poniedziałek, 28 stycznia 2019

[Przedpremierowo]: Sponsor Tom II - K.N. Haner

[Przedpremierowo]: Sponsor Tom II - K.N. Haner


Jest tyle zła na tym świecie, że bez przebaczenia i dawania kolejnych szans wszyscy byśmy się tylko wzajemnie nienawidzili. […]



Tytuł: Sponsor
Seria: Sponsor (Tom 2)
Autor: K.N. Haner
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Kalina/Nathan
Liczba stron: 402
Liczba rozdziałów: 60
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Editio Red
PREMIERA: 13 LUTY 2019
 

    Nieszczęśliwy wypadek odebrał Kalinie zdrowie. Wyczerpująca rehabilitacja, opieka nad młodszą siostrą Sabriną, złamane serce i niedaleka przeszłość nie dają jej ani chwili wytchnienia. Gdy wydaje się, że dziewczyna powoli wychodzi na prostą, jedna zaskakująca wiadomość stawia ją przed ogromnie trudną decyzją. Czy Kalina będzie w stanie wybaczyć Nathanowi? Czy będzie potrafiła wesprzeć mężczyznę,którego kocha, a który tak bardzo ją skrzywdził?
    Nathan wie, że musi przegonić własne demony, by stawić czoła problemom i zmierzyć się z tym, co przyniesie los. Razem z Kaliną będą musieli walczyć o miłość, a droga nie będzie prosta. Mur, który między sobą zbudowali, zacznie się w końcu kruszyć, jednak pewne osoby zrobią wszystko, by rozdzielić Kalinę i Nathana raz na zawsze.
     Druga i ostatnia część historii Kaliny i Nathana. Opowieści o dwóch duszach, które nie potrafią bez siebie żyć, dwóch sercach, które wybijają wspólny rytm.
Ta historia, pełna namiętności, bólu i trudnych wyborów, udowadnia, jak wielka jest siła miłości.

(Opis z Lubimy Czytać)


[…] Wbrew pozorom nie siła fizyczna świadczy o sile człowieka. To silny charakter i wola walki potrafi czynić cuda.


   Po wydarzeniach jakie miały miejsce w I tomie, nie wyobrażam sobie, że mogłam nie poznać dalszych losów Kaliny i Nathana. Ale czy były one satysfakcjonujące?  O tym już za momencik. 

    Pomimo iż narracja w tym tomie jak i w poprzednim była w trzeciej osobie nie sprawiała mi trudności i od razu wczytałam się w koleje losów bohaterów. Nie mamy tutaj trudnych słów. Znajdziemy natomiast sceny 18+, jednak są one dobrze zrobione, a nie są nudne czy przerysowane. 
    Akcja ani na chwilę nie zwalnia, co chwilę coś się dzieje, ale nie pogubimy się w wydarzeniach ponieważ wszystko idealnie się zazębia. 
     Okładka tego tomu jest równie piękna jak jej poprzedniczka. Napis jest złoty i pięknie błyszczy, a kobieta na okładce jest zmysłowa. 
     Mamy tutaj podział na rozdziały, które nie są długie dlatego jest ich aż tyle, ale bardzo mi się to podobało. Każdy rozdział ma również obrazek. 


[…] Jeśli się kogoś naprawdę kocha, to człowiek się zmienia na lepsze. Ja czułam, że się zmieniasz, ale ty po prostu dobrze grałeś… A może sam siebie oszukiwałeś? […]


  
  Kalina radzi sobie bardzo dobrze. Rehabilitacja jest trudna i ciężka, ale ona jest uparta. Stara się wrócić do jak najlepszej formy. Nathana spotyka przypadkiem podczas zakupów z Sabriną. I tutaj mała znowu wkracza do akcji. Kalina jednak jest nieugięta. Przecież Nathan ją skrzywdził. Jednak późniejsze wydarzenia sprawiają, że postanawiają spróbować, ale przeszłość cały czas za nimi się ciągnie. Kalina to cudowna dziewczyna, skrzywdzona, jednak silna. Troszczy się o swoją siostrę i chce dla niej jak najlepiej. Jakie perypetie czekają na nią? Czy będzie z Nathanem? 
    Nathan to bogaty, uroczy i cudowny mężczyzna, który gdzieś na zakręcie życia się pogubił. Dawniej nie chciał związków, bawił się w sponsoring i myślał, że pomaga przy tym dziewczynom, ale gdy poznał Kalinę jego serce przepadało. Niestety wydarzenia z pierwszej części co chwilę przypominają mu o pomyłkach życiowych. Stara się odbudować zaufanie Kaliny, ale czy uda mu się to? Czy dziewczyna znów mu zaufa? 


Konsekwencje zawsze ciągną się za tymi, którzy dopuścili się złego uczynku.


   Tak nakreśliłam wam tylko to, co tutaj się wyprawia, bo nie chce za dużo zdradzać. Musicie mi jednak uwierzyć na słowo, że nie ma tutaj ani chwili oddechu. Jeśli jest dobrze, za chwilę coś się może wydarzyć. Bohaterowie nie mają łatwego życia i los cały czas ma coś do powiedzenia. 
    Miłość nie zawsze bywa łatwa. Czasami spotykamy na swojej drodze osoby, które chcą za wszelką cenę zniszczyć to uczucie. Ale czy im się to uda zależy od siły i trwałości tego uczucia. W Sponsorze mamy do czynienia z nieodwzajemnioną miłością, która może mieć fatalne dla otoczenia skutki. Poznajemy też, co ludzie są w stanie zrobić, byle tylko osiągnąć swój cel. Konsekwencje są okropne i przerażające. A w tym wszystkim nasi bohaterowie, którzy już nie wiedzą, kto jest dobry, a kto zły. Nie wiadomo komu można zaufać i czy wszystko skończy się dobrze.
      Znajdziemy tutaj wiele emocji od tych  pozytywnych, do tych sprawiających, że nasze serce stanie w oczekiwaniu na to, co za chwilę nastąpi. Możemy pobawić się w detektywa, a przy tym wszystkim świetnie się bawić. Ta książka jest tak cudowna, pełna wielu pięknych cytatów, które zmuszają do myślenia, że wiem, że do niej wrócę jeszcze nie raz. 
    Cieszę się, że miałam możliwość zagłębić się w tę piękną lekturę i przeżyć to wszystko. Jestem usatysfakcjonowana losami Nathana i Kaliny, bo ani chwili się nie nudziłam, a czytałam z zapartym tchem. Przez nią się płynie, więc pomimo objętości idzie to naprawdę szybko. Polecam Wam ten jak i poprzedni tom, bo są warte tego, by je poznać i pokochać. 

Czasami nie wystarczy mieć przy sobie bliskie osoby, by czuć pewność, że wszystko się ułoży. Gdy słowa to za mało, gesty również nie są wystarczające. Co wtedy zrobić? […]



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Autorce oraz Wydawnictwu

piątek, 25 stycznia 2019

Odrobina Słodyczy - Sharai L. Tapscott

Odrobina Słodyczy - Sharai L. Tapscott

Ze swoją zimną, pozbawioną uczuć miną wyglądam pewnie na bezduszną, ale tylko tak jestem w stanie  zachować spokój. 


Tytuł: Odrobina Słodyczy
Seria: Bling (Tom 3)
Autor: Sharai L. Tapscott
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Harper
Liczba stron: 268
Liczba rozdziałów: 24
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Kobieca 


Do trzech razy miłość!
     Harper wreszcie przyznaje się do tego, że czuje coś do Brandona, który od lat był w niej zakochany. Jednak chłopak właśnie zaczął się z kimś spotykać, aby w ten sposób zapomnieć o złamanym sercu i nieodwzajemnionej miłości.
    Harper postanawia zatopić smutek w pasji – wypiekach! Decyduje się zgłosić do telewizyjnego show, w którym jednym z sędziów jest Mason, całkiem niezłe ciacho, który od razu zwraca na nią uwagę.
    Wszystko idzie dobrze, dopóki Harper nie zostaje przydzielona do drużyny Sadie, pięknej partnerki Brandona. Dziewczyna nie załamuje się i zamierza wygrać program. Nawet jeżeli oznacza to konieczność zaprzyjaźnienia się z najgorszą rywalką!

(Opis z Lubimy Czytać)

[...] 
- Powiedz szczerze, czy gdybym był zwyczajnym chłopakiem, to miałbym u ciebie większe szanse? 
-  Tak. [...]

    Ostatni tom słodkiej serii, która podbiła moje serce już pierwszym tomem, czy do samego końca było tak dobrze? 

     Styl autorki oraz akcja są takie same jak w poprzednich częściach. Jest lekko, prosto, zrozumiale dla zwykłego czytelnika. Nie mamy scen 18+, czy wulgaryzmów. Akcja idealnie płynie i nie pogubimy się w niczym, bo zazębia się z całością. 
    Okładka tej serii to kompletny sztos. Uwielbiam takie kolory i o rany wyszło naprawdę cudownie ♥ Litery są odpowiednie do szybkiego czytania, każdy rozdział jest ozdobiony, oraz krótki, co umożliwia odłożenie w każdym momencie. 


   Harper to zakochana w swoim przyjacielu, Brandonie dziewczyna. Dla niego przenosi się z uczelni i gdy już ma wyznać mu miłość on przyjeżdża na Święto Dziękczynienia z... dziewczyną! Harper jest zrozpaczona, smutna i nieprzyjaźnie nastawiona, a Brandon chce, by okazała Side trochę sympatii. Gdy okazuje się, że jurorem w popularnym programie o pieczeniu będzie przystojny muzyk, Riley - siostra Harper - prosi, by ta zgłosiła się, w końcu kocha piec. Ale do tego potrzeba pary, więc na ochotnika zgłasza się Side. Początkowo nie chętna Harper zgadza się. Gdy udaje im się przejść kwalifikacje i wyjeżdżają w góry na dwa tygodnie, życie uczuciowe Harper zmienia się. Zaczyna coś czuć do Masona, ale i Brandon nie jest jej obojętny. Dodatkowo Brandon coś przed Harper ukrywa, a co może wszystko zmienić. Którego z nich wybierze? Harper to, na ogół miła i zabawna dziewczyna, która skrywa się pod maską powagi. Zasługuje na szczęście, a jej serce pęka co chwilę. Radzi sobie naprawdę dobrze, ale to nie jest łatwe.
    Mason, to sławny muzyk, na którego widok wszystkie dziewczęta omdlewają. Jednak Harper jest inna i to go w niej pociąga. Dogadują się świetnie, mimo iż prawie w ogóle się nie znają. Spędzają ze sobą trochę czasu, a ich uczucie z każdą chwilą staje się silniejsze, jednak Brandon kręci się ciągle gdzieś w pobliżu. Mason sam nie wie, co o tym wszystkim sądzić, w końcu są z Harper przyjaciółmi, a ona zwierza się mu z uczuć do innego chłopaka. Jednak to cierpliwy i uroczy mężczyzna, który od razu zyskał moją sympatię. Jak na muzyka nie była nadętym dupkiem, który się wywyższa, ale był taki czarujący i słodki. 
     Mamy tutaj postaci z poprzednich tomów: Brandona, Lauren, Riley czy Linusa (brakowało mi Harrisona ;(). Ale mamy też mnóstwo postaci nowych: uczestników programu, gdzie niektórzy są mili, a inni wredni. Moim zdaniem to było świetne, bo na świecie są takie dwa rodzaje ludzi, a autorka nie wyidealizowała nikogo. Byli z krwi i kości, tacy jak my. 


   Miłość bywa trudna i niekiedy nieodwzajemniona. Nasza bohaterka przekonała się o tym w dość smutny i brutalny sposób. Chociaż dzięki temu miała możliwość poznania Masona, jednak czy to była dobra decyzja? Miłość nie zna różnic. Sławny piosenkarz i zwykła, szara dziewczyna. Połączyło ich coś pięknego i niesamowitego. Połączyło ich uczucie prawdziwe, szczere i bezinteresowne. Mimo tego iż mógł zaistnieć konflikt interesów: juror, uczestnik, to Mason woli zrezygnować z tej roli, niż z roli chłopaka Harper, ale czy i to nie będzie zbyt nieodpowiednie? 
    Ten tom, był tak samo cudowny, słodki, romantyczny i lekki jak jego poprzedniczki. Świetnie się przy nim bawiłam i gdybym miała czas przeczytałabym go w kilka godzin, a nie dwa dni. Czyta się naprawdę szybko i płynnie. Chce się wiedzieć jak potoczą się losy Harper, Masona i Brandona. Niby jest trójkąt miłosny, ale jest taki, że idzie go łatwo polubić i zaakceptować. 
    Każdy tom opowiada o innej dziewczynie, więc spokojnie można czytać je osobno. Jednak ja polecam gorąco całą serię, bo są niezwykłe i takie ciepłe. A w Odrobinie słodyczy, mamy zimę więc idealnie pasuje na ten czas! ♥ Polecam wam gorąco! ♥ 

To oficjalne: gdzieś po drodze zaliczyłam koszmarny wypadek i zapadłam w śpiączkę. To jedyne wytłumaczenie tego, co się dzieje- to musi być sen.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu 


poniedziałek, 21 stycznia 2019

Birthday Girl - Penelope Douglas

Birthday Girl - Penelope Douglas


Żeby jutro było lepsze niż dzisiaj. 


Tytuł: Birthday Girl
Seria: -
Autor: Penelope Douglas
Tłumaczenie: Maciej Olbryś
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Pike/ Jordan
Liczba stron: 470
Liczba rozdziałów: 29
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: NieZwykłe

   Jordan
Przygarnął mnie, gdy nie miałam dokąd iść. Nie wykorzystuje mnie, nie rani ani o mnie nie zapomina. Nie traktuje tak, jakbym była niczym. Nie bierze mnie za pewnik. Nie sprawia, że czuję się zagrożona. Nie zapomina o mnie. Śmieje się razem ze mną. Patrzy na mnie. Słucha. Broni. Zauważa. Czuję na sobie jego oczy, gdy razem jemy śniadanie. Kiedy wraca z pracy, moje serce zaczyna bić szybciej na dźwięk parkującego na podjeździe samochodu. Muszę to zatrzymać. To się nie może wydarzyć. Siostra powiedziała mi kiedyś, że porządni faceci nie istnieją, a nawet jeśli na jakiegoś trafię, to i tak pewnie będzie zajęty. Sęk w tym, że to nie Pike Lawson jest zajęty. Tylko ja.

     Pike:
Przygarnąłem ją, bo myślałem, że jej pomagam. W zamian czasem coś ugotuje i trochę posprząta. Jasny układ. Szybko zrozumiałem, że to wcale nie będzie takie proste. Muszę się powściągać, by o niej nie myśleć i przestać wstrzymywać oddech za każdym razem, gdy trafiamy na siebie w domu. Nie mogę jej dotknąć i nie powinienem tego pragnąć. Jednak za każdym razem, kiedy nasze ścieżki się przecinają, ona coraz bardziej staje się częścią mnie. Nie możemy sobie na to pozwolić. Ma dziewiętnaście lat, a ja trzydzieści osiem. Jestem ojcem jej chłopaka. I tak się niefortunnie składa, że oboje właśnie wprowadzili się do mojego domu.

(Opis z Lubimy Czytać)

Wiesz, chciałabym mieć na brzuchu sześciopak - mówię, przeżuwając - ale te pączki z dziurką są po prostu zbyt dobre. 
 
   Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości wydawniczej. Ale czy to było udane spotkanie?  Tego dowiecie się z mojej opinii, zapraszam. 


  Jordan, to dziewczyna cicha, spokojna. Jej życie było trudne. Matka zostawiła ją, jej ojca i siostrę, gdy dzieci były małe. Ojciec związał się ponownie, jednak wszystkie pieniądze przepijał, a dziećmi w ogóle się nie zajmował. Cam, gdy skończyła piętnaście  lat, wyprowadziła się i zaczęła pracę, jako kelnerka oraz striptizerka. Jordan w mniejszej części poszła w ślady siostry: też pracuje za barem, ale w innym lokalu. Poznajemy ją w chwili, gdy kończy wcześniej pracę, ale nie może dodzwonić się do swojego chłopaka, by ją odebrał, więc idzie do pobliskiego kina. Tam poznaje Pike. To starszy mężczyzna, ale podoba się on Jordan. Gdy Jordan traci mieszkanie przez głupotę swojego chłopaka, postanawiają zamieszkać u jego ojca. To miało być proste: w zamian za dach nad głową, jedzenie oraz rachunki, mają pomagać mu w pracach domowych i odkładać pieniądze na coś swojego. Szybko okazuje się, jakim typem człowieka jest Cole, a między Jordan i Pike można wyczuć seksualne napięcie. Jordan to dobra, pomocna dziewczyna. Nie miała nic, więc żeby utrzymać się w mieszkaniu Pike robi wszystko co należy do jej obowiązków, a gdy Cole się nie wywiązuje również do niego, by ojciec miał dobre zdanie o synu. Nawet gdy Cole ją wystawia, chroni go i nie pozwala spojrzeć Pikemu inaczej na syna, jak na dobrego i oddanego jej. Tyle, że będąc dobrą dla innych nie patrzy w ogóle na swoje potrzeby. Każdy wykorzystuje jej dobre serce, chęci i to jaka jest ugodowa. 
    Cole, to buc jakich mało. Naprawdę, jeszcze żadnego kolesia nie znienawidziłam już od pierwszych rozdziałów. Niby chce dobrze, a sprawia, że wyrzucają ich z mieszkania. Nie stara się, a jak się wprowadzają do Pike, to już w ogóle, swoją dziewczynę olewa i stawia ją na, nawet nie drugim miejscu po kolegach, alkoholu. Było kilka sytuacji, w których wykazał się jeszcze większym debilizmem niż mogłabym sądzić i wtedy, myślałam, że go uduszę. To bad boy, tylko w takim okropnym wydaniu, którego ja nie lubię :( 
    Pike, za to jest takim przeciwieństwem syna. Dobra, może te dziewiętnaście lat temu, był taki sam. Zrobił dziecko kobiecie, która jest charpią, żyjącą za pieniądze syna i alimentów. Ta baba nie wie, co to praca i tak osacza Pike, że raz to oczy wyszły mi z orbit na jej niemoralne propozycje. Smutne jest to, że Pike, nie będąc z nią, nie związał się z nikim do tej pory, chociaż jest przystojnym mężczyzną. Strasznie, też było mi go żal, gdy opowiadał o tym, że matka Cole mówi nie prawdy na niego, przez co syn się od niego odsunął. Przecież dzieci, nie są winne, że rodzicom nie wyszło i trzeba uczyć je szacunku i miłości, a nie takiej obojętności czy zniechęcać do drugiego. Pike to budowlaniec, więc jego mięśnie i siła, są widoczne na pierwszy rzut oka. To cudowny mężczyzna, który zrobił tak wiele, dla Cole i Jordan, choć w późniejszym czasie nie musiał. To, co się między nimi wydarzyło, jest piękne, ale czy trwałe? 

Nie pozwól by ograniczała cię twoja płeć.

    Ze stylem autorki polubiłam się już od pierwszej strony. Pisała lekko i przyjemnie. Nie było długich opisów, a dialogi były naturalne i nie wymuszone. Nie mieliśmy też trudnych słów, ani przypisów, co naturalnie też przypadło mi do gustu. 
    Akcja powieści jest obszerna i trwa wiele miesięcy, a epilog, nawet dobrych kilka lat w przód. Jednak wszystko jest tak rozplanowane, że nie pogubimy się, bo każde wydarzenie pociąga za sobą kolejne tworząc idealną całość. 
    Okładka książki jest bardzo ładna. W napisie tytułowym możemy dostrzec dziewczynę w basenie. I odzwierciedla to oczywiście wydarzenia z książki ;) 
    Czcionka jak zawsze jest dobra do szybkiego czytania, mamy podział na rozdziały, które są długie, ale da się je fajnie czytać, by dojść do końca i odłożyć jeśli musimy w danej chwili przerwać. 

- Pike jest dowodem na to, że uczymy się wtedy,gdy jesteśmy do tego zmuszeni, i to, co przeżyliśmy, a nie czas zmieniają nas w dorosłych. 

     Powiem Wam, że ta miłość nie jest łatwa. W końcu Pike to starszy o dziewiętnaście lat (!) mężczyzna. No i jakby nie patrzeć ojciec Cole. Stworzył się tutaj taki trójkąt miłosny, ale rozegrany na zasadzie, syn ma mnie gdzieś, ojciec jest cudowny. Niby fajnie, ale chyba chciałabym żeby zaczął się starać, żeby pokazał "hej, ona jest moja i udowodnię wam, że na nią zasługuję". A jednak było zupełnie na odwrót. Cole okazał się taką mendą, jakiej dawno w książkach nie widziałam, za to Pike był pomocny, można z nim było porozmawiać. I tak naprawdę był jedyną osobą, poza koleżankami z pracy, czy siostrą, z którą Jordan mogła porozmawiać, jak jej chłopaka nie było w domu. 
    Miłość zdarza się w każdym wieku i nie patrzy na różnicę lat. Przyciąganie i chemia jaką czuć było od Pike i Jordan była tak namacalna i wybuchowa, że to się czuło na własnej skórze. To było takie piękne. A wszystkie przeszkody jakie mieli na swojej drodze sprawiały, że chciało mi się płakać i krzyczeć, że jak to tak! W pewnych momentach, naprawdę, myślałam, że serce mi pęknie i w sumie pierwszy raz nie byłam pewna jak skończy się ta historia! To było coś niesamowitego. 
     Podobała mi się kreacja bohaterów, styl oraz akcja. Nie było tutaj miejsca, żeby do czegoś się przyczepić. Autorka wprowadziła nas w świat dorosłych problemów miłosnych, gdzie nic nie było pewne. 
    Bardzo podobała mi się ta historia i zachęcam Was do poznania jej, bo warto. Mimo tak wielu stron, czyta się szybko i z wielką przyjemnością. Ja się zakochałam i jestem pewna, że i Wam się spodoba. Polecam. 

[...] Potrzebujemy pokarmu, by przeżyć, ale tak naprawdę ktoś musi złamać nam serce przynajmniej raz, żebyśmy mogli przetrwać. Najlepsze w tym jest to, że ten pierwszy raz zawsze jest najgorszy. Już nigdy nie będziesz tak samo cierpieć.
Jest to jakieś pocieszenie.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu 

 Dzisiaj Dzień Babci, nie zapomnijcie o tych cudownych kobietach! :) Kto kupił babci książkę? :> Moje babcie nie czytają, więc zrobiłam kalendarz ;)

piątek, 18 stycznia 2019

Zanim zostaliśmy nieznajomymi - Renee Carlino

Zanim zostaliśmy nieznajomymi - Renee Carlino


Trzy sekundy to niewiele czasu, ale kiedy patrzy się komuś prosto w oczy, wystarczą, by złożyć niemą obietnicę.




Tytuł: Zanim zostaliśmy nieznajomymi
Seria: -
Autor: Renee Carlino
Tłumacz: Martyna Tomczak
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Matt/Grace
Liczba stron: 320
Liczba rozdziałów: 26
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Otwarte
Książka bierze udział w wyzwaniu: 9/52 2018, ABC Czytania 

Wiolonczelistka Grace i fotograf Matt spędzają razem niezwykły czas w Nowym Jorku. Miasto, które nigdy nie śpi, jest świadkiem ich młodzieńczego romansu. Żarliwe uczucie obojgu daje nadzieję na wspólną przyszłość, jednak niespodziewane rozstanie i brak kontaktu łamią kochankom serca.
Piętnaście lat później Matt i Grace spotykają się przypadkiem. Wystarczy jedno spojrzenie, a dawne uczucie wraca. Czy życiowe doświadczenia pozwolą im odnaleźć odpowiedzi na pytania, nad którymi zastanawiają się od rozstania?

(Opis z Lubimy Czytać)


Nie da się odtworzyć pierwszego razu, gdy obiecujemy komuś miłość, ani tego, jak pierwszy raz sami czujemy się przez kogoś kochani. Nie da się przeżyć na nowo tej mieszanki lęku, uwielbienia, niepewności, namiętności i pożądania, ponieważ to nigdy nie zdarza się dwa razy.

Do przeczytania tej książki skusiłam się przez świetną okładkę. Mamy parę w pościeli, delikatną i jasną. Od razu nasuwają się kosmate myśli... i DOBRZE, bo w środku znajdziemy też i sceny erotyczne, które są zrobione ze smakiem. Czcionka jest idealna do szybkiego czytania, a kartki nie są przeraźliwie białe co ułatwia szybkie czytanie. 

Akcja toczy się teraz i wcześniej. Poznajemy bohaterów, ich sytuację, możemy zobaczyć jak zachowywali się dawniej. Autorka wszystko sobie sprytnie przemyślała tworząc ciekawą i wciągającą historię. A dzięki lekkiemu stylowi przez książkę niemal płyniemy. 

Wydarzenia poznajemy z punktu widzenia Matta oraz Grace. 
Ten pierwszy jest znanym fotografem w National Geographic, rok temu rozwiódł się z żoną, jednak cały czas myśli o swej młodzieńczej miłości. Gdy przypadkowo spotyka ją na stacji postanawia ją odnaleźć. Jednak szybko się orientuje, że sporo się wydarzyło przez 15 lat. Grace ma mu coś ważnego do powiedzenia, a prawda może być trudna do zaakceptowania. 
Grace nie może sobie poradzić z rozstaniem z Mattem, przecież było im tak dobrze razem, mieli być przyjaciółmi po grób, a tymczasem od 15 lat nie dał znaku życia. Dziewczyna radzi sobie jak może. Pracuje w szkole i wiedzie spokojne życie. Do czasu, aż spotyka Matta. Wspomnienia tak wciąż żywe wypływają z niej, chce w końcu wyznać chłopakowi prawdę. Ale czy on zechce jej słuchać? Co jeśli mają zupełnie inne plany na przyszłość. 

Tak czy inaczej, rzecz w tym, że zrobiłabyś dla niego wszystko. A potem, niczym jakiś mityczny stwór, on niszczy Cię i łamie Ci serce zwykłą obojętnością.

Historia tej dwójki nie jest łatwa. Gdy się poznają od razu przypadają sobie do gustu. Są nierozłączni i powoli się w sobie zakochują. Jeden wyjazd zmienia całe ich życie. To co 15 lat temu wydawało się prawdą, teraz podczas spotkania po latach wydaje się być zupełnie inne. Każde odebrało to inaczej, ale żadne nie stanęło na głowie by było inaczej. 
To piękna i wzruszająca opowieść o tym, że prawdziwa miłość istnieje i zdarza się raz na całe życie, a jeśli ludzie są sobie pisani, to nawet 15 lat nie jest w stanie złamać prawdziwości tego uczucia. 
To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale uważam, że było ono cudownym przeżyciem. Tyle emocji w tak cienkiej książce to na prawdę ogromny plus. To co działo się 15 lat wstecz jest zabawne, romantyczne i takie słodkie, a rzeczywistość czasem smutna, ale daje nadzieję, że może będzie jak dawniej. 
Jeśli zastanawiacie się czy ją czytać, czy kupować i dawać jej szansę mówię Wam, że warto. Jest to świetna książka, którą pochłania się w dosłownie kilka chwil. Daje nam trochę do myślenia i sprawia, że zaczynamy myśleć pozytywnie. Także ja Wam ją 
 polecam gorąco.

Kiedyś byliśmy ty i ja

Kochankowie

Przyjaciele

Zanim wszystko się zmieniło

Zanim zostaliśmy nieznajomymi

Myślisz wciąż o mnie?

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Powiedz, że mnie kochasz - Nina Nirali

Powiedz, że mnie kochasz - Nina Nirali


Jedni budują świat, inni go malują, a jeszcze inni o nim piszą lub śpiewają. Ja dla niego gotuję.


Tytuł: Powiedz, że mnie kochasz
Seria: -
Autor: Nina Nirali
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Ivonne/Harshit
Liczba stron: 106
Liczba rozdziałów: 10
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Ridero IT Solutions


Skoncentrowana na karierze, doradczyni w dużej korporacji finansowej, Ivonne, spotyka na swojej drodze kucharza z Pendżabu. Kobieta niemal od pierwszej chwili ulega nieodpartemu urokowi przystojnego Hindusa i szybko wdaje się z nim w gwałtowny romans. Zakochana Ivonne nie zwraca uwagi ani na głos rozsądku, ani na napominające ją przyjaciółki, że życie nie jest romantyczną historią rodem z Bollywood. 
 (Opis z Lubimy Czytać)


- Poczekaj tylko, tak ci przyprawię, że przez następny tydzień będziesz mnie wspominać i żałować, że oddałaś ten talerz.

     Słowem wstępu muszę Wam powiedzieć, że kocham Bollywood i to nie tylko ten na ekranie telewizora, ale i ten tworzony przez Ninę. A czy i tym razem było cudownie? 

   Ivoone to kobieta sukcesu. Ubiera się w ponure kolory, tak jakby i jej życie było ich pozbawione. Ma piękne mieszkanie, w którym rządzi minimalizm, ale widać, że kobietę stać na takie luksusy. Ma dwie najlepsze przyjaciółki: Agnes i Rene, które za dziewczynę oddałyby życie. Chronią ją, wspierają, ale za nic nie popierają związku z Hindusem. Jasne, romans może być, ale żeby tak całe życie z takim mężczyzną? Dla nich to nie wyobrażalne, jednak Ivoone, przy Hindusie jest szczęśliwa. Zmienia się, zakochuje. Jej życie nabiera barw tych w przenośni, ale i można to zaobserwować na przykładzie jej ubrań.  Ivoone to dobra kobieta, która potrzebuje trochę uwagi ze strony płci przeciwnej. Zakochana jest w stanie zrobić wiele dla Harshita, jednak czy jego miłość do niej jest szczera? Co jeśli w ich życiu pojawi się mnóstwo problemów? 
    Harshit, to Hindus z krwi i kości. Uwielbia gotować, a w czasie gdy go poznajemy pomaga kuzynowi rozkręcić swój interes. Gdy poznaje Ivoone traci dla niej głowę. Za wszelką cenę chce ją zdobyć, ponieważ kobieta przewróciła mu w głowie, a oddając talerz do kuchni tym bardziej go zaintrygowała. Harshit ma wielu przyjaciół, wszak pełno jest hinduskich restauracji, jednak nie konkurują ze sobą, a wspierają się, tworząc na obczyźnie swoje małe państewko. Spotykają się ze sobą, obchodząc różne święta, ale są dla siebie jak rodzina. Gdy ktoś skrzywdzi jednego z nich, stają za nim murem.To dobry, kochający, szczery mężczyzna. Jednak czy do końca tak szczery? 

Nie powiedziałem ci jeszcze, ale wyglądasz dziś przepięknie. Powinnaś co dzień nosić kolorowe ubrania. [...]

 
  Narracja w trzeciej osobie, to coś co zawsze mnie odstrasza, jednak w przypadku książek Niny, czyta się to tak lekko i płynnie jakby to była pierwsza osoba. To przyjemny styl, w którym utonęłam i wiem, że wszystko spod pióra autorki przypadnie mi do gustu. Nie mamy tutaj zbędnych opisów, a dialogi niekiedy śmieszą, są naturalne i nic nie jest tutaj wymuszone. 
   Akcja nie pędzi, ani się nie wlecze jest idealnie wyważona przez co możemy poznać oboje bohaterów. Wydarzenia pociągają za sobą kolejne, przez co nie jesteśmy w stanie się pogubić, ponieważ zazębiają się ze sobą tworząc całość. Autorka potrafi budować napięcie i co chwilę czymś nas zaskakuje. To świetny zabieg, który uwielbiam i cenię w książkach.
    Okładka tej powieści jest piękna. Taka romantyczna, trochę pod Noworoczna  można, by rzec, ponieważ te fajerwerki nadają jej taki klimacik. 

To nie w twoim stylu i zasługujesz na wiele więcej, Ive. [...] 

    Uwielbiam w książkach dowiadywać się czegoś nowego. W tej akurat poznałam dwa Hinduskie święta: Diwali oraz Lohri, które swoją drogą było obchodzone wczoraj. Te dwa święta pięknie opisała nam autorka w swojej książce, ja czułam jakbym tam była i z bohaterami przeżywała te cudowne chwile. 
    Ale Powiedz, że mnie kochasz to także powieść z gatunku romantycznego. Nie mogło zabraknąć wielkiej miłości, ale i konsekwencji wynikających z różnorodności kultur. Europejczycy nie zawsze są otwarci i nie zawsze zaufają Hindusowi, jeśli mają do wyboru zaufanie przyjaciołom. Jednak to piękna historia, która pokazuje nam siłę uczucia. 
   To książka o poszukiwaniu siebie (na przykładzie Ivoone) oraz o nowych szansach, perspektywach, jakie daje życie w Europie. Bohaterowie są realni, ich miłość również. Jednak czy odnajdą do siebie drogę? Czy nie będzie za późno? 
   To cudowna i romantyczna powieść. To coś, co każdy fan Bollywood musi koniecznie przeczytać, a jeśli ktoś nigdy nie miał do czynienia z tym światem, to koniecznie musi nadrobić tę zaległość, a książki Niny są do tego idealne. Są króciutkie, czyta się naprawdę lekko i sprawnie. A ten świat wprost nas zaczaruje. 
    Gorąco polecam Wam tę historie ♥

[...] Powiedz mi, że mnie kochasz, a będę przy tobie najszybciej jak tylko zdołam. 


Za możliwość przeczytania dziękuje niezastąpionej Ninie ♥


Jeśli jesteście chętni zapraszam Was na Empik, gdzie znajdziecie książki i Ebooki, w niskich cenach, które można spokojnie wydać dla tych przeżyć ♥ -> Tutaj
Oraz chciałabym Was serdecznie zaprosić na stronę autorki na Facebooku, gdzie możecie śledzić na bieżąco, co słychać u Niny, a powiem Wam, że kolejna powieść już wkrótce ♥ -> Tutaj

piątek, 11 stycznia 2019

Zamieńmy się - Ewa Giurkowicz

Zamieńmy się - Ewa Giurkowicz

 Jeśli się całkiem zmieniają ,to w którymś momencie sami się oszukują.Ja wierzę w dojrzewanie do bycia sobą ,a nie w totalną transformację .Do bycia sobą ,czyli bycia dla siebie,nie dla innych.


Tytuł: Zamieńmy się
Seria: -
Autor: Ewa Giurkowicz
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Ada/Lena
Liczba stron: 233
Liczba rozdziałów: 50
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Dygresje


    Zamieńmy się to historia na pograniczu komedii i fantastyki, z elementami powieści psychologicznej i obyczajowej. Jest to zabawna i pełna zwrotów akcji opowieść o przyjaźni, miłości, marzeniach i o odkrywaniu prawdziwego JA.
 
    Ada mieszka na przedmieściach w wielkim domu, ze swoim mężem Mirkiem i psem, Oskarem. Pracuje jako asystentka kuratora sztuki, ale marzy o własnej karierze artystki-malarki. Jej marzenia mogą się ziścić, gdyż na rocznicę ślubu „dostaje” od męża kawiarnię blisko centrum, w której będzie mogła zawiesić swoje prace.
    Któregoś dnia, w lokalu zjawia się niespodziewanie Lena – przyjaciółka Ady z dzieciństwa. Opowiada o swoich podróżach i o powrocie do rodzinnego miasta, gdzie ze swoim mężem, Wiktorem, wprowadziła się do kamiennicy w centrum. Kobiety szybko podejmują spontaniczną decyzję o wspólnym prowadzeniu kawiarni, jako że w dzieciństwie obiecały sobie, że będą się wszystkim dzielić.
    Sprawy nieco komplikują się, gdy okazuje się, że mężem Leny jest dawniej zakochany w Adzie kumpel jej brata, zaś obecny partner Ady szybko traci głowę dla atrakcyjnej Leny… Przyjaciółki postanawiają coś z tym zrobić. Wkrótce jednak dowiedzą się, że los lubi płatać figle, a je czeka nieoczekiwana zamiana miejsc.

(Opis z Lubimy Czytać) 

Owszem jest idealnym mężem i nie ma wątpliwości, że kocha swoją żonę. Pytanie - jak bardzo?[...]

Prześmieszna, wciągająca.... co jeszcze? Zapraszam Was na pierwsze spotkanie z Autorką. 

   Mimo narracji w trzeciej osobie, wciągnęłam się w tę książkę można powiedzieć od pierwszej strony. Autorka w przystępny i lekki sposób wprowadza nas w z pozoru normalny świat. Jednak pomysł jakim nas raczy jest wprost zaskakujący i niemożliwy. 
    Akcja dzieje się szybko, nie nudzimy się, co chwile jesteśmy świadkami czegoś innego. Wszystko okraszone jest sporą dawką humoru, przez co czytając w poczekalni u lekarza, ludzie dziwnie na mnie patrzyli :D
    Okładka jest dość ciekawa i nawiązująca do treści. Jest prosta, ale ładna. Papier jest biały, a czcionka dość mała, co bardzo nie przeszkadzało w czytaniu, za co jestem wdzięczna. 

   
Ada, to kobieta, która ma wszystko: dom, męża, psiaka. Jej pasją jest sztuka i dlatego mąż kupuje dla niej kawiarnie, w której może również wystawiać swoje prace. To ułożona kobieta, która jest spokojna, miła. Gdy spotyka swoją przyjaciółkę, proponuje jej od razu, by prowadziła z nią biznes. Razem są przebojowe, spotykają się całą czwórką wraz ze swoimi mężami. Ale gdy odkrywają, że ich mężowie wzdychają do tej drugiej, wymyślają zamianę. Tylko nie wiedzą, że to będzie miało aż takie konsekwencje. Przez tydzień Ada poznaje życie Leny. Mieszka z Wikiem i stara się odkryć, czy on coś do niej czuje. Natomiast Lena, w drugą stronę, mieszka z Mirkiem i testuje jego wierność. Mężczyźni są niczego nie świadomi. To ciekawy eksperyment, ale czy uda się on bez konsekwencji? 
    Lena, to przebojowa babeczka, która świetnie gotuje, zwiedziła nie jeden kraj. Ale czy potrafi osiąść w jednym miejscu? Ma kompleksy jak każda dziewczyna i radzi sobie na swój własny sposób. Jej przeszłość w cale nie jest kolorowa i piękna. Ma za sobą kilka ciężkich przeżyć. Ale stała się silną i niezależną kobietą, z czego bardzo jestem z niej dumna. 
   Wiktor i Mirek to zupełne przeciwieństwa. Gdy jeden nie pisze SMSów, nie dzwoni do swojej żony, drugi za to wydzwania co chwileczkę, by się upewnić, czy wszystko w porządku. Jeden wyciągnie od razu rękę do zgody, drugi ciche dni mógłby mieć cały czas. Są tak różni jak niebo i ziemia. Jednak kobiety za coś ich kochają, tylko czy oni kochają je wystarczająco mocno?W ogólnym rozrachunku odebrałam ich jako dobrych mężów, którzy chcą dla żon jak najlepiej, tylko albo pokazują to przesadnie, albo nie pokazują w ogóle. Mężczyźni na tym przykładzie.... Są skomplikowani! :D 

[...]
- Musimy uruchomić plan B - zarządziła uroczyście jej przyjaciółka.
- To mamy jakiś plan B?  - zdziwiła się tamta.
- Nie mamy, ale zaraz jakiś wymyślimy. [...]


   Czasami potrzeba odetchnąć od swojego życia, by je docenić i pokochać na nowo. Ale czy zawsze takie "wolne" jest dobre? Ta książka uczy nas trochę doceniać to, co mamy. Bo kurcze obie bohaterki były świetne, miały wszystko o czym można marzyć, a zamiana uświadomiła im w sumie, że czegoś im brakuje. Że to co mają jest nie kompletne, więc w sumie przeczy to temu wszystkiemu, co wcześniej napisałam. Ale życie każdego z nas jest inne, każdy otacza się innymi osobami i to od nas zależy czy zostaną one w naszym życiu czy nie, bo czasami zwyczajnie takie osoby zamiast dodawać energii, wysysają ją z nas. Podobało mi się, co autorka pokazała przez tę zamianę. Pokazała, że każdy kieruje swoim życiem, a ingerencję innych, są po prostu zbędne. Każdy szuka szczęścia gdzieś indziej i w czymś innym, a to jak ukształtowało nas dzieciństwo ma ogromny wpływ na dalsze życie. 
  
To życiowa książka, która pokazuje nam siłę przyjaźni. Bo dziewczyny znały się od dzieciństwa i ta więź przetrwała na późniejsze lata. Widać było, że stawiały siebie na wysokich miejscach w swoim życiu i mimo kilku lat rozłąki potrafiły wrócić do tego co było.
    To fajna i lekka książka na dosłownie parę godzin. Jest cienka, śmieszy, trochę daje do myślenia. Uważam, że czasami potrzeba popatrzeć na problemy innych, by tak naprawdę docenić swoje życie. Może życie bohaterek dla nich samych nie było idealne, ale dążyły do tego by takim się stało. I to jest nasz cel. Być zawsze szczęśliwym. Ja gorąco polecam. 

 [...] 
- Zafarbuje włosy na blond...
- Cholera no! Przestań żartować! [...]
-  Nie żartuję, to mój plan.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Autorce. I Zapraszam Was na instagram -> Ewa Giurkowicz 

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Pierwsza gwiazdka - Samanta Louis

Pierwsza gwiazdka - Samanta Louis


Tytuł: Pierwsza Gwiazdka
Autor: Samanta Louis
Liczba stron: 45
Narracja: Pierwszoosobowa

Wiem, wiem, że już po świętach, ale chciałabym Wam w kilku słowach napisać o pięknym świątecznym opowiadaniu, jednej z polskich autorek. Samanta Louis to utalentowana, sympatyczna i cudowna kobieta, która spełnia swoje marzenia o pisaniu i wydawaniu powieści ♥ Jest moim wzorem i za jej sprawą sama zaczęłam pisać, coś swojego. 
Pierwsza Gwiazdka to urocza, ciepła i bardzo romantyczna historia. Szkoda, że tak krótka, ale to w końcu opowiadanie świąteczne. Powiem Wam, że bardzo oddaje magię tego dnia. A z miłością w tle, jest po prostu genialne. 
    Nasza główna bohaterka, wybiera się na Boże Narodzenie do swoich rodziców. Zabiera na nie przyjaciółkę, której od dawna podobał się brat Aśki (głównej bohaterki). Dziewczyny są bardzo ze sobą zżyte i widać w nich tę prawdziwą, szczerą przyjaźń, która gotowa jest wiele znieść. 
Gdy dziewczyny dojeżdżają pod dom, dowiadują się, że dodatkowym gościem będzie przyjaciel brata. Oczywiście od razu wpada w oko Aśce, a i ona jemu nie jest obojętna. Przy świątecznym stole, jest wesoło, magicznie i tak rodzinnie. Po wszystkim oczywiście jest Pasterka, w której młodzi uczestniczą, a z każdą chwilą Aśka i Krystian pałają do siebie gorącym uczuciem, które mogłoby ten śnieg stopić ;) 

    To piękne święta, które autorka oddała co do joty. No i był śnieg, którego u nas tak dawno w święta nie było. Nie wiem, czy to za sprawą Samanty, ale moje święta były białe, u was też? :D 
    Podobali mi się bohaterowie, którzy byli prości  i zwykli, tacy jak ja, czy wy i to było w tym takie fajne, bo łatwo można było się z nimi utożsamić i wczuć się w ten klimat. Autorka w bardzo przyjemny sposób pokazała strzałę amora, która dosięgnęła naszych bohaterów. 
    To krótkie i cudowne opowiadanie wprawiło mnie w świąteczny nastrój i przypominam je sobie z radością kilka dni po tych uroczych dniach. Lubię poczuć je zanim są, i teraz mnie się udało. 
    Zachęcam Was do zapoznania się z innymi książkami Samanty, np: Zła miłość, która miała premierę dosłownie miesiąc temu. Na fb możecie pisać do Autorki o chęć zakupu z autografem, co jest świetnym prezentem dla siebie, czy dla kogoś znajomego. Książki Autorki wprost się pochłania. Polecam Wam ♥

piątek, 4 stycznia 2019

Elementals. Głowa Meduzy - Michelle Madow

Elementals. Głowa Meduzy - Michelle Madow




Tytuł: Elementals. Głowa Meduzy
Seria: Elementals (Tom 3)
Autor: Michelle Madow
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Gatunek: Fantastyka
Bohater/Bohaterka: Nicole
Liczba stron: 252
Liczba rozdziałów: 48
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Kobiece 

   Trzeci tom boskiej serii o drużynie Elementals.
    Tyfon, najgroźniejszy z Tytanów uwolnił swoją duszę z Kerberosu. Zmierza teraz w kierunku ukrytego ciała, aby połączyć się i pomścić Drugą Rebelię. Nicole, Blake, Danielle, Kate i Chris muszą pokonać go w chwili, kiedy będzie znowu w swoim ciele.
    Misja się powiedzie, jeśli zdobędą Złoty Miecz Ateny, dzięki któremu będą mogli pokonać Meduzę. Tylko jej głowa jest w stanie dać im przewagę w walce z Tyfonem. Nieoczekiwanie pomoc oferuje im Ethan, syn Zeusa, który w walce z Hydrą stracił siostrę.
    Czy boski potomek wybaczył drużynie Elementals i pomoże im ocalić świat?

(Opis z  Lubimy Czytać) 

    W kolejnym tomie Elementals nie można się nudzić. Co chwilę coś się dzieje, co chwilę bierzemy udział w niebezpiecznych misjach. Nasi bohaterowie wystawiani są na próby, jednak czy każdemu można ufać? 
    Ta seria wciąga, ta seria pożera nas w całości i uzależnia od siebie, a końcówka tego tomu sprawia, że chce się kolejną część na już. 
    Nie chcę Wam dużo tutaj pisać, więc to będzie krótka opinia, nie szeroka recenzja, ale chciałabym żebyście przeżyli te wszystkie emocje sami i sami zobaczyli, co mnie się w tej serii tak bardzo podoba. 


     Oczywiście styl autorki i zaskakiwanie nas w każdym tomie pozostaje niezmiennie idealne. Dobrze się bawię czytając, a strony uciekają w mgnieniu oka. Mitologia grecka to coś, co kocham, więc i ten element w tym tomie występuje, z czego jestem bardzo zadowolona. 
    Akcja ani na chwilę nie zwalnia i z jednej misji wskakujemy w drugą. Co chwilę coś się dzieje, a nasze serce wali jak oszalałe, bo te wszystkie zdarzenia są niebezpieczne i trzymające w napięciu. 
    Okładka jest przepiękna. Taka magiczna i tak cudownie uzupełnia się z resztą. Jestem zakochana w tych okładkach. 
   Ten tom, jak i poprzedniczki mają piękne środki: idealne litery do szybkiego czytania oraz elementy ozdobne przy rozdziałach. 

   Bohaterowie z tomu na tom, dojrzewają, stają się mądrzy i odkrywają swoje moce. Dają radę potworom i są odważni. To dobre osoby, których dobro świata jest na pierwszym miejscu niż ich własne życie. Podoba mi się kreacja bohaterów, bo każdy z nich jest inny i wyraźnie zarysowany. Ale przez to wszystko oni się uzupełniają idealnie. Dlatego, też uważam bohaterów, za kolejny plus. 

   Z całego serca pragnę polecić Wam te trzy pierwsze tomy. Są niesamowite. Dzięki nim pokochacie mitologię, dzięki nim nie będziecie się nudzić ani minutki. To idealne książki na kilka godzin, bo są krótkie, a rozdziały są malutkie. Ich ilość może przerażać, ale na prawdę nie są długie i to dlatego. 
    Jeśli szukacie wciągającej, zachwycającej i nietypowej lektury, to te książki są odpowiednie. Mnie zachwycają z tomu na tom, więc myślę, że kolejne dwa również mnie w sobie rozkochają. Wiem też, że mojej przyjaciółce również się podobają, więc jak na wymagającą czytelniczkę, są świetne, to coś musi w tym być. Sięgajcie szybko po nie, bo są warte tego by o nich czytać i o nich non stop słuchać. 


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger