Dziś w ramach 2 dnia z naszymi cudownymi autorkami zapraszam Was na recenzję inną niż zazwyczaj. Będzie mi towarzyszyć moja przyjaciółka ze studenckich czasów – moja tajemniczą A. Przeniesiemy się do świata Fallon i Bena, gdzie wspólnie odkryjemy tajemnicę stylu Hoover! ♥ Do dzieła! :D
Justyśka:
Powiedz
mi na początek skąd dowiedziałaś się o kimś takim jak Colleen
Hoover?
A.:
Hmm
co chwilę gdzieś było o niej słychać :-) w sumie to zaczęłam
od hopeless bo stała się popularna i stwierdziłam co mi szkodzi
też spróbuję.
Akurat wtedy w bibliotece była dostępna więc wypozyczylam i
była świetna :-P
Justyśka:
A widzisz swój debiut z autorką zaczęłyśmy tak samo :D Jak
określisz styl autorki?
A.:
Przeznaczenie
hehe :-D hmm myśle że przystępny, łatwo i szybko się czyta. Nie
ma kto wie jakiego trudnego języka wszystko jest fajnie i ciekawie
pisane
jest dużo dialogów i to świetnych dialogów, co uwielbiam
bo czasami zbyt długie opisy mnie po prostu nudzą i aż odechciewa
się czytać...
Justyśka:
Się
wie bliźniaku :D Dokładnie! Długim opisom mówię stanowcze nie!
:D Przez dialogi można lepiej poznać bohaterów niż przez długaśne
opisy, a Colleen to zapewnia :D Tak samo akcja. Nie można się do
tego przyczepić. Też tak myślisz? :D
A.:
No
oczywiście bliźniaku :D zgadzam się w 100%
Justyśka:
Jaką
akcje lubisz w książkach? I czy dostajesz ją od autorki? W jaki
sposób ? :D
A.:
No
więc jeśli chodzi o akcje to nie mam konkretu ważne żeby była
:-P nie lubię flaków z olejem i jak nic się nie dzieje .... Nie
lubię odkładać książek jak już za zacznę ale czasami jest to
konieczne
U autorki co chwile się coś dzieje, raz płacze a raz się
śmieje :-P potrafi zaskoczyć choć czasami pewne rzeczy
przewidywałam:-)
Justyśka:
To
w romansach jest najgorsze, że ta przewidywalność zawsze jest,
choćby nie wiadomo co było to jest ten Happy End. Ale zgadzam się
z tobą czasem zryczana za chwilę śmiałam się jak wariatka. To
jest najlepsze :D Przejdźmy może do naszej książki: November 9.
Powiedź mi jak z tą książką poradziła sobie autorka pod
względem stylu i akcji?
A.:
Zgadzam
się z Tobą
Hmm książka jest świetna poznajemy tak naprawdę myśli obu
stron mimo że dopiero na końcu ale nie będę spojlerowac styl i akcja oczywiście są, jeden szkopuł że tak naprawdę nie wiemy co się dokładnie dzieje z bohaterami w ciągu całego roku bo opisany jest oczywiście pamiętny 9 listopad... Wiadomo że co nie co jest opisane ale ja jestem ciekawa wszystkiegowkurza mnie też to że wgl się ze sobą nie kontaktują
A.:
Oj
to prawda
bała bym się jak przyjmie to czytelnik ale Hoover oczywiście
jak zwykle mnie nie zawiodła ? nic nie brakuje tej książce ? są
łzy i śmiech oraz zaskoczenieczasem miałam ochotę tel przez okno wyrzucić ale ze to prezent to nie mogłam
dużo czasu im zajęło żeby w końcu był ten happy end i niektóre rzeczy mnie wkurzyly
Justyśka:
Znam
ten ból :D Czasem jest ciężko utrzymać swoje emocje na wodzy :D
Dobra nie będziemy spojlerować :D Którego bohatera i dlaczego
najbardziej polubiłaś ? :D
A.:
Hmm
wszyscy są świetni. nie wiem czy Ci mówiłam ale pojawiają się
też postaci z ugly love ale chyba ben przypadł mi najbardziej do gustu. jest autentyczny, jego ból rozterki bunt ale też wrażliwość poczucie humoru to jak odbudował pewność siebie fallon to jest cudne ale jak każdy ma też wady niektórych jego decyzji nie mogłam pojąć ale jego troska o bratanka mnie rozczulala. Czasem zachowywał się naprawdę glupio głównie przed poznaniem fallon no ale miał też ku temu pewien powód mimo to go nie usprawiedliwiam? W Fallon podobała mi się jej siła
Justyśka:
Ben
mężem do Haremu
♥Na prawdę przedstawiłaś go cudownie :D Aż chce się czytać i go poznać. Do książki zachęcił cię opis czy okładka? Jaka jest właśnie okładka?
A. :
Twoj
harem jest coraz większy
Hmm szczerze to nawet się nie zastanawiałam nad tym.
Znalazłam książkę na chomiku patrzę że Hoover to od razu
pobralam i zaczęłam czytać ? hmm w sumie to mało ciekawa jak dla
mnie ta okładka ? duża 9 na całej stronie stonowana kolorystyka i
wgl. Niektórzy mogą uznać ją za tajemnicza
A.:
Dokładnie
i jak na razie się nie rozczarowałam
oby tak dalej ? w pewnym sensie tak bo niewiadomo co się
kryje za tym jednym dniem i myśle że właśnie dlatego ta okładka
tak wygląda żeby tym bardziej zachęcić do poznania tej tajemnicy
A.: Książkę
bym poleciła wszystkim i nie tylko książkę ale też autorkę bo
to co ona pisze to faktycznie emocjonalny rollercoaster ? wiadomo że
nie każdy ma taki sam gust ale z tego co widze to ma wielu fanów w
tym zaraziłam do niej moją młodszą sis
też czytała wszystkie jej książki a nawet maybe someday po
raz drugi mimo że mówiłam że ma jej nie dotykaćksiążka daje do myślenia ? jest w niej tragedia, poczucie winy, "ofiara" ale też szczęśliwe zakończenie
A. :
Oj
nie ma za co słońce
Powiem
Wam coś w sekrecie :D Tajemnicza A. jest uzdolnioną recenzentką, tylko nie
chce się w to bawić bo nie wierzy, że potrafi pisać. No
powiedzcie mi czy nie przyjemnie czytało się Wam jej relację? Ja
jestem pod wrażeniem <3 Wiem że to czytasz i wiedz, że kiedyś
się przekonasz do tego :D Widzisz już Ci nazwę wymyśliłam ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.