Czasami nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo ci na czymś zależy, dopóki się nie dowiesz, że nie możesz tego dostać.
Tytuł: Deadline na szczęście
Seria: -
Autor: Anna Tabak
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Bohater/Bohaterka: Ewa
Narracja: Trzecioosobowa
Liczba stron: 311
Liczba rozdziałów: -
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Książka bierze udział w wyzwaniu: 5/52
Wydaje ci się, że wiesz, czego pragniesz? Możesz się zdziwić, gdy złośliwy los powie: „sprawdzam!”
Ewa, ambitna menedżerka, nie waha się ani sekundy, gdy na horyzoncie pojawia się szansa awansu czy choćby nagrody. W biurze spędza długie godziny, bez żalu rezygnując z życia towarzyskiego i powoli tracąc kontakt z własnym mężem. Zupełnie nie spodziewa się nadchodzącego huraganu, który zburzy jej uporządkowaną codzienność. Jeden nieszczęśliwy wypadek, jeden telefon, jedna szybka decyzja. Co ma z tym wspólnego zwariowana siedmiolatka, niesforny labrador Browar i wszystko gryzący chomik Hubert? I czy cokolwiek może się okazać ważniejsze od dotrzymania deadline’u w pracy?
(Opis z Lubimy Czytać)
Płacz. Ile sił, ile łez. Wypłacz to wszystko. A później przestań płakać.
Z twórczością autorki mam styczność dopiero pierwszy raz, chociaż bardzo chcę przeczytać Bursztynowego Anioła, to jakoś tak mi zeszło. Ale mając okazję, sięgnęłam po najnowszą powieść i ... przepadłam.
Ewa to karierowiczka. Spędza długie godziny w pracy, nie przejmuje się, że pierwsza przychodzi i ostatnia wychodzi z biura. Lubi mieć wszystko uporządkowane, czyste i schludne. Jest perfekcjonistką w domu jak i w pracy. Nie ma w niej grama empatii, swoich pracowników traktuje z góry i z nikim nie zawiera przyjaźni. Zaimponowała mi tym, że mimo iż uganiał się za nią biurowy donżuan potrafiła się temu oprzeć. No może nie do końca tak łatwo, ale nie wdała się w romans. Jej małżeństwo cierpi zaniedbane przez prace. Kobieta nie chce mieć dzieci, a każdy kontakt ze znajomymi męża traktuje z rezerwą. Gdy w jej życie niespodziewanie wkracza siedmiolatka, labrador i chomik, życie bohaterki zmienia się o 180 stopni. Wszystko nabiera nowego znaczenia.
Jacek również robi karierę, ale dla niego powrót do domu czy weekend to świętość. Wtedy się wycisza, relaksuje i nie pozwala pracy wejść na teren prywatny. Nawet spotkania z przyjaciółmi, czyli wspólnikami w pracy, traktuje na gruncie prywatnym. Boli go, że żona oddala się od niego z każdym dniem. Pojawienie się trójki zwariowanych mieszkańców spokojnego i uporządkowanego mieszkania sprawia, że Jacek jest radosny. Jest to dobry i kochany facet, który trochę ma ciężko w życiu z zapracowaną żoną. W końcu każdemu po dniu pełnym roboty należy się przytulas od żony, czyż nie?
Styl mimo narracji w trzeciej osobie liczby pojedynczej od razu wciągnęłam się w historię Ewy. Czuć lekkie pióro i pasję płynącą z pisania. Fajnie, że poznajemy życie Ewy w pracy oraz język branżowy. Nie przeszkadzało mi, a było takie inne i ciekawe. Nie było tu wulgaryzmów, czy scen erotycznych, co sprawiło, że podobało mi się to wszystko jeszcze bardziej.
Akcja jest idealnie wyważona, ani nie pędzi, ani się nie wlecze. Możemy spokojnie poznać Ewę, jej przyzwyczajenia oraz jesteśmy z nią w największym rozgardiaszu jakim staje się jej życie, gdy przyjmuje pod dach Julkę, Browara i Huberta - ta trójka jest tak szczęśliwa, tak pełna optymizmu, że nie sposób było się nie uśmiechać, gdy wkraczali na scenę.
Okładka jest prosta, a zarazem piękna. Mamy buty, które mogą należeć do poważnej pani menadżer, a drugie do drobnej Julki, której zaimponowała makijażem i strojami Ewcia.
Błędów w druku nie znalazłam, wszystko przejrzyste i wydrukowane na moich ukochanych kremowych kartkach. Jedynym minusem jest brak rozdziałów, ale wynagradzają je cudowne serduszka (coś na wzór "@", ale w piękniejszym i oryginalnym stylu!), które przedzielają nam akcję.
Ta powieść jest tak realna, tak mocno prawdziwa, że w niektórych momentach było mi aż żal Ewci. Świat pędzi w zawrotnym tempie, a ludzie coraz bardziej stawiają na karierę, potem gdzieś na szarym końcu na rodzinę. Przykład ukazany w książce, jest smutny, bo Ewa izoluje się od ludzi, nie chce się z nikim spoufalać, jednak widać, że jest samotna. Nie ma przyjaciółki, której by się wygadała, z mężem prawie też w ogóle nie rozmawia. Rozumiałam, że chciała do czegoś dojść, być najlepszą w tym co robi, ale koszty które ponosiła były ogromne. Gdyby nie Julka i zmiany jakie zrobiła w jej życiu, mogło by się skończyć różnie i to w złym znaczeniu.
Autorka pokazuje nam że praca owszem jest ważna ale nie najważniejsza. Pokazuje nam wartości do jakich powinniśmy dążyć. Daje nadzieję, że mimo wszystko nigdy nie jest za późno by chwycić życie za rogi i coś zmienić.
Myślę, że książka jest odpowiednia dla każdego. Dla tych co nie wiedzą co w życiu robić, dla tych podporządkowanych pod sugestie innych, ale takze tych którzy pracują i może ich to już męczy?
Czyta się bardzo szybko, wystarczy kilka godzin by odlecieć do świata stworzonego przez Anię. A dodatkowo akcja dzieje się w Krakowie, więc to jest dla mnie ogromny plus, bo do Krakowa mam jakieś 2 godziny jazdy i bywałam tam dawniej naprawdę często.
Zakochałam się w tej powieści i coś czuję, że zostanie w mojej głowie na dłużej niż kilka dni.
Po raz pierwszy miała dla siebie tyle czasu, nie rozpraszał jej dzwoniący telefon, nie słyszała piszczącego dźwięku wyskakujących powiadomień o sprawach niecierpiących zwłoki. Niczego nie pucowała, nie odkurzała, nie prasowała. Nie doszkalała się, nie zapisywała na kursy, nie czytała poradników napisanych przez wybitnych specjalistów, nie uczestniczyła w żadnych warsztatach. Po prostu… była. I było jej z tym dobrze.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuje Wydawnictwu
Uwielbiam książki, które pokazują mnóstwo wartości :) Propozycja idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Więc nie czekaj na nic, tylko bierz się za tę pozycję :)
UsuńCiekawa propozycja, moja siostra dosłownie pochłania książki więc myslę, że i ta by jej spodobała. Z chęcią podaruję jej na urodziny, to z pewnością będzie trafiony prezent :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinna się jej spodobać :D
UsuńLubię wartościowe książki. Czasami można się pogubić z tą pracą :/ niestety takie mamy czasy, że nie raz pracodawcy wymagają strasznie dużo zaangażowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ ♥
Dokładnie, dlatego myślę, że to pozycja obowiązkowa dla wszystkich pracoholików :D
UsuńMoże w wolnej chwili i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążki, które zachwycają swoją prostotą i realizmem lubię najbardziej, zwłaszcza te, które pokazują prawdziwe problemy obecnych czasów. Myślę, że każdemu z nas potrzebna jest równowaga pomiędzy pracą, a życiem prywatnym :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Ta książka to idealny przykład, że nie wszystko kręci się wokół pracy, a rodzina jest ważniejsza.
UsuńSuper przedstawiłaś tę książkę, aż mam ochotę czytać, od zaraz! Jestem ciekawa postaci Ewy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie po nią sięgnij! :D Powinna Ci sie spodobać :D
UsuńWidzę, że przekonałaś się do polskiej literatury :D Ja mam "Bursztynowego Anioła", ale jeszcze nie czytałam - trzeba będzie to zmienić :D
OdpowiedzUsuńW sumie dzięki Tobie :D
UsuńTo czytaj jestem ciekawa Twojej opinii <3
Lubię czytać polskie książki, sprawdzę i tę. :) Dzięki za ten wpis!
OdpowiedzUsuńwww.dosiegajacmarzen.blogspot.com
Super! :)
UsuńDziękuje <3
Książka mnie zaciekawiła ^^ Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Więc koniecznie ją poznaj :d
UsuńDopiszę ten tytuł do swojej listy. Może mi się spodobać ta książka. ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Ci się spodoba :)
UsuńUwielbiam takie książki <3 Wydaje mi się, że bardzo bym się w nią wkręciła i bardzo szybko ją
OdpowiedzUsuńprzeczytała :)
Pozdrawiam!
https://paznokciefryzurymoda.blogspot.com/
Nie czekaj na nic, tylko sięgaj po nią, bo warto! :D
UsuńJakoś mnie nie ciągnie do tej książki, więc na razie nie mam w planach :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Szkoda, jednak rozumiem :)
UsuńByć może kiedyś się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam Cię za słowo :D <3
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tą książką i na pewno kiedyś po nią sięgnę *.*
OdpowiedzUsuńPrzeczytasz ją :D Będę Ci tak długo ględzić, aż po nią sięgniesz :D
UsuńNo może i siegnę :)
OdpowiedzUsuńDobrze :D
UsuńBardzo mnie zachęciłaś do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTo super :D
UsuńUwielbiam książki, które są realne, aż do bólu. Tylko takie wzbudzają moje emocje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą! :)
UsuńI myślę, że mogłaby Ci się spodobać :D
Karierowiczka? Mnie już bohaterka by irytowała :D
OdpowiedzUsuńNo ja wiem, ale właśnie najlepsze jest to, że nie wkurzała :D
UsuńKurde nie wiem kiedy, ale kiedyś się skuszę :-D 😘
OdpowiedzUsuń