poniedziałek, 4 lutego 2019

Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły - Bohdan Urbanowski


 Poniżanie kobiet w naszym kraju zaczyna się już od języka...


Tytuł: Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły
Seria: -
Autor: Bohdan Urbanowski
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura piękna
Liczba stron: 437
Liczba rozdziałów: 3
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Zysk i S-Ka


Barwna powieść o wojnie polsko-bolszewickiej.
    Według wszelkich znaków na niebie i ziemi Polacy nie mogli wygrać tej wojny. Idące ze wschodu hordy przeważały liczbą, paraliżowały okrucieństwem. Polskę i Europę ocaliły wtedy dwie rzeczy: genialny manewr Piłsudskiego i nieprawdopodobna odwaga polskich żołnierzy.
     Wojnę z bolszewickim najazdem obserwujemy z perspektywy kilku młodych oficerów, którym Piłsudski zleca najbardziej tajne i najbardziej niebezpieczne zadania. Wszyscy je wykonają, choć niektórzy za cenę życia. Oczyma bohaterów oglądamy krwawe pola bitew: obronę Warszawy pod Ossowem, zagrodzenie przeprawy przez Wisłę w Płocku i ofensywę znad Wieprza. Zwycięstwo pod Maciejowicami w roku 1920 zmywa pamięć klęski z roku 1794 i odwraca bieg historii. Na tle wojny rozgrywają się piękne i trudne historie miłosne, obserwujemy fascynującą walkę z sowieckim wywiadem, udaremnienie zamachu na Piłsudskiego, możemy przysłuchiwać się dyskusjom polityków próbujących wyznaczyć przyszłość świata. 

(Opis z Lubimy Czytać) 

- Przecież Rosja to już największe państwo.
- Nie czarujmy się, trzy czwarte państwa nie do zamieszkania, a cztery piąte ludności to analfabeci i debile.

   Czasami prócz romansów, fantastyki, kryminałów lubię też sięgnąć po coś, co związane jest z historią mojej Ojczyzny. Po coś, co wydarzyło się naprawdę. Jak wypadła ta pozycja? Zapraszam. 

    Narracja w trzeciej osobie liczby pojedynczej ma to do siebie, że nie zawsze potrafi przypaść do gustu, czasami bywa, że trzeba się mocno skupić i wczytać w daną pozycję. Tak też było i tym razem. Pomimo początkowych oporów dałam jej szansę i spodobało mi się to co, autor przedstawił. 
     Akcja powieści łączy się ze sobą przez co się nie pogubimy i nie zgubimy żadnego wątku. 
   Okładka książki jest piękna. Przywołuje na myśl lata, w których rozgrywa się historia. Jest żołnierz, konie, krzyż. Przedstawia jakby nie było wojnę. 
    Książka posiada obwolutę, która odzwierciedla okładkę faktyczną, która jest twarda, co dodaje jej klimatu. Mamy podział na trzy główne rozdziały oraz podrozdziały, które mają nazwy i są krótkie, co również było ciekawym zabiegiem. 

   
  Bohaterów mamy tutaj całe mnóstwo: Wanda, Irena, Zofia, Jerzy, Mietek, Stanisław, Marcel, wachmistrz Wójcik, Charles.
    Kobiety jak to kobiety lubią spotykać się przy kawie rozmawiając na tematy towarzyskie, swoich adoratorów, czy wspominają dalekie podróże, czy udział w walce legionów. Są radosne i szczęśliwe, nie przeczuwają zbliżających się zmian. 
    Panowie nie wszyscy są tak uczciwi na jakich wyglądają i gdy jeden z nich zaczyna współpracować z pewnym dziennikarzem, który okazuje się szpiegiem rosyjskim próbującym przygotować zamach na Marszałka Piłsudskiego. 
    Gdy oddziały wojsk rosyjskich w 1920 roku zbliżają się niebezpiecznie do Warszawy: Jerzy, Stanisław, Mieczysław dostają rozkazy, które zmuszają ich do wyjazdu ze stolicy. Wanda ponownie ubiera męski mundur i jest obecnie porucznikiem Kazimierzem Żuchowiczem. W obliczu braku Łącznika sama dostarcza rozkazy do oddziału dowodzącego przez Mietka. 
    Bohaterowie to odważni, waleczni ludzie, którzy swoją postawą bronili swojej Ojczyzny przed wrogimi wojskami. To wzory do naśladowania. 

- No tak - stwierdził Wieniawa. - Macie panowie wolną rękę, ale nie ma mowy o pomyłce. To, co wiemy o jego grzechach, to plotki, dokumenty mówią o bohaterstwie Drohojowskiego pod Korosteniem. 

    Większość bohaterów jak i zdarzeń historycznych jest oparta na faktach dostępnych badaczom na początku XXI stulecia. Była to bardzo pouczająca, ciekawa i wciągająca lektura. Dla miłośników historii Polski, jest to swego rodzaju Must Read. 
    Dzięki wielu opisom możemy w łatwy sposób przenieść się do saloniku na ploteczki, czy brać udział w wojnie, która została dobrze opisana. To coś co działo się naprawdę i nie należy o tym zapominać, dlatego też poznanie tej książki jest jakby upamiętnieniem tych, którzy nie przeżyli, byśmy my mogli żyć w wolnej i niepodległej Polsce, mając tyle udogodnień, o których na co dzień możemy nawet się nie zastanawiać. 
    Ta książka, to też smutna historia naszych bohaterów, nie oszukujmy się wojna nigdy nie jest czymś o czym czyta się przyjemnie i lekko. Ale warto ją poznać. Jeśli tylko lubicie takie książki, lub chcecie czegoś więcej się dowiedzieć, to śmiało możecie sięgnąć po tę pozycję, ponieważ jest wartościowa. Polecam. 

W Adiutanturze było wszystko normalne: drzwi się prawie nie zamykały, wachmistrz klął we wszystkich znanych mu językach, wieści z frontu były coraz lepsze - z wyjątkiem tych zad Wkry, od V Armii Sikorskiego. [...]  

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu.

4 komentarze:

  1. Z ciekawością przeczytałam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja. Nie znam tej książki, ale prezentuje się bardzo ciekawie :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że książka by mi się spodobała :-) Lubię książki polskich autorów i lubię te z wątkiem historycznym :)
    pozdrawiam serdecznie

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czasami mam ochotę na takie tematy, ale chyba nie obecnie, więc zapiszę sobie tytuł na kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger