Nie śpiesz się. Jeśli praca nie będzie szła po twojej myśli, zrób krok w tył. Spójrz z innej perspektywy.
Tytuł: Pamiątki po moim eks
Seria: -
Autor: Jennifer Chen
Tłumaczenie: Natalia Szczepkowska
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohaterowie: Chloe
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 288
Liczba rozdziałów: 27
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 7/10
Chłopak Chloe zrywa z nią korespondencyjnie. W pierwszym odruchu dziewczyna chce wyrzucić pamiątki po ich związku do kosza. Ale do głowy przychodzi jej lepszy pomysł. Postanawia kupić podobne „porozstaniowe kolekcje” od innych i stworzyć z nich wystawę. Uroczyste otwarcie idzie doskonale – dopóki Chloe nie przyłapuje niejakiego Daniela Kwaka na ukradkowym filmowaniu reakcji najlepszego przyjaciela na kuferek jego byłej. Gorąca dyskusja owocuje wspólnym projektem artystycznym i nie tylko…
Ale jest jeden problem: Daniel nie chce po raz kolejny stać się plasterkiem na czyjeś złamane serce. Aż pięć dziewczyn, z którymi się spotykał doznało olśnienia, że chcą wrócić do swoich byłych. Daniel poprzysiągł sobie więc, że szóstej nie będzie.
Gdy Chloe próbuje mu udowodnić, że tym razem będzie inaczej, w Los Angeles znienacka pojawia się jej były ze swoją nową dziewczyną…
(Opis z Lubimy Czytać)
Nie miałam zamiaru tworzyć wystawy z przedmiotów po moim eks, ale kiedy zerwaliśmy, zainspirowało mnie to do sprawdzenia, co inni ludzie uratowali z ruin swoich związków. To jak wykopaliska paleontologiczne, tyle że w poszukiwaniu skamieniałej miłości.
Zostawił*ś jakieś pamiątki po swoim eks? Czy wszystkiego pozbył*ś się niemal od razu?
Chloe po zerwaniu, które swoją drogą było mało taktowne i powiedziałabym chamskie. No kto zrywa korespondencyjnie? Halo! To wcale nie jest męskie! Ale o czym to ja... Ach tak! Po zerwaniu zostały Chloe pamiątki z czasu, gdy wszystko było pięknie. Dziewczyna na początku chce wszytsko wyrzucić ale może jednak? I tu pojawia się pomysł. Wystawa z pamiątek po swoim eks. Dlatego wykupuje takie "eksponaty" i robi z nich wystawę. Tak poznaje Daniela. Ich relacja rozwija się powolutku. Najpierw zaprzyjaźniają się, podejmują ze sobą współpracę, a dopiero później nadchodzi uczucie. Jednostronne. Nieodwzajemnione.
Powiem wam, że dawno nie spotkałam się z takim zabiegiem. Przeważnie to uczucie jest obustronne. Żałowałam, że nie było perspektywy Daniela, by poznać jego odczucia, myśli. Tu był ogromny potencjał na to! Jednak mimo wszystko książka przypadła mi do gustu. Bawiłam się dobrze i mocno kibicowałam tej dwójce. Zasługiwali na szczęście.
Dodatkowo autorka postawiła tu na młody wiek bohaterów, co dało się wyczuć w ich decyzjach, rozterkach, strachu. I myślę, że jest to świetna historia dla młodszych czytelników, którzy dopiero zaczynają stawiać pierwsze kroki w miłosnych uniesieniach. Pokazuje, że pierwsza miłość może być słodka, piękna, urocza, ale nie musi trwać wiecznie i to też jest okej, a radzenie sobie z rozstaniem nie musi być szybkie, ale każdy ma na to inny sposób.
Ja jestem zauroczona tą historią. Dlatego jeśli szukacie książki lekkiej, przyjemnej, w której nie brak trudnych tematów rozstania, ale także rodzinnej, ciepłej powieści, w której nie zabraknie pachnących ciasteczkami scen, to koniecznie sięgnijcie.
Współpraca reklamowa z Jaguar
Od czasu do czasu lubię poczytać taką lekką książkę.
OdpowiedzUsuń