niedziela, 24 kwietnia 2016

Lato koloru wiśni - Carina Bartsch

"Nigdy nie rozumiałam żądzy pieniędzy. Najpiękniejsze rzeczy w życiu dostawało się za darmo. [...]"
Tytuł: Lato koloru wiśni
Seria: Lato koloru wiśni
Autor: Carina Bartsch
Liczba stron: 490
Liczba rozdziałów: 21
Wydawnictwo: Media Rodzinna
ISBN: 978-83-8008-074-4
Ocena: 10/10

   Emely to dwudziestotrzyletnia studentka. Jej spokojne na pozór życie zakłóca fakt iż jej najlepsza przyjaciółka, Alex przeprowadza się do Berlina. Teraz znów mogą być nierozłączne. Ale oprócz najlepszej przyjaciółki zyskuje także jej irytującego współlokatora - Elyas'a, brata Alex. Między tą dwójką widać wyraźne napięcie. Coś w przeszłości sprawiło, że ich relacje opierają się głównie na potyczkach słownych. Dodatkowymi minusami przemawiającymi na niekorzyść chłopaka jest to, że w pierwszej chwili nie rozpoznaje Emely, a dodatkowo ma status kobieciarza. Emely myśli, że ten chce od niej tylko jednego, a jego zainteresowanie jest krótkotrwałe i ulegnie zmianie gdy ta pójdzie z nim do łóżka.
   Jednak gdy chłopak zaczyna interesować się główną bohaterką ta nie jest mu przychylna i każde jego zaloty musi skwitować typowym dla siebie sarkazmem. Sprawy nie ułatwia też internetowa znajomość Emely z Luca.
   Kim jest ów tajemniczy chłopak? Co takiego stało się między Elyas'em i Emely?

"-Jesteś jak cukier, Elyas - wymamrotałam.
- Słodki? - w jego głosie zabrzmiało radosne  zaskoczeni.
- Nie, klejący! - odpowiedziałam i zakończyłam rozmowę."

   Tak długo wyczekiwana, tak bardzo zachwalana i tak bardzo przeze mnie ukochana! Dziękuje Dominice, która miała mnie w wymiance na grupie Mini Maratonów Czytelniczych! :)
   Mam tak wiele emocji w sobie, że nie wiem od czego mam zacząć, czuję, że żadne słowo nie opisze dobrze tego co się ze mną wyprawia w środku. Przeżyłam tak wiele pozytywnych chwil czytając te powieść, złamała mi też serducho, ale to w jaki sposób jest wprost tak inne i było pozytywnym zaskoczeniem.
    Akcja jak na ponad 400 stronnicową książkę jest tak dobrze skonstruowana, że czyta się z największą przyjemnością. Nie ma zawirowań, tajemnica Emely na jej sarkazm wobec Elyas'a wyjaśnia się w końcowych rozdziałach, także napięcie jakie buduje pani Bartsch jest na prawdę godne podziwu. Nie pogubimy się w tym wszystkim, gdyż autorka stopniowo przechodzi z jednych wydarzeń w drugie. Czegoś takiego było mi potrzeba. Takiego spokoju, lekkości i nie skomplikowanej akcji, a tutaj to dostałam.
   Styl autorki jest genialny! Dialogi jak możecie zauważyć są prześmieszne. Śmiałam się już od pierwszych kartek. Czasem robiło mi się przykro z powodu głównej bohaterki, ale te uczucia jakie nią władały i nasze podczas lektury ... mistrzostwo! Nie ma w niej trudnych słów, z erotyką też nie ma książka wiele wspólnego. Niby konteksty seksualne się tam przejawiają, ale w dzisiejszym świecie już we wszystkim można to dostrzec. Jednak nie jest to tak banalne, gdyż główna bohaterka z tym ciętym językiem nie pozostaje dłużna. Dlatego myślę, że książka jest skarbnicą sarkazmów na niektóre zachowania facetów (nie pożądane przez kobiety oczywiście xD)
   Bohaterów pokochałam wszystkich. No taaak dzień dobry nowy mężu Elyas'ie Schwarzu! *-* Dobra to od męża zacznę xD Jest przesłodki  i przekochany. Gdy Emely rzuca mu kłody pod nogi nie poddaje się i dzielnie walczy o nią. Nie zraża go milion złych słów, którymi obdarza go dziewczyna i znosi to godnie. Jest troskliwy i opiekuńczy ♥ Ja chcem książkę tylko z Elyas'em! :D Powiedźcie mi, że tom 2 jest tylko o nim ♥
  Emely jest silną kobietą, która przeszła w życiu na prawdę poważną lekcje. Jej cięty język jest po prostu genialny :D Ale wszystko w jej egzystowaniu ma jakiś głębszy sens, dlaczego tak się zachowuje, a nie inaczej. Piękne jest to, że możemy to poznać.
  No i Alex, kochana przyjaciółka, która jest mocno zwariowana, a przy tym tak cudowna, że samemu chciało by się taką mieć :D
   Okładka. Powiem wam szczerze, że jakby nie te gigantyczne litery na twarzy to była by całkiem słodka. Ale to dobry przykład na nie ocenianie książki po okładce :D
    Książka o życiu, trudach dorastania, radzenia sobie z emocjami i uczuciami. Dostarcza dobrą dawkę śmiechu, ale i refleksji. Zmusza do patrzenia na swoje życie jak i sferę uczuciową innych osób z większą empatią. Pokazuje jak niewielka jest linia między dwoma silnymi uczuciami. Strasznie podobało mi się to, że autorka ukazała przemiany jakie zaszły w głównych bohaterach. Nie były banalne, a raczej życiowe. Każdy z nas kiedyś coś podobnego przechodził i może w podobnych okolicznościach wszystko się skończyło, ale to nas ukształtowało tak samo jak i Emely.
   Emely drzemie w każdej z nas, a i Elyas'ów nie brak wśród mężczyzn. I nie mówię tylko o tym co na zewnątrz, ale o tym co wyprawia się w naszych głowach i sercach. Dlatego myślę, że każdy powinien sięgnąć po te powieść, by spojrzeć inaczej na ludzi nas otaczających.
   Dziękuje autorkom blogów, które zachwycały się tą książką, bo to dzięki wam ją poznałam i chciałam zagłębić się w te historię. No i za genialne cytaty, które utwierdzały mnie w tym przekonaniu :D


"- By zaspokoić twoją ciekawość, króliczku, powiem, że idę tylko po mleko. Mogę?
Arogancki, głupi, bucowaty, bezczelny...
- Jak dla mnie możesz sobie kupić nawet krowę. - wysyczałam.
- Zastanawiałem się nad tym, ale to niepraktyczne. [...]"

24 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę ze książka tak bardzo przypadła Ci do gustu :) Nie mogę dodać nic innego oprócz tego że ją uwielbiam i przeczytam jeszcze nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale bardzo mnie zainteresowała, uwielbiam takie historie! No i sama mam teraz 23 lata, więc... Tym bardziej! :D

    Pozdrawiam ciepło ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, gdzie ja ją dostanę, ale niech będzie, że przeczytam! Kiedyś! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Obydwa tomy strasznie mi się podobały :D Dlatego też czytałam je dwukrotnie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nie mogę się doczekać, aż sama dostanę tę książkę w swoje łapki *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna recenzja i ja nadal chcę ją przeczytać. Ale muszę w końcu wybrać się do księgarni i kupić. Bo aż żal nie przeczytać. :)

    Pozdrawiam
    http://biblioteczka-na-poddaszu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo pozytywnych opinii o tej książce słyszałam, jednak cały czas czegoś mi tam brakuje do jej przeczytania. Historia nie jest w moim typie, ale w najbliższym czasie zaryzykuję i sięgnę po nią! :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/malfetto-mroczne-pietno.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią po nią sięgnę, mam nadzieję, że niedługo. Wydaje mi się, że to taka letnia powieść, może przez tytuł :D Buziaki!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej dzięki tobie powróciłam na chwilę do tej książki. Ja ją uwielbiam. *-* Po prostu pierwsza książka, która tak mnie bawiła i wciągnęła. Może nie jest to jakiś nadzwyczajny romans, ale autorka rozwala wszystkich tymi fantastycznymi i śmiesznymi dialogami. Haha nawet powiem, że mi się też takie sytuacje zdarzały jak z książki. Po prostu dla mnie ta książka wymiata i ma piękną okładkę. Przepięknie te 2 części wyglądają na mojej półce. :D
    Będziesz sięgać po 2 część. ^-^
    Lost in books

    OdpowiedzUsuń
  10. Uhuhu! Może być ciekawie. I chociaż nie lubię takich klimatów, zdecydowanie mnie zaciekawiłaś.
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  11. Obiecałam kolezance, że przeczytam tę książkę i jeszcze tego nie zrobiłam, ale postaram się nadrobić zaległości :)
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  12. To takie miłe kiedy ktoś wspomina o mnie w poście *.* Powiem Ci, że czekałam na Twoją opinię o tej książce, bo byłam niesamowicie ciekawa czy trafiłam z doborem tytułu, czy jednak nie :D Ale jak widzę- udało mi się. I to mnie bardzo cieszy- im więcej fanek "Lata koloru wiśni" tym lepiej :D Mam tylko jedno zastrzeżenie: Elyas jest już zajęty ;*
    Teraz pozostaje Ci czytać drugą część- bo bez tego ani rusz! :P

    OdpowiedzUsuń
  13. W piątek ją zamówiłam od razu z drugą częścią, już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy ty też już chciałaś, żeby w końcu do czegoś między nimi doszło? xD Autorka naprawdę genialnie opisała ich relację ❤❤ ten cięty język Emely xD Ja Alex właśnie tak średnio polubiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie słyszałam o tej książce :) Wydaje się całkiem spoko :)
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń
  16. Slyszałam dużo pozytywnych opini, więc może kieeedyś sięgnę :)
    Po za tym nominowałam cię: http://zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com/2016/04/reads-more-book-challenge-tajemny-ogien.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze w sprawie tej nominacji, bo może na moim blogu nie zobaczysz odpowiedzi na swój komentarz. Skoro czytałaś "Proroctwo sióstr" to daj znać czy wolisz drugą część, czy może wybrać dla ciebie coś innego? Może "Obsydiana", albo "Startera"?

      Usuń
  17. Cieszę się, że książka tak bardzo CI się spodobała, utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jestem jedyną osobą, która nie zachwyciła się tymi lekturami :D
    Pozdrawiam Justyna ksiazkomiloscimoja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam, że od premiery czeka na mojej półce (czyli niestety już dość długo). W końcu wypadałoby się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację, blogerki rozpływają się nad tą książką i przyznaję, że i mnie do serii bardzo ciągnie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Niedawno sama czytałam tę książkę i również byłam nią zachwycona. Ta historia jest naprawdę świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo podoba mi się podsumowanie recenzji - że taka cięta bohaterka jest w każdej z nas :D w nas na pewno <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger