Autor: Agnieszka Siepielska
Tłumaczenie: -
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Viviana
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 13.11.2019
Ocena: 10/10
Niebezpieczni mężczyźni, mafia i zło, które czyha za każdym rogiem.
Dwudziestoczteroletnia Viviana Thomson pracuje w luksusowym sklepie z odzieżą męską. Pewnego dnia dowiaduje się, że jeden z klientów otrzymał inne garnitury, niż te, które zamawiał, a teraz domaga się, by osobiście dostarczono mu właściwe. Mimo że Viviana nie jest odpowiedzialna za tę pomyłkę, zgadza się pojechać do domu mężczyzny.
Rhys Miller jest szanowanym i niezwykle przystojnym milionerem. Lubi, gdy wszystko idzie po jego myśli, i stara się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, żeby ugrać coś, na czym mu zależy. Dostarczenie niewłaściwego zamówienia pozwala mu więc wprowadzić w życie plan, który zaczął sobie układać jakiś czas temu. Kiedy w swoim domu widzi Vivianę, ma już pewność, że podjął właściwą decyzję.
Dziewczyna nie ma pojęcia o tym, że właśnie trafiła prosto do jaskini lwa.
Rhys to pierwsza część serii „Synowie Zemsty” o mafijnej rodzinie Valenti. Bohaterowie tej powieści zmagają się z piętnem przeszłości i skrywają wiele tajemnic. Kiedy te ujrzą światło.
(Opis z Lubimy Czytać)
O.MÓJ.BOŻE. Cóż to była za książka! Ale po kolei :D
Styl autorki przypadł mi do gustu od pierwszej strony. Pisze bowiem lekko, przyjemnie. Nie ma trudnych słów, ani lania wody. Dialogi są naturalne, a sceny 18+ są zrobione ze smakiem i są miłym dodatkiem, nieprzysłaniającym akcji.
Aga Twój debiut jest niesamowity! Jestem zakochana! I trochę zła na siebie, ze dopiero teraz go przeczytałam, ale z drugiej strony, trochę krócej muszę czekać na Antonio :D Gratulacje kochana! Kawał dobrej roboty i w pełni zasłużone TOPki! Dużo weny i kolejnych sukcesów ♥
Niebezpieczni mężczyźni, mafia i zło, które czyha za każdym rogiem.
Dwudziestoczteroletnia Viviana Thomson pracuje w luksusowym sklepie z odzieżą męską. Pewnego dnia dowiaduje się, że jeden z klientów otrzymał inne garnitury, niż te, które zamawiał, a teraz domaga się, by osobiście dostarczono mu właściwe. Mimo że Viviana nie jest odpowiedzialna za tę pomyłkę, zgadza się pojechać do domu mężczyzny.
Rhys Miller jest szanowanym i niezwykle przystojnym milionerem. Lubi, gdy wszystko idzie po jego myśli, i stara się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, żeby ugrać coś, na czym mu zależy. Dostarczenie niewłaściwego zamówienia pozwala mu więc wprowadzić w życie plan, który zaczął sobie układać jakiś czas temu. Kiedy w swoim domu widzi Vivianę, ma już pewność, że podjął właściwą decyzję.
Dziewczyna nie ma pojęcia o tym, że właśnie trafiła prosto do jaskini lwa.
Rhys to pierwsza część serii „Synowie Zemsty” o mafijnej rodzinie Valenti. Bohaterowie tej powieści zmagają się z piętnem przeszłości i skrywają wiele tajemnic. Kiedy te ujrzą światło.
(Opis z Lubimy Czytać)
Lepiej żyć ze świadomością, że nic nie jest na zawsze...
O.MÓJ.BOŻE. Cóż to była za książka! Ale po kolei :D
Viviana łatwego życia nie miała. Z matką, która prócz operacji plastycznych i wydawania pieniędzy na swoje zachcianki, nie miała zbyt styczności, chyba, że ta akurat ukradła jej pieniądze. Vivi musiała szybko dorosnąć, by jakoś związać koniec z końcem. Na szczęście wychowała ją przebojowa babunia, która obdarzyła dziewczynę ciętym językiem, ale i miłością. Te dwie w duecie, to ogrom śmiechu. Babunia potrafi wbijać szpile nawet największemu wrogowi, robiąc to z klasą. Viviana pracuje w sklepie z garniturami i w taki sposób poznaje Rhysa, któremu ktoś pomylił zamówienia. Jedzie wyprostować sprawę, a przystojny mężczyzna od razu wpada jej w oko. Gdy późniejsze wydarzenia sprawiają, że dwójka zaczyna się koło siebie kręcić, Rhys wymyśla coraz to nowsze sposoby, by spędzać czas z kobietą. Jednak ona nie chce popełniać błędu babci, czy matki, które zostały wystawione przez swoich mężów. Woli dobrze się bawić, a nie cierpieć później z powodu złamanego serca. Dziewczyna nie wie do końca dlaczego tajemniczy Rhys się nią interesuje, dlaczego babcia jest tak dobrze do niego nastawiona. Niestety jedna tajemnica może wszystko zmienić. Co tak naprawdę ukrywają przed Vivianą bliscy i kto okaże się być przyjacielem?
Rhys Miller to mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym. Wychowany przez wyrachowanego wuja, który do "szkolenia" swojego bratanka używał często masochistycznych metod. Chłopak zatracił siebie. Nie dość, że stracił ukochanych rodziców, brata, to przyszło mu żyć z prawdziwym potworem. Gdy poznaje Vivianę, ciągnie go coś do niej, jednak nie potrafi tego nazwać. Mężczyzna wie coś nie coś o tajemnicy, która wisi nad rodziną Vivi.
Styl autorki przypadł mi do gustu od pierwszej strony. Pisze bowiem lekko, przyjemnie. Nie ma trudnych słów, ani lania wody. Dialogi są naturalne, a sceny 18+ są zrobione ze smakiem i są miłym dodatkiem, nieprzysłaniającym akcji.
Akcja toczy się wyważonym rytmem i nie pędzi. Wszystkie wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc synchroniczną całość.
Okładka jest piękna. Ciemne kolory i ten mężczyzna. Ach... od razu chce się ją tulić. W środku mamy podział na rozdziały, które nie są długie, przez co czyta się ekspresowo.
Co tu się wydarzyło? Ta książka to prawdziwa petarda, a kac książkowy murowany!
Historia Viviany i Rhysa jest piękna, tajemnicza, przepełniona małymi krokami do otworzenia się na drugiego człowieka. Ani jedno ani drugie łatwego życia nie mieli. Viviana boi się związków, z kolei Rhys nie ma tak naprawdę pojęcia co to jest miłość. Dopiero przy Vivianie otwiera się, stara się być lepszym człowiekiem, a nie tylko maszyną do zabijania, którą stworzył perfidny wuj, dla swoich celów. Przemiana Rhysa, to coś, co czytałam z czystą przyjemnością. Nigdy nie był brutalny w stosunku do Viviany, a ona zawsze po traumatycznych dla niego chwilach, starała się otoczyć go miłością, choć początki łatwe nie były. Ta dwójka pokazuje, że miłość jest czasami ślepa. Mimo zagrożenia, Vivi wiedziała, że nie musi bać się Rhysa, że on do niej coś czuje i nie da jej skrzywdzić komuś, czy sobie. Starała się jak umiała pokazać mu jak to wszystko ma wyglądać i to było piękne.
Kolejnym fajnym zabiegiem była sieć tajemnic, intryg i knowań. Autorka w świetny sposób pokazała, jak można na kimś polegać i jak czasami bliskie osoby zadają ból. To było coś niesamowitego. No i ta babcia! Boże, śmiałam się jak wariatka czytając sceny z babcią! :D
Świetna, wzruszająca, trzymająca w napięciu, ale piękna i sprawiająca, że nie można się od niej oderwać lektura. Gorąco polecam.
Jak można wprowadzić kogoś, kto żył w świecie wiecznego mroku, do świata barw i żądać, by natychmiast wszystkie rozróżniał?
Aga Twój debiut jest niesamowity! Jestem zakochana! I trochę zła na siebie, ze dopiero teraz go przeczytałam, ale z drugiej strony, trochę krócej muszę czekać na Antonio :D Gratulacje kochana! Kawał dobrej roboty i w pełni zasłużone TOPki! Dużo weny i kolejnych sukcesów ♥