś sięgnąć po dwie pozostałe :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Siegaj i to koniecznie :D Bo warto na prawdę :)
UsuńCzytam, jak najszybciej to możliwe. Aniele, mam taką ochotę na tę książkę, a ty mnie jeszcze kusisz...
OdpowiedzUsuńZaczytanego!
Musisz ją przeczytać nie ma że nie :D <3
UsuńUwielbiam powieści autorki, choć najbardziej Bez szans :)
OdpowiedzUsuńAutorka jest niesamowita :) Także mam ochotę na Bez winy i będzie komplet :D
UsuńBez słów było porywające, więc z chęcią skuszę się na pozostałe książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńOj musisz :D Nie pożałujesz czasu z nią spędzonego :D
UsuńJakoś nie jestem przekonana do tej książki. Nie moja tematyka, a i o powieściach Mii Sheridan słyszałam naprawdę różne opinie - od skrajnie pozytywnych do negatywnych.
OdpowiedzUsuńSzkoda bo na prawdę fajna pozycja :(
UsuńCo do książki to, no wiesz :P
OdpowiedzUsuńHarem... ups... :P Hm, Justi - wyślijmy ich do pracy! Od czegoś mają te mięśnie :P Nwm, niech robią za modeli... :P
Oo to jest dobra myśl ! :D
UsuńJeszcze nie czytałam nic autorki, chociaż już o niej słyszałam w tym wiele pozytywnych opinii, muszę się kiedyś skusić :D
OdpowiedzUsuńOj tak, bo autorka na prawdę jest genialna ♥
UsuńCzytałam Bez słów i w sumie to bym chciała poznać inną twórczość tej autorki, ale w sumie to straciłam zapał ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Dlaczego? Warto dać jej szansę :) może się jeszcze przemożesz :D
UsuńNo tam tego... Książka nie dla mnie, bo ja to fantastyke wole xD
OdpowiedzUsuńWiem :( i szkoda :D
UsuńNigdy nie słyszałam o tej autorce i książce i w sumie nie wiem czy by mi się spodobała, ale może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuństrefafangirl.blogspot.com
warto próbować :)
UsuńDługa droga, ale kiedyś na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo :D
UsuńUwielbiam styl autorki, bo jak sama napisałaś, wprowadza niemalże w trans. Kilka jej książek mam już za sobą, teraz poluję na resztę w tym na "Bez szans" :D
OdpowiedzUsuńBądź tu teraz
Trzymam kciuki by ci się udało :D
UsuńOd tej autorki żadnej książki jeszcze nie czytałam, aczkolwiek myślę, że kiedyś sięgnę po coś z jej twórczości :P
OdpowiedzUsuńNa prawdę warto! :)
UsuńJa po książkę raczej nie sięgnę. jest kompletnie nie dla mnie :P Odkąd tylko ujrzałam ją po raz pierwszy wiedziałam, że się nie polubimy. To zdecydowanie nie mój rejon książkowy :P
OdpowiedzUsuńJednak cieszę się, że podobała się tobie :D
Buziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Rozumiem, szkoda no ale każdy ma inny gust :D
UsuńSkoro polecasz to się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Cieszę się ♥
UsuńA mnie "Bez słów" nie przekonało, żeby nie powiedzieć zniechęciło do Sheridan. Słodko, za bardzo idealnie, bez pazura. Nie wiem, jakoś za dużo wymagam od NA i ciężko jest mnie zachwycić :D
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię :D
Usuń