poniedziałek, 29 marca 2021

Kasta. Granice pokusy - Ana Rose, Kinga Litkowiec

Kasta. Granice pokusy - Ana Rose, Kinga Litkowiec

Kasta jest prawem. Oni są kodeksem. Ich zasad się nie łamie. Naruszenie ich może srogo kosztować.




Tytuł: Kasta. Granice pokusy 

Seria: 


Autor: Ana Rose, Kinga Litkowiec 


Tłumaczenie: - 


Liczba stron: 290


Liczba rozdziałów: 30


Gatunek: Literatura obyczajowa, romans


Bohater: Kinsley, Mason, Connor 


Narracja: Pierwszoosobowa 


Wydawnictwo: WasPos 


Data premiery : 14.02.2021


Ocena: 5/10


Rozbudź wszystkie zmysły.
Miej oczy dookoła głowy.
Bądź gotowa na wszystko.

NADCHODZI KASTA

Nikt nie jest bezpieczny, gdy oni są w pobliżu. A jeśli jesteś obiektem ich zainteresowania i mrocznych fantazji, możesz być pewna, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać.
Zagraj w grę, w której oni wyznaczają zasady. Bądź ostrożna, bo widzą każdy Twój ruch. Napędza ich Twój strach. Sprawia, że jeszcze bardziej pragną Cię mieć. Jesteś gotowa na to, co dla Ciebie przygotowali?
Mroczne myśli są nieodłączną częścią ich działania. Robią to, na co mają ochotę. Biorą wszystko, czego zapragną.
A teraz chcą Ciebie.

(Opis z Lubimy Czytać)


 Wybrana? O czym ty pieprzysz? Puść mnie, bo zacznę krzyczeć!

- Dołączysz do nas Kinsley. Dołączysz do Kasty. - mówię wolno, obserwując złość i zaskoczenie malujące się na jej twarzy.

- Nigdy w życiu! - wyrywa mi się, a Mason od razu ją łapie i przyciska do siebie. - Przysięgam, że na prawdę zacznę krzyczeć, jeśli natychmiast mnie nie puścicie! Jesteście pojebani.

- Krzycz. Nie ma tu nikogo, kto by ci pomógł. Choćby piśnij, a trener uda, że ma ważny telefon i wybiegnie. Wiesz dlaczego, mała? - zbliżam swoją twarz do jej twarzy. - Bo my jesteśmy pierdolonym prawem.

Pióro Any Rose uwielbiam i nie ukrywam sięgnęłam po tę książkę właśnie ze względu na tę autorkę. Z piórem Kingi nie bardzo przypadliśmy sobie do gustu, ale myślałam, że w duecie będzie lepiej. No i cóż... Zapraszam na recenzje.

Kinsley to młoda dziewczyna, można powiedzieć z dobrego domu. Ma bogatych rodziców i adoptowanego brata. No i właśnie ten brat, mimo iż przyrodni, zaczyna oczekiwać od dziewczyny rzeczy, których brat od siostry nie ma prawa chcieć. Do tego należy do Kasty, do której należą też inni chłopacy. Kasta to nic innego jak coś na wzór bractwa w collegu, którzy zajmują się głównie zastraszaniem i łamaniem kobiet. Chcą, by kinsley była ich zabawką seksualną. Co z tego wyniknie?

Autorki piszą lekko, przez co książkę czyta się szybko. Opisów jako takich nie ma wiele, za to opisów scen 18 + jest sporo, co chwilę. Prócz tego, że dla mnie były nie smaczne, to było ich po prostu za dużo.

Okładka jest piękna i przyciąga wzrok. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy kilku bohaterów. 

Nie wiem, co ja mam powiedzieć o tej książce. Na początku myślałam, że będzie ciekawa, czymś mnie zaciekawi. Prolog zwiastował coś fajnego, a to co potem się wydarzyło pozostawiło nie smak. 

No po prostu to jak traktował brat siostrę (dobra wiem, przyrodnią), to po prostu mi się w głowie nie mieściło. Starszy brat w moim mniwmamiu, powinien bronić siostry, powinien ją chronić przed złem. A tymczasem co? Wykorzystuje ją seksualnie, gdy jest pod wpływem alkoholu. Proponuje chłopakom, żeby się z nią zabawili, chcą złamać ją w najgorszy możliwy sposób. Nawet teraz pisząc to, po kilkunastu dniach od przeczytania jest mi po prostu nie dobrze.

Książka może podobać się fankom mocnych historii, gdzie seks przelewa się z niemal każdej strony. Może spodobać się osobom, które lubią relacje siostra-brat. Ale jeśli macie słabe nerwy, to nie jest odpowiednia pozycja dla Was. Ja się zawiodłam, ale wiem, że są osoby, którym się podobała. Jeśli macie na nią ochotę, to warto zawsze spróbować.


Oddalam się od niego, jakbym uciekała przed samym diabłem. Serce wali mi, jak szalone, bo znów dałam mu się omotać i pozwoliłam na to, co chciał.


 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

piątek, 19 marca 2021

Klub Książki - Lyssa Kay Adams

Klub Książki - Lyssa Kay Adams

Właśnie dlatego literatura przemawia do ludzi. Zawiera uniwersalne prawdy.



 Tytuł: Klub Książki 

Seria: Bromance Book Club (Tom1) 

Autor: Lyssa Kay Adams

Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska

Liczba stron: 360

Liczba rozdziałów: 30

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans

Bohater: Thea, Gavin

Narracja: Trzecioosobowa

Wydawnictwo: Kobiece

Data premiery : 10.02.2021

Ocena: 8/10

Pierwsza zasada klubu książki: nie rozmawiasz o klubie książki.

Małżeństwo Gavina Scotta ma poważne problemy. Mężczyzna dowiedział się, że jego żona udawała WSZYSTKIE orgazmy. To prawdziwy cios w serce, zwłaszcza dla członka drużyny Nashville Legends. Pod wpływem chwili podejmuje on najgorszą z możliwych decyzji…robi żonie awanturę! Kiedy Thea uznaje, że to dla niej za dużo, prosi go o rozwód. Gavin nie może pogodzić się z rozpadem małżeństwa i chce zrobić wszystko, żeby naprawić swój błąd.

Zrozpaczony mężczyzna znajduje pomoc w tajnym klubie, w którym zasiadają najwięksi samce alfa z Nashville. I to nie jest byle jaki klub. Klub książki! Mężczyźni biorą na czytelniczy tapet najpopularniejsze romanse i przy ich pomocy próbują uratować małżeństwo Gavina.

Czy mężczyzna odzyska zaufanie żony, zanim jego związek całkowicie się rozpadnie? Czy książki pomogą mu uratować małżeństwo?

(Opis z Lubimy Czytać) 

Thea i Gavin są idealnym małżeństwem. No nie do końca to prawda. Więc jak ona wygląda? 

Znajomość Thei i Gavina rozwinęła się błyskawicznie. Poznanie, ciąża, ślub, dostanie się Gavina do drużyny Nashville Legends. To wszystko sprawiło, że gdzieś w ferworze codzienności, obowiązków i rutyny zagubili staranie się o siebie. Gdy pewnego wieczoru Gavin odkrywa, że Thea udawała orgazmy, postanawia wynieść się do pokoju gościnnego. A później jest już tylko gorzej. Przyjaciel Gavina namawia go do wstąpienia do Klubu Książki. Z początku mężczyzna myśli, że nabijają się z niego i jego problemów małżeńskich, jednak z czasem zaczyna odkrywać, że coś może z tego wyjść. Ale czy na pewno? Thea będzie rzucała mu kłody pod nogi i nie wiadomo czy odzyskanie jej będzie tak proste, jak to się mogło wydawać. Jak potoczą się losy małżeństwa? 

Styl autorki jest lekki, pisze zwięźle, nie ma zbędnych opisów. Dialogi są naturalne i nie wymuszone. 

Akcja powieści toczy się rytmem, które nie jest ani za szybkie, ani się nie wlecze. Wydarzenia łączą się w całość, w której się nie pogubimy. 

Okładka jest taka inna, ale pasuje do powieści i podoba mi się. 


Są książki przy, których człowiek bawi się naprawdę dobrze. Taką książką był właśnie "Klub Książki". To było coś genialnego, jak dorośli faceci analizowali romans, który miał otworzyć oczy Gavina, jak naprawić swoje małżeństwo.

Autorka skupiła się na relacji małżeństwa, które przez jedno nieporozumienie zaczyna się sypać. I to nie tak, że winny był tutaj orgazm, a raczej jego brak i udawanie przez żonę Gavina. Kiedy związek zaczyna się sypać, wszystko co nawarstwiało się przez lata, zaczyna wychodzić. I to było właśnie takie inne w tej książce, ale przez to życiowe. 

Przyjaciel Gavina wciąga go do Klubu Książki, gdzie mężczyzna ma odkryć w sobie nowe pokłady romantyzmu. Zobaczyć, że małżeństwo nie musi kończyć tej romantycznej otoczki związku i pozostawiając tylko codzienność. Panowie analizowali dzieło i wynosili coś z niego, ale jak to poszło Gavinowi?

Przyznam Wam się, że nie raz parsknęłam śmiechem, ale też czułam taką melancholię tej historii. Podobało mi się, że autorka tutaj poprowadziła sprawę inaczej i nie było poznawania się, a właśnie problemy małżeńskie, przez co książka wypadła w moich oczach autentycznie. Myślę, że to fajna pozycja nie tylko dla pań, ale i panów właśnie! Można z niej wynieść coś dobrego dla związku. Jeśli macie ochotę na nie schematyczną powieść, pełną mądrości, ale i humoru, to ta książka jest dla Was. Mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Polecam!


Nie boimy się, że mężczyźni czytający thrillery i kryminały mogą zostać seryjnymi mordercami, więc dlaczego mamy zakładać że z powodu zwykłego filmu dziewczynka nie będzie wiedziała, że nie musi przemieniać się z syreny w człowieka, by znaleźć miłość?

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu 



poniedziałek, 15 marca 2021

Słodko-gorzka - Ella Fields

Słodko-gorzka - Ella Fields



Duma to coś wspaniałego, dopóki nie zacznie wchodzić w drogę wszystkiemu, czego pragniesz. Ludzie odchodzą i popełniają błędy. Ale czasami wracają i je naprawiają.


                                                                               Tytuł: Słodko-gorzka 

Seria: Uniwersytet Gary Spring (Tom 2)


Autor: Ella Fields


Tłumaczenie: Monika Wiśniewska


Liczba stron: 298


Liczba rozdziałów


Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 


Bohater: Pippa,Toby


Narracja: Pierwszoosobowa 


Wydawnictwo: Kobiece


Data premiery : 24. 02.2021


Ocena: 10/10


Kiedy kogoś pokochasz, zapraszasz do siebie też jego demony.

Toby zawsze wydawał się trochę inny niż reszta jego kolegów. Bywały dni, kiedy wypowiadał zaledwie dwa słowa, innym razem nawijał jak katarynka. Działał w dwóch trybach i nigdy nie było wiadomo, kiedy zwolni, a kiedy przyspieszy. Jego mózgiem rządziły nieznane nikomu prawa.

Toby stanowił dla Pippy zagadkę. Zanim udało jej się ją rozwiązać, było już za późno. Pippa zakochała się w tym mrocznym, pełnym tajemnic futboliście. Wiedziała, że nie może go naprawić, ale pragnęła go tak bardzo… Każdego pojedynczego, uszkodzonego kawałeczka. Wiedziała, że walka o normalność będzie trudna, ale była gotowa zmierzyć się z ciemną stroną Toby’ego. Tylko czy na pewno wie, na co się pisze?

Nowa powieść niesamowitej Elli Fields rozgrywająca się w świecie znanym z serii Uniwersytet Gray Springs.

(Opis z Lubimy Czytać) 

Kochanie go zawsze będzie słodko-gorzkie, wiedziałam jednak, że słodycz zawsze zwycięży nad goryczą.

Styl autorki polubiłam już w pierwszej części. Pisze ona lekko, przyjemnie. Nie ma zbędnego lania wody, czy nudnych opisów. Dialogi są naturalne. 

Akcja powieści toczy się swoim rytmem, w którym się nie pogubimy, gdyż wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc całość.

Okładka jest przepiękna. Jasne kolory i urocza para, pasują do tej powieści. W środku znajdziemy podział na rozdziały z perspektywy obojgu bohaterów, więc z łatwością ich poznajemy. 

Pippa w dzieciństwie doświadczyła odejścia ojca, z powodu jego problemów natury psychicznej. Gdy wyjeżdża na Uniwersytet i poznaje Tobyego nic nie zwiastuje takich problemów. Mężczyzna ją fascynuje, sprawia, że odzyskuje wiarę w miłość. Ale co jeśli Toby skrywa sekrety o jakich nie śniła nawet Pippa? I co stanie się z uczuciem tej dwójki? 

Toby to chłopak, który w życiu wiele przeszedł. Zostawiony przez matkę i wychowywany przez ojca, czasem nie radzi sobie z agresją. Przez te jego wyskoki może stracić coś na co wiele lat ciężko pracował. Poznanie Pippy jest jakby jego światełkiem w tunelu, ale czy da się wyciągnąć z mroku? 

To piękna lecz i trudna historia. Uśmiechałam się wiele razy, ale także wiele razy było mi smutno. 

Autorka przedstawiła chorobę jako ogromną część życia bohatera. Jego zachowanie w dużej mierze było właśnie tym spowodowane. Przez to związek z Pippą był można powiedzieć skomplikowany. Tu nie było tylko słodkich momentów, tutaj był trud życia z osobą chorą, co w cale nie jest takie łatwe. Ale za to wszystko ta powieść była tak prawdziwa. Wiele osób zmaga się z różnymi przypadłościami, ale nie należy ich przez to klasyfikować na "lepszych - gorszych". Każdy ma prawo do miłości i do ktoś, kto będzie go ciągnął w kierunku światła. Jak się stało w przypadku Pippy i Tobyego? 

Podobało mi się również jak zostały przedstawione relacje rodzicielskie. Mamy tutaj dwa różne postępowania, ojciec Pippy mimo iż odszedł, to interesował się dziećmi, z kolei matka Tobyego odcięła się od syna. To też w jakiś sposób ukształtowało charaktery bohaterów. 

Jeśli szukacie powieści, która jest nie tylko romantyczną historią, ale niesie ze sobą także sporą dawkę trudu życia, to ta książka jest dla Was. Mnie bardzo podobała się kreacja bohaterów. Fajnie było wrócić na Uniwersytet, gdzie prócz Pippy i Tobyego, których dotyczyła historia, spotkaliśmy Daisy i Quinna, których pokochałam w "Zakazanej". Bardzo miło spędziłam czas z tą powieścią i pewnie jeszcze wrócę do obu tych tomów. Z całego serca Wam polecam.

 

Istnieje taki rodzaj bólu, którego nie da się uśmierzyć plastrem czy tabletką. Pozostaje zakorzeniony pod twoją skórą i czeka.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu 



piątek, 12 marca 2021

Sprośne listy - VI Keeland, Penelope Ward

Sprośne listy - VI Keeland, Penelope Ward

  

I choć rzeczy o których nie chcemy pamiętać, potrafimy wypychać z naszej świadomości, jedynym sposobem by się z nimi uporać jest stawić im czoła.



Tytuł
: Sprośne listy 

Seria


Autor: Vi Keeland, Penelope Ward 


Tłumaczenie: Tomasz F. Misiołek


Liczba stron: 298


Liczba rozdziałów


Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 


Bohater: Luca, Griffin 


Narracja: Pierwszoosobowa 


Wydawnictwo: Editio Red 


Data premiery : 15. 02.2021


Ocena: 10/10


Historia miłosna, która rozpoczęła się od przyjaźni między dziewczyną i chłopcem, a rozkwitła, gdy nawiązali kontakt ponownie — jako dorośli ludzie


Griffin Quinn był moim korespondencyjnym powiernikiem z dzieciństwa, angielskim chłopcem, od którego różniło mnie wszystko. Z biegiem lat, wraz z setkami napisanych listów, staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi — dzieliliśmy się najgłębszymi, najmroczniejszymi sekretami i zbudowaliśmy więź, która wydawała się niezniszczalna. Pewnego dnia jednak została zniszczona.


Nagle, zupełnie niespodziewanie, przyszedł kolejny list. Pełen wyrzutów — gniewu nagromadzonego przez osiem lat. Nie miałam wyboru i w końcu musiałam się przyznać, dlaczego przestałam odpowiadać na korespondencję.


Griffin mi wybaczył i po jakimś czasie udało nam się ożywić relację z lat dziecinnych. Z tym że byliśmy już dorośli i wszystko nabrało rumieńców. Nasze listy szybko stały się niegrzeczne, odkrywaliśmy w nich swoje najdziksze fantazje. Jedynym logicznym wyjściem z sytuacji wydawało się więc przeniesienie znajomości na kolejny poziom i spotkanie twarzą w twarz.


Tyle że Griffin nie chciał się spotkać, bo uznał, że tak będzie dla nas najlepiej. Jednak ja musiałam go zobaczyć, więc wykonałam skok na głęboką wodę i zaczęłam go szukać. Przecież ludzie robili w imię miłości bardziej szalone rzeczy, prawda?


Ale to, czego się dowiedziałam, może zmienić wszystko...

(Opis z Lubimy Czytać)


Czasami podążając za marzeniami musisz pogodzić się z tym, że mają swoją cenę i że ta cena jest o wiele wyższa niż mogłeś kiedykolwiek przypuszczać.


Luca poznaje Griffina podczas wymiany listów z innymi dziećmi. Ich przyjaźń rozkwitła i przetrwała wiele lat. Jednak jedno wydarzenie sprawiło, że dziewczyna zamknęła się na świat zewnętrzny oraz na przyjaciela. Na codzień uczy się żyć z panicznym lękiem. Boi się wyjść do ludzi, zakupy robi w pustym markecie w nocy. Gdy pewnego dnia dostaje list do Griffina cieszy się, że nie zapomniał i niej tak do końca. Jak potoczy się ich historia?

Griffin przez lata, w których nie miał od Luci żadnej informacji stał się gwiazdą muzyki. Jest sławny, a jego pseudonim rozpoznawalny na całym świecie. Pod wpływem inpulsu wysyła do dawnej przyjaciółki list i tak wracają do tego c,o było dawno temu. Ale czy osoba z lękami przed tłumem i gwiazdor mają szansę na związek?

To moje kolejne spotkanie z autorkami i wiem, że muszę nadrobić wydane u nas powieści. Autorki piszą lekko, nie ma trudnych słów, lania wody. Opisy są zwięzłe, a dialogi naturalne.

Akcja powieści to czy się swoim rytmem, które nie pędzi, ani się nie wlecze. Wydarzenia zazębiają się że sobą tworząc spójna całość. 

Okładka jest ładna, przyciąga wzrok. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy obojga bohaterów, więc z łatwością poznajemy ich oboje. 

Powiem Wam, że jestem zaskoczona tą historią. Przeczytałam ją niemal w jeden dzień. Wręcz pochłonęłam. Język jakim posługują się autorki jest lekki, nie mamy odczucia, że to dwie różne kobiety pisały tę książkę, bo style mają identyczne, co bardzo mi się podobało. 

Lęki Luki były uzasadnione. To co przydarzyło jej się w nastoletnim życiu jest przerażające i niewyobrażalne. Ale może się przydarzyć każdemu. To coś strasznego. Jednocześnie autorki świetnie poradziły sobie z kreacją bohaterki. Pokazały problem dogłębnie, nie po łebkach. 

Griffin natomiast jest dla mnie nowym książkowym mężem. Jest cudowny i musicie koniecznie go poznać. Jest gwiazdą, ale nie wywyższa się. Nie stracił w sobie tego zwykłego człowieka jakim był nim zdobył sławę.

Historia przyjaźni tej dwójki dowodzi, że w prawdziwej przyjaźni, w prawdziwym uczuciu nie liczy się rozłąka, która u nich nic nie zmieniła. Umocniła ich więź. To coś pięknego i tak często zapomnianego przez gonitwę dnia codziennego. 

To piękna, wzruszająca powieść o przyjaźni, miłości, powrotach, poszukiwaniu siebie i walce ze swoimi demonami. To powieść, która spodoba się każdej romantycznej duszy. Tę książkę z przyjemnością obejrzałabym na ekranie. Mnie porwała i jestem w niej zakochana. Serdecznie Wam polecam.


Nasze lęki są ulotne. Pojawiają się i znikają podczas trwania naszego życia. Żal jednak jest trwały, nosimy go w sobie na zawsze.

Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania. 

poniedziałek, 8 marca 2021

[PRZEDPREMIEROWO]: Wiosna koloru słońca - Carina Bartsch

[PRZEDPREMIEROWO]: Wiosna koloru słońca - Carina Bartsch


[...] Myślę, że nasza historia mogłaby objąć już przynajmniej trzy części. 

- I jak pachniałyby te części?

Zastanawiam się i na początku niebyłam pewna, czy w ogóle uda i się znaleźć odpowiedź, ale potem ona sama niespodziewanie znalazła mnie.

- Pierwsza część - latem w kolorze wiśni. Druga - zimą w kolorze turkusu. A trzecia- wiosną w kolorze słońca. 


 Tytuł
: Wiosna koloru słońca 

Seria: Lato koloru wiśni (Tom 3)

Autor: Carina Bartsch 

Tłumaczenie: Emilia Kledzik

Liczba stron: 446

Liczba rozdziałów: 27

Gatunek: Literatura młodzieżowa

Bohater: Emely

Narracja: Pierwszoosobowa 

Wydawnictwo: Media Rodzina 

Data premiery : 10.03.2021

Ocena: 10/10


"Wiosna koloru słońca" to trzecia (po "Lecie koloru wiśni" i "Zimie koloru turkusu") część historii o burzliwej miłości Emely i Elyasa.

Mogłoby się wydawać, że najtrudniejsze już za nimi - wyznali sobie miłość i zdecydowali, że chcą być razem. Nic bardziej mylnego: na drodze zakochanych wyrastają kolejne przeszkody. Jak ułożą się pierwsze miesiące ich związku? Czy będą umieli sobie bezgranicznie zaufać? Jak przyjaciele zareagują na szczęście Emely i Elyasa?

(Opis z Lubimy Czytać) 


Być może ten lęk był ceną, którą trzeba zapłacić, kiedy znajduje się swoją wielką miłość. Bo przecież, nawet jeśli najwidoczniej dostaje się ją za darmo, nie oznacza to, że można ją bez wysiłku utrzymać.


Pokochałam poprzednie tomy. A jak było z tym? Zapraszam. 


Emely i Elyas znani są z docinek. Kiedyś coś ich połączyło, ale skończyło się szybciej niż pstryknięcie palcami. Teraz bohaterowie zaczynają nowe życie. Ale czy będzie ono równie piękne i usłane różami? Emely to przebojowa dziewczyna, która swoimi tekstami rozwalała jak zwykle system. Wspólnie z Elyasem i paczką przyjaciół przeżywają swoje życie w budzącym się po zimie do życia Berlinie. Wiosna sprzyja zakochanym, a kim okaże się mężczyzna Emely? 

Bohaterowie są cudowni, nie denerwowali mnie niczym. Elyas po raz kolejny pokazał, że jest idealnym kandydatem na mojego książkowego męża i z haremu nie wylatuje :D Mogliśmy tutaj poznać bliżej także i przyjaciół tej dwójki. 

Styl autorki jest lekki, czyta się szybko. Carina ma tak cudowne pióro, że śmiałam się tutaj niemal co chwilę. Oczywiście nie zabrakło i poważnych sytuacji. Nie znajdziemy tu scen 18+, z czego ogromnie się cieszę! 

   Czego spodziewalibyście się po 400 stronnicowej książce? Powiem wam, że na pewno nie tego o czym myślicie. Nie wieje tu nudą, nie ma zbędnego zapychania kartek, wszystkie wydarzenia prowadzą do punktu kulminacyjnego, a cała fabuła nie jest pogmatwana, skomplikowana czy utrudniona na maksa. Akcja leci swoim rytmem, które jest idealne, więc nie ma mowy o pogubieniu się w wydarzeniach.

Okładka tak jak i poprzedniczki nie przekonuje mnie nadal do siebie. Jednak tu sprawdza się powiedzenie "nie oceniaj książek po okładce". Idealnie za to pasuje do poprzednich tomów. W środku znajdziemy podział na rozdziały, co ułatwia czytanie. 

Nie chciałam Wam wiele zdradzać, bo jeśli jeszcze nie znacie tej serii, opisując wydarzenia, bym sprawiła, że nie chcielibyście po nią sięgnąć, bo wiedzielibyście wszystko. Jednak muszę Wam powiedzieć, że od pierwszego tomu jestem  w tej historii bezgranicznie zakochana. To co tworzy autorka to po prostu dla mnie mistrzostwo. 

Mamy tutaj nadal przekomarzania bohaterów, co spodobało mi się w poprzednich tomach. Drugi tom zakończył się niezbyt dobrze i te wydarzenia ciągną się i w tym. To nam pokazuje, że nie zawsze człowiek radzi sobie z codziennością, ale mając wsparcie przyjaciół takich jak paczka Emely i Elyasa, można wyjść ze wszystkiego. 

Znajdziemy tu też sporą dawkę miłości i uroczej powieści, która zasługuje na Waszą uwagę. Po przeczytaniu długo tuliłam ten tom i skrycie liczę, że to nie ostatni. Przez te kilka lat, od kiedy przeczytałam pierwszy tom, zżyłam się z bohaterami i ciężko mi opuszczać ten świat. Ale! Muszę Wam powiedzieć jeszcze jedno. Trzeci tom serii nie jest odgrzewanym kotletem! Co to, to nie! Tu się tyle dzieje, bohaterowie nie stracili swojego uroku i to mi się bardzo podobało. Ten tom był lekki, nic nie działo się na siłę. Także jeśli szukacie przyjemnej, pełnej ripost i dobrego humoru książki, musicie koniecznie poznać tę serię. Jest tego warta! Z całego serducha Wam polecam!


Miłość to cholerna zagadka. Myślę, że jeśli prawdziwa miłość naprawdę istnieje, rozum jest nią zwyczajnie przeciążony i nie potrafi jej objąć. Wiecznie szukasz wyjaśnienia, ale nigdy go nie znajdziesz.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu 

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger