środa, 25 lipca 2018

Na pożółkłym papierze - Aleksandra Bartosik

 Pewne rzeczy muszą zostać wyjaśnione, by móc iść dalej.


Tytuł: Na pożółkłym papierze
Seria: -
Autor: Aleksandra Bartosik
Tłumaczenie: -
Gatunek: Opowieść
Bohater/Bohaterka: -
Liczba stron: 75
Liczba rozdziałów: 19
Narracja:  Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Psychoskok
Książka bierze udział w wyzwaniu: ABC czytania, 26/50

Opowieść niezwykła z dwóch powodów. Poznajemy w niej zaskakującą historię dojrzałej już kobiety, której doskwierają konsekwencje decyzji, jaką podjęła przed siedemnastoma laty. Mimo upływu czasu nadal żałuje swojego młodzieńczego, odważnego kroku, który na zawsze zmienił jej dotychczasowe życie. Tego chciała – być wolna i niezależna, ale nie była świadoma, że nigdy nie przestanie kochać mężczyzny, od którego odeszła. Książka Aleksandry Bartosik jest niezwykła również ze względu na specyficzny sposób prowadzenia narracji. Opowieść ma formę listów, które po 17 latach bohaterka pisze do dawnego narzeczonego. Ułożone są one w porządku chronologicznym i zawierają relację z wydarzeń składających się na akcję. Kluczową rolę w książce odgrywają przeżycia wewnętrzne głównej bohaterki – 47-letniej kobiety, której praca zawodowa zastępuje życie prywatne, a samotność doskwiera tak bardzo, że szukając bliskości drugiego człowieka, otwiera się przed mężczyzną, który przed laty był jej bliski. To z myślą o nim podejmuje krok, na który nigdy by się nie zdecydowała…  
(Opis z Lubimy Czytać)


Nie ma piękniejszego uczucia niż świadomość, że się wygrywa.


    Postaram się, by ta recenzja była inna, ponieważ przedstawiana książka jest inna. Są to króciutkie listy do byłego narzeczonego. Kobieta, już 47-letnia pisze w nich całą prawdę. Wyjaśnia dlaczego odeszła i co ją spotkało. Jej życie choć trudne jest pełne pasji i poświęcenia. Poświęcenia dla tych najmłodszych, zmorzonych chorobą. 
    Kobieta przez wydarzenia jakie ją spotkały postanawia pomóc nieuleczalnie chorym dzieciom w ich męce. Zakłada Fundacje, Hospicjum. Stara się wypełniać swoją misję z powołaniem i oddaniem. To co robi jest piękne. Zmuszające do refleksji nad kruchością życia. Do takiej chwili wytchnienia. 
    Jednak owa kobieta nie ma rodziny, dzieci. Nikt na nią nie czeka. Jest samotna, przytłoczona ogromem nieszczęść jakie spływają na dzieci i ich rodziny. I wystarczy chwila, by powróciły wspomnienia, by ożyła dawna miłość. Jednak kobieta wie, że to co straciła 17 lat temu jest nieodwracalne. Wie, że nie da się cofnąć czasu. Mimo to nie żałuje, że podjęła się tak wielkiej sprawie, nie żałuje że oddała jakby nie było połowę jej cennego życia. Coś co nigdy nie powróci, coś co mogła wykorzystać inaczej.
    Podobała mi się ta bohaterka. Była silna, odważna, nie bała się podjąć trudnego zadania. Bo powiedzmy sobie szczerze, do takiej pracy trzeba mocnych nerwów. Patrzenie na nieszczęście dzieci jest dobijające. Takie spisanie na papierze jest jej też pomocne, by  w końcu rozstać się z przeszłością, by uporządkować swoje życie, zamknąć niedokończone sprawy. 

    Okładka jest bardzo ładna. Taka wakacyjna. Kobieta siedząca na piasku może być naszą główną bohaterką, która siedząc nad brzegiem morza rozmyśla nad swoim życiem. 

     Polecam ją każdemu. Jest to krótka historia, która porusza serce każdego. Dlatego przeznaczona jest dla wszystkich czytelników. Warto czasem popatrzeć na czyjeś jakby nie było ciężkie życie, żeby pomyśleć, zastanowić się nad własnym, bo może nie jest aż tak źle, bo jeszcze mamy czas by podjąć inne może właśnie lepsze wybory. 
    Widać, że bohaterka niby żałuje, że opuściła mężczyznę, a z drugiej robi coś tak niewiarygodnego i pięknego, że nie zmieniła by tego na nic innego. 
Historia jest bardzo mądra, piękna, wzruszająca i zmuszająca do refleksji. 
Dlatego nie zastanawiajcie się i sięgajcie po nią szybciutko! 

 Wciąż cię kocham - na swój dziwny i bolesny sposób.
Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu. 

14 komentarzy:

  1. Dziękujemy za recenzję, a zainteresowanym życzymy przyjemnej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i uważam że jest to bardzo piękna wzruszająca i pouczająca historia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Na pewno zwrócę na nią uwagę przy kolejnych zakupach "książkowych". Buziaki!

    http://aleksandra-jakuta.blogspot.com/2018/07/fresh-start.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Zaciekawiłaś mnie nią. Z chęcią po nią siegnę przy najbliższej okazji :) Pozdrawiam! 😊
    https://patrycjakoziol55.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama okładka przyciąga wzrok. Może i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością jest to bardzo piękna, refleksyjna książka. Główna bohaterka wydaje się być silną kobietą. Świetnym pomysłem jest również forma listów. Na pewno zainteresuję się tym tytułem.
    Pozdrawiam! ❤❤

    bookmania46.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. odjechanestudia25 lipca 2018 14:34

    jeszcze ne czytalam , ale jest to pozycja na mojej liście

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytam tę książkę, bo mnie zainteresowałaś. Jeszcze jest bardzo króciutka, to na pewno znajdę na nią czas. A jak piszesz, widzę też że zmusza do myślenia, a uwielbiam to, gdy książki nas do tego zmuszają. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdemu poza mną chciałaś napisać? :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie nią :) na pewno kiedyś się skuszę :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie ta książka, która napisana jest w formie listów. Chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem, że na pewno by mi się spodobała :-) Kiedyś znajdę na nią czas :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger