Otwieraj się na ludzi, bo może ci umknąć coś, co masz przed nosem.
Tytuł: P.S I Like You
Seria: -
Autor: Kasie West
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: Lily
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Filia
Książka bierze udział w wyzwaniu: ABC czytania, 11/52
O KSIĄŻCE W SKRÓCIE:
Lily uwielbia muzykę. Kocha nie tylko jej słuchać, ale i komponować. Nie rozstaje się ze swoim zeszytem, gdzie pisze swoje piosenki i projektuje ubrania. Pewnego dnia na nudnej lekcji chemii pisze tekst piosenki swojej ulubionej kapeli. Na kolejnej lekcji odkrywa, że ktoś odpisał na jej wiadomość. I tak zaczyna się wymiana zdań osobistych i często poruszających.
Dziewczyna w między czasie szuka inspiracji by wziąć udział w konkursie, gdzie nagroda jest ogromna. Mimo przeciwności ma zamiar wziąć w nim udział. Dobrego materiału na piosenkę dostarcza jej tajemniczy ktoś.
Kim jest osoba od listów? I czy wszystko będzie takie jakim być powinno?
- Biblioteka to kolebka ciszy? – spytał David.
- Bo wszystkie słowa zostały już zużyte przez książki. – Tak właśnie myślałam, kiedy byłam mała: że ludziom każe się być cicho, żeby książki nie mogły kraść im słów. Wyobrażałam sobie, że książki nie mogą istnieć bez słów. W istocie tak właśnie jest. Ale ja wymyśliłam sobie, że chodzi o słowa niewypowiedziane.
O AUTORCE
Autorka powieści młodzieżowych. Fanka Junior Mints. Napisała m.in. "Chłopaka na zastępstwo".
STYL
Uwielbiam pióro autorki, które jest lekkie, przyjemne i zrozumiałe. Nie znajdziemy tutaj trudnych słów, wszystko przystępne dla czytelnika.
AKCJA
Ani nie stoi w miejscu, ani nie biegnie za szybko. Jest wyważona i każde zdarzenie powoduje następne. Nie ma tutaj rozciągania, przydługich opisów niczego i po prostu idealnie się dopełnia.
BOHATEROWIE
Są głównym plusem tej historii. Dobrze wykreowani, nie przeidealizowani, tacy swojscy. Autorka nie zasypuje nas niepotrzebnymi informacjami, ale przedstawia nam ich w sposób spójny i logiczny.
Lily uzdolniona dziewczyna z wielodzietnej rodziny. Jest taka jak większość społeczeństwa, które żyje od wypłaty do wypłaty, nie stać ich na drogie luksusowe rzeczy, ale mają to co w życiu najcenniejsze: rodzinę i miłość. Ma swoje hobby i dąży by się realizować, ale i by spełniać marzenia. Pokazuje nam jak ważne w życiu są małe rzeczy.
Cade bogaty chłopak, który myśląc, że pomaga ludziom wybrnąć z niezręcznych sytuacji powoduje, że znajdują się w stanie upokorzenia większego niż sami by mogli sobie to zrobić. W przeciwieństwie do Lily mieszka z matką i ojczymem, którzy małą wagę przywiązują do relacji interpersonalnych z dzieckiem, a biologiczny ojciec "pamięta" o nim tylko w urodziny, gdy matka mu przypomni.
WYDAWNICTWO/OKŁADKA
Błędów, literówek nie znalazłam. Tekst przystępny dla czytelnika, czcionka ułatwiająca szybkie czytanie. Czyli wszystko co najważniejsze jest dla mnie w książce. Kocham okładki książek Kasie West! Na prawdę wydawnictwo robi mega dobrą robotę wydając je! Są piękne, takie żywe kolory i dopasowanie obrazka do treści, no jak dla mnie cudo! ♥
PODSUMOWANIE
Jak już wspomniałam w punkcie z bohaterami dwa zupełne przeciwieństwa. Dopiero pisząc recenzję zdałam sobie sprawę co nam książka pokazuje. Można być bogatym, mieć wszystko, ale nie ma się takiej prawdziwej rodziny, gdzie każdy się o ciebie troszczy i sprawia że czujesz się bezpiecznie, że chcesz dzielić się swoimi problemami z rodzicami, czy rodzeństwem. W dzisiejszym świecie pogoń za pieniądzem i lepszym życiem często jest na pierwszym miejscu, a dopiero potem rodzina. A najbardziej na tym cierpią dzieci, które są zamknięte w sobie i mają własne problemy, które rozwiązują w różny sposób.Po "Chłopaku z sąsiedztwa" (kliknij w tytuł, a przejdziesz do mojej recenzji) spodziewałam się czegoś WOW, czegoś lepszego od poprzedniczki, czegoś co by wryło się w moje serce głęboko. Dostałam fajną akcję, dobry styl, inne wydarzenia, ale i przewidywalność. Chciałabym wam krzyknąć "jejka nie tego się spodziewałam! Kasie coś ty ze mną uczyniła?!" , a powiem wam jedynie "było dobrze". Także no jestem zawiedziona i to mega :(
Nie zrozumcie mnie źle! Podobała mi się książka była na prawdę bardzo dobra, pozwoliła myślą odpłynąć na kilka godzin czytania i nie zmarnowałam na nią czasu. Po prostu, po recenzji Meredith (kliknijcie w imię przeniesiecie się do recenzji P.S I Like You u Meredith) spodziewałam się czegoś wspaniałego.
Niemniej jednak polecam ją wam z całego serca. Jest lekka i można się przenieść do ciekawej historii, a nie czytałam nic w takim klimacie, więc to jest fajna odskocznia od wszystkiego co znane. Jak na literaturę młodzieżową przystało sprostało zadaniu :)
Jestem przewrażliwiona. Zwłaszcza na punkcie rzeczy, które wiele dla mnie znaczą. Chciałabym trzymać je przy sobie, nigdy się nimi nie dzielić, nie dając nikomu okazji do tego, żeby mnie osądzał.