poniedziałek, 27 września 2021

[PRZEDPREMIEROWO]: LoveInk You - K. N. Haner

Na początku wydawało się to być nic nieznaczącym epizodem, ale okazało się, że osoby, które teoretycznie nie powinny zmieniać w naszym życiu... 



Tytuł
: LoveInk You

Seria: LoveInk

Autor: K.N.Haner

Tłumaczenie

Liczba stron: 384

 Liczba rozdziałów

 Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohater: Isaac

Narracja: Pierwszoosobowa 

Wydawnictwo: Akurat

Data premiery: 29.09.2021

Ocena: 9/10


Taka miłość zdarza się tylko raz w życiu.
Przez taką miłość zostajesz z niczym.
Dla takiej miłości jesteś w stanie zrobić wszystko.
Isaac to przystojny i arogancki bad boy, który liczy się tylko z dwójką swoich przyjaciół. Nick i Kallan są dla niego, jak bracia. Wychowali się razem w domu dziecka. Mieli tylko siebie, a moment w którym zgłoszenie ich studia tatuażu do telewizyjnego reality show wygrało z tysiącami innych zgłoszeń, odmienił ich życie na zawsze.
Nina to dziewczyna enigma. Wrażliwa i piękna dusza, która skrywa w sobie mnóstwo tajemnic.
Kiedy ich drogi przypadkiem się przecinają, następuje emocjonalne trzęsienie ziemi. Z wybuchem takich namiętności i uczuć nie da się walczyć. I kiedy Isaac stawia wszystko na jedną kartę i postanawia się zmienić, to Nina rozpływa się w powietrzu. Zdesperowany tatuażysta decyduje się na wszelką cenę odnaleźć dziewczynę i dowiedzieć się, co kryje się za jej zniknięciem, ale to, co odkrywa, zmienia jego życie na zawsze. Co więcej, budzi w nim instynkty, które pchają go na ciemną stronę. Ale czy to wystarczy, by uratować tę miłość?

(Opis z Lubimy Czytać) 


Ale ja nie oceniałem. Na razie byłem w szoku, że taka młoda osoba przeżyła tak wiele złego. Tyle razy zostala upokorzona, a najgorsze w tym wszystkim było to, że i wszystko obwiniała siebie. 


Kolejna powieść K.N. Haner, na którą czekałam z ogromną niecierpliwością! I oto jest. A jak mi się podobała? Zapraszam do czytania :D

Styl autorki jest mi dobrze znany i lubiany. Pisze lekko, przyjemnie. Nie ma tu lania wody, trudnych słów, czy zagmatwanej akcji. Dialogi są naturalne, nie wymuszony, a sceny 18+ zrobione jak zawsze ze smakiem. 

Akcja toczy się swoim rytmem. Nic nie dzieje się nagle, wszystko jest przemyślane i dopracowane. Wydarzenia łączą się ze sobą w całość, więc w fabule się nie zgubimy.

Okładka jak zwykle sztosik. Ten pan i kolory, no po prostu to jest to! A do tego matowa, chropowata okładka i błyszczący napis, to dla mnie ogromny plus. W środku mamy podział na rozdziały, ale mamy tylko perspektywę Isaaca. 


Isaac to chłopak z domu dziecka. Wraz z przyjaciółmi, prowadzi studio tatuażu, ale również występują w znanym programie telewizyjnym, który kręcą u nich w studio. Chłopak traktuje dziewczyny przedmiotowo. Liczy się tylko dobry seks, o uczuciach nie ma mowy. Gdy pewnego dnia pod studio przychodzi młoda, piękna dziewczyna, która chce sobie zrobić tatuaż, a później ponowne przypadkowe spotkanie, sprawiają, że coś w sercu Isaaca zaczyna się zmieniać. Do czego jest zdolny posunąć się mężczyzna, by zawalczyć o ukochaną? I co takiego skrywa niepozorna Nina? 

Autorka po raz kolejny zabrała nas do wciągającego, magnetyzującego i uzależniającego świata. Po lekturze ma się ochotę na więcej i więcej. To jedna z takich powieści, które na długo zostają czytelnikowi w pamięci. 

W tej książce mamy do czynienia z silną przyjaźnią. Chłopaki mają tylko siebie, mogą polegać tylko na sobie. Są jak jedna rodzina. Nie mają tak naprawdę nikogo, ale nie pozwalają, by to przeszkodziło im zdobywać coraz to większą popularność. To dobrzy, oddani przyjaciele, którzy dla swoich są w stanie na wielkie poświęcenia. 

Historia Niny i Isaaca jest piękna, choć nie zabraknie smutku, czy łez. Mamy tu naprawdę wielką gamę emocji, gdzie do końca nie wiemy, do czego to wszystko prowadzi. Isaac zmienia się pod wpływem Niny. Było to jednak stopniowe i nic nie działo się nagle. 

Z całego serca mogę Wam polecić nową powieść K.N.Haner. Znajdziecie tu wszystko czego można chcieć od dobrej książki. Na coraz chłodniejsze wieczory, jest to wręcz idealnie rozgrzewająca powieść!


Dlaczego? - zadawałem sobie to pytanie milion razy, ale nie znałem odpowiedzi. A najgorsze było to, że miałem świadomość, że najprawdopodobniej nigdy nie dowiem się prawdy. 

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie Wydawnictwu 

1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger