
"W łóżku wolno pragnąć innych rzeczy niż te, które się robi w normalnym życiu. [...]"
Tytuł: Jesteś tylko moja
Seria: Haker
Autor: Meredith Wild
Liczba stron: 299
Liczba rozdziałów: 20
Wydawnictwo: Burda książki
ISBN: 978-83-8053-019-5
Ocena: 7/10
Erica Hathawaywłaśnie skończyła studia. Wraz z Alli i Sidem prowadzą swoją internetową firmę. Właśnie starają się o dofinansowanie na rozkręcenie jej. Erica musi sama stawić czoła inwestorom. Jej przyjaciółka dostała pracę w Nowym Jorku przez co cały świat bohaterki wywrócił się do góry nogami.
Jednak gdy ktoś odchodzi, na jego miejsce pojawia się ktoś inny. Tak samo było i w tym przypadku. Dziewczyna poznaje Blake. Biznesmena i miliardera, który chce mieć władzę nad wszystkim i wszystkimi.
Relacje naszych bohaterów coraz bardziej zbliżają ich do siebie. Z początku Hathaway jest nastawiona do mężczyzny bardzo negatywnie mimo iż wzbudza w niej emocje na tle seksualnym. Za każdym razem gdy dzieje się coś niedobrego, lub gdy ta ma kłopoty on jest przy niej. Zaczyna ich łączyć nie tylko wspólne dobro firmy Eriki, ale także pożądanie.
Jednakże do sielanki dużo brakuje, gdyż Erica ma sekret, który gdy wyjdzie na jaw może wszystko zmienić.
"-Erico, zatracasz się, bo związek z odpowiednią osobą jest czymś o wiele potężniejszym, niż sobie wyobrażasz."
Książkę wymieniłam z jedną z użytkowniczek LC, czy żałuję? Nie do końca. Zacznę od tego, że styl autorki jest dobry. Czyta się na prawdę szybko, a zdania czy rozdziały przelatują w mgnieniu oka. Sama fabuła i tajemnice Eriki ... powiem tyle, że już nie pierwszy raz jest to tajemnicą. Czy z tego powodu ubolewam? Nie bardzo bo chyba właśnie tego się spodziewałam.
Bohaterowie. Cóż Erica jako młoda pani bizneswomen na prawdę mi zaimponowała. Potrafiła walczyć o swoje no i rozkręciła biznes będąc jeszcze na studiach, więc z ogromem nauki i firmą na raz ... jestem pod wrażeniem. Blake natomiast ... hm ... zależało mu na kontroli całego świata chyba bo inaczej tego nazwać nie mogę. Jednak każde jego posunięcie jakoś tak później znajdowało swoje zastosowanie i było jak najbardziej uzasadnione, więc dla mnie postać całkowicie neutralna.
Akcja była dobrze zaplanowana i toczyła się własnym torem za którym nadążałam i co do tego przyczepić się nie mogę.
Powieść jest erotykiem! Tyle, że właśnie ... brakowało mi takiego ... no nie wiem czegoś mocnego w tym wszystkim.
Niemniej jednak książka mi się podobała bo nie tylko Erica miała tajemnice, ale Blake również i zakończenie po prostu mnie tak zaciekawiło, że muszę dorwać jakoś drugi tom bo nie wytrzymam xD Okazało się, że 2 tom dopiero w Polsce wyjdzie. Tyle czekać? :( XD
Fajna pozycja na kilka godzin oderwania się od codzienności i naszych problemów. Powiem Wam, że czytając zaczęłam się zastanawiać nad sobą. Nad tym dlaczego sama nie mogę wpaść na jakiś pomysł z czymś własnym. No więc widzicie zmusza do refleksji mimo iż jest nasycona słowem na s xD miłością po prostu no ! xD
Polecam na prawdę może nie jest to lektura najwyższych lotów, ale znowu taka zła też nie jest i zasługuje na Waszą uwagę ;p
"- Uważam te rozmowę za zakończoną - powiedziałam - Masz poważne problemy z potrzebą kontrolowania wszystkiego i radzę ci, żebyś rozwiązał je na psychoterapii, bo najwyraźniej ja nie mogę ci pomóc.
-Zgoda. Ja mam problemy z kontrolą, a ty masz problemy z zaufaniem. Może pójdziemy do tego samego psychoterapeuty?"
Tytuł: Jesteś tylko moja
Seria: Haker
Autor: Meredith Wild
Liczba stron: 299
Liczba rozdziałów: 20
Wydawnictwo: Burda książki
ISBN: 978-83-8053-019-5
Ocena: 7/10
Erica Hathawaywłaśnie skończyła studia. Wraz z Alli i Sidem prowadzą swoją internetową firmę. Właśnie starają się o dofinansowanie na rozkręcenie jej. Erica musi sama stawić czoła inwestorom. Jej przyjaciółka dostała pracę w Nowym Jorku przez co cały świat bohaterki wywrócił się do góry nogami.
Jednak gdy ktoś odchodzi, na jego miejsce pojawia się ktoś inny. Tak samo było i w tym przypadku. Dziewczyna poznaje Blake. Biznesmena i miliardera, który chce mieć władzę nad wszystkim i wszystkimi.
Relacje naszych bohaterów coraz bardziej zbliżają ich do siebie. Z początku Hathaway jest nastawiona do mężczyzny bardzo negatywnie mimo iż wzbudza w niej emocje na tle seksualnym. Za każdym razem gdy dzieje się coś niedobrego, lub gdy ta ma kłopoty on jest przy niej. Zaczyna ich łączyć nie tylko wspólne dobro firmy Eriki, ale także pożądanie.
Jednakże do sielanki dużo brakuje, gdyż Erica ma sekret, który gdy wyjdzie na jaw może wszystko zmienić.
"-Erico, zatracasz się, bo związek z odpowiednią osobą jest czymś o wiele potężniejszym, niż sobie wyobrażasz."
Książkę wymieniłam z jedną z użytkowniczek LC, czy żałuję? Nie do końca. Zacznę od tego, że styl autorki jest dobry. Czyta się na prawdę szybko, a zdania czy rozdziały przelatują w mgnieniu oka. Sama fabuła i tajemnice Eriki ... powiem tyle, że już nie pierwszy raz jest to tajemnicą. Czy z tego powodu ubolewam? Nie bardzo bo chyba właśnie tego się spodziewałam.
Bohaterowie. Cóż Erica jako młoda pani bizneswomen na prawdę mi zaimponowała. Potrafiła walczyć o swoje no i rozkręciła biznes będąc jeszcze na studiach, więc z ogromem nauki i firmą na raz ... jestem pod wrażeniem. Blake natomiast ... hm ... zależało mu na kontroli całego świata chyba bo inaczej tego nazwać nie mogę. Jednak każde jego posunięcie jakoś tak później znajdowało swoje zastosowanie i było jak najbardziej uzasadnione, więc dla mnie postać całkowicie neutralna.
Akcja była dobrze zaplanowana i toczyła się własnym torem za którym nadążałam i co do tego przyczepić się nie mogę.
Powieść jest erotykiem! Tyle, że właśnie ... brakowało mi takiego ... no nie wiem czegoś mocnego w tym wszystkim.
Niemniej jednak książka mi się podobała bo nie tylko Erica miała tajemnice, ale Blake również i zakończenie po prostu mnie tak zaciekawiło, że muszę dorwać jakoś drugi tom bo nie wytrzymam xD Okazało się, że 2 tom dopiero w Polsce wyjdzie. Tyle czekać? :( XD
Fajna pozycja na kilka godzin oderwania się od codzienności i naszych problemów. Powiem Wam, że czytając zaczęłam się zastanawiać nad sobą. Nad tym dlaczego sama nie mogę wpaść na jakiś pomysł z czymś własnym. No więc widzicie zmusza do refleksji mimo iż jest nasycona słowem na s xD miłością po prostu no ! xD
Polecam na prawdę może nie jest to lektura najwyższych lotów, ale znowu taka zła też nie jest i zasługuje na Waszą uwagę ;p
"- Uważam te rozmowę za zakończoną - powiedziałam - Masz poważne problemy z potrzebą kontrolowania wszystkiego i radzę ci, żebyś rozwiązał je na psychoterapii, bo najwyraźniej ja nie mogę ci pomóc.
-Zgoda. Ja mam problemy z kontrolą, a ty masz problemy z zaufaniem. Może pójdziemy do tego samego psychoterapeuty?"