Seria: -
Autor: Melissa Darwood
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 315
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater: Marcja
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data premiery: 25.03.2020
Ocena: 10/10
Cześć, mam na imię Marcja, a to jest mój kanał na YouTubie. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wygląda moje życie i z jakimi demonami zmagam się każdego dnia, to subskrybujcie mój kanał.
Wiem, że ten filmik trafi do uczniów w mojej szkole i, szczerze, mam to głęboko gdzieś. I tak od dawna wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę, bo nią poniekąd jestem. Nikt normalny, o zdrowych zmysłach, nie rozmawia z kimś, kogo nie widać, i nie próbuje kilkakrotnie odebrać sobie życia, prawda?
Jeśli więc macie podobne schizy, to lepiej znajdźcie sobie dobrego lekarza. Ja mam swojego psychiatrę, i psychologa… i mam też Kofiego. Kofi jest moim najlepszym przyjacielem, niesamowitym człowiekiem i facetem, dzięki któremu zaznałam najwspanialszych chwil w moim popapranym siedemnastoletnim życiu.
Subskrybujcie. Czekam na sto tysięcy subów, by raz na zawsze skończyć z tym piekłem i zdradzić Wam brutalną prawdę. Chcę zatrzymać to błędne koło. Życie powinno być przyjemne, nie sądzicie?
Dajcie znać w komentarzach, jak waszym zdaniem rozwinie się moja historia.
Jestem pewna, że żadne z Was nie domyśli się jej finału.
(Opis z Lubimy Czytać)
[...] Ale uwierz mi, każdy mierzy się z przeciwnościami w swoim życiu. Ciebie dopadła zmora własnego umysłu. [...]
Nie spodziewałam się, że ta książka, aż tak namiesza mi w głowie. To było coś...WOW!Zapraszam!
Marcja to nastolatka, która jest nietypowa. Mimo wielu chorób jakie przebyła w swoim można powiedzieć krótkim życiu, jest niezwykła. Choć przestała mówić o tym dorosłym, widzi obok siebie postać, która przypomina jej Cruellę z 101 Dalmatyńczyków. Osoba ta jak do tej pory wiele nie mówi, dopiero gdy dziewczyna staje się bardziej świadoma zaczynają prowadzić dłuższe rozmowy. Dziewczyna czuje, że coś się dzieje z nią nie dobrego. Miała za sobą próby samobójcze, nie udane na szczęście, a teraz gdy je poza domem, czuje się mocniejsza, pełna energii, a nie jak do tej pory stłamszona i smutna. Podejrzewają z Cruellą, że to mama podaje jej coś w jedzeniu, by ciągle się nią opiekować, troszczyć i trzymać córkę blisko siebie. Jaką jednak prawdę odkryje o sobie Marcja? Kim jest Cruella i do czego jest zdolna? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Styl autorki jest lekki, przyjemny. Książkę wprost się pochłania. Nie ma zbędnego lania wody, a dialogi są naturalne.
Akcja powieści pędzi swoim torem, który nie jest szybki, ani się nie wlecze. Idealnie wyważona akcja sprawia, ze w wydarzeniach się nie pogubimy.
Okładka jest piękna. Można rzec, że zwykłe kolory i napis, ale zrobione to w taki sposób, że przykuwa wzrok od razu. W środku nie mamy podziału na rozdziały, ale za to są tytuły. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie. No i mamy spis treści, gdzie można podpatrzeć ile stron ma każdy tytuł.
Książka napisana przez Melissę Darwood jest czymś niesamowitym. Pierwszy raz spotkałam się z takim tematem w książce i wprost się zakochałam. Autorka tak świetnie operuje emocjami, że w pewnym momencie miałam ciarki na ciele, a moja głowa mówiła "jak to możliwe?", "co tu się wydarzyło?". A zakończenie? Tego się kompletnie nie spodziewałam! Jest inne, zaskakujące i może lekko wprawiające w osłupienie. To wszystko sprawiło, że ta książka na długo nie wyjdzie z mojej głowy.
Ta książka pokazuje nam jak działa ludzki umysł, który zmaga się z chorobą. Nie chciałabym wam zdradzać jednak, co to za choroba, byście przekonali się sami. Jednak takich osób może być mnóstwo wokół nas. Z pozoru człowiek jak każdy inny, ale w swojej głowie ma demony, z którymi musi się mierzyć i każdego dnia walczyć. Nie można oceniać takich osób, czy prób samobójczych, każdy jest inny, inaczej radzi sobie z problemami. Jesteśmy wszyscy ludźmi i należy się każdemu szacunek.
Powieść ta wywarła na mnie ogromne wrażenie i jestem szczęśliwa, że dałam się porwać tej książce. Dosłownie to lektura na parę godzin, bo chce się wiedzieć więcej i nie można odłożyć bez dokończenia jej. Serdecznie polecam!!
[...] ludzie przychodzą i odchodzą. Są jak muszle wyrzucane na brzeg naszego życia. Jednych sprowadził przypływ, drugich zabiera odpływ. I tak się wymieniają - co kilka miesięcy, co kilka lat. Niektórzy jednak są tak mocno zakotwiczeni w naszym życiu, że wydaje się, że pozostaną z nami na zawsze; że przetrwają z nami każdy sztorm.
Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania
Jestem w połowie lektury i już wiem, że mi również przypadnie ta książka do gustu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego tytułu i mam nadzieję, że uda mi się go przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, jeśli nadarzy mi się okazja :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca szata graficzna i Twoja opinia powodują, że mam na nią chrapkę. ;)
OdpowiedzUsuńEj, mega. Pierwsze słyszę o tej książce, ale coś czuję, że fabuła mnie pochłonie. Biorę. :)
OdpowiedzUsuńZauroczyla mnie juz okładka
OdpowiedzUsuń