Lubi pani czytać? (...)
- Bardzo lubię. (...)
- Książki są wspaniałe, prawda? Można mieć wiele przygód, nie wychodząc z domu!
- Można też przez chwilę poczuć się kimś innym i..."
Tytuł: Stasiek, jeszcze chwilkę
Seria: -
Autor: Małgorzata Zielaskiewicz
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Narracja: Trzecioosobowa
Liczba stron: 320
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Mięta
Ocena: 10/10
Ciepła, szalona i wzruszająca opowieść o staruszce mającej… maszynkę do robienia pieniędzy
Henia to urocza staruszka w kolorowym kapeluszu, posiadaczka tajemniczej maszynki do robienia pieniędzy, dzięki której pomaga światu. Podczas rozmowy ze swoim zmarłym mężem kobieta upewnia się, że niedługo umrze. Wyrusza zatem w podróż, aby wziąć sprawy śmierci w swoje ręce i znaleźć godnego następcę, który przejmie maszynkę. Po drodze zbiera drużynę barwnych postaci, gubi maszynkę, bierze udział w wyścigu hulajnogą, a także odwiedza zaplecze pewnego lombardu i melinę z nagą niewiastą.
(Opis z Lubimy Czytać)
Wreszcie wstała, włożyła żółty kapelusz, bo podobno ten kolor przynosi szczęście, a ona go ewidentnie dzisiaj będzie potrzebowała
No dobrze, powiem wam, że spodziewałam się świetnej książki, ale to co dostałam... No pokonało mnie. Ona jest tak genialna, że ja się po prostu rozpływam.
Autorka stworzyła tu tak cudowną postać Heni, że ja nie mogłam. Rozczulała mnie ta babeczka. Taka pełna energii, zarażająca pozytywnym nastawieniem absolutnie każdego. Przebojowa, cudowna. No słów mi brakuje by opisać ją dokładnie, ale musicie uwierzyć mi na słowo i sięgnąć po tę książkę by poznać Henię i jej przebojowy temperament.
Henryka ma maszynkę do robienia pieniędzy. Ale to nie tak, że pstryk i ma na głupoty. Nie. Maszynka wie ile i komu potrzeba, by pomóc. Tyle, że naszej Heni kończy się ziemski czas. Jej mąż chce ją już u siebie, a ona nie wie, komu podarować to cudo. Wyrusza na wycieczkę, by w ten sposób znaleźć godnego następcę. Ale czy jej się uda?
Powiem wam bawiłam się świetnie. Przeczytałam ją na raz i po prostu pod koniec miałam taką pustkę, że to już tyle tej historii. To wspaniała lektura, która porusza serce. Ludzie, których Henryka spotkała na swojej drodze są różni. Pomocni, i kładący kłody pod nogi. Ale nasza babcia ani na chwilę się nie poddaje. Jest naprawdę cudowna. Samo przebywanie z nią i przeżywanie tej przygody, było niesamowite. To tak ciepła, piękna książka, że nie można przejść obok niej obojętnie. Dlatego sięgajcie po nią czym prędzej. Poznajcie tę postać i dajcie się otulić tej powieści.
Serdecznie polecam.
Ale już bez przesady. Miłość, owszem, ale potem wraz z wiekiem to i ta miłość się zmienia. Potem to już nie motyle są, tylko... takie ciepłe kluchy, co się zlepiły w garnku.
Współpraca reklamowa z Miętą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.