środa, 19 lutego 2020

Setna królowa - Emily R. King




Czasem więcej siły potrzeba, by zrobić krok w tył niż w przód.


Tytuł: Setna królowa
Seria: Setna królowa (Tom 1)
Autor: Emily R. King
Tłumaczenie:  Ryszard Oślizło
Liczba stron: 
Liczba rozdziałów:
Gatunek: Fantastyka
Bohater: Kalinda
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 25.01.2019
Ocena: 10/10

Chciał wojowniczej królowej. Dostał rewolucjonistkę.

Osiemnastoletnia Kalinda jest sierotą wychowaną w zakonie, której przeznaczono życie w samotności i modlitwie. Dziewczyna cierpi na częste gorączki, przez co nie nadaje się nawet na służącą, nie mówiąc o kurtyzanie czy żonie..

Los Kalindy odmienia wizyta potężnego tyrana Radży Tarka. Nagle dziewczyna musi opuścić zakon i wyruszyć na pustynną wyprawę, która zaprowadzi ją prosto do haremu. Jako setna żona będzie walczyć o pozycję królowej z pozostałymi dziewięćdziesięcioma dziewięcioma żonami i licznym kurtyzanami. Jedyną pociechę odnajdzie w osobie strażnika Devena.

W obliczu niebezpiecznego turnieju na śmierć i życie oraz uczucia, które żywi do młodego kapitana, Kalinda ma tylko jedną nadzieję na ucieczkę. Musi obudzić w sobie tajemną i zakazaną moc.

(Opis z Lubimy Czytać) 

Czasami jedynym rozwiązaniem, które prowadzi do pokoju, jest wojna.

     Kalinda to młoda dziewczyna, która tak naprawdę jest samotna. Nie ma rodziców, wychowuje się w zakonie, gdzie uczą się tylko dziewczęta. Z płcią przeciwną nie mają nic wspólnego. Kalinda ma jedną prawdziwą przyjaciółkę, którą traktuje jak rodzinę. 
Dziewczyny jednak czekają, aż ktoś ich powoła, do bycia żonami, czy kurtyzanami. Tak też się dzieje. Do zakonu przyjeżdża pewien mężczyzna, który chce by dziewczęta walczyły ze sobą - do pierwszej krwi. Dziewczyny są  zdezorientowane. Kalinda przez swoją chorobę,jest nieco mniej sprawna, nie potrafi jeszcze tak dobrze walczyć i ciągle musi zażywać tonik, by gorączka nie powróciła. Gdy okazuje się, że dziewczyna zostaje wybrana na przyszłą żonę Radży. Radża ma już dziewięćdziesiąt dziewięć żon, zgodnie z tradycją, żony i kurtyzany mogą wyzwać przyszłą królową do walki. Przy dziewczynie czuwa wiernie strażnik Deven. Ale czy tylko czuwa?  Kalinda będzie musiała bardzo wiele przejść, po drodze dowiadując się co nie co o sobie. Tajemnice, intrygi, walka na śmierć i życie to dopiero początek przygody młodej kobiety. 

Wojna to nie złuda, a pokój ma swoją cenę.

    Styl autorki przypadł mi do gustu od pierwszej strony. Nie ma tu zbędnych opisów, dialogi są naturalne. Nie ma scen 18+, przez co książka nadaje się dla młodszych czytelników. 
    Akcja powieści ani na moment nie zwalnia. Cały czas coś się dzieje, a nasze serce bije mocno z każdą kolejną stroną. Wydarzenia łączą się ze sobą w całość, przez co nie pogubimy się w lekturze. 
    Okładka jest piękna, idealna i zwariowałam na jej punkcie. W środku mamy podział na rozdziały, które są odpowiedniej długości. Jedynie czcionka jest ciut mała, ale da się to przeżyć. 

    Miałam na tę książkę ochotę odkąd miała swoją premierę. A to już rok. Za sprawą drugiego tomu, który dostałam do recenzji, sięgnęłam po pierwszy, by poznać losy bohaterki i zobaczyć, w czym jest cały szum. No i przepadłam. Ta książka jest genialna! Dzieje się bardzo dużo, bohaterowie są nie przerysowani, a normalni, że łatwo można się  z nimi utożsamić. 
    Podobało mi się przedstawienie w tej powieści Radży jako żądnego władzy, ale i zaślepionego uczuciem do pierwszej żony, która niestety już nie żyła. Wszystkiego dowiadujemy się po kolei. Nie mamy nic podanego na tacy. 
    Aranżowane małżeństwa,a raczej niejakie zmuszanie ledwo pełnoletniej kobiety do małżeństwa, to coś niewyobrażalnego, wręcz strasznego. Jeszcze bez uczucia, którym darzyliby się przyszli małżonkowie, to już w ogóle, ciężko sobie wyobrazić. Jednak Kali musiała temu sprostać. Musiała wypełnić swoje przeznaczenie. Ale co jeśli to wszystko nie jest takie proste, a miłość czeka na wyciągnięcie ręki? 
   "Setna królowa" to opowieść pełna tajemnic, kłamstw, nadziei i miłości, która tylko patrzy, by zająć zaszczytne miejsce w sercach czytelników. Jak dla mnie jest to genialna powieść, która zasługuje na uznanie i serdecznie wam polecam. 

Kapitan Naik rusza w stronę drzew. Dzieląca nas odległość nie uśmierza rosnącego we mnie rozczarowania. Czy oznaką oddanej kobiety jest trzymanie języka za zębami? Czy odtąd mam myśleć wyłącznie o zadowoleniu radży?
Czy już nie liczy się moje własne szczęście?

4 komentarze:

  1. Ja nie czytam fantastyki, więc podziękuję, ale cieszę się, że Tobie ta historia tak bardzo się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieść tak średnio trafia w mój gust, ale jakoś dziwnie mnie kusi. Nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że uda mi się kiedyś po nią sięgnąć 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ta seria prawdę mówiąc niekoniecznie przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cos fajnego. Lubie waleczne babki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger