piątek, 21 marca 2025

If I hate you - Helena Hunting

If I hate you - Helena Hunting


Uśmieszek znika mu z twarzy. Otwiera usta, ale zanim coś powie, rozpędzam się, chcę go roznieść w pył, tak jak on mnie


Tytuł: If i hate you 

Seria: Toronto Terror (Tom 1)
Autor: Helena Hunting 
Tłumaczenie: Agnieszka Szling
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 
Bohater: Beatrix, Tristan
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Papierowe Serca 
Ocena: 8/10

W ich przypadku „nienawiść” to bardzo delikatne określenie…
Beatrix Madden aka Rix jest ogromnie zestresowana, ponieważ próbuje poradzić sobie ze wszystkimi niedawnymi zmianami. Jej rzeczywistość jest ostatnio pogrążona w chaosie, a prawie każdy obszar życia znajduje się w fazie przejściowej.
Pierwszą rzeczą, jaką musi zrobić, jest znalezienie dachu nad głową, więc udaje się do mieszkania swojego starszego brata, które ten dzieli z Tristanem, swoim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa. Obaj są profesjonalnymi hokeistami w drużynie Toronto Terror. Jako nastolatka Rix durzyła się w Tristanie, jednak nie widziała go od dekady. Teraz Tristan ma ponad dwadzieścia lat i jest nieziemsko przystojny. Problem polega na tym, że jest przy tym aroganckim, irytującym playboyem.
Gdy Rix wprowadza się do mieszkania, ona i Tristan ciągle się kłócą, ale jednocześnie między nimi wyraźnie iskrzy. Czy będą w stanie oprzeć się sobie nawzajem, czy też wszystko skomplikują i przekroczą bezpieczną granicę?
If You Hate Me to pierwszy tom serii Toronto Terror autorstwa mistrzyni romansów sportowych Heleny Hunting! Między bohaterami tej powieści aż iskrzy, a chemia jest niezaprzeczalna. Ta książka spodoba się wszystkim fankom spicy romansów z motywami takimi, jak: najlepszy przyjaciel brata, hate/love czy współlokatorzy.
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
(Opis z Lubimy Czytać)

- Cały je­ba­ny dzień, Bea. – My­śla­łeś o ze­rżnię­ciu mnie ogór­kiem? – Za­pla­tam mu palce na karku.

Okej, zacznijmy od tego, że kocham serię Pucked autorki, którą debiutowała kilka dobrych lat temu na polskim rynku. Dlatego też wiedziałam czego mogę się tu spodziewać i nie zawiodłam się. Było pikantnie i to jeszcze jak. Ale po kolei. 

Rix traci pracę i  przeprowadza się na kanapę do rata, który mieszka z przyjacielem. Tristan działa Rix nie tylko na nerwy (i to we wzajemnością) , ale też potrafi sprawić jej ogromną przyjemność. Gorący romans wybucha pod czujnym okiem brata, ale czy ma szansę a coś poważniejszego?

Kolejna hokejówka. Ten sport wraca na salony z prawdziwym rozmachem. Naprawdę lubię czytać książki, gdzie są sportowcy. dostarcza to wielu emocji nie tylko związanych z bohaterami, ale właśnie z opisami gry czy treningów. Mamy tu też do czynienia z traumami dzieciństwa, które przekładają się na dorosłe życie. Jak brak zaplecza finansowego może wpłynąć na decyzję w późniejszym życiu. 

I na koniec spójrzmy prawdzie w oczy. To erotyk. I nie podejdzie on każdemu. Sceny erotyczne są tu częstym zjawiskiem. Naprawdę jest ich cała masa i nie są to delikatne, subtelne zbliżenia, ale wulgarne i odważne, więc nie każdemu przypadną do gustu. Mnie akurat nie przeszkadzały. Książka jest też swego rodzaju klocuszkiem, bo liczy ponad 500 stron i w sumie jakby wyrzucił trochę tych scen, spokojnie książka by schudła nie tracąc na fabule. 

Reasumując książka sprostała moim oczekiwaniom.  Można tu się pośmiać, odkrywać po kawałku co w duszy gra bohaterom i nabrać rumieńców na twarzy. Jeśli szukacie powieści, która dostarczy wam wielu wrażeń podczas lektury to koniecznie sięgnijcie, ale miejcie na uwadze to, że nie będzie ona dla każdego. Mnie się podobała, polecam. 

Współpraca reklamowa z Papierowe serca 

poniedziałek, 17 marca 2025

Władca lenistwa - Ana Huang

Władca lenistwa - Ana Huang

 Największym darem, jaki mamy, jest czas. Wykorzystuj go mądrze.



Tytuł: Władca lenistwa 

Seria: Władcy grzechu (tom 4)
Autor: Ana Huang 
Tłumaczenie: Iga Wiśniewska 
Liczba stron: 450
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 
Bohater: Sloane, Xavier
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Bezwstydna  
Ocena: 9/10

Nigdy nie pragnął żadnej na tyle, by o nią zabiegać… dopóki nie pojawiła się ona.
Czarujący, wyluzowany i niewiarygodnie bogaty Xavier Castillo ma świat u swych stóp.
I choć nie jest zainteresowany przejmowaniem rodzinnego imperium (ku niezadowoleniu ojca),nie powstrzymuje to kobiet przed omdlewaniem na jego widok. Wyjątkiem jest jego PR-owczyni.
Nic nie sprawia mu większej radości niż granie jej na nerwach, ale kiedy zbliżają ich do siebie tragiczne wydarzenia, musi zmierzyć się z niepewną przyszłością i uświadomić sobie, że jedyna osoba odporna na jego wdzięki jest jednocześnie jedyną, której tak naprawdę pragnie.
***
Chłodna, inteligentna i ambitna Sloane Kensington jest wysoko postawioną specjalistką od PR-u, przyzwyczajoną do radzenia sobie z trudnymi klientami.
Jednak żaden z nich nie irytuje jej – lub nie pociąga – bardziej niż pewien spadkobierca miliardera, z głupimi dołeczkami w policzkach i lekceważącym podejściem.
Może być zmuszona do pracy z nim, ale nigdy się w nim nie zakocha… bez względu na to, jak szybko bije jej przez niego serce ani jaką troską ją otacza, gdy akurat nie imprezuje.
Jest jej klientem i nigdy nie będzie nikim więcej. Prawda?
(Opis z Lubimy Czytać) 

[...] a kiedy kropelki wody spływały mi kaskadą po twarzy, udawałam, że to łzy

Kocham tę serię od pierwszego tomu, a każdy kolejny sprawia, że jestem totalnie usatysfakcjonowana. Ostatnio nie każda książka przypada mi do gustu, więc tym bardziej się cieszę, że mogę sięgnąć po pewniaka, który zapewni mi dobra zabawę. 

Sloane i Xawier to dwie tak różne osobowości, a tak fantastyczne. Jako para byli naprawdę genialni i mocno im kibicowałam. Naprawdę każde z nich zaznało niesprawiedliwości w swoim życiu, pragnęli akceptacji i miłości. Ale czy wspólnie uda im się tego dokonać? 

Powiem wam, że to chyba moja ulubiona część. Choć nie powinnam ich faworyzować, bo naprawdę wszystkie książki z tej serii, są wciągające, przyprawiające o szybsze bicie serca czy wypieki na twarzy. To jednak ci bohaterowie byli tak uroczy i ich historia naprawdę mocno mną poruszyła. 

To książka o szukaniu miłości, swojego miejsca na świecie, to książka o drugich szansach i walce o marzenia mimo wszystko. To historia, w której ból miesza się z miłością. Gdzie nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale warto wierzyć i dać sobie czas. To piękna historia, która zasługuje na bliższe poznanie. Uwielbiam świat stworzony przez autorkę i mam nadzieję, że jak najwięcej osób sięgnie po tę cuda. Ja jestem totalnie zakochana i serdecznie wam polecam. 

Współpraca reklamowa z @czwartastrona

piątek, 14 marca 2025

Sovereign - Raya Morris Edwards

Sovereign - Raya Morris Edwards


Ona jest wszystkim czego kiedykolwiek pragnąłem


Tytuł: Sovereign

Seria: -
Autor: Raya Morris Edwards 
Tłumaczenie: Aleksandra Dzierżawska 
Liczba stron: 460
Liczba rozdziałów: 54
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 
Bohater:  Keira, Gerard
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona 
Ocena: 4/10

Muszę ją mieć.
Aż do tamtego pamiętnego dnia zupełnie mi nie przeszkadzało, że tak długo byłem sam.
Gdy ją zobaczyłem, zrozumiałem, czym jest przeznaczenie. A teraz, kiedy jej mąż tak nagle… zniknął, czas na mój ruch.
Nigdy wcześniej żadna kobieta nie działała na mnie w ten sposób. Chcę wszystkiego, co jej dotyczy: jej ciała, jej myśli, jej duszy. I zrobię absolutnie wszystko, by stała się moją uległą. Zapewnię jej ochronę, spłacę długi, a każdy, kto kiedykolwiek ją skrzywdził, będzie musiał za to zapłacić.
Potrzebuję tylko jednego podpisu. Jej podpisu.
Keira Garrison nie zaznała prawdziwej namiętności. Wcześnie wyszła za mąż, przez co straciła prawo do rodzinnego rancza, a teraz tkwi w nieudanym małżeństwie z agresywnym mężem.
Pewnego wieczoru poznaje Gerarda Sovereigna, rywala męża i właściciela największego rancza w Montanie. Ich ścieżki się skrzyżowały, choć jeszcze nie wiedzieli, co to dla nich oznacza.
Właśnie wtedy w wypadku Keira traci męża. Zostaje zupełnie sama, a bracia zmarłego nie cofną się przed niczym, by przejąć jej ziemię.
Kobieta nie ma dokąd pójść i jest skazana na łaskę przystojnego i tajemniczego Sovereigna.
Ten mężczyzna oznacza kłopoty.
Ale jest też jej ostatnią nadzieją.
(Opis z Lubimy Czytać)

Jesteśmy ekspresem jadącym prosto w ciemność, a to on wie, co znajduje się przed nami. 

Ona ma męża, który nie traktuje jej zbyt dobrze, bardziej jak służącą, niż kobietę swojego życia. Gdy pewnego wieczoru na ranczu zjawia się Gerard, by uzgodnić interesy, wpada w oko Keirze. I to ze wzajemnością. Niedługo później dziewczyna zostaje wdową i zaczynają się kłopoty, ale i nie tylko. Czy Gerard będzie jej wybawicielem?

O raju, ta książka była pokręcona. Kurcze no jednocześnie czułam zaciekawienie i chęć odłożenia jej i nie wracania do tej historii. Keira denerwowała mnie okropnie. Jej zachowanie było czasami tak dziecinne i skrajne, że nie rozumiałam go. Spodziewałam się po tej książce czegoś zupełnie innego, a to co dostałam po prostu sprowadziło mnie na ziemię. Opisy scen 18+ były jak dla mnie niesmaczne i choć już nie jedna książka za mną z wątkiem Bdsm to tu... No nie, nie podobało mi się to totalnie. Wulgarny język, też sprawiał, że przewracałam oczami. I nie jestem jakąś świętoszką, ale tu po prostu było to totalnie złe. 

Mamy tu wątek różnicy wieku, zemsty, mamy tu ranczerów, dużo scen erotycznych, trochę błędów logicznych. I piękną okładkę, która przyciąga wzrok i zaprasza do swojego świata. Książka nie będzie dla każdego. Nie każdemu spodoba się to co tu dostajemy. Relacja głównych bohaterów rozwijała się ekspresowo i to też bardzo mnie tu drażniło. Nic nie działo się w spokojnym rytmie, by dawkować sobie te zbliżenia. Gdzie podziały się pierwsze nieśmiałe momenty? Nie wiem, gdzieś to zostało pominięte, a my dostajemy od razu pełną gamę układów i scen erotycznych. 

Reasumując książka nie przypadła mi do gustu tak jak tego pragnęłam. Czytało mi się ją opornie i jedynie chęć dowiedzenia się co takiego skrywa się za sekretem rodzinnym trzymała mnie przy tej książce. Po kolejne części na pewno nie sięgnę, ale jeśli wy macie ochotę przekonać się czy jest to książka dla was to spróbujcie. Może akurat wam przypadnie do gustu. 

Współpraca reklamowa z czwarta strona 

środa, 12 marca 2025

Shutout - Avery Keelan

Shutout - Avery Keelan


Bez cie­bie nic nie ma zna­cze­nia. Pra­gnę cie­bie. Całej cie­bie. Ety­kiet­ki, przy­szło­ści, czy jak chcesz to na­zwać



 Tytuł:Shutout 

Seria: Rules od the game (tom 2)
Autor: Avery Keelan
Tłumaczenie: Edyta Misiewicz-Hulewska
Liczba stron: 385
Liczba rozdziałów: 
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 
Bohater: Sierahpiha, Tyler
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona 
Ocena: 9/10

Seraphina Carter po przeprowadzce i zmianie uczelni nie ma innego wyjścia, jak zamieszkać ze swoim starszym bratem i jego dwoma kolegami z drużyny hokejowej.
Dziewczyna nie jest z tego faktu zadowolona. Będzie musiała znosić nie tylko śmierdzące sportowe ciuchy i facetów z tendencją do zjadania wszystkiego, co znajduje się w lodówce, ale też panienki wpadające do ich domu jak do siebie. To dlatego sportowcy to zdecydowanie nie jej typ.
Kiedy różowowłosa Sera wkracza do mieszkania obładowana pudłami ze swoim dobytkiem, zderza się z nieprzewidzianymi problemami.
Tyler Donohue, facet, z którym dwa miesiące wcześniej przeżyła przygodę, zostaje jej nowym współlokatorem. W dodatku to najseksowniejszy facet, z jakim kiedykolwiek spała.
Na szczęście oboje postanawiają, że będą udawać, że to nigdy się nie wydarzyło. Równie szybko jednak okazuje się, że to nie takie łatwe, jak oboje myśleli.
(Opis z Lubimy Czytać)

Dzięki, Hades. – Słowa dziewczyny tłumi moja koszulka.
– Do usług, Dzwoneczku

Miałam na nią ochotę odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach. Zaczynając dopiero dowiedziałam się, że jest to drugi tom serii. Ale jest o zupełnie innych bohaterach, więc można czytać nie po kolei. Co prawda spotkamy bohaterów z pierwszego tomu, ale nie burzy nam to odbioru całości. Książkę przesłuchałam w audiobooku i naprawdę fajnie mi ostatnio z tą formą. Mogę sprzątać, grabić liście i oddawać się przyjemnym lekturom. 

Lubię książki z wątkiem hokeistów, więc i ta pozycja zyskała moje serce. Naprawdę przypadła mi do gustu, a ostatnio ciężko mnie zadowolić. Była przyjemna. Autorka pokazała nam presję jaka wywiera się na sportowców i poprzeczki jakie oni sami sobie stawiają, przez co trudno im prowadzić życie prywatne. Żyją sportem, osiągnięciami. Nie chcą zawieźć fanów, rodziny i kolegów z drużyny. Ale czy tak się da? 

Podobała mi się relacja Seraphiny i Tylera. Było w niej coś uroczego. To jak się wspierali również skradło moje serce. Przed Ser był ciężki czas, choroba mamy i to czego się dowiedziała było straszne. Autorka podjęła się tu nie tylko tematu choroby nowotworowej ale i ADHD. Zawsze takie wątki sprawiają, że jakoś tak jest poważniej. Niemniej świetnie się bawiłam przy tej historii. 

Jeśli szukacie hokejówki z naprawdę fajnymi bohaterami, ciekawą, wciągająca fabułą, a do tego ona jest siostrą kumpla z drużyny i utrzymują związek w tajemnicy mieszkając pod jednym dachem, co dodaje powieści pikanterii. Gdzie znajdziecie sceny 18+, które są zrobione ze smakiem i nie ma ich wiele. To ta książka jest dla was. Sięgnijcie koniecznie. Polecam. 

poniedziałek, 3 marca 2025

Normalsi - Janine Janssen, S.Al. Sabado

Normalsi - Janine Janssen, S.Al. Sabado

 Pamiętasz,jak mi powiedziałeś, że czasem człowiek potrzebuje pomocy? To oznacza, że ty też zasługujesz, by ktoś się tobą zajął.


 


Tytuł: Normalsi

Seria: (Tom 1)
Autor: Janine Janssen, S. Al. Sabado
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Liczba stron: 336
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Fantastyka, science-fiction 
Bohater: Sebastien
Narracja: -
Wydawnictwo:  Uroboros
Ocena: 8/10

ŚWIATOWY HIT WEBTOONA!
UROCZA OPOWIEŚĆ O PRZYJAŹNI, MIŁOŚCI I MAGII.
WITAJCIE W NADNATURALNYM PARYŻU!
TUTAJ KAŻDY MOŻE ZNALEŹĆ BRATNIĄ DUSZĘ… A CZASEM NAWET MIŁOŚĆ
Sébastien ma dosyć spełniania oczekiwań rodziców. Marzy, by nauczyć się czarów. Wyjeżdża więc na studia do magicznego Paryża, miasta zamieszkanego przez dżinny, nieumarłych, wróżki czy cyklopów... A także przez pewnego naprawdę przystojnego wampira, którego Séb spotyka przypadkiem w klubie. I który świetnie całuje. Tylko czy będzie zainteresowany czymś poważniejszym? I czy Sébastien jest na to gotowy? Nawiązywanie nowych relacji dla nikogo nie jest łatwe... Na szczęście można liczyć na wsparcie kogoś z ekipy niezwykłych przyjaciół!
(Opis z Lubimy Czytać)

A tutaj jest sporo osób takich jak ty. Więc szybko znajdziesz przyjaciół. 

Dziś przychodzę do was z bardzo fajnym komiksem, który przeczytałam w zaledwie godzinkę. Ale wart był tych kilku minut. 

Alternatywna rzeczywistość to coś fajnego, co zawsze w książkach mnie bardzo przyciąga. Tu mamy magiczny Paryż, w którym spotkamy czarodziei, wróżki, wilkołaki, wampiry itp. lubię taki świat i tu został przedstawiony bardzo ciekawie. Jest to dopiero pierwszy tom serii, więc mam nadzieję, że będzie się tu dziać dużo więcej. Na razie poznaliśmy bohaterów, którzy chcą kochać i być kochani. Związki między gatunkowe to coś fajnego i niespotykanego. 

Ten świat nie jest wcale taki łatwy. Mamy tu do czynienia z dorosłymi bohaterami. I np Sebastien w domu był nierozumiany. Jak można być czarodziejem i do tego gejem. Rodzice chcieli dla niego czegoś innego, a on chciał po prostu czuć się dobrze tym kim jest. Autorki pokazują nam, że społeczeństwo ma jeden obraz i wszystkie "odskocznię" od normy są traktowane źle. Dlatego ten alternatywny Paryż jest czymś niesamowitym. Nie ma oceniania, każdy czuje się tam dobrze. I tak powinno być wszędzie. Każdy jest inny, ale zasługuje na szczęście.

To komiks, który naprawdę warto przeczytać. A dodatkowo ilustracje są barwne i naprawdę urocze. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej, więc z niecierpliwością czekam na drugi tom. Jeśli szukacie fantastycznego komiksu z nutą romantyzmu i poszukiwaniu siebie to koniecznie sięgnijcie. Ja wam polecam. 

Współpraca reklamowa z wydawnictwo Uroboros . 

piątek, 28 lutego 2025

Do mojego biura, ale już - Monika Magoska-Suchar

Do mojego biura, ale już - Monika Magoska-Suchar


Nie mogłam mu znów ulec, bo to zwiastowało kolejne kłopoty. Tylko jak zachować zimną krew, gdy igra się z wcielonym diabłem, który samą swoją obecnością ją wzburza?


Tytuł: Do mojego biura, ale już 

Seria: 
Autor: Monika Magoska-Suchar
Tłumaczenie:  -
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Aria
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Papierowe Serca 
Ocena: 10/10 

Niedostępny milioner i skromna recepcjonistka wspólnie wstrząsną nowojorską socjetą!
Aria pracuje jako zwykła recepcjonistka w ogromnym koncernie farmaceutycznym. Podczas firmowej imprezy spotyka ją przykry incydent – pada ofiarą napaści jednego z dyrektorów w korporacji. Z opresji ratuje ją szef działu finansowego.
Przystojny wybawca budzi nie tylko wdzięczność, lecz także zainteresowanie Arii, która za namową przyjaciółki decyduje się zaprosić go na drinka. Dołącza do wiadomości sugestywne zdjęcie, jednak przez szaleństwa swoich domowych zwierzaków wysyła wiadomość do niewłaściwego adresata – prezesa firmy, Geoffreya McMillana.
Zrozpaczona Aria próbuje naprostować pomyłkę, ale zanim jej się to udaje, niedostępny milioner zgadza się na randkę. Jak rozwinie się ta nieoczekiwana znajomość?
W blasku reflektorów nie jest łatwo utrzymać w sekrecie wszystkie swoje tajemnice...
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
(Opis z Lubimy Czytać)

Hie­rar­chia służ­bo­wa, dy­plo­my, pie­nią­dze… To wszyst­ko nic w ob­li­czu praw­dzi­wej mi­ło­ści. Gdy ta cię do­się­gnie, zwala z nóg. Nie zwal­czysz jej. Mu­sisz się pod­dać i jej ulec.

Okej, ten tydzień przejęła bezapelacyjnie Monika. Pora na drugą premierę lutego spod pióra mojej ulubionej autorki. Co tu się wydarzyło? Ach... Już wam opowiadam! 

Aria jest recepcjonistką w koncernie farmaceutycznym. Podczas imprezy pada ofiarą napaści, z której ratuje ją dyrektor finansowy. Dziewczyna jest mu wdzięczna i czuję przyciąganie, więc postanawia kuc żelazo póki gorące i zaprosić wybawiciela na drinka. Niestety SMS z wiadomością trafia nie do tego mężczyzny, do którego powinna. A do samego prezesa Geoffreya. Czy uda się to odkręcić? 

Spodobała mi się Aria była taką zwykłą dziewczyną, która po prostu chciała zacząć od nowa. Nie wychylać się. A jednak los chciał dla niej zupełnie czegoś innego. Geoffrey za to był świetny. No polubiłam go od razu. 

Powiem wam, bawiłam się jak zwykle świetnie. Nie zabrakło tu wielu emocji, których Monia nam nie szczędzi. Serce biło mi szybciej na te wszystkie urocze momenty, ale też i na intrygi, których tutaj nie zabrakło. Działo się bardzo wiele, a nasi bohaterowie nie mieli chwili oddechu. Zawiść, zazdrość, chęć zniszczenia szczęścia drugiego człowieka napędzała wrogów. I choć było ciężko Aria i Geoffrey stawiali temu czoła. Była namiętność, było pięknie. Ta mieszanka sprawiła, że książkę słuchało się naprawdę dobrze. 

Jeśli szukacie książki, która porwie was już od pierwszej strony, która będzie idealna na wieczór, która pozwoli wam przez chwilę nie myśleć i zatopić się w jej świecie to jest ona dla was idealna. Ja jestem totalnie zauroczona tą historią. Jest przyjemna, napisana z lekkością. A do tego spotkamy innych bohaterów z książek Moniki, co również wywołało uśmiech na mojej twarzy. To książka pełna zwrotów akcji, szybszego bicia serca. Można rzec, że to historia Kopciuszka w bardziej realnym świecie. Ale to tylko książka. Literki, które mają za zadanie przyjemnie zrelaksować czytelnika. Nie zapominajmy o tym! Moim zdaniem udało się to Monice. Bawiłam się wyśmienicie i czekam na kolejne książki autorki!

Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Papierowe Serca 

środa, 26 lutego 2025

Nowy początek - Zofia Pyłypczuk

Nowy początek - Zofia Pyłypczuk

Piękna, weź, bo jeszcze pomyślę, że możesz oderwać ode mnie wzrok!

— Wiesz, że od ciebie nie da się oderwać wzroku.




Tytuł: Uratuj mnie

Seria: Nowy początek (Tom 2) 

Autor: Zofia Pyłypczuk 

Tłumaczenie: - 

Gatunek: Literatura młodzieżowa 

Bohaterowie: Dalia 

Narracja: Pierwszoosobowa

Liczba stron: 294

Liczba rozdziałów: 30

Wydawnictwo: BeYa

Ocena: 5/10

Szczera przyjaźń, prawdziwa miłość i trudne życiowe wybory

Wygląda na to, że Dalia Mayer na dobre zadomowiła się w miasteczku Maidstone i zaprzyjaźniła z ludźmi z miejscowego liceum. Jej relacja z Adrianem Walkerem, kapitanem drużyny koszykówki, także nabiera rumieńców. Czyżby tym dwojgu pisane było wspólne szczęście? Niekoniecznie. Nowa dziewczyna najfajniejszego chłopaka w szkole bowiem ukrywa smutną tajemnicę...

Niespodziewanie stan zdrowia Dalii pogarsza się podczas wyjazdu narciarskiego. I choć dla osób niewtajemniczonych jej dolegliwości mogą wskazywać po prostu na ostre przeziębienie, dziewczyna dobrze wie, co oznaczają dreszcze i gorączka. Adrian nie ma tej świadomości, jednak wkrótce się przekona, jak poważny jest stan ukochanej.

Czy wybaczy jej to, co tak długo przed nim ukrywała?

Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.

(Opis z Lubimy Czytać)


Oczy, które na mnie patrzyły od miesięcy, były moim domem. Nauczyły mnie zapominać o wszystkich troskach. Wybaczyły kłamstwo i oddały mi serce, pozwalając połamać je na kawałki. Oczy, które na mnie patrzyły, były moim całym światem.

Widziałam w nich wszystko, co chciałam zobaczyć. Widziałam w nich miłość i pożądanie.

Widziałam troskę i ból.

Widziałam zaufanie i bliskość.


Kontynuacja losów Dalii i Adriana, o której w sumie nie wiem co myśleć. Czy była potrzebna? Sama nie wiem. Ciężko zebrać mi myśli, by napisać tu cokolwiek spójnego. 

Pierwszy tom mimo swoich niedociągnięć podobał mi się. Tutaj też nie brakowało pewnych dziur w fabule, które gdzieś tam po prostu mi zgrzytały, ale nie zwracałam sobie nimi głowy. Ten tom powinien być taki emocjonalny. Pełen bólu, cierpienia. Powinien wywoływać łzy. Powinien. A we mnie wywołała znudzenie. Szczerze nie wiem dlaczego, ale przez większą jej część po prostu się nudziłam. 

Nie spodobało mi się zachowanie Adriana,gdy dowiedział się jaki sekret skrywała Dalia. No nie spodobało mi się to co jej powiedział, potem poszedł po rozum do głowy, ale jakoś tak niesmak we mnie pozostał. Serio, mówić komuś tak okropne rzeczy, wiedząc przez co przechodzi... No kurde no nie. Do tego Dalia wiedząc, że jej stan się pogarsza i "gorzej już nie będzie" oddaje się używkom w takiej ilości, że mnie samą wątroba bolała czytając. Z jednej strony okej, chce zaznać życia, młodości nim będzie za późno, ale z drugiej... No jakoś to było takie, na siłę i bez sensu. Jeśli wiem, że czuje się gorzej to raczej nie oddaje się takim "przyjemnością". Jasnym promykiem w tym wszystkim był jak zwykle Dorian, którego szczerze polubiłam i który tutaj również był świetny. 

Co do końcówki... Powinna wywołać morze łez, wzruszenie, cokolwiek. A ja nie poczułam nic. No pyk stało się, trudno idziemy dalej. Nie wiem jakoś tak bez większych emocji u mnie tu się obyło. Naprawdę chciałam cokolwiek poczuć, ale no nie wiem, co poszło nie tak. Może jestem "za stara" na tę książkę i młodzież odbierze ją zupełnie inaczej? Nie wiem. Mnie średnio się podobała. Ale jeśli macie ochotę na tę historię, to zacznijcie od pierwszego tomu, bo ściśle się ze sobą łączą. Może wam przypadnie do gustu? Kto wie.


Współpraca reklamowa z wydawnictwo Editio. 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger