Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak wielkim zwycięstwem jest przeżycie kolejnego dnia
Tytuł: Angelfall
Seria: Opowieść Penryn o końcu świata
Autor: Susan Ee
Bohater/Bohaterka: Penryn
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 308
Liczba rozdziałów: 47
Wydawnictwo: FILIA
ISBN: 978-83-63622-15-2
Penryn żyje w świecie, gdzie Anioły to nie cudowne istoty Boże, które mają chronić ludzi. To pragnący śmierci, gotowi zrobić wszystko by pogrzebać ludzkość mordercy. Dziewczyna wraz z matką wariatką i młodszą siostrzyczką - niepełnosprawną Paige próbuje uciec z miasta i poszukać bezpiecznego schronienia. Jednak ucieczkę udaremnia walka Aniołów. Gdy czarne charaktery odcinają jednemu ze swoich pobratymców skrzydła Penryn gotowa jest do ucieczki. Niestety Anioły zauważają je. Porywają małą Paige i znikają w ciemnościach. Po matce ani śladu. Odtąd nasza bohaterka skazana jest na Upadłego Anioła.
Zabiera go do pobliskiego biura i tam pomaga mu dojść do siebie. Robi to po to by wyciągnąć od niego informacje o miejscu przetrzymywania siostry. Chce wyrwać dziewczynkę z łap oprawców.
Jak rozwinie się znajomość z Aniołem? Po której stronie odpowie się Penryn? O co tak na prawdę chodzi w świecie Aniołów? I czy zdoła ocalić siostrę?
Od początku wiedziałem, że lojalność cie zgubi. Nie przyszło mi tylko do głowy, że będzie to lojalność wobec mnie.
Do tej serii przymierzałam się już długi czas i gdy wreszcie udało mi się zmobilizować za sprawą Meredith i jej Book Touru, odkryłam, że wiele straciłam nie zagłębiając się w te historię wcześniej. Ale do rzeczy ....
AKCJA
Od samego początku jesteśmy bombardowani natłokiem wydarzeń.
Myślałam, że tak szybko rozwijająca się akcja nie będzie w stanie
nadgonić to końca książki bo ileż można pisać przez 300 stron skoro już
na początku wszystko się dzieje? Ale dostałam pozytywne zaskoczenie!
Autorka wie jak budować napięcie i pomysłów jej nie brak, przez co
książka jest na prawdę wyjątkowa.
STYL
Autorka ma przyjemny styl pisania. Mimo iż dialogi występują rzadko to nie ma tu zbędnych opisów. Jest tyle ile potrzeba co nie zaśmieca głowy tylko pozwala odnaleźć się w całej sytuacji.
BOHATEROWIE
Penryn jest odważna i za wszelką cenę próbuje uratować siostrę. Mimo iż jest nastolatką nie ma w głowie przysłowiowego siana tylko myśli w miarę racjonalnie. W miarę, gdyż ryzyko na jakie się naraża jest ogromne, ale wszystko idzie zrozumieć właśnie dlatego, że kocha siostrę najbardziej na świecie. Jest lojalna i potrafi o siebie zadbać. A to jest najważniejsze. Nie użala się nad sobą mimo iż każdego podobna sytuacja wytrąciłaby z równowagi.
Raffe jest seksownym Aniołkiem, któremu odcięcie skrzydeł nie odjęło uroku. Mimo iż jest szantażowany przez Penryn to nie poddaje się łatwo. Jego rozmowy z dziewczyną są po prostu mistrzowskie. No nowy mąż jak nic :D
WYDAWNICTWO
Nie znalazłam żadnego błędu, literówki, ani nic co utrudniałoby czytanie czy zrozumienie treści. Pod każdym napisem rozdziału i między cyferkami strony znajdują się słodziutkie listeczki, które mi osobiście przypominają skrzydełka. Są urocze no :D
OKŁADKA
Jest klimatyczna i taka piękna. Te skrzydła idealnie oddają treść książki i przyciągają uwagę.
PODSUMOWANIE
Książka pokazuje nam poświecenie jakie jesteśmy w stanie podjąć dla ukochanej osoby. Determinację i wytrwałość. Coś co daje kopa i pozwala zastanowić się czy na miejscu głównej bohaterki postąpilibyśmy tak samo.
Powieści postawiłam wysoką poprzeczkę i sprostała zadaniu. Jestem pewna, ze sięgnę po resztę tomów tylko nie wiem kiedy. Historia jest tak oryginalna i tak nie banalnie przedstawiona, że sama się prosi o przeczytanie. Powiem Wam, że znów z tematem Aniołów przedstawionych w ten sposób spotykam się pierwszy raz. Jest małe podobieństwo do Darów Anioła - Cassandry Clare, ale nie tak rażące. W sumie to normalna rzecz, jednak no Dary dla mnie były z tym pierwsze :D Ale brawo dla Susan, że nie wyszła poza historię Aniołów i oddała prawdziwość tego w swojej książce.
Polecam każdemu na chłodne wieczorki, bo książka na prawdę sprawia, że robi się gorąco przez wydarzenia. Także proszę bardzo po nią sięgać! :D A kto czytał niech się mega rozpisze w komentarzu to podyskutujemy <3
BOOK TOUR
I z tegoż miejsca chcę podziękować mojej Meredith z bloga Strefa Czytania za zorganizowanie akcji i to, że się tak szybko zgłosiłam, że nie zapomniałam o tym xD Była to cudowna podróż i mam nadzieję, że jeszcze jakiś Book Tour zorganizujesz ! :D
Link do akcji i bloga Meredith znajdziecie klikając w poniższe zdjęcie!!!!
Piosenka, którą pokochałam w tym czasie:
Wyzwanie: Czytam ile chcę
Posyłam mu złośliwy uśmiech.
- Ty... - mówi, krzywiąc się - nie zasługujesz na zbawienie.
- Jakbyś mógł mi je załatwić - odpowiadam chrapliwym głosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.