środa, 25 maja 2016

Zieleń Szmaragdu - Kerstin Gier

"Kiedy kochasz, ten drugi człowiek jest dla ciebie ważniejszy niż ty sam."

Tytuł: Zieleń Szmaragdu
Seria: Trylogia Czasu
Autor: Kerstin Gier
Liczba stron: 450
Liczba rozdziałów: 15
Wydawnictwo: EGMONT
ISBN: 978-83-237-5266-0


     Gideon okazał się podłym manipulantem, który złamał Gwendolyn serce. Dobrze, że na świecie istnieją najlepsze przyjaciółki, telefony komórkowe i ... tony czekolady. Jednak nic nie jest takie proste w życiu Gwen. Jej obowiązki muszą być wyżej niż uczucia, niż złamane serce i złe samopoczucie. Dziewczyna wchodzi w posiadanie bardzo ważnych informacji oraz przedmiotów. Wspólnie z przyjaciółką próbują zrozumieć o co tak naprawdę chodzi z przepowiednią i kto za tym wszystkim stoi oprócz hrabiego. 
    Teraz nikomu nie mogą ufać, każdy może być przeciwko nim, a na zdemaskowanie nie mogą sobie pozwolić. Hrabia jednak ma bardzo poważne plany, by posiąść to co znajduje się w rękach Gwen, ale czy to mu się uda? Czy Gwen może na nowo zaufać Gideonowi i pozwolić by pomógł jej uratować swoje życie, jak i świat? 

"Dziewczyny są naprawdę najbardziej męczącym rodzajem ludzi, jaki istnieje. Zaraz po emerytowanych urzędnikach skarbowych, sprzedawczyniach w sklepie z pończochami i przewodniczących związków ogrodników działkowych."


    Trzecia ostatnia część Trylogii Czasu. Nie miałam pojęcia czego od niej oczekiwać, ale to co dostałam w tej części, trochę mnie usatysfakcjonowało. Bowiem dowiadujemy się wreszcie sensu przepowiedni, tego kto jest po której stronie. Jednak czy całość jest aż tak kolorowa? 
    Przyznam, że do tej części podchodziłam sceptycznie i gdyby nie Majowy Maraton pewnie nadal brak by mi było motywacji. Wszystko za sprawą drugiego tomu, w którym uroczy i czarujący Gideon okazał się prawdziwą gnidą... Nie powiem by w tym tomie zyskał moje uwielbienie, ale trochę bardziej wszystko zaczęło się układać. 
    Akcja truchta sobie do przodu, pełna jest tajemnic, zagadek, rozwiązywania ich, a przede wszystkim czasem się gubiłam co jest co. I określenie, że "czuję się jakby w moim mózgu wybudowano stację metra" (cytat z książki aczkolwiek nie dokładny, ale z takim sensem xD) jest tu jak najbardziej na miejscu. Jednak gdyby nie to nie moglibyśmy się czuć jak bohaterowie, bo skoro im było ciężko ogarnąć, to dlaczego my mamy mieć lepiej?
    Styl autorki jest jak w poprzednich częściach bardzo przystępny. Jedynie co to denerwują mnie zwroty po francusku, nie lubię tego języka, a już któraś książka, która zawiera pojedyncze słowa z niego. Oczywiście wszystko jest wyjaśnione w przypisach (wiecie jak je kocham!). Dialogi są też w porządku i na czasy na prawdę śmieszą. Szczególnie postać ducha Ximeriusa ma świetne teksty! :D
    Bohaterowie wiele pisać o nich nie będę bo wiecie jacy są z poprzednich części i nic się nie zmienili. Może poza Gideonem. Jakby trochę zmądrzał i nabrał do Gwen pewnego rodzaju szacunku. W końcu wyjaśnia się dlaczego tak się zachowywał, ale to nie zmienia fakty, że na prawdę był kawałkiem chama :D (Kitty się ze mną zgodzi prawda? :D).
Gwen dowiaduje się o sobie prawdy i na prawdę przyjmuje to ze spokojem. Aczkolwiek czy ja wiem czy bym chciała żyć jak ona? (hyhy to wam dałam zagadkę. Musicie koniecznie sięgnąć po rozwiązanie!).
    O okładkach mówiłam już kilka razy i na prawdę są cudowne! Przekonajcie się sami! :D
    Całość była przyjemną lekturą i jak poprzedniczka ciężko było się oderwać bo mimo iż rozdziały są na prawdę długie to wciągały bez reszty i fajnie było przeżywać to wszystko znów. Moja przygoda z Trylogią Czasu dobiegła końca i pomimo Gideona będę ją wspominać na prawdę dobrze! Dlatego zachęcam Was do sięgania po wszystkie tomy, niech nie zniechęca was Gideoś! :D

"Na zawsze składa się z wielu teraz" - Emily Dickinson

12 komentarzy:

  1. Całą trylogię pochłonęłam momentalnie :) czekam teraz tylko na ostatnią część filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio wszędzie głośno o tej trylogii, może i ja się w końcu na nią skuszę.
    ps. Czy w tym słoiku są kapsle z tymbarka, czy ja źle widzę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie po nią sięgnij! :D
      Dokładnie tak, to kapselki ♥

      Usuń
  3. Trylogia czasu chodzi za mną i nie daje o sobie zapomnieć, a ja nada nigdzie nie mogę jej dostać. Mam nadzieję, że niedługo w końcu będę mogła ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niedawno skończyłam tę trylogią i jestem w niej zakochana <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :)
    Nominowałam cię do LBA. Szczegóły u mnie na blogu.
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytając opis i to ostatnie pytanie czy ona może mu zaufać znów - nie, oczywiście, że nie może i powinna go wykastrować, aby się nie rozmnażał :D Więc jak najbardziej się zgodzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahahaha xD
      Rozwaliłaś mnie :D tez się pod tym podpisuje xD

      Usuń
  7. Trylogię czytałam już jakiś czas temu, jeszcze przed wieściami o jej ekranizacji :) Zakochałam się w niej od samego początku a Gideoś - oj oj, zmienny koleś :) Powieść cudowna i jedyna w swoim rodzaju.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą serię! i Xmeriusa też, czy jak to tam się pisze. ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tę serię w gimnazjum i jestem jej wielką fanką :D Zapadła mi w pamięć i zapewne będę ją długo, miło wspominać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie lubię Trylogię czasu ❤❤❤ Skradla moje serce, a teraz jak sobie myślę o Gideonie, to właściwie nie usunelabym go z powieści ani nic, bo w sumie nawet bez niego to nie byłoby to samo :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger