poniedziałek, 19 listopada 2018

Mikołaj na zamówienie - Jenika Snow i Jordan Marie


Są nawet ludzie, którzy na pytanie o zawód odpowiadają, że są profesjonalnymi przytulaczami. 


Tytuł: Mikołaj na zamówienie
Seria: -
Autor: Jenika Snow, Jordan Marie
Tłumaczenie: Gabriela Iwasyk
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Nick/Holly
Liczba stron:  148
Liczba rozdziałów: 15
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Kobiece

Najbardziej niegrzeczna historia świąteczna, jaką czytałaś!

     Firma Nicka specjalizuje się w spełnianiu grzesznych fantazji. Zasady są proste i zakładają tylko uwodzenie i flirt.
     Kiedy tuż przed świętami Nick ma odegrać rolę niegrzecznego mikołaja, nie spodziewa się, że pozna najseksowniejszą kobietę w życiu.
    Rudowłosa Holly elektryzuje go tak bardzo, że mężczyzna łamie wszystkie swoje zasady. Wkrótce żadne z nich nie będzie chciało, aby te święta się skończyły.
     On jest bardzo niegrzecznym mikołajem, ona jest bardzo niegrzeczną dziewczyną, która zdecydowanie zasłużyła na rózgę. 

 (Opis z Lubimy Czytać) 

   Ta opinia będzie krótka i bez rozdrabniania się na jakieś części, ponieważ książka jest tak krótka i tak... bardziej nastawiona na erotyk, że nie poznajemy jakoś szczególnie obojga bohaterów. 
    
    Styl autorek jest lekki i czyta się naprawdę szybko. Ja pochłonęłam książkę w dosłownie z godzinę, choć byłoby szybciej, gdyby nie jeszcze obowiązki domowe, które robiłam pomiędzy czytaniem. Nie odczuwa się dwóch autorek i to tutaj jest świetne.Jak już wspomniałam, to historyjka erotyczna, gdzie seks przeważa w większości akcji. Jednak czy jest on nie smaczny? No nie, autorki zrobiły to na prawdę fajnie. 
   Akcja jest szybka. Nie ma chwili na oddech, bo coś się co chwilę dzieje. Aczkolwiek dzieje się nie dużo, bo mamy przewagę scen 18+, potem szukanie Holly i na końcu znowu 18+ (śmiech), ale no nie nudzimy się, bo jest to krótka książka. 
   Okładka to coś co zachęciło mnie do przeczytania. Mamy seksownego mikołaja, który jest zapowiedzią i gwarancją niegrzecznej zabawy, o której zapewnia także tył okładki. 
Błędów w druku nie znalazłam, czcionka jest duża, więc ułatwia czytanie. 

  
  Nick, to pewny siebie szef firmy, która spełnia różne fantazje. Jest seksowny, przystojny. Dobrze się bawi robiąc to czego się od niego oczekuje. Gdy poznaje Holly dziewczyna zawraca mu w głowie. Nie może o niej zapomnieć i pragnie ją odnaleźć. Gdy to się nie udaje jest smutny i przygnębiony. Ale czy los da im drugą szansę?
    Holly, to dziewczyna, która może podobać się wszystkim. To co wyprawia z nią Nick jest inne i takie szalone. Nigdy bowiem tak się nie zachowywała. Po wszystkim jest zawstydzona i ucieka, bo podejrzewa, że i dla Nicka, to była jednorazowa przygoda. Ale później jest jej źle, że nie wie nic o tym mężczyźnie. Tylko czy mają szansę na coś poważniejszego niż seks? 

    
    Ta historyjka jest taka, lekka i taka na raz. To pozytywny odmóżdżacz, który sprawi, że przeniesiemy się na chwilę do innego świata i oderwanie się na chwilę od problemów. Nie jest to jakaś ambitna książka, która wniesie coś do naszego życia i odmieni nas mentalnie. Nie. Ale dla mnie była przyjemna. To takie świąteczne opowiadanie, których w tym okresie jest masa, więc w przerwach między przygotowywaniem się do świąt, to fajna odskocznia. 
    Rozdziały nie są długie. Wszystko jest tak zaplanowane, że może zajmuje kilka rozdziałów, ale to dlatego, że zajmują mało miejsca. Ale jasne, lepsze są krótkie rozdziały niż takie charpie wielkie, gdzie końca nie widać. Tutaj spokojnie można przeczytać "tylko jeszcze jeden rozdział", choć szybko leci, więc można na to konto ze 3 i jest dobrze :D
   W ogólnym rozrachunku książka przypadła mi do gustu, ponieważ było wszystko co lubię. Love story  i erotyka. Nie przeszkadza mi taki temat w książkach i opisy tych scen, więc jak najbardziej odbieram ją pozytywnie. 
    Jeśli macie ochotę na piękne ozdobienie biblioteczki kolejną świąteczną książką, to kupcie. Może nie wywróci waszego życia do góry nogami, ale nudzić na pewno się nie będziecie. Polecam Wam tego Mikołaja ♥

- Święty Mikołaj chyba nie powinien palić. [...]
  - Słoneczko, Święty Mikołaj robi mnóstwo rzeczy, których nie powinien robić.

Za możliwość przeczytania dziękuje serdecznie Wydawnictwu 

16 komentarzy:

  1. Mnie ta książka do siebie nie zachęca. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozytywny odmóżdżacz w świątecznym wydaniu to coś dla mnie!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka świąteczna to zdecydowanie coś dla mnie 😍 Muszę po nią sięgnąć :) Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Sympatyczna lektura na umilenie sobie czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zobaczyłam tę okładkę, to przyznam się, że parsknęłam śmiechem. No bo serio, seksowny Mikołaj? ;D ale w sumie lubię erotyki, skoro książka jest lekka i przyjemna, to chyba się na nią skuszę :D Fajna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka sympatyczna, ale książka nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem mnie jakoś ta książka nie przekonuje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka wygląda dość fajnie :) choć lubię erotyki nie wiem czy taki w świątecznym wydaniu bym przeczytała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealna książka na Mikołajki 😀❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha, wiedziałam, że ta książka będzie taka prosta, ale nie zabraknie miłości i świąt. Muszę przeczytać, bo nadal jej nie ruszyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta okładka jest dla mnie okropna 😳 Ostatnio mnie takie bardzo odpychają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja sobie odpuszczam tę książkę. Nie lubię tak krótkich historii, bo nie da się opowiedzieć dokładnie historii bohaterów. A tu podejrzewam, że poznanie, seks i wielka miłość. Koniec. Zdecydowanie to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi fajnie, słyszałam już trochę o niej, a w sumie lubię krótkie historie, więc może kiedyś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie się przy niej bawiłam :D Bądź co bądź nie uważam ją za słabą lekturę :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Tylko 148 stron? Hmmm może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli chodzi o tą książkę to nie ważny środek! Okładka jest taka mrau!! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger