Seria: -
Autor: Samantha Young, Kristen Callihan
Tłumaczenie: Aldona Możdżyńska
Liczba stron: 367
Liczba rozdziałów: 23
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Parker, Rhys
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Burda Książki
Data premiery: 01.07.2020
Ocena: 8/10
Parker Brown nie może uwierzyć, że musi wynająć chłopaka na niby.
Kiedy dostała wymarzoną pracę w nowoczesnej firmie, myślała, że trafiła do środowiska promującego myślenie postępowe. Okazało się jednak, że jej szefowi zależy na tym, żeby pracownicy mieli ustabilizowane życie osobiste. Na szczęście udało jej się znaleźć idealnego kandydata na „narzeczonego” – wykształconego młodego mężczyznę, który szuka szybkiego zarobku. Ale zamiast niego na spotkanie przychodzi jego opiekuńczy brat Rhys Morgan – wysoki, umięśniony były bokser z niewyparzonym językiem.
Rhys znajduje się pod ogromną presją. Odkąd zrezygnował z kariery bokserskiej, próbuje prowadzić podupadającą siłownię i pilnować, by jego młodszy brat Dean nie zszedł na złą drogę. Chroniąc Deana przed nim samym, Rhys idzie na spotkanie z pewną bogatą snobką, żeby powiedzieć jej, co o tym wszystkim myśli.
Okazuje się jednak, że trafił na wielką szansę. Co prawda nie znoszą się nawzajem, ale jeżeli Rhys będzie udawał chłopaka Parker, oboje na tym zyskają. Ona utrzyma swoją pracę, a on namówi jej szefa – a swojego fana – do sponsorowania siłowni.
Ale to, co zaczęło się jako prosty układ, niezwykle szybko się komplikuje.
Jaka przyszłość czeka nieokrzesanego boksera, który boi się otworzyć serce, i kobietę z wyższych sfer, która poprzysięgła sobie, że już nigdy nie zwiąże się na poważnie z żadnym mężczyzną?
Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Ale przyciąganie między Rhysem a Parker może doprowadzić do katastrofy.
(Opis z Lubimy Czytać)
-Nie przesłyszałem się? Powiedziałaś do mnie ,,a sio"?
Wiecie jak ja uwielbiam Samanthę Young. Tym razem zdecydowała się na duet z autorką, której szczerze powiedziawszy nie znam. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy to, co otrzymałam usatysfakcjonowało mnie, czy wręcz przeciwnie? Zapraszam.
Parker to bogata kobieta sukcesu. By osiągnąć swój cel nie cofnie się przed niczym. Lubi swoją pracę i zależy jej na niej. Stawia ją wyżej niż życie rodzinne, którego nie ma. Zależy jej natomiast na umowie o pracę, która będzie na czas nieokreślony, a ona będzie mogła się rozwijać. Niestety, by tego dokonać musi przedstawić szefowi, szefa swojego chłopaka. Tylko jak to zrobić, jeśli się nie ma życia towarzyskiego? Parker wpada na pomysł. Zakłada aplikację i w taki sposób poznaje Deana. Ma on udawać jej chłopaka w zamian za wynagrodzenie. Wszystko idzie zgodnie z planem do czasu feralnej kolacji. Zamiast Deana, pojawia się jego brat Rhys. Bokser, którego tak uwielbia jej przełożony. Gdy on jej w pobliżu, wszystko inne przestaje istnieć, nawet sama Parker. Do czego posuną się bohaterowie i czy ich intryga wyjdzie na jaw?
Rhys to bokser, który po ciężkich przeżyciach postanowił zrezygnować z walk. Teraz prowadzi odziedziczoną siłownię, która ma długi. Gdy dowiaduje się czym zajmuje się jego brat, na którego wydał pieniądze, żeby miał dobre wykształcenie, zamyka go w łazience i sam udaje się na spotkanie z niejaką Parker. Chce jej wszystko wygarnąć, ale dowiedziawszy się jakie będzie wynagrodzenie, postanawia pociągnąć tę farsę. Z każdym kolejnym spotkaniem zaczyna coś się dziać między bohaterami. Ale czy wszystko im się uda? Jaki będzie finał?
Styl autorek na początku trochę nie był spójny, ale później panie wpadły w zwarty rytm i wszystko potoczyło się świetnie. Nie mamy zbędnych opisów, czy lania wody, a humor przelewa się z kart książki.
Akcja powieści opiera się na jednym miesiącu, ale nie do końca coś mi tutaj zagrało, jakby ta akcja była rozwleczona bardziej w czasie niż te trzydzieści dni. Mimo tego wydarzenia się zazębiają i tworzą całość.
Okładka jest ładna. Utrzymana w ciemnych kolorach z bohaterami na niej, przez co z łatwością możemy ich sobie wyobrazić. W środku znajdziemy rozdziały z perspektywy obojgu bohaterów, przez co możemy ich poznać doskonale.
Powiem Wam, że mimo iż na początku nie mogłam się wczytać, to gdy już mi się to udało wprost przepadłam. Czyta się lekko, a strony same uciekają. Znajdziemy w niej humor, dzięki czemu wybuchniemy śmiechem nie raz.
W książce znajdziemy wpływ władzy na człowieka i to jak szef może być okropnym człowiekiem. Na szczęście trafił na dwójkę zaradnych bohaterów, którzy nie dali sobie w kaszę dmuchać i z łatwością postawili się mężczyźnie, który chciał ich wykorzystać.
Powieść autorek jest mieszanką humoru, intryg i zwrotów akcji. To powieść, przy której nie sposób się nudzić, dlatego też chciałabym Wam ją polecić. To świetna historia na jeden wieczór.
Tamten udawany pocałunek wymknął się nam spod kontroli.
Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie wydawnictwu.