"-Yuki, myślisz, że żal potrafi zniszczyć szczęście?"
Tytuł: Starszy pan musi umrzeć
Cykl: Alice Allevi
Autor: Alessia Gazzola
Liczba stron: 396
Wydawnictwo: Jaguar
ISBN:978-83-7686-266-8
Ocena: 8/10
Alice Allevi po ostatniej sprawie zabójstwa młodej dziewczyny wreszcie wróciła do swoich prawdziwych obowiązków. Stara się ona o staż w Paryżu, który ułatwiłby jej widywanie się ze swoim chłopakiem, Arturem. Jednak nie jest jej to dane. Zmaga się nie tylko ze swoimi problemami, ale i problemami Cordeli, Yukino.
Nieoczekiwanie z propozycją współpracy wychodzi na przeciw naszej bohaterce kolega po fachu. Sprawa dotyczy samobójstwa wiekowego, ale nade utalentowanego pisarza. Inspektor twierdzi, że to może być zabójstwo, a nie samobójstwo. Jedyną osobą, która może coś na ten temat wiedzieć, jest wnuczka zmarłego. Piętnastoletnia Clara wie coś, co może być kluczowe dla sprawy. Jednak dziewczynka nie chce nic mówić, utrzymuje, że nie pamięta co się stało w ową niedzielę.
Allevi nie przejmuje się swoimi badaniami, które nawiasem mówiąc są ważne dla jej przyszłej kariery. Ona woli współpracę z inspektorem, tajemnicze zagadki i wciąż szukając nowych poszlak próbuje porozmawiać z Clarą.
Do czego to prowadzi? Czy to było samobójstwo, czy zabójstwo? I kto pomógł zmarłemu? O tym wszystkim przeczytacie w tej niepowtarzalnej książce młodej Włoskiej pisarki.
"Bo życia takie właśnie jest: daje ograniczoną liczbę szans."
Obiecałam sobie, że w tym roku nie będę zostawiała swoich książek na rzecz czegoś innego, lepszego tak więc chcąc nie chcąc sięgnęłam po Starszy pan musi umrzeć . Poprzednią powieść czytało mi się bardo długo dlatego miałam pewne obawy. Ale ... nie słusznie, Ta część przygód Allevi była całkowicie inna. I to w dobrym znaczeniu. Autorka skupiła się na sferze uczuciowej Alice, przez co było trochę romansu, trochę kryminału. Moim zdaniem trochę za dużo było właśnie trójkąta miłosnego, bo jakże by mogło być inaczej. Czemu wszystkie książki XXI wieku muszą zawierać ten temat? No ale nic. Podobało mi się to co stworzyła Alessia.
Akcja toczyła się dość spójnie i nie była jakoś bardzo rozwleczona. Każda zagadka powoli nabierała sensu, a trudne słowa były natychmiast wyjaśniane. Może dlatego, że autorka poprzez braki niewiedzy bohaterki wyjaśniała każde trudne zagadnienie, które dla kogoś takiego jak ja kto nie zna się na medycynie nie czuł się jak w innym kraju bez znajomości podstawowych słów. Także to bardzo fajny zabieg i jestem na TAK dla takich rozwiązań. Kto by czytał przypisy? Dlatego duży plus - może 1 przypis się znalazł, do wyjaśnienia jakiegoś skrótu.
Bohaterowie jak i w poprzedniej części byli dobrze wykreowani. Allevi mnie nie denerwowała, wręcz przeciwnie ma moją sympatię. Jest mądra i wpada na bardzo dobre rozwiązania. Jedynie Claudio ... doktorek który zjadł wszystkie rozumy ... taak bardzo nie zyskał w moich oczach :D
Książkę czytało się na prawdę szybko i powiem Wam, że starając się rozwikłać zagadkę mój detektywistyczny instynkt mnie zawiódł. Ale to dobrze, bo nie było nic przewidywalnego. Było mnóstwo zwrotów akcji i cały czas coś się działo. Nie wiało nudą. Ten tom jednak był mniej zabawny niż poprzedni, ale jakoś bardziej się w ten wciągnęłam.
Okładka jest przecudna. Każdy rozdział zamiast standardowego "Rozdział 1" zawiera myśli, cytaty z książek, albo zapowiedź tego co będzie w rozdziale.
Książka daje mnóstwo zabawy i zmusza do trochę myślenia jeśli chce się z Allevi rozwiązywać problemy. Także pozycja absolutnie dla każdego, kto chce trochę pogłówkować.
"Jeśli nie zaryzykujesz , nigdy szczęścia nie poczujesz."
Miecz w kamieniu
Eno zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńCzemu nie? W wolnej chwili dam się namówić :)
OdpowiedzUsuńJaka świetna okładka! Nie czytałam poprzedniej części cyklu o Allevi, ale skoro mówisz, że Ci się dłużyła to niezbyt żałuję :)
OdpowiedzUsuńWidziałam chyba film i umierałam ze śmiechu! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon z bloga Books obsession :*
Ne powiem, okładka wygląda na dość intrygującą. Wydaje mi się, że mogłabym się skusić, oj taak. ;d
OdpowiedzUsuńOch ależ bym chciała przeczytać ! To znaczy, najpierw poprzednią część oczywiście :D
OdpowiedzUsuńI ogromnie podoba mi się ten ostatni cytat <33
Ten trójkąt trochę mnie zniechęca, ale chyba nigdy nie czytałam żadnej książki włoskiego autora, więc po tę sięgnęłabym bardzo chętnie. No a do tego okładka wygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Nie wiem czy przeczytam. Twoja recenzja zacheca mnie do tego, ale jednocześnie jakoś mnie nie ciągnie do tej powieści. Pożyjemy, zobaczymy...
OdpowiedzUsuńOkładka cudowna! *-* Widziałam film i bardzo mi się podobał, może sięgnę po książkę. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana!
Więcej informacji tutaj: http://cudowneksiazki.blogspot.com/2016/04/liebster-blog-award-5.html
Buziaki! :*
Zapowiada się dosyć ciekawie. Dobrze, że autorka wytłumaczyła wszystkie trudne pojęcia, dzięki temu książka faktycznie może być zrozumiała dla wszystkich ;)
OdpowiedzUsuńTo autorka Miłość i medycyna sądowa? :D To drugi tom? :D
OdpowiedzUsuńJeju... kiedy ja to wszystko przeczytam? o.O