Seria: Z Klas(yk)ą z łóżku (Tom 1)
Autor: Augusta Docher
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 373
Liczba rozdziałów: 20
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Jane, Edward
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Editio Red
Data premiery: 14.08.2019
Ocena: 9/10
Z klas(yk)ą w łóżku. Rozdroża na motywach "Dziwnych losów Jane Eyre" Charlotte Brontë
Pierwsza polska seria fanfiction oparta na klasyce romansu!
Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej...
Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
Pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku to fanfic na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontoe. Czy można tu mówić o profanacji? Oczywiście! Herezji? Bez wątpienia! Bezczelności? Jak najbardziej! Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i daj się porwać niepoprawnej guilty pleasure. Wraz z Jane Eye poznaj tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall.
(Opis z Lubimy Czytać)
- Piękne dziewczyny, zwłaszcza Blanka - stwierdza John i cmoka z uznaniem. Od razu dostaje kuksańca w bok od Fae. - No co? Blanka jest wyjątkowo ładna, sama to mówiłaś.
- Ja mogę mówić takie rzeczy, ale nie ty.
- Ho, ho, jaka zazdrosna, pomyślałby kto.[...].
Styl autorki znam już z kilku poprzednich powieści. Pisze lekko, przyjemnie. Znajdziemy też sceny 18+, ale zrobione są ze smakiem i bardzo mi się podobały. Autorka nie leje wody, toteż opisy nie nudzą, równoważąc się z dialogami.
Akcja powieści pędzi swoim idealnym rytmem. Nic nie dzieje się za szybko, lub za wolno. Wydarzenia zazębiają się ze sobą, tworząc idealną całość.
Okładka to prawdziwy sztos. Jest delikatna, utrzymana właśnie w takich klasycznych kolorach. To złoto, jest idealne. Przepiękna okładka. W środku znajdziemy podział na rozdziały i odpowiednią czcionkę do szybkiego czytania.
- Widzę brzydulę, nawet nie kogoś o przeciętnej urodzie, a właśnie brzydulę. Mam garbaty nos.[...]-Moje usta są małe i bez koloru, oczy osadzone za blisko siebie i smutne. To tak pokrótce.
Jane jest 26 letnią samotną kobietą. Po śmierci rodziców, a później przyjaciółki pakuje swoje rzeczy i wyjeżdża ze Stanów do Anglii. Taki kawał drogi przebywa po to, by podjąć pracę opiekunki małej Adele. Dla Jane nie jest to jednak problem, zostawić miasto, w którym żyje, ponieważ wychowała się w rodzinach zastępczych. Nie trzyma jej więc nic. Nie ma dobrych wspomnień, które mogłaby pielęgnować w swoim mieście. Nie jest szczęśliwa, ale nowe horyzonty pozwalają jej choć na chwilę się oderwać. Ale czy da radę zajmować się inną dziewczynką? Jest inteligentna, szczera, ma dobre serce i nie boi się wyzwań. Nie jest pięknością, ale nadrabia pięknym wnętrzem. To całkowite przeciwieństwo sir Edwarda Rochestera.
Edward, to arystokrata. Pan domu nie interesuje się nikim i niczym poza sobą. Córka jest dla niego nie ważna. To gbur i zarozumialec. Każdy się go boi, poza samą Jane. Edward pod maską ważnego i władczego, skrywa tajemnicę z przeszłości, o której wie tylko kilka osób z jego personelu, ale gdy wyjdzie na jaw może wiele namieszać. Z jednej strony jest niezależny, ale z drugiej każdy naciska na jego ślub z Blanką. Gdy przyjeżdża opiekunka do Adele, jest poważnie zaskoczony, że coś go do niej ciągnie. Przecież Jane, nie jest pięknością. Budzą się w nim instynkty o jakie, by się nie spodziewał. Zależy mu na Jane i zrobi wszystko, by jej przyszłość wyglądała lepiej niż przeszłość, ale czy tajemnice Edwarda nie zdołają ich poróżnić?
Och!Jak ja nienawidzę, gdy ktoś cedzi słowa, mówi zagadkami, zamiast wyłożyć kawę na ławę. Widzę, że ma jakiś problem, le nie powie, o co chodzi, tylko siedzi i patrzy, świdruje mnie wzrokiem.
Rozdroża, to fanfiction, a ja uwielbiam takie powieści. Dawniej było to ogromnie modne, pamiętam, że wiele czytałam, a nawet sama pisałam swój fanfic *-* To był jak powrót do przeszłości :D Niestety nie znam oryginału, więc nie mogę porównać obu powieści. Mogę jednak napisać, jak mi się podobało.
Historia Jane i Edwarda jest niestandardowa. Nie znajdziemy przystojniaka, na widok którego kobiety mdleją. Nie znajdziemy pięknie wyposażonej na zewnątrz kobiety, której faceci wprost pchają się do łóżka. Było to ciekawe posunięcie, bo jeszcze nie czytałam nic, co by miało tak autentycznych bohaterów. Wiadomo w życiu nie każdy jest piękny, ale równie mocno zasługuje na miłość.
Rozdroża, to wielka bomba emocji, od śmiechu po łzy. Wkurzało mnie zachowanie Edwarda do swojej córki, jego chłodne traktowanie jej. Ale już miłość do Jane, była piękna. Mamy tutaj wszystko czego można oczekiwać od romansu, więc jestem bardzo usatysfakcjonowana po lekturze i na pewno sięgnę po inne części tej serii.
Powiem Wam, że teraz z ciekawości sięgnę po oryginał,by je sobie porównać, a kiedyś wrócę i do tej książki. Polecam Wam gorąco.
[...] Jestem kaleką Jane. Po co ci taki balast? Pamiętasz, kiedyś nazwałaś mnie gorylem, wyjątkowo trafne określenie. Bestia też pasowała, bo nigdy nie grzeszyłem urodą, ale teraz? Ślepy goryl? Bestia bez ręki?[...]
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu