piątek, 22 września 2017

[Przedpremierowo] : Consolation - Corinne Michaels ♥

Obiecał, że do mnie wróci. Skłamał.


Tytuł: Consolation (Tom1)
Seria: Consolation Duet
Autor: Corinne Michaels
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohaterka/Bohater: Natalie/Liam
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 405
Liczba rozdziałów: 37
Wydawnictwo: Szósty Zmysł

Książka bierze udział w wyzwaniu: 41/52
Premiera: 11 październik 2017r. 

Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem.
Nawet nie byłam nim zainteresowana. 
Był najlepszym przyjacielem mojego męża – zakazanym owocem.
Tyle że mój mąż nie żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama.
Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia.

(Opis z zapowiedzi wydawnictwa)
   
Mam Aarabelle i całe życie przed sobą. Zasługuję na to, aby być szczęśliwa. Najwyższy czas, bym wreszcie zaczęła żyć w ten sposób.

 Są takie książki, gdzie już od pierwszej strony, pierwszego zdania, ba! nawet wyrazu jesteście w stanie się zakochać. Ja właśnie przepadłam zaczynając te książkę i było to coś cudownego, co nie zdarza się na co dzień. Zapraszam was na emocjonalną, piękna i smutną recenzję.


    Już od pierwszej kartki jesteśmy bombardowani uczuciami. Pięknymi, bo główna bohaterka spodziewa się dziecka i czeka na przyjazd męża z misji. Jednak nie wszystko jest takie jak być powinno, mąż umiera zostawiając ciężarną kobietę samą z nowymi obowiązkami. Język jakim posługuje się Corinne nie jest zagmatwany, jest swojski i dla każdego zrozumiały. Corinne nie zarzuca nas bezsensownymi opisami, nie jest wulgarna. Wszystko przez co przeprowadza bohaterów jest ludzkie i zrozumiałe. Mamy tutaj wiele zwrotów akcji, które zaskakują, ale i sprawiają, że nasze serce to staje z oszołomienia to bije szybciej czekając jak Corinne poprowadzi to dalej. To jest mega niesamowite, te pomysły, to rozplanowanie i ten cały stworzony świat. Wątek erotyczny też nie jest niesmaczny. 
    Towarzyszymy Natalie przez rok. Wydarzenia nie pędzą, ani nie wleką się. Są dobrze wyważone, a kolejne losy pociągają za sobą inne, przez co pogubienie się w akcji jest niemożliwe. Mamy tutaj oczywiście sytuacje, które sprawiają, że się uśmiechamy, ale i sytuacje, które wywołują ból. Jednak nic nie jest na siłę, co jest równie niesamowite w tej powieści.
   

Liam, najlepszy przyjaciel Aarona i Natalie, który również pracuje jako żołnierz SEAL. Jest to niebezpieczna praca, ale Liam to singiel, więc z radością oddaje się swojemu obowiązkowi. Wszystko jednak do czasu. Gdy początkowo pojawia się w domu Natalie, nie wie, że ta kobieta przewróci jego świat do góry nogami, nie wie, że pokocha ją tak jak kochać nie powinien jeszcze kilka miesięcy temu. Liam to typowy słodki, cudowny i kochany mężczyzna z romansów... no właśnie nie zupełnie. Bo wszyscy ci idealni faceci kochali tylko swoje kobiety, a Liam kocha także córeczkę Natalie. Jest troskliwy, opiekuńczy i pomysłowy. Uwierzcie, zostawcie go na chwilę pierwszy raz z dzieckiem i każcie zmienić pieluszkę, widok jakim was uraczy na zawsze pozostanie w waszych głowach i już zawsze będziecie się z tego śmiać :D Mój nowy mąż ♥
     Natalie na początku jest zdruzgotana, zagubiona i nieszczęśliwa. Jedynym powodem dla którego żyje jest jej córeczka. Gdy pojawia się Liam, dziewczyna nieświadomie zaczyna się otwierać, zaczyna znów żyć i cieszyć się życiem. Jest silną, niezależną i odważną kobietą. Potrafi radzić sobie z przeciwnościami, może czasem ma chwile zwątpienia, czy załamania, ale po tak ogromnej stracie trzyma się jak tylko najlepiej potrafi. Natalie mi zaimponowała i cieszę się, że miałam okazję ją poznać. 
    Nasi bohaterowie otoczeni są przyjaciółmi, którzy są dla nich w stanie na wiele. Opiekują się nimi, troszczą się i przede wszystkim nie zostawiają w trudnej sytuacji. Taak, z pewnością, jest to jedna z tych pozycji, w której przyjaźń jest bardzo cenna.
    Wydawnictwo Szósty Zmysł, jest nowym wydawnictwem, które dopiero wchodzi na rynek z powieściami bardziej kobiecymi. Consolation jest jedną z ich pierwszych powieści. Okładka jest przepiękna, zmysłowa i taka romantyczna ♥ Myślę, że ta pozycja jest idealną książką, by zacząć prowadzić to wydawnictwo ♥
    Powiem wam, że mimo początkowego smutku i bólu, miało się taką nadzieję na lepsze jutro bohaterki. To jedna z tych powieści, które łamią serce, a końcówka na prawdę wbija w fotel.
Consolation pokazuje nam najbardziej tragiczne i piękne oblicza miłości. Pokazuje, że nie zawsze to co wydawało się być końcem, nie może być początkiem czegoś innego, a zarazem lepszego. Miłość Liama i Natalie była trudna. Budowana na duchu zmarłego męża i przyjaciela, nie miała łatwego startu, a kolejne wydarzenia pokazywały, że wszystko wymaga ogromnego czasu i zaangażowania, ale i pogodzenia się ze stanem obecnym. 
    Odejście drugiej osoby, a szczególnie małżonka nie jest sprawą prostą, często zdarzają się depresje, a odsunięcie się w tedy przyjaciół bywa niekiedy przysłowiowym gwoździem do trumny. Jednak nie w tym przypadku. Autorka pokazała nam siłę przyjaźni i siłę wewnętrzną kobiet. Bo kto jak nie kobieta poradzi sobie z każdą nawet najgorszą rzeczą. Może nie wyjdzie z tego całkowicie bez szwanku, ale szansa, że będzie już tylko coraz lepiej jest i to jest najważniejsze. 
    Gorąco polecam każdej kobiecie, bo to jest totalny Must Have tej jesieni. Rozgrzeje wasze serce, mimo wszystko. Sprawi, że będziecie o niej myśleć stale, a po przeczytaniu będziecie chcieć więcej. No i gorący Liam. Czy można chcieć czegoś więcej? Taaak! więcej tomów! ♥ 

[...] Faceci nie wiedzą jak reagować na łzy! [...]

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu Szósty Zmysł ♥ 

Consolation | Conviction - premiera 05.12.2017 ;)

21 komentarzy:

  1. Już nie mogę doczekać się swojego egzemplarza <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Już zapisałam sobie ten tytuł :)
    http://natalie-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No koniecznie muszę zapisać tytuł.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj muszę mieć ten tytuł na uwadze zapowiada się ciekawie <3
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam, aż ją przeczytam, bo nie mogę się doczekać, by poznać historię i bohaterów, czuję, że też się zakocham. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem jak najbardziej na TAK :)
    Nie mogę doczekać się lektury :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przekonałaś mnie tą recenzją! Serio, jak się spotkamy, okradnę Twoją biblioteczkę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na tą powieść z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam już ebooka i zabieram się za niego w przyszłym tygodniu <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wielką ochotę na książkę, ta historia jest taka naturalna, że aż piękna. Mam nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również mam w planach lekturę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybacz, nie czytam tej recenzji, czekam na papierową wersję i chcę sama poznać tę powieść. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rany boskie, co to były za emocje! Nie mogę się otrząsnąć po niej, a wczoraj skończyłam ją czytać... :(

      Usuń
  13. Cóż, ja obecnie zamiast czytać romans powtarzam sobie Death Note XD Chyba trudno o drugą taką postać jak L. Meh, przeczytałabym coś o jakimś dobrze wykreowanym geniuszu z delikatnym wątkiem romansowym, ale niełatwo coś takiego znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś cudownego ;** Wspaniała recenzja. :D Z przyjemnością wezmę ją na swoją listę książek. A ja serdecznie zapraszam do mnie i do obserwacji mojego bloga https://justaahe.blogspot.com/ a z pewnością zrewanżuję się obserwacją ;***

    OdpowiedzUsuń
  15. Takiej lektury trzeba mi na jesienne wieczory :) będę miała ja na uwadze!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na tę książkę z ogromną niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawie się zapowiada :) MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja ciągle czekam na mój papierowy egzemplarz i nawet nie chcę zaczynać niczego nowego, gdyż nie chcę potem w połowie jej przerywać na rzecz "Consolation" :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wyobrażam sobie siebie czytającej tę książkę xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger