Ludzie myślą, co chcą
Tytuł: Światło
Seria: -
Autor: Jay Asher
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: Sierra
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron:
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Książka bierze udział w wyzwaniu: 56/52
Sierra prowadzi podwójne życie, a jego rytm wyznaczają święta Bożego Narodzenia. Jedno to życie w Oregonie, przy plantacji drzewek choinkowych, którą prowadzi jej rodzina. Drugie to życie świąteczne, kiedy przychodzi czas ich sprzedaży i wszyscy przenoszą się na miesiąc do Kalifornii. Gdy podczas jednej ze świątecznych podróży poznaje Caleba, wszystko się zmienia.
Calebowi daleko do idealnego chłopaka. Kiedyś popełnił ogromny błąd, którego cenę wciąż płaci. Sierra potrafi w nim jednak zobaczyć coś więcej niż jego przeszłość i jest gotowa zrobić wszystko, by pomóc mu odzyskać wiarę w siebie. Sierra i Caleb odkrywają coś, co może przezwyciężyć nieporozumienia, podejrzliwość i niechęć, które narastają wokół nich: prawdziwą miłość.
(Opis z Lubimy Czytać)
[...] I mimo to puszczają cię na randkę? - warczy - Co to za rodzice, szkoda gadać.Dzisiaj opowiem Wam o książce, w której występuje miłość, przebaczenie, akceptacja siebie, a to wszystko w niebanalnej historii okraszonej magią Świąt Bożego Narodzenia. Gotowi? :D
- To rodzice, którzy ufają swojemu dziecku, tak jak powinni.
Sierra przyjeżdża do Kalifornii tylko na miesiąc, tak mieszka w Oregonie. Dziewczyna z nikim się nie spotyka, ma swoje kategorie, którym musiałby sprostać potencjalny przyszły chłopak. Jednak gdy poznaje Caleba, wszystko przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Wizja szybkiego i nieuchronnego wyjazdu wisi nad nimi i choć początkowo Sierra opiera się tej znajomości to potem, daje się porwać chwili. Jest radosna, szczęśliwa, ale i pewna obaw, ponieważ nie zna Caleba, słyszała tylko plotki i nie wie czego się spodziewać. Jest nieufna, ale nie skreśla chłopaka już na starcie. To nie typ rozwydrzonej jedynaczki. Sierra kocha, jest kochaną i stara się by wszyscy wokół, byli szczęśliwi.
Caleb to chłopak z przeszłością, z przyklejoną łatką, którą ktoś mu doprawił, nie znając całej prawdy. Jest to spokojny i uroczy młodzieniec, który stara się, by ludziom w święta żyło się trochę lepiej. Nałogowo kupuje choinki, ale to, co z nimi robi,jest takie piękne. Nie do końca zaakceptował to, co stało się kilka lat temu. W ogólnym rozrachunku jest dobrym człowiekiem, który zasługuje na chwilę rozmowy i zrozumienia.
To moje pierwsze spotkanie z autorem i uważam je za bardzo udane. Można, by pomyśleć, że jeśli mężczyzna wcieli się w damską rolę i to nastolatki wyjdzie z tego katastrofa, a tymczasem Jay Asher wykonał kawał dobrej roboty. Styl jest lekki i czyta się z wielką przyjemnością. Nie ma trudnych słów, czy wulgaryzmów, scen erotycznych też nie znajdziemy, więc książka z całą pewnością może być doskonałym prezentem też dla młodszych czytelników.
Akcja nie jest rozwlekła ani nie pędzi. Jest idealnie przemyślana, a wydarzenia zazębiają się. Świat przedstawiony przez autora wciąga od pierwszych stron.
Okładka jest przecudowna, to dzięki niej oraz Angelice z Tylko magia słowa sięgnęłam po tę pozycję i było warto. Dwie tulące się do siebie postaci i te światełka malutkie, no po prostu idealnie.
Czcionka jest odpowiednia do szybkiego czytania. Kartki są białe, ale to nie przeszkadzało mi tak bardzo. Znalazłam kilka litrówek, ale każdemu może się zdarzyć. Jednak za całokształt dostaje plusika.
Czytając tę pozycję, zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak jest. Dlaczego jeden błąd skreśla nas już na starcie? Dlaczego plotka raz wymyślona zaważa na ogólnej ocenie bez poznania danej osoby? Autor idealnie pokazał, że nie wszyscy są tacy, że na świecie jest, choć garstka osób, które dają mimo wszystko szansę, starają się zrozumieć, pomóc i wesprzeć. Wystarczy odrobina rozmowy, by dowiedzieć się prawdy. W końcu to główny zainteresowany, powinien nam powiedzieć, o co tak naprawdę chodzi, co jest zmyślone, a co się wydarzyło na prawdę.
Uwielbiam takie lekkie i przyjemne lektury, a ta z pewnością do takich należy. Jeśli zastanawiacie się komu ją podarować, to tak jak wspominałam, idealna jest dla każdego odbiorcy małego, jak i dużego. Klimat Świąt dodatkowo pomaga nam nastawić się do tych dni. Przeczytałam ją przed Świętami, ale myślę, że jest tak krótka, że każdy, kto szybko czyta w Świąteczne wieczory czy poranki, spokojnie by się wyrobił, więc miałby jeszcze więcej frajdy z tej książki.
Pozycja niewątpliwie ląduje na listę cudownych książek. Polecam Wam ją gorąco.
- Złoty chłopak z ciebie! Złote serducho! [...]
Rodzinnego dnia ♥
Muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lifexfilters.blogspot.com/?m=1
Bardzo fajnie się zapowiada ta książka, sama często zastanawiam się dlaczego plotka może zniszczyć opinię o kimś nawet go nie poznając :/
OdpowiedzUsuńMój blog
Plotki są najgorszym świństwem jakie wymyślili ludzie :(
UsuńChętnie przeczytam tę książkę. W tym roku już nie zdążę, ale mam ją w planach. ;)
OdpowiedzUsuńW następne święta koniecznie po nią sięgnij :*
UsuńOch, myślę, że to odpowiedni pomysł na leniwy wieczór. Taka świąteczna historia! Może za kilka dni :D
OdpowiedzUsuń"Dlaczego jeden błąd skreśla nas już na starcie? Dlaczego plotka raz wymyślona zaważa na ogólnej ocenie bez poznania danej osoby?" ---> jest to tak refleksyjne, prawdziwe, autentyczne, że aż muszę przeczytać tę pozycję! :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo ta książka jest taka prawdziwa :)
UsuńMam ją na swojej liście książek do przeczytania :) Okładka też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńCudownie! A okładka jest genialna :D
UsuńCudownie! :D Okładka jest genialna <3
UsuńUrocza i świąteczna, myślę że za rok do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńRównież mam nadzieję, do niej wrócić za rok :D
Usuńon, ona i naprawianie błędów... opowieść dość naiwna, infantylna... typowy Harlequine... dla wytrwałych... MK https://a-k-k-k.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo i tutaj się nie zgodzę. Harlequin jest typowym romansidłem i z wątkiem erotycznym. Tutaj jak wspominałam seksu NIE ma. To MŁODZIEŻÓWKA, idealna dla dzieci w wieku 11+ a nie 18. Nie wiem jak czytał Pan recenzję, ale komentarz jest niezgodny z tym co napisałam. To książka dla dzieci, z magią świąt, z nauczeniem się nie oceniać ludzi przez pryzmat plotek, a Pan porównał to do gatunku, którym w 10000% nie jest ta książka....
UsuńWłaśnie zaczęłam czytać i coraz bardziej mi się podoba ❤😘
OdpowiedzUsuńTo super :Dd trafiony prezent :d
UsuńNie wiem, jakoś nie czuję, by ta książka była dla mnie xD Znaczy, fajnie, taka bożonarodzeniowa, co raczej w moich oczach działa na duuuuuży plus, ale hm. No nie wiem xD Czy to jest w ogóle ten autor od 'Trzynaście powodów'? xD Chyba że już coś mieszam ;x
OdpowiedzUsuńSkuś się, spodoba Ci się <3
UsuńTak, to ten autor :D
Tak się czaiłam na tą książkę że w końcu jej nie przeczytam a teraz to chyba wypada czekać rok na kolejne Święta :D
OdpowiedzUsuńhahah, no to kolejny rok musisz czekać, ale w następne święta to koniecznie po nią sięgaj! :D
UsuńChyba się nie zdziwisz, że nie dla mnie. Lubię klimat świąt, ale niekoniecznie w takiej wersji :P (No cóż, u mnie w maratonie świąteczną książką był kryminał Christie, więc... xD)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No wiem i szkoda, ze nie dla Ciebie :(
UsuńHaha, ten cytat z randką mnie rozbroił! Światło mam w planach ale nie wiem kiedy przeczytam, bo na razie kończę Margo, a potem jeszcze lektury na finał konkursu z polskiego trzeba ogarnąć!
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)
Mam w planach lekturę tej powieści, bo muszę przyznać, że jej opis bardzo mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuń