poniedziałek, 7 października 2019

[PRZEDPREMIEROWO]: Wroga miłość tom II - Ana Rose [PATRONAT]



Staram się wrócić do normalnego życia. Życia bez Adeline, która często odwiedza moje myśli. Chce to przetrwać i decyduję się wcześniej niż planowałem skupić się na powrocie do swojego fachu.


Tytuł: Wroga miłość
Seria: Wroga miłość (tom 2)
Autor: Ana Rose
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 403
Liczba rozdziałów: 21
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Adeline, Damion
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo:  WasPos
Data premiery: 26.10.2019
Ocena: 10/10


ON – miał ją zabić.
ONA – miała być jego wyczekiwaną nagrodą po latach poszukiwań.
Stało się jednak coś, czego żadne z nich nie przewidziało. Pojawiło się UCZUCIE.
     Największym koszmarem dla Adeline jest Evan. Dziewczyna wpada w jego łapy, ale dzięki niespodziewanej pomocy ucieka i ukrywa się.
Pytanie co teraz… Czy Damion nadal chce jej śmierci?
Tym razem problem tkwi jednak w tym, że prócz niego szukają jej ONI. A ONI są wytrwali w swoich poszukiwaniach i Damion musi zrobić wszystko, aby być pierwszym, który ją odnajdzie.
     Adeline zmienia się… I nie chodzi tu tylko o wygląd, ta zmiana zaczyna się wewnątrz niej, na nowo ją kształtuje. Staje się silniejszą i żądną zemsty KOBIETĄ. Jest twardsza i prędzej sama się zabije, niż pozwoli na to komukolwiek innemu.
    A czy zmieniło się coś po tym, gdy Adeline oddała się swojemu prześladowcy – Damionowi…? Tak, ich wzajemne przyciąganie nie ustało, a wręcz się nasiliło.
Czy to może się udać? Czy może stanie się coś, czego żadne z nich nie przewidziało?

(Opis z Lubimy Czytać)


[...] Zastanawiałem się co właśnie robi, gdzie jest i czy poznała kogoś. Sama myśl o niej z innym mężczyzną, doprowadzała mnie do szału. Choć nie wiedziałem gdzie jest i co się z nią dzieje, miałem nadzieję, że tak szybko nie zapomniała o mnie.

   Po zakończeniu pierwszej części, nie było mowy, bym nie sięgnęła po kontynuację. Gdy tylko zaczęłam... przepadłam! Ta książka to.... Zapraszam na recenzję ;) 

   Styl autorki jest lekki, przyjemny. Nie mamy tu zbędnych opisów, czy nudnych dialogów. Jak zwykle dialogi były naturalne, a przekomarzanki wywoływały uśmiech na twarzy. Autorka operuje naszymi emocjami tak, że w niektórych momentach, mało zawału nie dostałam o życie Adeline. 
   Akcja powieści toczy się swoim rytmem. Wydarzenia zazębiają się ze sobą, tworząc idealną całość. 
    Okładka to kolejny plus. Przystojniak na okładce, zawsze jest dla mnie na tak :D A ten pan idealnie pasuje do Damiona, jak i do pierwszego tomu.

[...] Nigdy nie przypuszczałam, ze zmywanie podłóg, czy mycie naczyń jest tak pracochłonne.


  
Adeline zostaje uwolniona. Zmienia wygląd zewnętrzny i ucieka ze Stanów do Anglii. Mogłoby się wydawać, że cały ocean dzieli ją od swoich oprawców, czekających, by zgładzić ją z tego świata. Najbardziej boli ją zdrada Damiona. Mógł już mieć choć trochę odwagi i on ją zabić, a nie zwalać to na nienormalnego kuzyna. Smutna, osamotniona, znajduje miejsce u pewnej starszej kobiety. O nic nie pyta, przygarnia ją jak dawno nie widzianą wnuczkę. Oferuje jej pokój, a w zamian pomaga kobiecie w obowiązkach domowych. Adeline nie może znieść myśli, że nie wie, co dzieje się z jej siostrą. Nie długo potem pojawia się faktyczna wnuczka kobiety, z którą Adeline nawiązuje nić porozumienia. Stają się sobie bardzo bliskie. Wspólna impreza owocuje spotkaniem Aarona. Adeline jest przerażona, ale gdy odkrywa, że jej nie rozpoznał, dochodzi do wniosku, że fajnie będzie się zabawić kosztem braci.Wciela swój plan w życie. Nie wie tylko, jak sprawy mają się za oceanem. O co chodzi w zwaśnionych rodach? I najważniejsze, czy gdy spotka znów Damiona, będzie w stanie doprowadzić swój plan do końca? Adeline zmienia się ogromnie. Ze spokojnej, cichej, niewychylającej się kobiety, staje się twardą, silną, mściwą wręcz dziewczyną. To bohaterka, która urzeka mnie swoją dobrocią, a z drugiej strony jej waleczna strona, podoba mi się jeszcze bardziej. 
    Damion, mój małż, moja miłość ♥ No dobra, nie o tym ja chciałam :D Otóż po policzku wymierzonym Adeline i po jej zniknięciu nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Nie kręcą go inne kobiety, jest jakby wierny tej jedynej, której nigdzie nie może odnaleźć. Czuje się zagubiony, smutny, nieszczęśliwy. Odkrywa, że czuje do kobiety coś, czego nie czuł nigdy przedtem. Przeraża go to, ale i napawa optymizmem, że gdy ją znajdzie postawi się ojcu i będzie walczył o życie swojej ukochanej. Damion to władczy, seksowny facet, który jest trochę postrachem w swoim świecie, ale do tego jest cudowny, czuły i kochający. Moje serce skradł ♥ 

[...] Nasz pocałunek na nowo rozbudził w nas uczucie, ale to wymaga czasu, a ja nie zamierzam naciskać. Ona sama musi przyjść po to do mnie. Jednak ja będę robił co tylko możliwe, aby ja odzyskać. 

    Wroga miłość to kontynuacja o jakiej po części marzyłam, a jaka po części mnie zaskoczyła w pozytywnym oczywiście sensie. Te rodzinne spory przypominały mi trochę Romeo i Julię i to było, jakby takie współczesne ich przedstawienie. Co najważniejsze? Było to udane ukazanie zakazanej miłości z wątkiem konfliktu rodzinnego w tle. 
     Myślicie, że miłość zawsze bywa tak mocna, że może wszystko przetrzymać? No i się nie mylicie. Historia miłości dwojga bohaterów była piękna, dramatyczna, ale dawała nadzieję, na szczęśliwy koniec. Czy taki nadszedł? Nie powiem wam, musicie sami to odkryć. 
    Jak już mówiłam rodzinna tajemnica, czy wyprowadzka Adeline i jej przemiana, były dla mnie zaskoczeniem. W ogóle dużo było tutaj pozytywnych zaskoczeń. Autorka nie poszła na łatwiznę, jak to często bywa w kolejnych tomach. Ten tom z pewnością był równie dobry, jak jego poprzedniczka. 
    Kocham tę serię, całą sobą. Mam nadzieję, że i Wy czujecie się przekonani i sięgniecie po nią. Jest tego warta ♥ To cudowne, że polskie autorki potrafią pisać na tak wysokim poziomie ♥ 

[...]
- Jaki pieprzony test? Czy ty sobie ze mnie jaja robisz? - Sfrustrowany przeczesuje dłońmi swoje włosy.
- Chciałam sprawdzić czy jesteś wart tego, co dał nam los - odpowiadam dość pokrętnie.
- A co dał nam los? - Marszczy brwi. - Wieczny ból, a gdy mieliśmy tylko szansę na szczęście, ty uciekłaś jak pies z podkulonym ogonem. [...]

Za możliwość zostania patronem dziękuję serdecznie Autorce ♥

7 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze części pierwszej. Gratuluję patronatu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie będę musiała skusić się na pierwszy tom 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu i póki co też nie zamierzam nadrabiać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszego tomu, ale skoro tak zachęcasz do kontynuacji muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty już po lekturze drugiej części, a na mnie czeka w domu pierwsza :-) Jutro się za nią zabieram. Gratuluję patronatu ❤

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger