czwartek, 22 września 2016

Nigdy, przenigdy ♥


Nie kocham cię. Nic a nic. I nie pokocham. Nigdy, przenigdy.


Tytuł: Never, Never (tom 1-3)
Seria: Never, Never
Autor: Colleen Hoover, Tarryn Fisher
Bohater/Bohaterka: Silas/ Charlie
Narracja: Pierwszoosobowa
Ilość stron: 383
Ilość rozdziałów: 14/18/14
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
ISBN: 978-83-7515-256-2



Wyobrażacie sobie stracić pamięć? Ale tak nie do końca. Na przykład pamiętalibyście teksty ukochanych piosenek, czym są google, ale nie pamiętali twarzy ukochanej osoby. Straszne, prawda? A to właśnie przytrafiło się naszym dzisiejszym bohaterom. Tylko dlaczego? Kto za tym stoi? Ale po kolei!
   Charlie i Silas to para niemal idealna. Niemal. Wszystko dlatego, że poprzez pewną sprawę, która skłóciła obie nierozłączne rodziny. Bohaterowie wychowywali się razem ich rodzice przyjaźnili się, a gdy dzieci weszły w okres dojrzewania odkryły, że łączy ich nie tylko więź przyjaźni, ale także i miłość. Od tego czasu są ze sobą, lecz jeden błąd i wszystko zaczyna się sypać. Rodziny oskarżają się nawzajem, a Charlie robi wszystko by zwrócić ukochanego przeciw sobie. I tak się dzieje. Zrywają ze sobą.
    Gdy budzą się następnego dnia nie pamiętają kim są, ale pamiętają jak się obsługuje laptopa. Wspólnie próbują ustalić co takiego dzieje się z ich ciałami. Czy uda im się rozwiązać te tajemnicę?


Przeznaczenie to pole magnetyczne przyciągające nasze dusze do pasujących do nas ludzi, miejsc i rzeczy.

AKCJA
  Trzyma w napięciu od samego początku. Nie wlecze się, nie jest nudna. Cały czas coś się dzieje. Nie pozwala nam odłożyć książki choć na chwilę bo jest się ciekawym co będzie dalej. Autorki nie zdradzają za wiele, ale tyle ile trzeba więc dodatkowo możemy prowadzić własne śledztwo. Tym razem Ania nie dała się mi podejść i nie powiedziała mi czy mam dobre przypuszczenia (a takie były xDD) Nie mniej jednak jestem typem Sherlocka Holmes'a więc takie zagadki to wiecie xDD

STYL
  Powiem Wam, że gdybym nie wiedziała, że napisały ją dwie różne osoby to wzięłabym te książkę jako jedną autorkę. Oj zagmatwane, ale już tłumaczę. Dla mnie styl autorek był taki sam. Żadna nie używała trudnych słów, a wszystko idealnie ze sobą współgrało. Czytając z perspektywy Charlie czy Silasa nie było różnicy, było lekko, zrozumiale i cudnie. Opisy też nie zawierały zbyt wielu zbędnych informacji. No po prostu genialne!
BOHATEROWIE
    Charlie zagubiona dziewczyna, która za wszelką cenę chce się dowiedzieć o co chodzi. Nie wariowała, nie miała pretensji po prostu przyjęła los jakim był. A potem zrobiła coś mega. Potrafiła wyplątać się spod sideł ojca- manipulatora. Na prawdę nie wiele osób stać na coś takiego, a ona poradziła sobie doskonale.
    Silas mimo iż był młody potrafił walczyć nie tylko o swoje, ale i o Charlie. Gdy ta była uwięziona i nikt nie chciał mu pomóc sam postanowił działać. Odważny i nie dający się przeznaczeniu facet, który był oparciem dla Charlie. Taki słodziak ;D Ale do męża miana nie zyskał ;D

WYDAWNICTWO
   Wydawnictwo Otwarte jest jak dla mnie najlepsze. Mam kilka ulubionych i ono jest w czołówce (kiedyś wam o niej opowiem xD). Tym razem też się nie zawiodłam.
    Dodatkowo powiem Wam coś. Książka podzielona jest na 3 części. Dlaczego? Dlatego, że każda część to osobny tom. A ten egzemplarz, który wyszedł w sierpniu 2016 zawiera właśnie wszystkie tomy. Dlatego w rozdziałach napisałam wam po kolei ile rozdziałów ma który tom :) (ot taka sprytna ja xD)

OKŁADKA
Jak zwykle okładki książek Hoover mnie zachwycają. Ta jest w porządku choć nie porywa, jak w przypadku Hopeless ;D Ale też jest nie zła nie? :D
PODSUMOWANIE
     Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Była mega fajną przygodą i kolejną książką w tym miesiącu, która pozwoliła mi otworzyć się znów na czytanie. Więc w wyrazie hołdu czytać ją! xD (żartuje). Co Wam mogę jeszcze powiedzieć? Na pewno to, że nudy to tu nie zaznacie, jak już wcześniej pisałam zagadki są na pierwszym miejscu. Więc nawet osoba, która nie lubi romansów może po nią sięgnąć. Mimo iż to romans to wątek ten jest na prawdę mało widoczny. Jasne od niego wszystko się zaczęło, ale bohaterowie raczej dochodzą prawdy niż się cały czas miziają ;D
    Idealna lektura na zimne dni, bo rozgrzeje wasze serca i umysły.

Powiedziałam, że trzeba zaufać instynktowi. Nie sercu, bo bywa, że oszukuje, i nie głowie, bo za bardzo opiera się na logice.

Książkę wygrałam w konkursie wydawnictwa Otwartego. Dziękuje.
Książka bierze udział w wyzwaniu: czytam ile chcę ♥
Recenzja na lubimy czytać 

ZAPRASZAM WAS NA FILM! ;D
Otóż za sprawą Kitty z bloga Biblioteczka ciekawych książek nagrałam filmik prezentów urodzinowych :D Oceńcie sami ;D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger