piątek, 7 lipca 2023

Arystokrata - Penelope Ward


Tytuł: Arystokrata 

Seria:

Autor: Penelope Ward 

Tłumaczenie

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohater/Bohaterka: Felicity, Leo 

Narracja: Pierwszoosobowa 

Liczba stron

Liczba rozdziałów

Wydawnictwo: Editio Red 

Ocena: 9/10

Felicity pierwszy raz zobaczyła Leo, gdy brał prysznic. I chociaż spojrzała w jego stronę przez przypadek, trudno jej było oderwać wzrok od nagiego przystojniaka. Gdy niebawem się spotkali, od razu między nimi zaiskrzyło. Okazało się, że Leo był nie tylko uroczy, ale też mądry, czuły i troskliwy. Burza rudych włosów Felicity wprawiała go w zachwyt, a jej piegi wydawały mu się najseksowniejsze na świecie. Tyle że Felicity nie była kobietą, którą mógłby przedstawić rodzinie.

Od Leo oczekiwano określonego zachowania. Był przez swoją rodzinę bacznie obserwowany i surowo oceniany. Nie mógł być sobą. Warunkiem akceptacji ze strony bliskich było spełnienie konkretnych wymagań. I chociaż wyjazd do Rhode Island miał być dla Leo czymś w rodzaju wakacji, kosztował go sporo nerwów, bo nie szczędzono mu uwag i przestróg. Oczywiste było, że nie mógł samodzielnie wybrać sobie dziewczyny. Jako syn księcia musiał mieć towarzyszkę z odpowiednich sfer.

Felicity wiedziała, że ich związek nie miał najmniejszych szans. Powtarzała to sobie od początku. Zresztą nie umiałaby żyć w warunkach ciągłej kontroli, poddana dziwacznym ograniczeniom. Rozstanie z ukochanym okazało się piekielnie trudne. Uczucie, które do niego żywiła, było zbyt silne. Jednak najtrudniejsza decyzja była dopiero przed Felicity. Pięć lat po powrocie Leo do Anglii niespodziewanie otrzymała list...

Był tym jedynym. A jednak odszedł. Czy zrobił to dla jej dobra?

(Opis z Lubimy Czytać) 

Jak ja dawno nie czytałam nic od Penelope Ward, aż zapomniałam, jak dobrze można się bawić przy jej książkach. Tym razem zostałam wessana do świata zwykłej dziewczyny i arystokrsty. Ich uczucie było piękne, szczere, ale także pełne bólu, przez co uroniłam nieco łez.

Felicity jest taką bohaterką, której nie sposób nie polubić. Przeszła w życiu sporo, ale się nie poddała, jest twarda, wytrwała i dąży do wyznaczonych sobie celów, ale też jest ostrożna jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Nie chcę mieć złamanego serca. Leo również był świetnym kompanem, czuły, uroczy, troskliwy. Za to kuzyn Leo i jego docinki nie wkurzały mnie, były specyficzne, ale nawadaly mu charakteru, a ja śmiałam się w głos.

I znów przenieśliśmy się do małego miasteczka, które tak uwielbiam. Poczuć można było szum drzew, zapach wody z jeziora, która otaczała domy bohaterów. Trochę skojarzyło mi się klimat z "Każde kolejne lato", przez co czytało mi się jeszcze lepiej. 

Jeśli szukacie książki idealnej na letnie wieczory, to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Ja jestem zakochana, jak w każdej książce Penelope i polecam Wam gorąco. 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu. [Współpraca reklamowa z Editio Red] 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger