Po prostu zaczekaj i przekonaj się sama, dokąd zaprowadzi cię słońce. I nie zapomnij: nad jeziorem dzieją się dobre rzeczy
Tytuł: Tamto złote lato
Seria:
Autor: Carley Fortune
Tłumaczenie: Anna Hikiert-Bereza
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohaterowie: Alice, Sam
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ocena: 10/10
„Nad jeziorem dzieją się dobre rzeczy” – lubi powtarzać Nan.
To właśnie tam, w małym domku nad wodą, Alice i jej babcia spędziły niezapomniane lato. Dziewczyna miała siedemnaście lat, gdy uchwyciła w kadrze trzech roześmianych nastolatków w żółtej motorówce. Wciąż pamięta tamten dzień, choć wtedy jeszcze nie wiedziała, że to jedno zdjęcie na zawsze odmieni jej życie.
Dziś Alice chowa się za obiektywem, to inni mają błyszczeć. Ale ostatnio coraz częściej czuje, że potrzebuje odmiany. Kiedy po niefortunnym upadku Nan wymaga opieki, Alice wraca do Barry’s Bay, by w tym magicznym miejscu spędzić z babcią jeszcze jedno lato.
Nie spodziewa się jednak, że spokój jeziora zmąci znany jej dźwięk. Żółta motorówka wraca, a za jej sterem siedzi Charlie Florek – ten sam chłopak, którego sfotografowała przed laty. Teraz jest mężczyzną – pewnym siebie, czarującym i niebezpiecznie bliskim.
Pod gwiaździstym niebem i wśród ciepłych fal wspomnień Alice jest szczęśliwa. Ale zaczyna się martwić o swoje serce.
Zawsze widziała ludzi takimi, jacy są – dlatego jest tak dobra w tym, co robi. Ale nigdy nie spotkała kogoś, kto patrzy i widzi tylko ją.
(Opis z lubimy czytać)
Jego uśmiech jest oślepiający jak poranne słońce nad zatoką. Dołeczki. Zmarszczki w kącikach oczu. Woda spływająca mu z nosa. Pstryk
W weekend wspólnie z Patrycją udało mi się przeczytać tę książkę. Jak wypadła?
Zacznijmy od tego, że bracia Florek są uroczy. Wiedziałam, że historię Sama również pokocham. Choć pamiętałam szkody jakie poczynił bratu, to nie skreślam go, a wręcz przeciwnie kibicowałam mu i chciałam żeby i u niego ułożyło się jak najlepiej.
Alice to młoda kobieta, która wraz z babcią jedzie nad jezioro. Babcia jest po operacji biodra, a taka wycieczka do miejsca jej młodości może pomóc jej dojść do siebie. Domkiem opiekuje się Sam Florek i już od pierwszego kontaktu z Alice jest coś między nimi, co przyciąga ich do siebie. Sam po śmierci rodziców ma już tylko brata. Pluje sobie w brodę, że przez lata nie doceniał tego co miał. Teraz stara się jakoś żyć, ale ma przed Alice pewien sekret. Co się stanie kiedy wyjdzie wszystko na jaw?
Ta historia to must have tego lata. Lekka, przyjemna, urocza, sprawiająca, że człowiek się uśmiechnie, a i łza się w oku zakręci. To historia, którą po prostu się przeżywa. Polubiłam Alice i Sama. Była to dwójka tak charakternych ludzi. Oni byli jak z krwi i kości. Nie byli papierowi. To ich powoli rozwijające się uczucie. Aż sama miałam motyle w brzuchu. To książka przy której nie zaznacie słowa "nuda". Będziecie mocno kibicować naszym bohaterom i gwarantuje, że was nie zawiedzie.
To historia drugich szans, nostalgii za utraconymi w młodości chwil, cudownych relacji (nie tylko romantycznych, ale ta relacja Alice z babcią to było coś przecudnego), przepięknych widoków. To książka o tym, że każdy zasługuje na szczęście i każdy jest tego szczęścia wart. To opowieść o dorastaniu, wybaczaniu i sile wspomnień.
Jest piękna, wzruszająca. Swoją prostotą porwie was od pierwszej strony. Ja jestem totalnie zakochana w tej książce i całym sercem wam polecam.
Myślę, że klimat tej książki mógłby mi się spodobać. Lubię tego typu powieści.
OdpowiedzUsuń