W 1905 roku siedemnastoletnia Aniela decyduje się pozostać w rodzinnej miejscowości, podczas gdy jej dwaj bracia emigrują za Ocean. Mimo zapewnień, że po nią wrócą, rodzeństwo już nigdy się nie spotyka.
Co jednak stałoby się, gdyby po stu piętnastu latach rodziny się odnalazły?
Czasy współczesne, Polska, Tarnowskie Góry.
Anna mieszka na Śląsku. Jest architektką, która całą swoją uwagę i czas poświęca malarstwu. Jej największym marzeniem jest wernisaż w jednej z europejskich stolic. Namówiona przez babcię, udaje się do Londynu, by poznać zaginioną przed laty rodzinę. Pretekstem do spotkania są urodziny Johna Huntera, nestora rodu. Anna nie zdaje sobie sprawy, że podróż marzeń stanie się jednym z największych wyzwań w jej życiu.
Czasy współczesne, UK, Londyn
James to wzięty prawnik. Jest wnukiem Johna i jednocześnie zarządcą rodzinnej firmy. Wieść o pojawieniu się rodziny z Polski budzi w nim podejrzenia. James jest sceptycznie nastawiony, żywi przekonanie, że ludzie ci chcą zwyczajnie wyłudzić pieniądze. Robi wszystko, aby ich zdemaskować, ośmieszając ich, uprzykrzając życie na każdym kroku. Nie waha się wynająć w tym celu sztabu fachowców, jak choćby detektywów. Nie zamierza spotykać się ze swoją nową rodziną. Nie ma tylko pojęcia, że poznana przez niego kobieta o zdumiewająco niebieskich oczach sprawi, że jego świat stanie na głowie. James będzie miał okazję do zemsty, jednak… Czy wciąż będzie jej pragnął?
Czy warto walczyć o marzenia? Nawet wbrew przeciwnościom oraz ludzkim opiniom? Oczywiście!
Pełna emocji historia o zjednoczeniu rodzin, a przede wszystkim elektryzujący romans, który na długo zapada w pamięć!
(Opis z Lubimy Czytać)
Zapytaj sam siebie: kiedy jesteś szczęśliwy? A potem idź w tamtą stronę. Krok po kroku, powoli. Nie musisz biec, jak nie możesz. Ważne, abyś ruszył.
Anna ma duszę artystki. Jest architektem, maluję obrazy. Ma także dużą rodzinę. Pewnego dnia babcia Wiktoria zwołuje naradę rodzinną. Jak się okazuje odnalazła się rodzina babci, z którą kontakt urwał się gdy bracia prababki wyemigrowali za ocean. Anna wyjeżdża wraz z babcią do Londynu, na zaproszenie nestora rodu. Niebawem mają się odbyć jego urodziny. John jest szczęśliwy, że wreszcie odnalazł swoją rodzinę, ale nie wszyscy są z tego zadowoleni. James - wnuk Johna - jest sceptycznie nastawiony do Polek. Jest on prawnikiem i można powiedzieć dupkiem, który swoimi oszczerstwami rani Anne. Jak potoczą się losy bohaterów?
W książce nie znajdziemy trudnych słów. Dialogi są naturalne. Jedynie jest sporo opisów, co z połączeniem z narracja trzecioosobową sprawiło, że nie mogłam z początku się wczytać, ale później wpadłam w rytm i czytało mi się dobrze, a nawet szybko.
Akcja powieści toczy się własnym rytmem, dzięki czemu zrozumiemy historie rodziny i nje zgubimy się w wydarzeniach.
Okładka jest piękna. Te oczy z okładki i ta kobieta, są idealnym odwzorowaniem głównej bohaterki. W środku znajdziemy podział na perspektywy Jamesa, Anny czy Anieli, dzięki czemu wczujemy się w powieść.
Książka prowadzona jest w narracji trzecioosobowej, która dopiero po kilku stronach wciągnęła mnie do swojego świata. Gdy już to zrobiła, stała się bardzo dobrą książką. Podobało mi się, że mamy tutaj perspektywę nie tylko teraźniejszą, a więc Anne i Jamesa którzy dostarczą nam słownych przepychanek. A także mamy tutaj perspektywę Anieli, która jest pra prababcią naszej bohaterki.
Rok, w którym bracia Anieli wyjechali, to 1905 rok. A więc nie mieli jak się ze sobą skontaktować. Wszystko urwało się. Aniela musiała żyć w małżeństwie, które zaaranżował jej ojciec. Miała jednak wybór. Mogła wyjechać z braćmi. Jednak jej lojalność wobec rodziny sprawiły, że przyjęła swój los. Poznajemy tę historię, która nie należy do łatwych. Jest trudna, smutna. I to było takie nostalgiczne, że rodzeństwo straciło ze sobą kontakt. Ale dzisiejsza technologia, detektywi potrafią sprawić, że można się odnaleźć. I to jest piękne.
Dodatkowo znajdziemy tutaj nutkę romansu, która uprzyjemni nam czytanie. Nie będzie to jednak banalny romans. Czy bohaterowie są skazani na szczęście? zakończenie historii wprawi nas w osłupienie. Będziecie czytać z otwarta buzia. Tego się nie spodziewałam i jestem zaskoczona, ale także wt en pozytywny sposób!
Rozdzieleni to powieść, w której po latach odnajdują się krewni, ale czy więzy krwi i wspólny przodek wystarczy, by wszystko ułożyło się po myśli bohaterów? To piękna książka, która na długo zostanie wam w pamięci. Idealna na długie jesienne wieczory. Jeśli jeszcze się zastanawiacie dajcie jej szansę, bo warto.
Kobieta była oszałamiająca. Zamarł i tylko wpatrywał się w jej oczy. Uśmiechnęła się do niego skromnie i delikatnie, a on czuł, jak trawi go w żołądku dziwny ogień. Nie do końca był pewien, czy to whisky.
Dziękuję autorce za zaufanie i możliwość patronowania tej powieści.
Serdecznie gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam tę książkę :)