poniedziałek, 20 listopada 2017

Nieuniknione - Amy A. Bartol

Nie znałem uczucia słabości, zanim nie poznałem ciebie.
Tytuł: Nieuniknione (Tom 1)
Seria: Przeczucia
Autor: Amy A. Bartol
Gatunek: Fantastyka
Bohater/Bohaterka: Evie
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 479
Liczba rozdziałów: 21
Wydawnictwo: Akurat
Książka bierze udział w wyzwaniu: 49/52

Evie Claremont zostawia za sobą dawne koszmary i pełna nadziei zaczyna I rok studiów. Jednak kiedy spotyka Reeda Wellingtona, chłopaka o niezwykle magnetycznej osobowości, jej życie zmienia się nie do poznania. Evie zaczyna zauważać u siebie dziwne objawy: jej rany goją się bardzo szybko. Dowiaduje się, że Reed jest Aniołem Mocy, a ona jest połączeniem człowieka (po matce) i anioła (po nieznanym ojcu) – a więc jedynym chyba na Ziemi aniołem obdarzonym ludzką duszą. Między nią a Reedem rodzi się ogromna – choć na razie całkowicie platoniczna – namiętność i wzajemna fascynacja. Okazuje się, że ich nadnaturalne przeznaczenie to coś absolutnie... nieuniknionego.
(Opis z Lubimy Czytać)

Jest tyle rzeczy, których nie widziałaś (…) tyle miejsc, w których nigdy nie byłaś. Chcę ci wszystko pokazać i doświadczyć wszystkiego raz jeszcze z tobą, poprzez ciebie.

   Styl autorki jest bardzo przyjemny. Nie szczędzi nam ona szczegółów, opisów czy dialogów, przez co wszystko w książce rozumiemy, wczuwamy się w kreowany świat i zatapiamy się w nim bez reszty. Nie mamy trudnych słów, a jak są to wyjaśnione od razu w tekście, ponieważ nasz główna bohaterka nie orientuje się w nowym świecie, więc poznajemy go sprawnie razem z nią.
   Akcja toczy się swoim rytmem, nie za szybko, ani nie za powoli, przez co idealnie możemy wczytać się w fabułę. Autorka zmierza do obranego sobie celu i nie przeskakuje z wydarzenia do kolejnego, przez co idealnie się zazębia, a wydarzenia pociągają za sobą kolejne nadając książce tajemniczość i trochę takiej grozy, ale w dobrym tego słowa znaczeniu.
   Evie jako nasza bohaterka nie denerwuje, nie jest rozpieszczonym stworzeniem, które wie wszystko lepiej. Jasne chce ratować bliskich i czasami kryje się ze swoimi zamiarami, które nie zawsze wychodzą dobrze, ale robi to dla wyższego dobra. Jest kochana i taka delikatna. W sensie wiecie, nie rozumie co się z nią dzieje i za wszelką cenę chce przeżyć, jednak nie boi się oddać życia za tych których kocha.
   Reed jest przystojnym aniołem, którego mimo początkowych oporów do Evie, pokochałam. Taki trochę bad boy, w dobrym znaczeniu! Próbuje pomóc Evie, nie wiedząc czy jest po stronie dobra, czy zła, więc naraża na szwank siebie, ale bardziej zależy mu na dziewczynie niż na sobie.
   Mamy tutaj też czarne charaktery, które wychodzą w trakcie czytania i są moim zdaniem dobrze opisani.
   Okładka jest piękna. Ruda dziewczyna na czarnym tle i te skrzydła. Czyli wszystko czego możemy się spodziewać w książce. Dodatkowo książka ma skrzydełka w środku gdzie znajdziemy fragment książki oraz pozycje wydane przez Wydawnictwo Akurat. I to pomarańczowe tło z piórkami! po prostu się zakochałam ;D
   Błędów w druku nie ma. Czcionka piękna i ułatwiająca czytanie. Każdy rozdział ma nazwę napisaną ładną czcionką. Estetyczna i przyjemna dla oka nie tylko okładka ale i wnętrze.
   Co znajdziemy w książce w kilku słowach. Otóż walkę dobra ze złem, zawirowania miłosne Evie : Russel, bratnia dusza, czy Reed i silne przyciąganie. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest romansidło, nie, po prostu na tym wątku autorka oparła podstawę swojej powieści, jednak nie przysłania ona całej fabuły. Nie jest to wkurzający wątek, o może tak wam to powiem ;D
   Oczywiście zło w książkach przybiera różne formy, w tym tomie przybrało formę jakiej nikt by się nie spodziewał. Przecież te istoty mają chronić, trwać, a nie niszczyć i chcieć zesłać zagładę na świat!
   W bardzo przyjemny sposób autorka pokazuje nam wybory i konsekwencje niektórych decyzji. Książka nie jest zawiła, nie sprawia trudności dlatego nadaje się dla każdej grupy wiekowej, dla chłopców i dziewcząt. Mnie seria zauroczyła i mam nadzieję, że tak będzie i w kolejnych tomach.

Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli odpowiednio długo stoisz w jednym miejscu, w końcu przejdą obok ciebie wszyscy ludzie na świecie.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu Akurat

19 komentarzy:

  1. Zwróciłam uwagę na tę książkę już jakiś czas temu, głównie właśnie przez okładkę. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją poznać bliżej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu uwielbiałam książki z aniołami i chętnie bym sobie coś w tej tematyce poczytała. Pamiętam, jak bardzo zachwycałam się serią "Szeptem". Może akurat ta książka wzbudziłaby we mnie podobne uczucia? :) Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie czytałam książki w podobnym klimacie, więc chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię takie gatunki książek może kiedyś po nią sięgnę :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby nie do końca moje klimaty ale doświadczenie nauczyło mnie, że czasem warto wyjść poza strefę swojego komfortu bo można się bardzo miło zaskoczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ten tytuł, ale niestety mnie nie porwał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa książka :) kupię ją przy najbliższej okazji :) może na święta :) :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię taki gatunek książek! Może kiedyś ją przeczytam ;)
    https://drawing-myhobby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo o tej książce słyszę, ale najbardziej mnie przyciąga do niej porównanie do Szeptem :D Pewnie kiedyś to przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie motywy. Na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo tęsknię do książek, kiedys... byłam molem, jak nic. Jednak teraz, ze względu na brak czasu, książki leżą na półce, spoglądają na mnie typowym kocim wzrokiem i proszą mnie, żebym je wzięła w dłoń, schowała się pod koc i zaczęła czytać. A mi najzwyczajniej w świecie brakuje kopniaka motywującego. To już któryś z kolei wpis nt recenzji książki, a ja nic z tym nie robię. No coś tu nie gra. Może czas to zmienić :) dzienjakcodzienblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak bardzo chcę ją mieć ❤ Świetna recenzja i cytaty :-) Narobiłaś mi smaka na ciastko :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Już wiem co dzisiaj będę czytać *.*

    Pozdrawiam :)
    https://fochoblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie bym przeczytała :)Choć ten trójkąt może mnie dobić, bo podobny jest w Demonach xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem, jakoś mnie to nie przekonuje,

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie ciągnie mnie do tej serii, ale sprawiłam dwie części mojej koleżance z kursu na urodziny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. O dziękuję, kiedyś chciałam to przeczytać ale gdzieś to zatraciłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger