Tytuł: Sięgnij ze mną gwiazd
Seria: Nadmorska (Tom 2)
Autor: Agata Przybyłek
Tłumaczenie:
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater/Bohaterka: Estera, Jacek
Narracja: Trzecioosobowa
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Czwarfa Strona
Ocena: 9/10
Nadmorska plaża i dwoje poturbowanych ludzi, każde z własną piosenką. Czy wspólnie napiszą refren?
Po medialnej nagonce i krzywdzących oskarżeniach Ester, wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej, ucieka do Świnoujścia. Spaceruje po plaży, wsłuchuje się w skrzek mew i stara się zapomnieć o tym, co zostawiła za sobą.
Jacek też ucieka od wspomnień. Choć przeżył w życiu wiele pięknych chwil, spotkało go również ogromne nieszczęście, po którym trudno się pozbierać.
Odnajdują się przy falochronie: melancholijny facet z gitarą i smutna artystka, która od dawna nie występuje.
Czy okażą się dla siebie ratunkiem?
Agata Przybyłek kolejny raz zabiera nas nad morze, by przy dźwiękach fal opowiedzieć historię o tym, że po burzy zawsze wychodzi słońce, a nadzieja nigdy nie umiera.
(Opis z Lubimy Czytać)
Jakby to było rzucić wszystko i wyruszyć w nieznane? Cóż może na przykład zdarzy się tak, że pozna się osoby warte swoich uczuć. Kogoś z kim będzie można wiele. Tak właśnie jest w przypadku Estery i Jacka. Ona piosenkarka, która już nie występuje. On facet z gitarą, który próbuje uciec od bolesnych wspomnień. Czy uda im się stworzyć coś trwałego i pięknego? Przekonajcie się sami.
Powiem wam, że to moja pierwsza książka z tej serii i można je czytać osobno, bo opowiadają o różnych bohaterach. Jak do tego doszło, że nie czytałam pierwszej? Nie wiem, ale muszę koniecznie po nią sięgnąć, bo ten tom podobał mi się ogromnie. I choć różnie bywa z miłością do książek autorki, tak tutaj zaskoczyło już po pierwszej stronie. Wiedziałam, że to będzie coś. I nie pomyliłam się. Bardzo przypadły mi do gustu postaci i ich problemy oraz cała ta otoczka. Praca wykonana w 110%.
Kto nie chciałby wrócić do upalnych dni i ciepłych wieczorów. Ja bardzo, bo lato w tym roku mnie nie zadowoliło, ale za do historia napisana przez Agatę Przybyłek już tak. Czuć było nadmorski klimat, który wprost uwielbiam i cieszyłam się z tego ogromnie, bo to tak jakbym tam była z Esterą i Jackiem. Do tego ogrom emocji jakie przeżywamy podczas czytania również były namacalne. Dlatego jeśli chcecie poczuć lato, ciepło promieni słonecznych, delikatny wiatr od morza, to koniecznie sięgnijcie po tę historię. Nie zawiedziecie się. Ja wam polecam.
Współpraca reklamowa z Czwarta Strona
Może sięgnę. Lubię nadmorski klimat w książkach. :)
OdpowiedzUsuń