niedziela, 17 lutego 2019

[PRZEDPREMIEROWO] Oblicza Księżyca - Nina Nirali - PATRONAT



Wybacz, kochany. Byłam niesprawiedliwa, ale ty byłeś bardzo niecierpliwy. [...] 


Zdjęcie autorstwa Niny Nirali

Tytuł: Oblicza księżyca
Seria: -
Autor: Nina Nirali
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Aman/Ranya
Liczba stron: 379
Liczba rozdziałów: 12
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: WasPos
Premiera już wkrótce!!

W pewną burzową noc obiecujący lekarz, neurochirurg pracujący w jednym ze szpitali w New Delhi, znajduje ciało rannej w wypadku kobiety. Doktor Aman Anand udziela poszkodowanej pomocy i osobiście zawozi ją do szpitala. Nikt jeszcze nie wie, że ten z pozoru naturalny czyn zaważy na losach wielu ludzi i uruchomi lawinę zaskakujących zdarzeń… Po raz kolejny Nina Nirali zabiera czytelnika w niezwykle emocjonującą podróż z Indiami w tle. Tym razem autorka pokazuje nam inne oblicze tego kraju, pełne przemocy, korupcji oraz patriarchalnych i archaicznych obyczajów.
(Opis z Lubimy Czytać) 


Mężczyzna wciąż nie mógł uwierzyć w absurd całej tej sytuacji oraz własnych czynów. Przeklinał się, wciąż powtarzając w myślach jedno: cóż ja najlepszego wyrabiam, ryzykując dla zupełnie obcej kobiety całą swoją karierę, a nawet wolność.


Jak już zdążyliście zauważyć kocham kulturę Indyjską, więc nie mogłam przejść obok tej książki i poruszanego w niej dość trudnego, ale jakże będącego na czasie (nie tylko w Indiach) tematu. Zapraszam. 

   Styl autorki, to coś co uwielbiam już od pierwszej książki po jaką sięgnęłam. Mimo narracji w trzeciej osobie liczby pojedynczej czyta się szybko, przyjemnie i łatwo. Bez problemu możemy wejść w relację z bohaterami i żyć ich przeżyciami. Książka zawiera jednak treści, które nie są odpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia. Mamy tutaj sporą dawkę przemocy wobec kobiet. Dialogi jak i opisy są bardzo realne i nie wymuszone. Znajdziemy za to wiele słów w języku hinduskim, co bardzo mi przypadło do gustu.
   Akcja powieści ani nie pędzi, ani się nie wlecze. Wszystko dzieje się swoim idealnie wyważonym rytmem. Nie pogubimy się w wydarzeniach, ponieważ każde jedno pociąga za sobą kolejne. Cały czas coś jednak się dzieje i ani na chwilę nie zapanuje tutaj nuda. Nasze serce stanie w pewnych momentach z napięcia i oczekiwania, co się wydarzy dalej. 
     Okładka to niesamowity plus. Jest tak cudowna. Skradła moje serce i idealnie pasuje do powieści. 


[...] Ranyi tego dnia wydawało się, że jest najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Oto poślubiła właśnie swą pierwszą i jedyną miłość, by być z nim szczęśliwa do końca swoich dni.

    Ranya, to miła i serdeczna osoba. Jak każda kobieta marzy o pięknym ślubie i kochającym małżonku. Niestety jej szczęście nie trwa zbyt długo. Już podczas pierwszej nocy z mężem doświadcza od niego przemocy, a im dalej w las, tym ciemniej, jak mówią. I tak niestety jest. Kobieta ze strony męża dostaje razy za każde jego zdaniem "przewinienie". Ma zły humor: obrywa Ranya. Coś idzie źle w pracy: obrywa Ranya. Rani ją nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Gdy kobieta zostaje ranna w wypadku i poznaje doktora Amana, coś zaczyna się w niej zmieniać. Jednak cały czas z tyłu głowy ma, to że jej mąż jest gdzieś tam i w tej chwili może krzywdzić kogoś innego. Jest poraniona na duszy, ale i jej twarz nie wygląda korzystnie, przez co ma swego rodzaju kompleksy na tym punkcie. Kobieta jest w tym wszystkim także nieugięta i odważna. Rany, które zadawał Mohit nie zdołały pokonać w niej tej resztki godności do siebie. Postanawia się zemścić. Jaką karę przygotuje dla swojego męża? 
    Aman, to lekarz, który poprzysiągł, że będzie chronić ludzkiego życia, więc swego rodzaju dziwną propozycję Ranyi odbiera dość sceptycznie. To dobry człowiek, który chce jak najlepiej dla swojej pacjentki. Ale czy Ranya jest tylko pacjentką? On jest przystojny, a ona ma rany na twarzy, czy w takim razie mogą oczekiwać od siebie czegoś więcej? Aman dzięki swoim kontaktom stara się pomóc dziewczynie najlepiej jak tylko potrafi i to jest w nim tak kochane i urocze. To świetny lekarz, ale i człowiek, który zyskał moją sympatię. 
    Mohit, to tyran, despota. Został jednak wychowany w taki, a nie inny sposób. W rodzinie, która nie dała mu wzorców, którymi mógłby się sam posługiwać w życiu. To szuja, krętacz. Od razu nie przypadł mi do gustu za to co zrobił Ranyi, ale swoją postacią wniósł, to co było konieczne, do przedstawienia nam tej kultury, czy ich zachowań. 

Zniszczysz nas oboje prędzej, niż dostaniesz te swoje dowody! Dlaczego nie chcesz mnie posłuchać, wyjechać i zapomnieć? 

  
Zdjęcie autorstwa Niny Nirali
  Muszę przyznać szczerze, że autorka odwaliła kawał dobrej roboty ♥ Nina uwielbiam Twoje książki ♥ 

    Mamy tutaj takie emocje, że ja po prostu nie wiedziałam, jak powstrzymać łzy, które wypełniały moje oczy z każdym jednym wspomnieniem Ranyi. To było tak cholernie niesprawiedliwe, dla tej dziewczyny upokarzające, trudne i bolesne. Wiecie, ja wiem, że w Indiach to kobiety są tymi złymi, że nie każdy mężczyzna traktuje kobietę na równi i z szacunkiem, ale czytać o tym... to było coś takiego... jak w tych czasach, coś takiego w ogóle może się dziać? Jak kobiety można tak okropnie traktować? I to nie jest tylko w Indiach. W każdym kraju, kulturze zdarzy się kilka takich zwyrodnialców, którzy będą się cieszyć tym, że krzywdzą kobietę. Bo z reguły jest słabą płcią. I właśnie podobało mi się w tej powieści, że nie jest słodkim Bollywoodem, że nie pokazuje, że wszystko jest piękne i ładne, ale że zdarzają się  takie typy, które mają kobietę za nic. Ale! świetne tutaj też było odwracanie głowy od takiego problemu, że masz traktować męża jak Boga i przestać się skarżyć w ogóle co to za pomysł wpadł ci do głowy, żeby nie szanować męża i jego decyzji. To nic, że jego decyzjami jest bicie i upokarzanie ciebie nie tylko w miejscach publicznych, ale i domu. I to było takie w punkt! Właśnie było tym, co na co dzień dzieje się tam, ale i pewnie gdzieś obok nas, komuś dzieje się krzywda. Ale mając na uwadze dobre imię swoje, swojego męża, rodzin się głośno o tym nie mówi, bo może zaszkodzić. 
     Ta książka to bomba emocji, która tylko czeka, byście ją otwarli i przepadli w niej. Nie jest pozycją łatwą, bo przemoc taka nie jest, ale ma w sobie też taką nadzieję, na to, że nie wszystkie kobiety są słabe, ale potrafią wziąć sprawy w swoje ręce. Co jeszcze tutaj znajdziemy? Musicie przekonać się sami, bo nasi bohaterowie nie tylko żyją samą przemocą ;) 
    Dla mnie ta pozycja jest świetna, genialna i cudowna. Polecam Wam z całego serca ♥



Dziękuję Ninie Nirali, za to, że zabrała mnie do swojego świata. Za to, że mogę patronować tak świetnej książce. 
Nina, gratuluję Ci wydania kolejnej perełki, która będzie dumnie strać na mojej biblioteczce ♥ Życzę Ci wielu pomysłów. Zabieraj nas dalej w podróż po Indiach i świecie, bo to wszystko czyta się z przyjemnością ♥ 

10 komentarzy:

  1. Bardzo czekam na premierę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za patronat oraz tak cudowne słowa <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka przedpremiorowa fajnie otrzymać i przeczytać taka książkę.. https://beautylilly87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam w swoim życiu prawie żadnej styczności z Indiami i jestem teraz zaintrygowana. Widać, że porusza ważne tematy, o których powinno się mówić. Dlatego zaufam Twojej opinii i z chęcią ją przeczytam :)

    Zapraszam serdecznie na lustrzana nadzieja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze książki w takiej tematyce, to na pewno coś nowego i mam ochotę tę nowość przeczytać. ;) Cieszę się, że książka jest tak dobra.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za romansami, ale interesuję się kulturą indyjska, no i uważam, że należy jak najwięcej mówić i pisać na temat przemocy domowej. Z chęcią przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. BArdzo lubię romanse jest to mój ulubiony gatunek książek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię romansów ale zaintrygowałaś mnie tą książką , porusza ona mi ona bliskie tematy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytalam jeszcze ksiazek z Indiami w tle, ale ta wydaje sie ciekawa. Przemoc wobec kobiet budzi we mnie zawsze duzo gniewu. Niesamowite, ze w XXI wieku swiat nadal to toleruje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger