Chce po prostu czuć, że jestem dla Ciebie kimś.
Tytuł: Irresistible
Seria: Cloverleigh Farms (Tom 1)Autor: Melanie Harlow
Tłumaczenie: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Papierowe Serca
Ocena: 10/10
Cloverleigh Farms zaprasza! Organizacja wesel, przyjęć i małego zakazanego romansu...
Pełnoetatowy samotny tata trzech córek i dyrektor finansowy Cloverleigh Farms nie ma czasu na miłość. Mack McAllister jest zbyt zajęty prowadzaniem interesów, trzymaniem czerwonych skarpetek z dala od białego prania i próbami dokonania niemożliwego – zmienienia pościeli bez przeklinania.
Frannie Sawyer jest córką właścicieli motelu. Jako najmłodsza z pięciu sióstr doskonale rozumie wyzwania związane z byciem częścią dużej rodziny. W wolnych chwilach pomaga więc Mackowi w opiece nad dziećmi. Jest zauroczona mężczyzną od początku znajomości – z pełną wzajemnością.
Mack uważa jednak, że dziesięcioletnia różnica między nimi to zbyt dużo, a Frannie zasługuje na więcej niż związek z rozwodnikiem obciążonym bagażem przeszłości. Choć jako były żołnierz powinien mieć większą samokontrolę, pewnego dnia ulega pokusie i całuje Frannie…
(Opis z Lubimy Czytać)
Wsunąłem dłonie do kieszeni i stałem tak w mroźnej ciemności, patrząc za nią i wyobrażając sobie nas oboje w jakimś tropikalnym piasku. Wylegujących się na piasku. Całujących się w oceanie. Spacerujących po plaży w świetle księżyca. (...) Nie przejmujących się światem
Melanie Harlow jest jedną z moich ulubionych autorek dlatego też gdy zobaczyłam tę serię na polskim rynku wydawniczym, wiedziałam, że muszę je mieć. Znalazły się one w kalendarzu urodzinowym i jestem z tego powodu cholernie szczęśliwa.
To pierwsza książka przeczytana w tym roku i jeśli to ma być wróżba na resztę miesięcy to ja w to wchodzę. No jestem totalnie zakochana! Melanie potrafi w książki i na samą myśl buzia cieszy mi się jak szalona. Co tu mamy tym razem?
Samotnego ojca. Ale nie jednego dziecka. Całej trójki dziewcząt w przeróżnym wieku! To dopiero brzmi kosmicznie, co? Powiem wam, że Mack naprawdę świetnie sobie radził. Jasne kiepsko gotował, kok nie wychodził mu najlepiej, ale starał się jak mógł, by dziewczynki czuły się kochane i zaopiekowanie. Frannie natomiast to cudowna dziewczyna, która w swoim młodym wieku przeszła kilka operacji serca, a rodzice trzymają ją pod kloszem. Ma swoje marzenia, ale czy uda jej się ich dosięgnąć? I do tego opiekuje się czasem dziewczynkami no i jest zakochana po uszy w Macku, ale on tego nie dostrzega. Czy to się zmieni?
To wspaniała powieść. Ostatnio często się powtarzam, ale to prawda. Trafiamy na takie perełki, że serce fiks mi koziołki! I prócz zachwytów nie wiem, co jeszcze mogłabym od siebie dodać 😁 to historia pełna ciepła rodzinnego, zmagania się z samotnym tacierzyństwem, trudnymi wyborami stawiania dzieci ponad siebie i takim trochę zapominaniu o tym, że Mack też był facetem, chciał kochać i być kochanym. Jasne był tata, ale to nie jedyna jego funkcja. Cieszyłam się jak dziecko, gdy małymi krokami zbliżał się do Franie. Jej wsparcie, delikatność, czułość i przede wszystkim uwaga jaka dawała dzieciom, było czymś wspaniałym.
Jeśli szukacie książki, która sprawi, że będziecie się uśmiechać, a wypieki na twarzy nie będą chciały z niej zejść i przede wszystkim serce będzie bić wam szaleńczo z każdą przekładaną strona, to ta książka jest absolutnie dla was. Sięgajcie i zatraccie się w tej historii bo warto. Polecam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.