Seria: Wypożyczalnia świętych Mikołajów (Tom 2)
Autor: Agata Przybyłek
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 392
Liczba rozdziałów: -
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater:
Narracja: Trzecioosobowa
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ocena: 7/10
Zajrzyj za kulisy najbardziej mroźnego festiwalu!
Mija rok, odkąd Justyna i Grzegorz znów są razem, ale do pełni szczęścia nadal czegoś im brakuje. Czy doczekają się upragnionego cudu?
Magda i jej syn spędzają razem kolejne Boże Narodzenie. W ich mieszkaniu pojawia się jednak niespodziewany, a przy tym całkiem… atrakcyjny gość.
Amanda układa sobie życie na nowo. Miłą odskocznią od codzienności są coraz częstsze spotkania z Ksawerym, sąsiadem, który intensywnie przygotowuje się do udziału w festiwalu rzeźb. Czy wypite razem herbaty pomogą przełamać… lody?
Związek Kasi i Mikołaja wkracza na zupełnie nowy poziom. I choć nie brakuje sprzeczek, to dla nich zdecydowanie wyjątkowy czas.
Różni ludzie, odmienne koleje losu, ale każdy czeka na swój własny grudniowy cud.
Agata Przybyłek zabiera nas na festiwal lodowych rzeźb, by przy dźwiękach kruszonego lodu ogrzać nasze serca opowieścią pełną nadziei i magii. Czy pozwolisz się zaczarować?
(Opis z Lubimy Czytać)
Festiwal lodowych serc to drugi tom zimowej serii od Agaty Przybyłek. W poprzednim tomie mogliśmy poznać bohaterów, a teraz patrzymy co zmieniło się u nich przez ten rok. A zaszło wiele zmian.
Nie będę wam tu wszystkiego wypisywać, bo nie chce robić wam spojleru, a co najważniejsze zostało przedstawione w opisie, więc nie będziemy go powielać. Powiem wam, że perspektyw jest wiele, bo i bohaterów znajdziemy tu kilku. Ale to pozwala nam ich lepiej poznać, przypomnieć sobie, o nich. Bo szczerze wam powiem zapomniałam i z biegiem lektury Puzzle wyskakiwały na swoje miejsce. Tak więc koniec końców dowiedziałam się co słychać u Justyny, Magdy, Grześka, Kajtka, Amanty i kilku nowych postaci...
Lektura ta okraszona jest magią świąt. Każdy z naszej paczki bohaterów czeka na jakiś cud, ale czy dostaną to czego pragną? Czy los będzie dla nich znów przewrotny? Musicie dowiedzieć się sami, ale powiem wam, że warto.
Autorka pokazuje nam co w życiu jest ważne w danej chwili, bo czasem pogoń za spełnionym marzeniem, czy celem przysłania nam teraźniejszość i cuda, które właśnie w tej chwili się dzieją. Otwiera nam trochę umysł i serce, by się nie zatracić, a celebrować każdą chwilę. Bo one są tak ulotne i kruche. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu ( Współpraca reklamowa)
Super, że lektura przypomina o tym, co najważniejsze. :)
OdpowiedzUsuń